Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Lilllka

nie mogę tego zrozumieć

Polecane posty

12 minut temu, retro napisał:

żaden facet któremu zależy nie bawi się w podchody

faceci potrafią być bardzo stanowczy i konkretni w zdobywaniu tego na czym im zależy

niestety, nie wygląda na to aby tak było w tym przypadku, zainwestuj energię w coś innego niż złudzenia

wiem, wiem, szukałam wytłumaczenia na jego zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, retro napisał:

bardzo słusznie

miejmy nadzieję że forum rozwiązało twój problem ostatecznie

forum jak zawsze niesie rozwiązanie dla każdej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Lilllka napisał:

wiem, wiem, szukałam wytłumaczenia na jego zachowanie

a nie przyszło ci do głowy żeby go po prostu zapytać wprost?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, retro napisał:

a nie przyszło ci do głowy żeby go po prostu zapytać wprost?

przyszło, ale najpierw chciałam wybadać sytuację, żeby nie myślał że szukam problemów gdzie ich tak naprawdę nie ma sobie wymyślam coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, retro napisał:

żaden facet któremu zależy nie bawi się w podchody

faceci potrafią być bardzo stanowczy i konkretni w zdobywaniu tego na czym im zależy

niestety, nie wygląda na to aby tak było w tym przypadku, zainwestuj energię w coś innego niż złudzenia

Tu nie chodzi o podchody czy bawienie sie uczuciami tylko odrobine niepewnosci która twierdze na poczatku znajomosci jest porzadana. Po kilku spotkaniach nie trzeba znac szczególowo rozkladu dnia danej osoby, nie trzeba tez sie deklarowac czy chcemy czegos powaznego czy nie. Nie jestesmy na egzaminie. Ale owszem, faceci zdecydowani raczej sami sie okreslaja I to dosyc szybko, bez dodatkowych wspomagaczy😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, EvaLos napisał:

Tu nie chodzi o podchody czy bawienie sie uczuciami tylko odrobine niepewnosci która twierdze na poczatku znajomosci jest porzadana. Po kilku spotkaniach nie trzeba znac szczególowo rozkladu dnia danej osoby, nie trzeba tez sie deklarowac czy chcemy czegos powaznego czy nie. Nie jestesmy na egzaminie. Ale owszem, faceci zdecydowani raczej sami sie okreslaja I to dosyc szybko, bez dodatkowych wspomagaczy😊

no właśnie, on chyba pogrywał ze mną i teraz jak trwa to już trochę dłużej, to próbuje się pewnie wycofać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Lilllka napisał:

przyszło, ale najpierw chciałam wybadać sytuację, żeby nie myślał że szukam problemów gdzie ich tak naprawdę nie ma sobie wymyślam coś

badasz sytuację na forum?

nikt ci nie powie co on myśli, możemy tylko zgadywać

jeśli chcesz wiedzieć na pewno- musisz zapytać, tylko on wie 

albo czekać i obserwować i się trochę pomęczyć snując domysły - bo widać że emocjonalnie zdążyłaś się zaangażować

niestety, wygląda na to że dla Ciebie to całowanie znaczyło zupełnie coś innego niż dla niego

tak bywa, trzeba się otrząsnąć, otrzepać i iść dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, retro napisał:

badasz sytuację na forum?

nikt ci nie powie co on myśli, możemy tylko zgadywać

jeśli chcesz wiedzieć na pewno- musisz zapytać, tylko on wie 

albo czekać i obserwować i się trochę pomęczyć snując domysły - bo widać że emocjonalnie zdążyłaś się zaangażować

niestety, wygląda na to że dla Ciebie to całowanie znaczyło zupełnie coś innego niż dla niego

tak bywa, trzeba się otrząsnąć, otrzepać i iść dalej

wiem przecież, napisałam że dotarło do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Lilllka napisał:

no właśnie, on chyba pogrywał ze mną i teraz jak trwa to już trochę dłużej, to próbuje się pewnie wycofać

niekoniecznie ,może przez chwilę coś mu się zdawało

jest na wierzchu, bo żadnych deklaracji nie złożył, a kobiet niestety tak mają że jakieś macanki, całowanie jest odbierane jako wyznanie miłości

jeśli jego zainteresowanie jest cały czas na niezmiennym, niesatysfakcjonującym Cię poziomie, to albo znajdujesz w sobie siłę i odpuszczasz- to niestety wymaga również odcięcia się z Twojej strony, inaczej będzie sobie przychodził kiedy mu się zachce- albo zbierasz siły na szczerą rozmowę, stawiasz sprawę jasno i opierasz dalsze działanie na tym co ci powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, retro napisał:

niekoniecznie ,może przez chwilę coś mu się zdawało

jest na wierzchu, bo żadnych deklaracji nie złożył, a kobiet niestety tak mają że jakieś macanki, całowanie jest odbierane jako wyznanie miłości

jeśli jego zainteresowanie jest cały czas na niezmiennym, niesatysfakcjonującym Cię poziomie, to albo znajdujesz w sobie siłę i odpuszczasz- to niestety wymaga również odcięcia się z Twojej strony, inaczej będzie sobie przychodził kiedy mu się zachce- albo zbierasz siły na szczerą rozmowę, stawiasz sprawę jasno i opierasz dalsze działanie na tym co ci powie.

