Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Kobieta30

Skonczylam na dnie

Polecane posty

Ja nie nawidze siebie takiej. Chcialam byc niezależna i silna. Pokazać wszystkim ze potrafie ,ze daje rade. Nie dalam ,upadłam. Upadłam w h..j mocno i nisko. Poprostu jestem taka jak oni chcieli. Jeden i drugi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego moze wlasnie to bylby sposób na wszystko. Po co sie meczyc ,zyc jak potwor. Walczyc z wrogami. Po co patrzec w lustro i widziec twarz i ciało które on zniszczyl bo tego chcial bo smial sie przy tym i mial cie za nic, nie zważał na to jak będziesz zyla dalej. Juz wtedy moglam umrzec ,walczyłam. Ale po co by teraz byc taka ,nie warto. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale ja jestem dla nich teraz taka jak sama dla siebie nie chce byc. Mam juz dosc leżenia, wszystko mnie boli. Z drugiej strony nie chce nigdzie pojsc bo tak tez jest zle. Mysle ,ze dla takiej osoby jak ja nie ma ratunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poprostu nie ma. Jestem zniszczona na własne życzenie. Taka jest prawda. I juz nie szukam winnych ze ten tamten zrobil mi to tamto. Ojej jaka ja biedna. A glupia tyle lat siedzialam z kims kto nie docenial mnie potraktowal lekko jak nic gdy mial lepsza opcje. A co ja glupia nie mogłam przewidzieć, ze tamten moze vos mi dosypac ze strace świadomość, moglam przeciez moglam. To akurat tak. Wiec teraz cierp ofiaro albo idz i zakoncz swoj żywot marny bo nic juz z ciebie nie będzie. Tak mysle ,takim jestem człowiekiem i pod tym względem nie zmienię się. Odeszłam od jednego ...a od drugiej ...y i ze świata tego tez odejdę i nie zatrzyma mnie nikt. Sama sobie zgotowalam ten los ,moglam wiele nie wykorzystałam zmarnowałam moja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Walczyłam bo nie wiedziałam co mi jest nie widziałam co sie dzieje. Teraz jestem juz zmeczona. Skutki pozostaly ,ja nie mam już sil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poetka ja nigdy nie zaakceptuje siebie.  Rok walczyłam by jakos sie zaakceptować. Gdy już mi się to udało.  Pozwolilam by oni mi to zabrali. Teraz jestem juz zmeczona nie mam siły,energii,wiem że nic juz nie wróci. Chcialabym tylko spac. Nie nawidze budzic się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tyram bo zasluzylam. Zawsze bylam taka dla siebie.  Bo gdy chcialam się pożalić to słyszałam zawsze żebym nie robila z siebie ofiary. I mieli racje bo duperelami sie przejmowałam a problemy to mam dopiero teraz. Mam sie cieszyć, ze potwor dziecka mi nie zrobil. Bo mogl to zrobić, chcial tego pamiętam przy tym smial sie. Bog ochronił, że nie zaszłam. Moglam miec sparaliżowana cala twarz ,cialo mimo to chodze i kto mnie nie zna nic nie zauwazy. Powinnam sie cieszyc ale ja podświadomie od życia chcialam wiecej mimo ,że brałam się brać wiecej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam leki. Na początku chodziłam po lekarzach ,więc tez mi przepisywali takie magiczne tabletki. Ale nie chce ich brac bo one nie zmienia tego co się wydarzyło. Ja poprostu sama musze ale nie chce sobie z tym  poradzić bo nie zaakceptuje tego. Mam ciezki charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co bym powiedziala takiej osobie. Na pewno bym chciala ja wesprzeć,  dodać motywacji i rzeczywiście powiedziałabym ze mogło być gorzej i zeby postarała się cieszyć tym co ma. I wiesz co ja tez takie wsparcie otrzymałam ale nie chce go , nie potrzebuje bo sama w sobie czuje ,ze nie zaakceptuje tego co się wydarzyło. I wiem ,ze kazdy jest inny ickazdy to wszystko inaczej przezywa. Ja przezywam to strasznie mocno i nie pozbieram się po tym. Nie zaakceptuje ,ze ktos zaingerowal tak w moje ciało i przy tym smial sie i miał za nic. Potraktowal jak śmiecia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem juz poprostu zmeczona tym wszystkim