Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
kott

czy serio uważacie ze kobiety kury domowe

Polecane posty

Które utrzymuje facet maja takie fajne zycie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masz jakis problem z kurami domowymi? Zazdroscisz im czy cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moi znajomi postanowili mieć dziecko po dziecku. Założyli, ze Ona zostanie z dziećmi do przedszkola. Świadome 4lata przestoju zawodowego- tak chcieli. On w 4lata spiął pośladki, bo ona na wychowawczym. Można? Można. 

Znajomi. Ona pracowała do ślubu, tylko on pracuje i już tak kilkanaście lat.

Uważam za fantastyczną rzecz nie musieć oddawać dziecka do żłobka, spędzić z nim najważniejsze 3lata jego życia. 

Wszystko zależy na co dwoje ludzi umówiło się. 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A mi sie wydaje ze qiekszosc z was, nie wiadomo dlaczego, jeśli słyszy kura domowa wyobraza sobie biedna pania z patologii. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

Myślę że nie mają takiego fajnego życia bo ono kręci się wokół domu i dzieci

To raczej nie wygląda tak że facet haruje , przynosi hajs , a w tym czasie dziećmi zajmuje się niania albo i dwie bo zajęcia pozalekcyjne a pani domu chce mieć wolny wieczór lub weekend, dom sprząta sprzątaczka, zakupy i wikt robi kucharka , ogrodem i domem zajmuje się woźny, a tymczasem żona ma czas zająć się tylko sobą, śpi do południa, plotkuje ze znajomymi i robi sobie co chce bo ma wolne i tylko leży i pachnie .... Naprawdę nie sądzę że tak to w Polskich domach wygląda ... 😄

Czego tu zazdrościć? Nieodpłatnej pracy i znikomej emerytury ? Braku czasu wolnego i urlopu ? Braku swoich pieniędzy i decyzyjności ? 

Brak wolnego czasu hmmm..., akurat permanentnego braku czasu doświadczyłem tylko ze strony korpokobiet. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, KorpoSzynszyla napisał:

Ja wyobrażam sobie to tak :

etat kierowcy 2/8 etatu dziennie

etat niani 20/7 

etat sprzątaczki 3/8

etat kucharki 2/8

A wszystko za całe 0 pln lub w najlepszym wypadku za dziękuję...

taka kobieta do łazienki nie ma czasu spokojnie wyjść za nie mówiąc o innych rzeczach 

I do tego jeszcze się na nie patrzy jakby mąż je utrzymywał a one nic nie robiły tylko siedziały i piły kawę 

Ja widzę wyzysk i pracę za darmo 

Jeśli taka kobieta robiłaby dokładnie to samo w cudzym domu to łatwo można policzyć jej minimalne zarobki ....

Kiedys, o ile nie juz, takie przeliczanie wszystkiego i wszystkich na pieniadze, sprowadzi cie na zla drogę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mamy takie jakie chcemy:))

Mój dzisiejszy dzień.

1. Podwózka do przedszkola 

2. Wizyta w myjni samochodowej

3. Krótka wizyta w galerii, kupiłam tylko 1 rzecz😁

4. Obiad , ogarniecie domu

5. Odbior z przedszkola i wizyta u tesciowej 2 godziny

6. Powrót Pana i wladcy :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, KorpoSzynszyla napisał:

Widzisz ....

Jak facet wykona w domu jakaś pracę ... Np. wyremontuje pokój, to przelicza to na stawkę fachowca i myśli sobie : zrobiłem sam, zaoszczędziłem XXX pieniędzy

Dlaczego mielibyśmy prac domowych nie wyceniać na podobnej zasadzie ?

Wiadomo przecież jakie są stawki niani, sprzątaczki, kucharki,czy innego serwisanta ...

Dlaczego mam nie wyceniać tych prac na zasadach rynkowych? 

Przecież to jest wartości i to mierzalna !

To chyba jestem innym facetem, bo nie wyceniam takich rzeczy ani sie nie zastanawiam ile zaoszczędziłem. 

