Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Ninaki9089

Facet ze smutna przeszłością-czy to go usprawiedliwia

Polecane posty

czesc

Poznalam faceta, niestety, czego zaluje, poszłam z nim do łóżka na pierwszej randce.

Dopiero po spotkaniu zapytałam, czy szuka związku czy tylko przygody. On mi odpowiedzial, że to skomplikowane, ze mial ciężko w życiu i mogę tego nie zrozumieć. W internecie ogłaszał się jako" nie ... i napaleniec". Powiedzial ze wyjasni na kolejnym spotkaniu

Na tym spotkaniu byl mily,fajny ale ciągle gadał o sobie. Opowiedział, że parę lat temu zmarl mu 3msc synek na chorobę genetyczna, ze z jego mama byl 15 lat i ona go zostawiła bo się przestali potem dogadywać,ze to jego wina blabla.

Oczywiście ja jako zapchajdziura...powiedział,że może po tym wyznaniu lepiej go zrozumiem i inaczej spojrze. Hmm no teraz patrzę na to tak ze facet tkwi w przeszłości ma ciągle związek emocjonalny z byla kobieta. To po cholere zawraca głowę? Po tym drugim spotkaniu się nie odezwał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zaplacil za ta randkę mimo ze mowilam, że chce zaplacic za siebie. Mam ochotę teraz oddać mu te pieniądze. Co myślicie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Ninaki9089 napisał:

czesc

Poznalam faceta, niestety, czego zaluje, poszłam z nim do łóżka na pierwszej randce.

Dopiero po spotkaniu zapytałam, czy szuka związku czy tylko przygody. On mi odpowiedzial, że to skomplikowane, ze mial ciężko w życiu i mogę tego nie zrozumieć. W internecie ogłaszał się jako" nie ... i napaleniec". Powiedzial ze wyjasni na kolejnym spotkaniu

Na tym spotkaniu byl mily,fajny ale ciągle gadał o sobie. Opowiedział, że parę lat temu zmarl mu 3msc synek na chorobę genetyczna, ze z jego mama byl 15 lat i ona go zostawiła bo się przestali potem dogadywać,ze to jego wina blabla.

Oczywiście ja jako zapchajdziura...powiedział,że może po tym wyznaniu lepiej go zrozumiem i inaczej spojrze. Hmm no teraz patrzę na to tak ze facet tkwi w przeszłości ma ciągle związek emocjonalny z byla kobieta. To po cholere zawraca głowę? Po tym drugim spotkaniu się nie odezwał...

Większość ludzi ma na koncie jakieś problemy i traumy, ale nie dzieli się nimi z obcymi. Jego zachowanie było spowodowane narcyzmem i chęcią manipulacji. Jego celem było wzbudzenie w Tobie współczucia i uczuć opiekuńczych. Ten mężczyzna przypuszczalnie nie tkwi w żadnym związku emocjonalnym z przyszłości, tylko nigdy nie był poważnie Tobą zainteresowany i nie miał w planach niczego więcej, niż sex. Nie jest też żadnym nieszczęśliwym misiem, a manipulantem polującym na kobiety naiwne i niedoświadczone oraz zbyt empatyczne.

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Ninaki9089 napisał:

Zaplacil za ta randkę mimo ze mowilam, że chce zaplacic za siebie. Mam ochotę teraz oddać mu te pieniądze. Co myślicie 

Nie oddawaj mu pieniędzy. Po co szukasz z nim kontaktu? 

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, Ninaki9089 napisał:

czesc

Poznalam faceta, niestety, czego zaluje, poszłam z nim do łóżka na pierwszej randce.

 

I powiem szczerze tu już jest nie tak jak powinno być. 

Raczej wyciągnij wnioski na przyszłość, słusznie Agent radzi byś zamknęła tę sprawę i nie szukała kontaktu.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Napisałam mu, że współczuję mu tragedii. Ale ze jestem wrazliwa, nie mam doświadczenia i nie szukam jednorazowych przygod dlatego zle się czuje z ta sytuacja.

On odpisal, ze tez nie bagatelizuje tych spraw, zaluje, że tak rozpoczęła się znajomość i nie pozostaje mu nic innego jak przeprosić.