mysle pojechac nad wodę i tam to wszystko zakończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Noe wiem kiedy zdobędę sie na odwagę. Mama mysli ,że ja z tego wyjde ze zapomnę ze nie bede myslec. Nie zna mnie. Dla mnie nic juz nie ma znaczenia. Moze ja jestem złym człowiekiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie doceniałam tego co mialam ,nie potrafiłam zmienić by mieć lepiej dlatego skonczylam jak nic i odejdę jak nic nie bede sie meczyc by kazdy to widzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiałam sport i to dawało mi radosc ,wycieczki ,wędrówki to kochalam teraz nie mam siły na to. Nic nie sprawia mi radości. Leze rozmyślam i nie chce z tego wyjsc bo boje sie ,ze gdybym wyszła to musiałabym z tym zyc a nie chce. Leze tylko choc nie cierpie tego. Zjem ciastko a nawet to mi radości nie sprawi. Nie mam siły juz z nikim gadac ,na początku mowilam wielu osobom teraz zaluje i nie powiem nikomu juz nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem,ze on jest śmieciem. Ale ja moglam uniknąć. Pamiętam jak mowilam ,że ja wierzę w jego dobre serce. Pff ...ka. Taki potwor jak teraz pomysle ,Boze ! Głupszej niż ja nie znam. Niby taka madra a ...ka. Uwierz napisalam ostatnio na telefonie w notatniku co mysle ,chcialam mu to wysłać. Ale zrezygnowałam. Do tej pory codzien cos dopisuje do tej notatki. Nie mawidze go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiem o tym ale mamie nie powiem. Ona mnke ostrzegala , nawet napisala kilka dni przed zdarzeniem corko uwazaj proszę na siebie ja wiem ze nic nie mogę zrobić ale zamykaj się na klucz i uwazaj bo może coś dosypac ci do picia. I wiesz co napisalam? Mamo badz spokojna ja uważam to jest dobry człowiek. I co było dokladnie tydz pozniej? Wlasnie to. Nie daruje sobie. Mama czula ,ostrzegala. Nie tylko ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mialam tez takie kartki, wszystko spaliłam. Ja probowalam na poczatku naprawde. Lekarze , ćwiczenia, rower ,masaze różne kapiele ,kosmetyki , witaminy ale poprostu bol fizyczny nie znika,to co zostało już się nie zmieni. A mysli sa każdego dnia takie same , ciagly zal zlosc , smutek, strach, momenty gdy nie czuje nic ,wspomnienia pierwszego zwiazku ,ze moglam byc lepsza lub zakończyć gdy bylo mi zle ,ze moglam słuchać rodzicow gdy po rozstaniu chcieli mi pomóc bym została u nich nie wyjeżdżała. Ja mialam nadzieje ,potem chcialam udowodnić ze dam rade. A skonczylam jak najgorsza na dnie. Boli mnie twarz ,ciagle to czuje nie chce wyjść nawet do koleżanek 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mama przychodzi ,chce rozmawiać ale ja poprostu nie chce jej o tym mówić bo wiem ,ze to nie zmieni juz nic. Czuje się jak patologia jak sobie pomysle z kim weszłam w relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wspomnienia beda za każdym razem gdy spojrze na siebie i będę czuła bol ciala. Wiec wiem ,ze nie zbledną. To już trwa 4 miesiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście rodzice wiedza o wszystkim. Ojciec nie wierzy w to wszystko w glowie mu się mieści, nie rozmawiam z nim. Mama wierzy ale nie wyobraża sobie jaki bol odczuwam ,dlatego nie chce juz o tym mówić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak poprostu za bardzo się denerwuje gdy mam z nią rozmawiać.. Nie wiem czy to wszystko ma sens i jak dam rade zyc czy pracowac ,wszystko mnie boli rece ,nogi,plecy ,piecze cale cialo ,twarz,miesnie mi zanikły na ciele i twarzy, nie mam na nic sily wszystko mnie meczy. Czuje się jak po wypadku. Moglabym isc gdzies na jakieś zajęcia w wodzie ,jakieś serie masazy nie wiem nie mam już tej motywacji a checi działania, poprostu mam problem by wyjsc z domu i się ubrać normalnie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy jest tez sens bo nikt za mnie zycia nie przezyje. Wiem nie mam pozytywnego nastawienia. Nigdy nie mialam. Dlatego taka sytuacja jak teraz wuwoluje we mnie mysli takie a nie inne.