A na ile wyceniasz sex, to tez mierzalna wartość.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, KorpoSzynszyla napisał:

W moim przypadku ? Bezcenne bo nie mam cennika . Unikat.

Ale jeśli liczyć każdy numerek po cenach rynkowych to dopiero wtedy by się okazało że ci mężowie to są zadłużeni na grube miliony u swoich żon ... 😄

Mam takie pytanie "górnolotne" , ale  nie musisz odpowiadać. 

Czy takie podejście do życia daje ci szczescie?  Nie pytam sie o brak problemow tylko o szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

Ale jeśli liczyć każdy numerek po cenach rynkowych to dopiero wtedy by się okazało że ci mężowie to są zadłużeni na grube miliony u swoich żon

Związku nie przelicza się na kasę. Jest się dla siebie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, EwaWa napisał:

Mamy takie jakie chcemy:))

Mój dzisiejszy dzień.

1. Podwózka do przedszkola 

2. Wizyta w myjni samochodowej

3. Krótka wizyta w galerii, kupiłam tylko 1 rzecz😁

4. Obiad , ogarniecie domu

5. Odbior z przedszkola i wizyta u tesciowej 2 godziny

6. Powrót Pana i wladcy :)))

Ja zrobilam mniej wiecej to samo plus z dzieckiem jeszcze na zajecia dodatkowe a w ciagu dnia normalna praca i pieniazki na konto splywaja. Szkoda czasu na takie zycie dla mnie ale co kto lubi. Ja lubie zyc w biegu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

kilku moich kumpli ma zony "kury domowe" i dziela sie one na 2 grupy

1. kobiety zajmujace sie domem - jest ugotowane, posprzatane, dzieckiem, dbaniem o siebie, bo maja na to duzo czasu i to bardzo fajne laski. taka kure domowa bym mogl miec

2. kobiety ktore po slubie staly sie 90kg słonicami, ktorym oprocz ogladania seriali i jedzenia slodyczy nic nie chce sie robic, obowiazki koncza sie na odprowadzeniu/przyprowadzeniu dziecka z przedszkola i na tym koniec. nie ma ugotowane, w domu na meblach 1cm warstwa kurzu i taka "żonkę" bym na kopach pogonil z chaty, a nie utrzymywal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

Widzisz ....

Jak facet wykona w domu jakaś pracę ... Np. wyremontuje pokój, to przelicza to na stawkę fachowca i myśli sobie : zrobiłem sam, zaoszczędziłem XXX pieniędzy

Dlaczego mielibyśmy prac domowych nie wyceniać na podobnej zasadzie ?

Wiadomo przecież jakie są stawki niani, sprzątaczki, kucharki,czy innego serwisanta ...

Dlaczego mam nie wyceniać tych prac na zasadach rynkowych? 

Przecież to jest wartości i to mierzalna !

Tak, tylko rachunek można wystawić swoim dzieciom. To od niech później oczekuje się pomocy, wsparcia i odrobiny przyjemności.
Nikt Ci nie kazał mieć dzieci. Sprzątać nie musisz, możesz żyć w brudzie, sprzątasz, bo lubisz tak jak każdy. Można się nie myć, bo zajmuje to czas i kosztuje, a jednak przyjemniej jest wziąć ten prysznic i zmyć z siebie pot. Część prac robi się dlatego, że się chce i nie można ich wliczać w koszt życia. Zamiast ćwiczyć na siłowni, można posprzątać, albo popracować w ogrodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przerąbane. 

Pan i wladca zarządził spacer bo mu sie romantyzm włączył, i tak mnie pocięły komary ze glowa  mała.  A pewnie jeszcze seksu będzie chciał😊 Jakbym byla pracującą żoną to mogłabym poqiedziec, ze jestem zmeczona i nie mam czasu na spacery i seksy, i ze rano do pracy.  A tak, cóż począć 🤷‍♀️

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szynszylka dobrze pisze, niestety panuje przekonanie, ze kura domowa siedzi w domu i nic nie robi, a tak naprawde wykonuje prace, za ktora nikt jej nie placi ani nie dostanie za to emerytury. Nawet dziekuje rzadko kiedy dostanie.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, EwaWa napisał:

Przerąbane. 

