Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
saduser

Proszę o pomoc w rozwiązaniu sporu

Polecane posty

Hej,

Pierwszy raz piszę na takim forum - jest to dość nietypowe dla mnie ale potrzebuję pomocy w rozwiązaniu sporu z moją dziewczyną.

 

W skrócie (ta historia to straszna PIERDOŁA ale chce ich unikać, bo najgorszy syf robi się z takich niestety) :(

Moja dziewczyna znalazła kluczyk od pewnej szafki w torebce. (zaznaczę, że jest aktualnie w innym mieście niż ja wiec rozmowę prowadzilismy na FB)

Ucieszyłem się, napisała po chwili że nie używała jej ponad pół roku. Ja wiedząc, że na pewno zgubił się w tym roku, na moje oko 3/4 miesiące temu napisałem jej to.

Cytat

 

JA: ale to pół roku aż?

Krócej go nie ma chyba xd

 

ONA: Był w czarnej torebce z frędzlami, pół roku to i tak mało

Myślałam na początku że miałam ją ostatnio rok temu w wakacje

 

JA: Ale my nie mam tego kluczyka tak długo

max 3/4 miesiące

 

ONA: Ja nie wiem ile

Nigdy nie zrozumiem czemu dla ciebie takie coś jest tak istotne xd

Nie pamiętam żebym nosiła tą torebkę 4 miesiące temu

 

JA: Co xd, skoro przecież nie ruszałaś jej tyle, a my go tak krótko nie mamy

To nie moze być ten kluczyk

o to mi chodzi jeśli nie zrozumialas

 

ONA: Ale nie bd się z tobą o ...y spierać

 

JA: ale jakie spierać

O co ci chodzi haha

po prostu wydaje mi sie ze w tym roku dopiero zniknął

A mamy czerwiec

 

 

Proszę o wyrozumiałość i pomoc bo podobno ja zacząłem sprzeczkę w tym momencie i finalnie jesteśmy ostro pokłóceni przez późniejsze rzeczy...

Tylko dlatego, że próbuje udowodnić że nie miałem nic złego na myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

i to jak sie czepiasz, a sam piszesz "chyba" go krocej nie ma...czyli tez nie jestes pewien. A moze minelo ponad pol roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie masz większych problemów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szkoda Twojego czasu na ...kę, serio.

10 godzin temu, Małgosia Jakaśtam napisał:

Tu już powinieneś był się wycofać. 

No ale czemu, skoro ma rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Małgosia Jakaśtam napisał:

 Nie zawsze trzeba dążyć do pokazania swojej racji za wszelką cenę, a zwłaszcza przy tak błahej sprawie. 

Zgoda. Ale również nie trzeba z niej regzygnować, gdy się ją ma. Foch absolutnie nieuzasadniony, a babę wypada w takim razie zostawić, bo normalna to ona nie jest. Przecież z Twojego fragmentu wychodzi, że dla niej to nie jest istotne. To skoro nie jest, to nie powinno stanowić problemu, nie?

Edytowano przez Vagabunda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Vagabunda napisał:

Zgoda. Ale również nie trzeba z niej regzygnować, gdy się ją ma. Foch absolutnie nieuzasadniony, a babę wypada w takim razie zostawić, bo normalna to ona nie jest. Przecież z Twojego fragmentu wychodzi, że dla niej to nie jest istotne. To skoro nie jest, to nie powinno stanowić problemu, nie?

Udowadnianie swojej racji za każdą cenę i to jeszcze przy takich duperelach jest męczace dla otoczenia, nawet jesli się tę rację ma. Jak on jej tak truje doopę o jakieś klucze to pewnie ciągle jej truje doopę o wszystko.

  • Thanks 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 6.07.2021 o 10:11, saduser napisał:

[...] Proszę o wyrozumiałość i pomoc bo podobno ja zacząłem sprzeczkę w tym momencie i finalnie jesteśmy ostro pokłóceni przez późniejsze rzeczy [...]

No i właśnie w tym sęk, że tutaj nie chodzi o jakiś kluczyk... w tej relacji może być głębszy problem, skoro tak starasz się, by Twoja racja była zawsze na wierzchu. Zastanów się, z czego to wynika, taka rywalizacja i usilne dowodzenie swego, ponieważ pomijając, że dziewczyna też mogła podejść na większym luzie, Ty zwyczajnie nacisnąłeś za mocno.

Edytowano przez Nenesh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 6.07.2021 o 10:11, saduser napisał:

Hej,

Pierwszy raz piszę na takim forum - jest to dość nietypowe dla mnie ale potrzebuję pomocy w rozwiązaniu sporu z moją dziewczyną.

 

W skrócie (ta historia to straszna PIERDOŁA ale chce ich unikać, bo najgorszy syf robi się z takich niestety) 😞

Moja dziewczyna znalazła kluczyk od pewnej szafki w torebce. (zaznaczę, że jest aktualnie w innym mieście niż ja wiec rozmowę prowadzilismy na FB)

Ucieszyłem się, napisała po chwili że nie używała jej ponad pół roku. Ja wiedząc, że na pewno zgubił się w tym roku, na moje oko 3/4 miesiące temu napisałem jej to.

 

Proszę o wyrozumiałość i pomoc bo podobno ja zacząłem sprzeczkę w tym momencie i finalnie jesteśmy ostro pokłóceni przez późniejsze rzeczy...

Tylko dlatego, że próbuje udowodnić że nie miałem nic złego na myśli

Ty z tych co wszystkie rozumy pojedli, upierdliwiec..brrr 😏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×