Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Pan Kracy

Teoria wielkiego przegrywu

Polecane posty

Kiedyś bylo tak, że jak ktoś się nie ogarnął do 30stki to pozniej był w lekkiej dupie. Obecnie granica ta lekko się przesunęła. Dzisiaj obudziłem  się w wieku 35 lat w wynajmowanym pokoju o pow ponizej 10m2 w mieszkaniu w ktorym wspoldziele przestrzeń z ludzmi o min 10 lat mlodszymi i kazdy z nich ma prawie dwa razy wiekszy pokój. Myslalem, ze gorzej być nie może a jednak... Zobaczylem na swoich rowiesników. Niemal wszyscy na swoich mieszkaniach, ponad polowa juz z zalozonymi rodzinami. To jest własnie teoria wielkiego przegrywu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chłopie, to coś Ty w życiu robił? Zresztą, bez przesady. Ja się obudziłem wcześniej, w wieku 28 lat, ale nie miałem nawet 10m2 pokoju w mieszkaniu, wszystko czego się ówcześnie w życiu dorobiłem to niewielki jacht (w cenie średniej klasy używanego auta w praktyce) i kupy wspomnień po 5 latach tułania się w tejże łupinie po świecie. Uznałem, że czas się ustatkować, sprzedałem łupinę i poszedłem do pracy w korpo. Uprzednio się ogoliwszy wreszcie. A, no jeszcze zainwestowałem w jakieś cywilizowane ubranie. Dzisiaj żyję spokojnie, dom zbudowany, praca normalna, hobby zostało to samo, ale to już hobby a nie sposób na życie. Nigdy nie jest za późno.

Edytowano przez Vagabunda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wyluzuj. 

Większość ludzi to ku.@sy. Niczego im nie zazdrość

Edytowano przez Zet
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.06.2021 o 21:44, Pan Kracy napisał:

Kiedyś bylo tak, że jak ktoś się nie ogarnął do 30stki to pozniej był w lekkiej dupie. Obecnie granica ta lekko się przesunęła. Dzisiaj obudziłem  się w wieku 35 lat w wynajmowanym pokoju o pow ponizej 10m2 w mieszkaniu w ktorym wspoldziele przestrzeń z ludzmi o min 10 lat mlodszymi i kazdy z nich ma prawie dwa razy wiekszy pokój. Myslalem, ze gorzej być nie może a jednak... Zobaczylem na swoich rowiesników. Niemal wszyscy na swoich mieszkaniach, ponad polowa juz z zalozonymi rodzinami. To jest własnie teoria wielkiego przegrywu.

Jak ktoś ma swoje mieszkanie to albo dostał w spadku po babci albo rodzice mu pomogli. Po prostu miałeś pecha że nic nie dostałeś na start od rodziców ani babcia ci nie zapisała mieszkania. Mnie to śmieszy, że ludzi bez mieszkania uważa się za przegrywow. Najwięcej wyzywają ci do sami dostali mieszkanie. Sama czytałam kiedyś posty ludzi, skąd mają mieszkania. Wszystko dostało w spadku, albo pomoc rodziny, jakaś ziemię dostali, każdy coś dostał. A co zabawne ci sami ludzie wyzywają innych od nieudaczników. Jakby sami nic nie dostali to też by nie mieli mieszkania w wieku 35 lat i ciekawe czy wtedy byliby tacy mądrzy... 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, serduszko7 napisał:

Jak ktoś ma swoje mieszkanie to albo dostał w spadku po babci albo rodzice mu pomogli. Po prostu miałeś pecha że nic nie dostałeś na start od rodziców ani babcia ci nie zapisała mieszkania. Mnie to śmieszy, że ludzi bez mieszkania uważa się za przegrywow. Najwięcej wyzywają ci do sami dostali mieszkanie. Sama czytałam kiedyś posty ludzi, skąd mają mieszkania. Wszystko dostało w spadku, albo pomoc rodziny, jakaś ziemię dostali, każdy coś dostał. A co zabawne ci sami ludzie wyzywają innych od nieudaczników. Jakby sami nic nie dostali to też by nie mieli mieszkania w wieku 35 lat i ciekawe czy wtedy byliby tacy mądrzy... 

Mierzysz ludzi swoja miarą.
Mój chrześniak, wyjechał do pracy za granicę i po 3 latach odkładania kupił mieszkanie. Jego brat, pracuje jako kierowca na tirach, oszczędza, nie ma trzydziestki, nie ma żony, ale dom już ma pobudowany i wykończony. Ja też zaraz po szkole pracowałem intensywnie 3 lata, oszczędzałem i wystarczyło na zakup domu w stanie surowym, wykańczałem kilka lat, pracując na miejscu, ale bez żadnej pomocy rodziców.
Kolega w Polsce nie dorobił się niczego, a jak pojechał do Norwegii, to odłożył i wybudował w Polsce dom dla siebie i jeszcze drugi dla córki. Jest tam juz 10 lat, ale planuje wrócić.

Młodzi ludzie zaraz po szkole mają najłatwiej, żeby wyjechać na kilka lat, popracować, dorobić się, odłożyć, tylko muszą wybrać, czy wolą imprezować z kumplami, uganiać się za kobietami, czy jednak wolą ciężej popracować i później startować z innego poziomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×