To jego "dzentelmenskie" zachowanie jeszcze bardziej mnie wkurza. Dalej się ogłasza w internecie jako niedebbil i nienapaleniec 

Edytowano przez Ninaki9089

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Synek mu zmarl, a on sie na portalach oglasza jako "napaleniec", jakos nie chce mi sie wierzyc. Zreszta nawet jakby mu nie zmarl to jesli facet tak sie oglasza to raczej szuka seksu, a nie milosci wiec nie wiem po co w ogole robisz sobie nadzieje na cos wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Kulfon napisał:

Synek mu zmarl, a on sie na portalach oglasza jako "napaleniec", jakos nie chce mi sie wierzyc. Zreszta nawet jakby mu nie zmarl to jesli facet tak sie oglasza to raczej szuka seksu, a nie milosci wiec nie wiem po co w ogole robisz sobie nadzieje na cos wiecej.

wlasnie nie-napaleniec

 Ze on z tych dobrych niby 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Ninaki9089 napisał:

Napisałam mu, że współczuję mu tragedii. Ale ze jestem wrazliwa, nie mam doświadczenia i nie szukam jednorazowych przygod dlatego zle się czuje z ta sytuacja.

On odpisal, ze tez nie bagatelizuje tych spraw, zaluje, że tak rozpoczęła się znajomość i nie pozostaje mu nic innego jak przeprosić.

To jego "dzentelmenskie" zachowanie jeszcze bardziej mnie wkurza. Dalej się ogłasza w internecie jako niedebbil i nienapaleniec 

Aha, "niedebbil i nienapaleniec". 

W kazdym razie jesli Ci mowi, ze nie jest gotowy to albo nie jest gotowy, albo nie z Toba. Tak czy siak dalabym sobie spokoj.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
12 minut temu, Zpaznokcilakier napisał:

Tego nie wiesz. Czy jest manipulantem. Może poczuł się przy Tobie na tyle dobrze, że podzielil się z Tobą swoją historia. Inna sprawa to ta, że poszłas z nim do łóżka. Ale poszłas, to poszłas.. Myślę, że jesteście kwita. Ty chcialas seksu, on też, więc tu sobie nie rób wyrzutów. Ale przyznaj sama przed sobą, że jeśli jemu coś w Tobie nie pasowało, to już się tego trupa nie reanimuje. Było, minęło. Każde z Was dostało to, czego  chciało. Z tym, że Ty byś się widziała z nim " w zwiazku", a on? 

Właśnie nie wiem, po pierwszym spotkaniu normalnie ze mną rozmawiał, zagadywał. Teraz w ogóle przez 1 dzień po się nie odezwał, na moją wiadomość odpowiedział tak formalnie. Na fb wrzucił parę dni temu cytat z piosenki o utraconwj miłości jakby był dalej zakochany w byłej. Też jak o niej mówił i tym co go spotkało miał łzy w oczach.

Rozumiem, że próbował, ale i tak czuję się użyta  wykorzystana i wyrzucona. Może chce teraz zaznać wolności po 15 latach bycia wiernym,  może szuka 'mamuśki' ktora nim troche pomiata w stylu byłej, może nie pasowało mu to, że jestem trochę cicha i nieśmiała. Nie wiem, ale zle się czuję, bo nie wiem o co chodzi, a na tym spotkaniu był całkiem miły i rozgadany na inne tematy też.

Nie jest manipulatorem w tym sensie, że znalazłam tą jego byłą po imieniu i faktycznie to, co mówił składa się w całość. 

Edytowano przez Ninaki9089

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zapadło mi w pamięć takie zdanie, jak wspominał byłą, że po tragedii potrzebował czasem zwykłego przytulenia. A ona mu powiedziała, że "kaktusa się nie przytula". Mówił to i miał łzy w oczach

Ja jestem uczuciową osobą i nie jestem zimna, ale też czytałam, że ludzie, którzy byli pomiatani w związku potem paradoksalnie szukają podobnej osoby 

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Zpaznokcilakier napisał:

Tego nie wiesz. Czy jest manipulantem. Może poczuł się przy Tobie na tyle dobrze, że podzielil się z Tobą swoją historia. Inna sprawa to ta, że poszłas z nim do łóżka. Ale poszłas, to poszłas.. Myślę, że jesteście kwita. Ty chcialas seksu, on też, więc tu sobie nie rób wyrzutów. Ale przyznaj sama przed sobą, że jeśli jemu coś w Tobie nie pasowało, to już się tego trupa nie reanimuje. Było, minęło. Każde z Was dostało to, czego  chciało. Z tym, że Ty byś się widziała z nim " w zwiazku", a on? 

