Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

5 godzin temu, Ada23 napisał:

Lula pisałaś wcześniej o białku C I białko S co to jest? jakie one mają znaczenie przy staraniach o ciążę lub implantacji? Jak to się leczy lub jakie leki włącza do transferu gdy wyjdą te białka?Nigdy żaden lekarz mi takich badań nie zlecał po niepowodzeniach

Wysokie stężenie białka c przeszkadza w prawidłowym zagnieżdżeniu się zarodka w macicy, a zbyt niskie stężenie białka s wolnego powoduje zwiększone ryzyko utraty ciąży. Takie też wyniki mam ja. Na 3 ciąże- 2 poronienia zatrzymane. 

Niestety nic się z tym nie da zrobić ,nawet lekami.

Edytowano przez LuLa
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Strusio85 napisał:

A ja mam dziś kryzys☹️. Wstałam i się popłakałam... Doszło chyba do mnie, że jestem w ciąży i wróciły wszystkie lęki. Martwi mnie ten niski progesteron na początku tej ciąży -jest niecałe 11ng ☹️...

Doladowalam prolutex, 3lutinusy, 3luteiny i 3 duphastony a mam wrażenie, że temperatura mi spada 🙈...dziś mam gina i ustawi mi dokładnie leki. W ostatniej ciąży tragicznie wchłaniałam proga ☹️ i boje się czy nie będzie powtórki z rozrywki.

Jutro mam powtórkę bety i to chyba też potęguje lęk .

Odżyły wspomnienia wszystkich strat. Napisałam do mojej terapeutki, że potrzebuje wsparcia bo znowu moja głowa zaczyna czarnowidziec 😬 Czy Wy po stratach też w kolejnej ciąży miałyście takie gorsze dni ?

Tak, po 2 stratach bałam się calutką ciążę. Więc nawet powiedziałabym, że czasem miewałam lepsze dni (zwłaszcza gdy już mocno czułam ruchy) ale  generalnie te gorsze dni i strach towarzyszył mi calutkie 9 miesięcy. Postaraj się go zaakceptować i z nim żyć ten najbliższy czas bo jest duża szansa że zniknie dopiero gdy ten mały cud pojawi się na świecie 😉

Co do leków też brałam je tak jak gdyby to była ciąża z ivf. Dołożył mi tylko heparynę (nie brałam jej po transferach ale po tym który finalnie się nie odbył miałam brać). Ok partner kręcił triche nosem że skoro naturalna to może nie są konieczne ale osobiście wolałam tego nie sprawdzać i wyszłam z założenia że k lepiej więcej niż mniej i chciałam zapewnić maluchowi jak największe szanse. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Luna_ napisał:

Tak, po 2 stratach bałam się calutką ciążę. Więc nawet powiedziałabym, że czasem miewałam lepsze dni (zwłaszcza gdy już mocno czułam ruchy) ale  generalnie te gorsze dni i strach towarzyszył mi calutkie 9 miesięcy. Postaraj się go zaakceptować i z nim żyć ten najbliższy czas bo jest duża szansa że zniknie dopiero gdy ten mały cud pojawi się na świecie 😉

Co do leków też brałam je tak jak gdyby to była ciąża z ivf. Dołożył mi tylko heparynę (nie brałam jej po transferach ale po tym który finalnie się nie odbył miałam brać). Ok partner kręcił triche nosem że skoro naturalna to może nie są konieczne ale osobiście wolałam tego nie sprawdzać i wyszłam z założenia że k lepiej więcej niż mniej i chciałam zapewnić maluchowi jak największe szanse. 

Tak myślałam. Przerabiam z psychoterapeutką ten ogromny lęk. Niestety tego co się przeszło nie da się wymazać. Można się co najwyżej z tym lękiem oswoić i próbować jego wysoki poziom obniżać medytacja czy ćwiczeniami relaksacyjnymi....no i oczywiście odpuszczeniem ( zrobiłam co mogłam a reszta już w rękach losu). 

Też wolę obstawić się lekami. Da mi to po kieszeni ale przynajmniej będę miała komfort psychiczny 🙂doktor kazał zbadać betę jeszcze jutro i odpuścić. Dostosuje się bo te bety które kompulsywne powtarzałam w 3 ciąży tylko podnosiły u mnie poziom stresu☹️

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja po wizycie. Sobota o 10 punkcja. Pęcherzyki ruszyły i doktor ma nadzieję, że te malutkie co były powinno się zapłodnić. 5doba po pick-up mam zrobić subpopulacje limfocytów, a 7 cytokiny. Jakby było mało komórek lub zarodki nie prawidłowe to zaczynam od 1dc antykoncepcję i ponowna stymulacja. 