Pan i wladca zarządził spacer bo mu sie romantyzm włączył, i tak mnie pocięły komary ze glowa  mała.  A pewnie jeszcze seksu będzie chciał😊 Jakbym byla pracującą żoną to mogłabym poqiedziec, ze jestem zmeczona i nie mam czasu na spacery i seksy, i ze rano do pracy.  A tak, cóż począć 🤷‍♀️

Po co sie tak chwalisz, myslisz, ze ludziom imponuje chodzenie do galerii, tesciowej i seks ze starym mezem?

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, Kulfon napisał:

Szynszylka dobrze pisze, niestety panuje przekonanie, ze kura domowa siedzi w domu i nic nie robi, a tak naprawde wykonuje prace, za ktora nikt jej nie placi ani nie dostanie za to emerytury. Nawet dziekuje rzadko kiedy dostanie.

Przekonanie, że „kura domowa” się przemęcZa, też może być niesprawiedliwe. Mamy, które opiekują się małymi dziećmi z pewnością są zajęte karmieniem i doglądaniem maluchów. Ale mamy przedszkolaków, które na dodatek chodzą do przedszkola, często mają w ciągu dnia tylko zaprowadzenie, przyprowadzenie i obiad do zrobienia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, agent of Asgard napisał:

mamy przedszkolaków, które na dodatek chodzą do przedszkola, często mają w ciągu dnia tylko zaprowadzenie, przyprowadzenie i obiad do zrobienia. 

Wcale się nie dziwię, że są zmęczone, nuda męczy

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, agent of Asgard napisał:

Przekonanie, że „kura domowa” się przemęcZa, też może być niesprawiedliwe. Mamy, które opiekują się małymi dziećmi z pewnością są zajęte karmieniem i doglądaniem maluchów. Ale mamy przedszkolaków, które na dodatek chodzą do przedszkola, często mają w ciągu dnia tylko zaprowadzenie, przyprowadzenie i obiad do zrobienia. 

Pewnie tak, choc dochodza jeszcze inne zajecia jak gotowanie, sprzatanie, pranie prasowanie. Ogolnie zajecia tzw. gospodyni domowej. Niestety moim zdaniem bardzo niewdzieczna praca, ktorej nikt nie docenia, nie ma unormowanych godzin pracy, zaplaty i jeszcze czlowiek jest uwazany za lenia. Moim zdaniem lepszym ukladem jest uklad partnerski choc niestety na wiele kobiet spada obowiazek siedzenia w domu choc przez pare lat gdy dziecko jest male.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Kulfon napisał:

Pewnie tak, choc dochodza jeszcze inne zajecia jak gotowanie, sprzatanie, pranie prasowanie. Ogolnie zajecia tzw. gospodyni domowej. Niestety moim zdaniem bardzo niewdzieczna praca, ktorej nikt nie docenia, nie ma unormowanych godzin pracy, zaplaty i jeszcze czlowiek jest uwazany za lenia. Moim zdaniem lepszym ukladem jest uklad partnerski choc niestety na wiele kobiet spada obowiazek siedzenia w domu choc przez pare lat gdy dziecko jest male.

O gotowaniu już wspomniałem. Uwierz mi, że większość mężów nie zastaje codziennie po powrocie z pracy świeżego dwudaniowego obiadu z deserem, wypucowanej kuchni i łazienki, umytych wszystkich podłóg i okien i wyprasowanych gaci. Czego pranie? Pralka pierze, zazwyczaj. Wieszanie to kwadrans.

Tak naprawdę to bardzo lekka praca. 

Edytowano przez agent of Asgard

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Czepek Agatka napisał:

Kamil może nie jest.mezem ale codziennie tak zastaje a ja jeszcze pracuje na pół etatu i co?