To typowe zachowanie charakterystyczne dla manipulanta. Stąd moja opinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AntyBazyl
16 minut temu, Ninaki9089 napisał:

Zapadło mi w pamięć takie zdanie, jak wspominał byłą, że po tragedii potrzebował czasem zwykłego przytulenia. A ona mu powiedziała, że "kaktusa się nie przytula". Mówił to i miał łzy w oczach

Ja jestem uczuciową osobą i nie jestem zimna, ale też czytałam, że ludzie, którzy byli pomiatani w związku potem paradoksalnie szukają podobnej osoby 

On ewidentnie żyje swoją chora 'miłością' do byłej. Nie rozumiem po co drążysz i analizujesz każde jego pierdnięcie. Koleś szuka seksu, manipuluje, opowiada lzawe historia żeby laski ze współczucia mu do lozka wchodzily i jak widać strategia się sprawdza. Chciałaś seksu to dostałaś, poszłaś z nim do lozka i tyle, pewnie nie z nim pierwszym i nie ostatnim. Przyjmij z godnością fakt, ze on związku nie szuka i daj mu żyć. Niech sobie koleś robi co chce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tzn on nie powiedział, że nie chce związku, ale ze to JA mam zdecydować, czy bym chciała, po usłyszeniu jego historii. Że nie każdy to zaakceptuje. 

Więc myślę, że jednak chce być z kimś na stałe, a przecież go nie odrzuciłam po tym , jak mi to powiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, marinero napisał:

Musisz sie liczyc ze spotykajac roznych facetow bedziesz sie tez spotykal z ich przeszloscia. Ona bedzie w nich obecna jeszcze dlugo.Psychologia mowi ze zapomina sie emocjonalnie byly zwiazek  po ok 30-50% czasu trwania tamtego zwiazku.

Warto wiec zapytac na wstepie ile latek byl w zwiazku i szybko policzyc w  na jakim jest etapie 🙂 To ci da szybko podpowiedz czego wlasciwie mozesz sie spodziewac po facecie., po "przejsciach" 🙂

on był 15 lat z nią. Od liceum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, marinero napisał:

Po czynach poznacie intencje jego- j.e.zus.

Czyny mowia ze nie nawiazal kontaktu wiec jasne jest ze nie chce kontaktu.Chyba ominelo cie nieszczescie 🙂 zlego zwiazku! 

Tzn ja się za bardzo nie znam, byliśmy na spotkaniu w sobotę, napisałam do niego w niedzielę wieczorem, dzisiaj rano odpisał.

Ale też jak zawsze oglądał moje relacje na fb, tak teraz nie zajrzał ani razu. Albo nie ma czasu  albo mu się nagle odwidziałam.

Więc nie wiem  czy to nie za wcześnie mówić ze on nie chce kontaktu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, marinero napisał:

Chyba za wczesnie, ale mam warzenie ze wez na wstrzymanie i nie angazuj sie bo na moj nos to wchodzisz w chory zwiazek.Macie inne oczekiwania.

Przetestuj go! Powiedz ze ci sie auto zepsulo albo np kran i zobacz jak zareaguje.Jak bedzie ci oferowal pomoc to moze warto w to wejsc?!  a jak skieruje do mechanika to wez na wstrzymanie ! 

Nie chce się na razie pierwsza znowu odzywać. Choć czuję, że on się już nie odezwie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Zpaznokcilakier napisał:

Po co Ci taki facet? Do czego? Mam wrażenie, że zgodzisz się na wszystko, żebyś tylko mogła miec przy sobie jakieś "portki", szkoda, że takie byle jakie. 

Jest przystojny, wysoki, elokwentny, wyksztalcony, zachowuje się jak dzentelmen (no w wiekszosci). Podobał mi się. To, że ma takie a nie inne problemy wzbudza we mnie niestety dodatkowe uczucia. Wiem, że on nie jest dla mnie, ja też jestem wykształcona, zgrabna, niebrzydka, jeszcze mloda i mogłabym mieć może kogo bym chciała gdyby nie moja nieśmiałość, brak obycia z facetami i naiwność, co zaprezentowałam dając się upić i wziac do łóżka, czego się teraz wstydzę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
4 minuty temu, marinero napisał:

ło matko! facet cie rozszyfrowal w 100%  i rzeczywiscie wykorzystal ale chyba za cicha zgoda bo gdybys nie chciala to bys nie poszla:) tak bez oporu 🙂  Chociaz dobry byl w te klocki ?! Warto bylo?! LOL

Masz rację. Nie, chyba miał jakąś  blokadę, bo w połowie nie dał rady i przeprosił. 😳 więc chyba nie skończył. Ale ja też nie jestem jakoś na tyle doświadczona w tych kwestiach, żeby oceniać czy to normalne czy nie 

Widziałam jego ex na zdjęciach, otyła babka na oko tak 35-40 lat, nigdy bym nie powiedziała, że tak przystojny facet mógłby być z taką kobietą. Ale pewnie miała super charakter lub inne przymioty. Albo gustuje w takich tęższych 

Edytowano przez Ninaki9089

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, marinero napisał:

To zdjecie pewnei z fazy poznego zwiazku.Jak ja poznal to byla szczupla dziewczyna.

