Wzruszenie gdy znajoma odeszła z pracy

Cześć znajoma z która długo pracuje odeszła z pracy i podczas rozstania centralnie zachciało minusie płakać nie mogłem za bardzo się odezwać , czy według was to normalne ? Bardzo dobrze mi się z nią pracowało i teraz gdy jej nie ma to już nie jest to samo 

A ona też płakała? pomyśl co ona musiała czuć w skrytości serca !

1 minutę temu, Zła napisał:

A ona też płakała? pomyśl co ona musiała czuć w skrytości serca !

Też , ale nie żebym się w niej zakochał czy coś po prostu bardzo fajnie mi się z nią pracowało i teraz to już nie to samo i sam nie wiem czy wytrzymam bez niej w tej pracy..jest inaczej za bardzo się z nią zżyłem...

Przed chwilą, Forseco napisał:

Też , ale nie żebym się w niej zakochał czy coś po prostu bardzo fajnie mi się z nią pracowało i teraz to już nie to samo i sam nie wiem czy wytrzymam bez niej w tej pracy..jest inaczej za bardzo się z nią zżyłem...

na pewno ktoś Ci ją zastąpi.  Jakaś przebojowa, szczupła blondynka.

1 minutę temu, Zła napisał:

na pewno ktoś Ci ją zastąpi.  Jakaś przebojowa, szczupła blondynka.

Niestety przyszedł chłopak serio jest ...a nie trawie go wgl  jestem zdziwiony że tak słabo to znoszę 

Zła a Ty jak zareagowała byś na taka reakcje kolegi z pracy ogólnie ?

A co w niej takiego niby było nieprzeciętnego? 

Jak się lubicie, to zaproś ją na kawę.

Przed chwilą, Forseco napisał:

Zła a Ty jak zareagowała byś na taka reakcje kolegi z pracy ogólnie ?

zależy którego. Raczej mam dobry kontakt z facetami, więc starałabym się go podnieść na duchu

4 minuty temu, Zła napisał:

A co w niej takiego niby było nieprzeciętnego? 

Jak się lubicie, to zaproś ją na kawę.

Ona ma męża ,Była bardzo mądra sympatyczna i ugodowa i jak mam być szczery to kosmicznie atrakcyjna ale ponad 2 lata pracy razem robi swoje

2 minuty temu, Forseco napisał:

Ona ma męża ,Była bardzo mądra sympatyczna i ugodowa i jak mam być szczery to kosmicznie atrakcyjna ale ponad 2 lata pracy razem robi swoje

polecam się z nią spotkać.  Na męża nie zwracaj uwagi - w tych czasach wierność nie istnieje 

1 minutę temu, wyciskam klopsy powrót napisał:

nie przyzwyczajaj się do ludzi, bo odchodzą, umierają, przeprowadzają się itp. są to są, fajnie, nie ma ich też trza żyć, takie realia

Łatwo się mówi , ale nigdy się tak do nikogo nie przywiązałem dziwie się nawet sam sobie

Zawsze zal gdy odchodzi ktos fajny z pracy, ale potem szybko sie czlowiek przyzwyczaja do nowej sytuacji.