Krótki stosunek

Cześć, mam problem z długością stosunku, macie jakieś rady jak go mogę wydłużyć? Moja partnerka nigdy się nie skarżyła, a na pytania odpowiada, że było fajnie. Jednak wiem, że mówi tak, aby nie sprawić mi przykrości, bo wydaje mi się, że po za kilkoma razami trwało to zbyt krótko. Jak to u Was mniej więcej wygląda? Macie jakieś tajne rady, które mogą pomóc? 

Co to znaczy "krótko"? A co "zbyt krótko"?

Nadrób grą wstępną i oralem tak żeby partnerka była zadowolona. Możesz ubrać grubsze gumki to tez bedziesz mniej czul i powinieneś wytrzymać dłużej, sprobuj innych pozycji bo jednak w zalezności od tego jak szybko się podniecasz to tak szybko dochodzisz.

Jeśli chodzi o grę wstępną to uważam, że dobrze mi to wychodzi, chciałbym po prostu trochę wydłużyć penetracje. Krótko znaczy jakieś 2 do 10 minut, raczej dosyć szybkim tempem. 

Poproś żeby partnerka kopnęła cię  w krocze, wtedy wydłużysz stosunek. Xd

39 minut temu, Sprawiedliwy napisał:

Poproś żeby partnerka kopnęła cię  w krocze, wtedy wydłużysz stosunek. Xd

No naprawdę mistrzem komedii jesteś :) 

20 minut temu, lex napisał:

na szybko to najlepiej zrobic sobie ręką a potem za jakis czas isc do partnerki. to zawsze dziala. Na wydlużenie sexu jedynie ciągle ćwiczenia, nie powstrzyma sie jak byla długa abstynencja.

Ja mojemu po dłuższej abstynencji zazwyczaj najpierw go skończę lodem czy ręką, żeby za kolejnym razem już nie było tak krótko - więc może nie trzeba samemu się zaspokajać w takiej sytuacji przed stosunkiem, może partnerka też by na to poszła? Myślę że warto o tym z nią pogadać, np. dla mnie to normalne.

Po dłuższej przerwie tak robię i trochę pomaga, ale mimo wszystko mam wrażenie, że to trwa za krótko. Ile to trwa zazwyczaj u Was? Nie ma za bardzo punktu odniesienia, a suche dane z google mnie nie przekonują. 

2 godziny temu, Razdwatrzy napisał:

Po dłuższej przerwie tak robię i trochę pomaga, ale mimo wszystko mam wrażenie, że to trwa za krótko. Ile to trwa zazwyczaj u Was? Nie ma za bardzo punktu odniesienia, a suche dane z google mnie nie przekonują. 

Różnie, zależy od stopnia podniecenia raz to jest 5 min., a innym razem godzina, ale przez tą godzinę to nie jest ciągłe rytmiczne posuwanie, jest zmiana pozycji i tempa.

Popatrz chociażby na amatorskie filmiki por/no. Ile one trwają? 5-10 min.i przez ten czas naprawdę sporo się dzieje, a partnerka ma czas żeby dojść.

Współczuję dziewczynie takiej niedojdy.

26 minut temu, Pisces napisał:

Współczuję dziewczynie takiej niedojdy.

Przynajmniej zamiast udawać że jest super kochankiem stara się nad sobą pracować żeby poprawić doznania partnerki. Jak dla mnie to pytanie o rade i chęci by coś poprawić bardzo dobrze o nim świadczą.

Jest cała masa facetów którzy uważają że są niesamowici w łóżku bo zawsze dochodzą, a to co czuje kobieta jest dla nich bez znaczenia i partnerkom takich don juanów trzeba współczuć bo tam szansy na poprawę nie ma. A w tym przypadku zaprezentowanym przez autora nie jest źle trzeba tylko dopracować żeby było bardzo dobrze.