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z mama noe chce rozmawiać juz o tym bo ja mam różne nastroje.  I gdy ja jestem dla niej z dobrym nastawieniem to ona jest za mną a gdy ja mam gorszy humor i mowie by wyszła to ona zaraz zmienia podejście i mówi że sama na to zasluzylam ,że nie słuchałam i ze moglam sie nie zadawać. Wiec ja nie czuje juz by miala szczere intencje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bylam ostatnio na spacerze bo około 3 tyg siedzenia w domu ,wzielam psa bylam szczesliwa przez chwilę nawet się pomalowałam i zrobilam sobie zdjecie. Ale gdy wrocilam do domu zaczęło mnie wszystko bolec i wróciły zle mysli. Ciagle dotykam.twarzy i czuje jak sie zmienila nie mogę tego zaakceptować. Wiem ,ze on śmieje się i cieszy z tego co mi zrobil. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale dlaczego i jeden i drugi mnie tak ponizyli jest tez jaka wina we mnie, że tak skonczylam. Nie mogę być bez winy ,ze akurat mnie to spotkalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mysle ,ze poprostu wybierałam nie odpowiednie osoby ,które podświadomie czulam ze nie są dla mnie. Nie potrafiłam docenic siebie. Gdy nie bylam juz dla nich ,chcieli mnie poniżył bym cierpiała. Pierwszy przyprowadzając inna i zostawiając ślady w mieszkaniu celowo bym się dowiedziala. A drugi w którym bylam w krótkiej relacji , wykorzystał mnie a na koniec potraktowal jak śmiecia. Noe chce pisać jak to zrobil jak zniszczyl mi cialo jak zdrowie bo to chore ,nie kazdy nawet w to wierzy. Zycie stalo sie dla mnie piekłem juz nigdy nie bede szczesliwa osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Boli ale jak dam rade w pracy gdy bede musiala wziac zycie w swoje ręce jak dam rade fizycznie cokolwiek robic. Nie widzę tego. Wiem ,ze ludzie nie zwracają uwagi az tak mocno bo nie oblal mnie kwasem by bylo to widocznie. Ludzie jedynie pomysla ,ze schudlam. Ale ja sama wiem i czuje to wszystko. Jest to dla mnie cholernie ciężkie nie mogę uwierzyć, że to dotyczy mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szukam w sobie winy bo jestem slaba. Właśnie to uslyszalam ostatnio. Bylas naiwna to bylam i już więcej nie bedziesz. Zjedz swoje porażki i nakarm sie nimi. I nie rob siebie ofiary i nie szukaj tez winnych. I nie mow ,ze nie woedzialas ,nie czulas jak to może wszystko się skończyć, nie udawaj zaskoczonej..          to prawda cos czulam ,że może skończyć się zle. Ale nie spodziewałam się, że aż tak mocno że ludzie sa zdolni wyrzadzic takie krzywdy. Po tylu latach nie zalatwic normalnie rozstania ,nie wziac na klatę nie przyznać się tylko poniżyc kobiete jak śmiecia. O drugim zwyrolu juz nie wspomnę. Ja nie chce zyc zycie jest dla mnie cierpieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Podzowiam cie poetko ze tak myslisz ,ze chcesz mimo wszystko zyc . Ale ja nie jestem taka silna chcialanym zyc ,oczywiście ale nie taka jak jestem teraz. Nie w bolu ,cierpieniu ,słabości. Ja jestem Lwica i zawsze musze być silna by dawac rade w zyciu. Ale nie jestem bo straciłam wszystko co mialam i wiesz co poswoece sie i odejdę z tego świata poswoece się dla siebie by nie cierpieć juz nigdy więcej. Zycie w bolu nie jest dla mnie, teraz to widze budze sie boli ,w ciągu dnia boli ,zasypiam boli. Wiesz kiedy nie boli? Gdy spie. Uwielbiam spac. Szkoda ,ze to trwa tak krótko i tak szybko się budze by dalej leżeć w tym bolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zostawie dla mamy list ,w którym jej wszystko wyjasnie by nie plakala dlugo za mną by zrozumiala ,ze zycie juz nie byłoby dla mnie dobre ze odeszłam bo tak chcialam ze nie chcialam zyc w bolu i cierpieniu ze wierze w to ze ona mnie zrozumie a Bog wybaczy i zaopiekuje się mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×