Gdyby wam sie przydarzylo  jeszcze raz sie spotkac to zaopatrz sie wczeniej w Viagre, lub Kamgre,  mozna kupic w necie  11 zl szt i  zaproponuj mu 1/2 tabletki.Po ok 15 min juz bedzie gotowy i nie zawiedzie 🙂 

To by tlumaczylo dlaczego sie nie odzywa.Wstydzi sie ! Wyslij mu wieczorem usmieszek sms-em i tyle ! Powinien zareagowac a jak nie ,to znaczy ze przestraszyl sie swojej niemocy 🙂 .Spokojnie wtedy czekaj.W ciagu 2 tygodni powinien sobie przetrawic i odezwac sie.Po 2 tygodniach skasuj go bo z tej maki chleba nie bedzie ! To pewne.

Niee, wcale się nie wstydzil po pierwszym spotkaniu. Pewnie nie zależało mu nawet, żeby mi zaimponować...

Tylko po tym drugim i swoich wynurzeniach i łzach się może wstydzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, po co nadal w tym grzebiecie. Facet określał się jako „napaleniec”, zatem wiadomo, że szukał kogoś do seksu (drugiego słowa nie odcyfrowałem). Zwierzał się z bardzo intymnych rzeczy konkretnej, nowopoznanej osobie. Tak robią albo ludzie z problemami emocjonalnymi, wchodzący w rolę ofiary, albo manipulanci. Kontekst wskazuje raczej na manipulacje. A Wy dopatrujecie się scenariusza „i żyli długo i szczęśliwie”. 
Ja bym się raczej nie spotkał z osobą, która pisze o ru-chaniu w ogłoszeniu, chyba, że szukałbym kogoś do szybkiego numerka. A odzywać się do kogoś, kto wprost pisze o seksie i liczyć na związek to też chyba zbyt duży optymizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, agent of Asgard napisał:

Nie wiem, po co nadal w tym grzebiecie. Facet określał się jako „napaleniec”, zatem wiadomo, że szukał kogoś do seksu (drugiego słowa nie odcyfrowałem). Zwierzał się z bardzo intymnych rzeczy konkretnej, nowopoznanej osobie. Tak robią albo ludzie z problemami emocjonalnymi, wchodzący w rolę ofiary, albo manipulanci. Kontekst wskazuje raczej na manipulacje. A Wy dopatrujecie się scenariusza „i żyli długo i szczęśliwie”. 
Ja bym się raczej nie spotkał z osobą, która pisze o ru-chaniu w ogłoszeniu, chyba, że szukałbym kogoś do szybkiego numerka. A odzywać się do kogoś, kto wprost pisze o seksie i liczyć na związek to też chyba zbyt duży optymizm.

Pisal ze NIE jest kolejnym napalencem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Ninaki9089 napisał:

Pisal ze NIE jest kolejnym napalencem 

Też niedobrze. Normalny człowiek nikomu nie musi udowadniać, że nie jest napaleńcem. Widziałaś, żeby jakiś facet, szukający dziewczyny, reklamował się, że nie jest gejem...?
Ostrożnie też podchodziłbym do profili z wymaganiami. Z tego, co człowiek o sobie napisze, można bardzo wiele wywnioskować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pomijając wszystko, większość ludzi z porali randkowych ma problem z relacjami, poczuciem wartości lub atrakcyjnością, ma kogoś albo też nikogo nie szuka na poważnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, agent of Asgard napisał:

Pomijając wszystko, większość ludzi z porali randkowych ma problem z relacjami, poczuciem wartości lub atrakcyjnością, ma kogoś albo też nikogo nie szuka na poważnie. 