Ale większość nie zastaje. 
Własnie o tym mowię, że spora część „kur domowych” robi dokładnie to samo, co kobiety pracujące, tylko o wiele dłużej.
To chyba sprawa między małżonkami, jak podzielili obowiązki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Czepek Agatka napisał:

Bez desru bo nie lubi slodyczy

Ja też codziennie gotuję, robię pranie, myję wszystkie podłogi i obijam się na Kafeteriii. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Czepek Agatka napisał:

A widziałeś ten temat co łaska jest w 3!ciąży i ja teściowa terroryzuje? 🤣

Nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Czepek Agatka napisał:

No ja codziennie podłóg nie.myje tylko 2 razy w tyg bo to niezdrowe dla podlogi

Muszę, bo chodzę boso.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, agent of Asgard napisał:

O gotowaniu już wspomniałem. Uwierz mi, że większość mężów nie zastaje codziennie po powrocie z pracy świeżego dwudaniowego obiadu z deserem, wypucowanej kuchni i łazienki, umytych wszystkich podłóg i okien i wyprasowanych gaci. Czego pranie? Pralka pierze, zazwyczaj. Wieszanie to kwadrans.

Tak naprawdę to bardzo lekka praca. 

To zalezy od wieku i ilosci dzieci oraz od wielkosci domu. Plus tez oczywiscie od tego jaki kto lubi porzadek. Moja ciocia byla taka "kura domowa" z 4 dzieci w wielkiej chalupie to latala przy wszystkich od rana do nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Czepek Agatka napisał:

No jabtez i co xd kto codziennie myje podłogi 1 raz słyszę

Czasem 2x dziennie. 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, agent of Asgard napisał:

Czasem 2x dziennie. 🤣

Ale co tu porownywac jak sie mieszka samemu w malym mieszkaniu. Nam sprzatanie tez zajmuje malo czasu, ale tez malo brudzimy plus mamy niewielka przestrzen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Kulfon napisał:

To zalezy od wieku i ilosci dzieci oraz od wielkosci domu. Plus tez oczywiscie od tego jaki kto lubi porzadek. Moja ciocia byla taka "kura domowa" z 4 dzieci w wielkiej chalupie to latala przy wszystkich od rana do nocy.

Mało kto teraz ma 4 dzieci. Poza tym napisałem, ze chodzi o wypadek, gdy dziecko chodzi do przedszkola. Jeśli jest 2-3 pokojowe mieszkanie sprzątane raz w tygodniu, to bez przesady. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Kulfon napisał:

Ale co tu porownywac jak sie mieszka samemu w malym mieszkaniu. Nam sprzatanie tez zajmuje malo czasu, ale tez malo brudzimy plus mamy niewielka przestrzen.

A czemu nie? Sąsiadka mieszka z mężem i dzieckiem na takiej samej powierzchni. Dziecko chodzi do przedszkola. Siedzi tam 8 godzin. 
Są różne przypadki. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, agent of Asgard napisał:

Mało kto teraz ma 4 dzieci. Poza tym napisałem, ze chodzi o wypadek, gdy dziecko chodzi do przedszkola. Jeśli jest 2-3 pokojowe mieszkanie sprzątane raz w tygodniu, to bez przesady. 😉

Z dziecmi jest automatycznie wiecej roboty i trzeba sprzatac codziennie. I nie mowie, ze kazdy to robi lub sie przemecza, bo wiele kobiet siedzi w domu, a maz jeszcze przyjdzie z pracy i ugotuje i posprzata. Ale jednak czesto jest duzo roboty, a kazdy mysli, ze nic sie nie robi. Moja kuzynka ma 3 dzieci, 2 w wieku szkolnym, jedno w przedszkolnym, tez chcialaby isc do pracy, ale trudno znalezc prace w godzinach pomiedzy przywozeniem i odwozeniem dzieci ze szkoly i przedszkola o roznych porach, a chate tez maja duza i dzieci codziennie jej urzadzaja przejscie tsunami.

Osobiscie wole isc do pracy na 8 godzin, a potem w domu wypoczywac. No ale jak sie ma dzieci to raczej jest malo wypoczynku tak czy siak.

Edytowano przez Kulfon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×