coś było na początku niewątpliwie, ale najwyraźniej nie jestem jednak aż tak ładna albo coś zrąbałam po drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Lilllka napisał:

coś było na początku niewątpliwie, ale najwyraźniej nie jestem jednak aż tak ładna albo coś zrąbałam po drodze.

szkoda, że tak myślisz

uwierz, to nie jest kwestia urody czy tego że coś zrobiłaś nie tak

bierzesz na siebie winę za coś, na co nie masz wpływu, bo nie możesz kontrolować ani sterować uczuciami innego człowieka

co się stało że nie poszedł w to dalej? nie wiadomo, może on sam do końca nie wie, każdy robi tak jak czuje , co ci da teraz obwinianie się za to i płacenie zmniejszonym poczuciem własnej wartości? nie masz wpływu na to co się dzieje w jego głowie. a właśnie tam zapadła decyzja, i uwierz, nie dlatego że nagle zbrzydłaś albo coś zrobiłaś. prawdopodobnie nie ma to nawet z Tobą wiele wspólnego.

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, retro napisał:

szkoda, że tak myślisz

uwierz, to nie jest kwestia urody czy tego że coś zrobiłaś nie tak

bierzesz na siebie winę za coś, na co nie masz wpływu, bo nie możesz kontrolować ani sterować uczuciami innego człowieka

co się stało że nie poszedł w to dalej? nie wiadomo, może on sam do końca nie wie, każdy robi tak jak czuje , co ci da teraz obwinianie się za to i płacenie zmniejszonym poczuciem własnej wartości? nie masz wpływu na to co się dzieje w jego głowie. a właśnie tam zapadła decyzja, i uwierz, nie dlatego że nagle zbrzydłaś albo coś zrobiłaś. prawdopodobnie nie ma to nawet z Tobą wiele wspólnego.

 

nie wiem, nie potrafię tego wytłumaczyć, ale jak przeładowałam i zrozumiałam sytuację, to podeszłam do tego na zimno i nie przejmowałam się tym tak, a teraz jak kolejny raz piszę o tym, co coś mi wsiadło na głowę i jest mi niesamowicie przykro. skończyło się zanim zaczęło, więc pewnie musiałam go jakoś odstraszyć czymś, inaczej by szedł dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Lilllka napisał:

nie wiem, nie potrafię tego wytłumaczyć, ale jak przeładowałam i zrozumiałam sytuację, to podeszłam do tego na zimno i nie przejmowałam się tym tak, a teraz jak kolejny raz piszę o tym, co coś mi wsiadło na głowę i jest mi niesamowicie przykro. skończyło się zanim zaczęło, więc pewnie musiałam go jakoś odstraszyć czymś, inaczej by szedł dalej.

to że jest ci przykro to są Twoje uczucia i masz do nich prawo, co więcej, możesz mu spokojnie o nich opowiedzieć, jeśli zgodzi się posłuchać

jeśli to facet na poziomie, przeprowadzi tą rozmowę szczerze i uczciwie, jeśli trafiłaś na manipulatora- będzie Tobą manipulował - wtedy nie zazdroszczę

a jeśli chcesz coś sama zrobić coś dla siebie, to przestań się obwiniać za tą sytuację

na podejście na zimno jest już trochę za późno, z tego co widzę, ale bądź dla siebie dobra w swoich myślach, to się naprawdę opłaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, retro napisał:

to że jest ci przykro to są Twoje uczucia i masz do nich prawo, co więcej, możesz mu spokojnie o nich opowiedzieć, jeśli zgodzi się posłuchać

jeśli to facet na poziomie, przeprowadzi tą rozmowę szczerze i uczciwie, jeśli trafiłaś na manipulatora- będzie Tobą manipulował - wtedy nie zazdroszczę

a jeśli chcesz coś sama zrobić coś dla siebie, to przestań się obwiniać za tą sytuację

na podejście na zimno jest już trochę za późno, z tego co widzę, ale bądź dla siebie dobra w swoich myślach, to się naprawdę opłaca

nie sądzę, żeby rozmowa z nim mi w czymkolwiek pomogła. co najwyżej mi może powiedzieć coś w stylu "jesteś super, bardzo cię lubię, ale..." i tyle. po prostu muszę to sobie chyba wypłakać z siebie...