Nie załamuj mnie, ja tylko tam szukam. I faktycznie już trzeci raz źle trafiłam, mimo że jestem bardzo wybredna 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miał seks na litość-proste. I o to mu chodziło, aby udać biednego skrzywdzonego ziomka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Ninaki9089 napisał:

Nie załamuj mnie, ja tylko tam szukam. I faktycznie już trzeci raz źle trafiłam, mimo że jestem bardzo wybredna 

Na portalu randkowym trudniej znaleźć partnera, niż w realu, bo wiele osób stara się pokazać z najlepszej strony: stare lub podrasowane zdjęcia, opis komunikujący, że masz mnóstwo pasji i świetne życie. To otoczka marketingowa. Ludzie mają też złudzenie ogromnego wyboru i dlatego trudno im zdecydować się na jakąś opcję. Może jutro poznają kogoś fajniejszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, marinero napisał:

Mysle ze majac tak zdrowe zasady nie narzekasz na brak facetow?! 😉 

Relacje ludzkie sa dynamiczne , zmieniaja sie caly czas a jesli panna na spotkaniu od razu ustala zasady  to sorki ale kawaler oglada sie za siebie gdzie najblizsze drzwi.

Na sztywnych  zasadach zwiazku nie zbudujesz.Natomiast na emocjach, empatii, pociagu fizycznym itd itp czyli tym co jest dosc zmienne  juz tak.! Kazda milosc to wypadkowa 3 podstawowych emocji zwanych miloscia :eros, ludus , storge .Nikt nie zagwarantuje ci kto jaka miloscia cie pokocha ! 

Jelsi ty zakladasz  z gory ze eliminujesz  erosa to juz na starcie eliminujesz 30 % potencjalnych a byc moze wartosciowych kandydatow  i skazujesz sie na pozostala  reszte 🙂 

Ale czekaj: czy Ty piszesz że nie zbuduje się związku jeśli zakłada się sztywną zasadę że na 1 randce nie pójdzie się do łóżka? Powiem szczerze, że właśnie nie byłbym pewien czy to będzie trwały związek gdyby mi się zdarzyło na tym etapie tak zakończyć spotkanie. Owszem, jeśli chodzi TYLKO O SEKS. Ale związek to nie jest TYLKO SEKS; jeśli w związku działa tylko seks, to po pewnym czasie związek się w wyniku frustracji rozpada; uwierz, przerobiłem taki przypadek! Bardziej chodzi o możliwość współgrania, dopasowania się... wszystko razem musi zagrać. Poza tym taką która by poszła od razu uznałbym za zbyt łatwą... jak miałaby mnie fascynować? Sama dałaby mi do zrozumienia w ten sposób, że chce głównie seksu (może TYLKO), a ma w d... o czym chcę rozmawiać, czy chcę ją poznawać, dowiadywać się o niej nowych rzeczy... na tym czego się dowiesz budujesz właśnie związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Ale czekaj: czy Ty piszesz że nie zbuduje się związku jeśli zakłada się sztywną zasadę że na 1 randce nie pójdzie się do łóżka? Powiem szczerze, że właśnie nie byłbym pewien czy to będzie trwały związek gdyby mi się zdarzyło na tym etapie tak zakończyć spotkanie. Owszem, jeśli chodzi TYLKO O SEKS. Ale związek to nie jest TYLKO SEKS; jeśli w związku działa tylko seks, to po pewnym czasie związek się w wyniku frustracji rozpada; uwierz, przerobiłem taki przypadek! Bardziej chodzi o możliwość współgrania, dopasowania się... wszystko razem musi zagrać. Poza tym taką która by poszła od razu uznałbym za zbyt łatwą... jak miałaby mnie fascynować? Sama dałaby mi do zrozumienia w ten sposób, że chce głównie seksu (może TYLKO), a ma w d... o czym chcę rozmawiać, czy chcę ją poznawać, dowiadywać się o niej nowych rzeczy... na tym czego się dowiesz budujesz właśnie związek.

Jeśli nie chcesz iść z kimś na pierwszej randce do łóżka, to nie idziesz. Jeśli idziesz, a potem nazywasz babkę łatwą, to jesteś hipokrytą.
Poza tym ludzie idą do łóżka na pierwszej randce z różnych powodów, nie można ich pakować do jednego wora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, agent of Asgard napisał:

Jeśli nie chcesz iść z kimś na pierwszej randce do łóżka, to nie idziesz. Jeśli idziesz, a potem nazywasz babkę łatwą, to jesteś hipokrytą.
Poza tym ludzie idą do łóżka na pierwszej randce z różnych powodów, nie można ich pakować do jednego wora.

Pewnie się zdziwisz, ale gdyby mi coś takiego zaproponowała, to byłaby to pierwsza i ostatnia randka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×