mam poczucie, że coś jednak musiałam zrobić, skoro to zainteresowanie z jego strony odeszło w niepamięć i odpuścił sobie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Lilllka napisał:

nie sądzę, żeby rozmowa z nim mi w czymkolwiek pomogła. co najwyżej mi może powiedzieć coś w stylu "jesteś super, bardzo cię lubię, ale..." i tyle. po prostu muszę to sobie chyba wypłakać z siebie...

mam poczucie, że coś jednak musiałam zrobić, skoro to zainteresowanie z jego strony odeszło w niepamięć i odpuścił sobie. 

tragedia z takimi babami... nastukasz się w klawiaturę, naradzisz dobrze, i po co jak we łbie beton...?

oczywiście, że rozmowa by pomogła - tylko mogłabyś usłyszeć "niestety, nie zależy mi na Tobie" - a tego za cholerę nie chcesz usłyszeć

co śmieszniejsze- nie chcesz tego usłyszeć ani od niego, ani od ludzi na forum

bo moim skromnym zdaniem właśnie po przyszłaś - żebyśmy Ci solennie wszyscy przyrzekli, że ten jego brak zainteresowania to taki tylko na chwilkę, i zaraz wszystko będzie w porządku- ot, po prostu facet tak tylko chciał żebyś się troszkę pomartwiła, i zaraz Cię weźmie w ramiona..

żal mi takich babek jak ty, ale nie będę już przeszkadzać ci w akcie samobiczowania się, przeanalizuj też czy na pewno tamtego wieczora ubrałaś odpowiednią kieckę, a może rzęsy nie tak były pomalowane..? i koniecznie przypomnij sobie czy siedząc założyłaś prawą nogę na lewą, bo może trzeba było odwrotnie. 

i policz ile razy pierwsza się odezwałaś- na pewno było albo kilka razy za dużo, albo kilka razy za mało.

miłego samoudręczania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

no niestety musze sie zgodzic z poprzedniczka - uparcie wmawiasz sobie, ze cos z toba nie tak skoro facet sobie odpuscil. To tak jakby zamartwiac sie ze nie wszyscy nas lubia...no po prostu tak jest. Jesli bedziesz rozumowac na zasadzie jakiegos ustalonego kodu zachowania ktory ma gwarantowac sukces to zla droga moim zdaniem Bo to co jedna osobe moglo odstraszyc inna osobe moze wlasnie zauroczyc. Wiec rada jest taka zeby poluzowac😊, za duzo masz tych emocji I kurczowo szukasz szybkiego rozwiazania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Lilllka napisał:

hahah brak, może ma kogoś innego na oku, ale w związku nie jest z nikim

Tak sobie tłumacz, nie musi być w, związku żeby się spotykać z kimś innym. Wcale nie musi o tym mówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Lilllka napisał:

przez pandemię mieszka w innym mieście, daleko, ale jak wrócimy do biura, to będzie musiał znowu zacząć wynajmować coś u nas w mieście

Wtedy wszystko się wyjaśni. Kiedy wracacie do biura, może dasz radę i poczekasz? Rozumiem, że chcesz teraz, zaraz. Myślę, że on ma inny charaktr, on chce zobaczyć jak to będzie. Wyłącza myślenie o tamtej sytuacji, o tobie. A w tobie aż się gotuje.

Rozumiem ciebie, też jestem niecierpliwa. Faceci to inny gatunek.😂🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, Lilllka napisał:

przez pandemię mieszka w innym mieście, daleko, ale jak wrócimy do biura, to będzie musiał znowu zacząć wynajmować coś u nas w mieście

No ok, ale proponował spotkanie jeszcze,  czy tak już nic po tym jednym wyjściu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 8.07.2021 o 20:49, Iskra* napisał:

Możecie mieć inne tempo budowania relacji i to jedyna przyczyna. Nie przejmuj się. Nie martw na zapas. Pomyśl  może o wspólnym spędzeniu weekendu albo nawet o wakacjach razem. Zobacz czy się zgodzi.  To może posunąć relację do przodu.

Znaczysz dla mnie więcej, niż mogą to wyrazić słowa. Ręce, które dbają o mnie i szepty, które dają mi życie. Piszę do Ciebie by dać wyraz swojemu uczuciu. Kocham Cię Skarbie

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×