  • Like 10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Marza napisał:

Ja po wizycie. Sobota o 10 punkcja. Pęcherzyki ruszyły i doktor ma nadzieję, że te malutkie co były powinno się zapłodnić. 5doba po pick-up mam zrobić subpopulacje limfocytów, a 7 cytokiny. Jakby było mało komórek lub zarodki nie prawidłowe to zaczynam od 1dc antykoncepcję i ponowna stymulacja. 

Trzymamy kciuki 😊 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Strusio85 napisał:

Tak myślałam. Przerabiam z psychoterapeutką ten ogromny lęk. Niestety tego co się przeszło nie da się wymazać. Można się co najwyżej z tym lękiem oswoić i próbować jego wysoki poziom obniżać medytacja czy ćwiczeniami relaksacyjnymi....no i oczywiście odpuszczeniem ( zrobiłam co mogłam a reszta już w rękach losu). 

Też wolę obstawić się lekami. Da mi to po kieszeni ale przynajmniej będę miała komfort psychiczny 🙂doktor kazał zbadać betę jeszcze jutro i odpuścić. Dostosuje się bo te bety które kompulsywne powtarzałam w 3 ciąży tylko podnosiły u mnie poziom stresu☹️

Ja w ciazy z moją córką nie cieszyłam się w ogóle. Nawet jak przyszła na świat to jakbym czekała aż stanie się coś złego. Traktowałam to jako pewniak, nie wierzylam, że może być mi dane szczęście. Zrobiłam sobie sama ogromną krzywdę odbierając sama sobie radość i możliwość przeżycia czegoś pięknego. Teraz ciąża cieszę się ile mogę, mimo tego, że przecież poronilam w kwietniu zeszłego roku. Nie zakładam żadnego złego scenariusza. Oczywiście za momenty, w których się trochę stresuję, ale wszystkie złe myśli odganiam od siebie. Nawet lekarz na prenatalnym zdziwił się, że moje dziecko wie już, że będzie miała braciszka. Mówił, że dużo mam z takim bagażem doświadczeń nie mówi długo dzieciom o rodzeństwie, żeby nie music później tłumaczyć że poszło do aniołków. A ja mu na to, że ja po prostu mam przeczucie, że będzie dobrze! On się tylko uśmiechnął i wyszeptał, że on też tak czuje. Strusio, głową do góry! Jesteś w ciąży tu i teraz, jak Martuska napisała! Dbaj o siebie i przestrzegaj zaleceń lekarskich, wszystko się ułoży 🤗

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Marza trzymam kciuki za twoja punkcje 👍

Strusio ten strach jest okropny, wszystko psuje. 
Ja na przyklad do wczoraj mialam takie ciagniecia w brzuchu i bylam spokojna, a dzis kluje mnie jajnik mocno i juz sie naczytalam o ciazach pozamacicznych 🤦‍♀️ 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
59 minut temu, Marza napisał:

Ja po wizycie. Sobota o 10 punkcja. Pęcherzyki ruszyły i doktor ma nadzieję, że te malutkie co były powinno się zapłodnić. 5doba po pick-up mam zrobić subpopulacje limfocytów, a 7 cytokiny. Jakby było mało komórek lub zarodki nie prawidłowe to zaczynam od 1dc antykoncepcję i ponowna stymulacja. 

Trzymam kciuki! 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, MamaAniola napisał:

Ja w ciazy z moją córką nie cieszyłam się w ogóle. Nawet jak przyszła na świat to jakbym czekała aż stanie się coś złego. Traktowałam to jako pewniak, nie wierzylam, że może być mi dane szczęście. Zrobiłam sobie sama ogromną krzywdę odbierając sama sobie radość i możliwość przeżycia czegoś pięknego. Teraz ciąża cieszę się ile mogę, mimo tego, że przecież poronilam w kwietniu zeszłego roku. Nie zakładam żadnego złego scenariusza. Oczywiście za momenty, w których się trochę stresuję, ale wszystkie złe myśli odganiam od siebie. Nawet lekarz na prenatalnym zdziwił się, że moje dziecko wie już, że będzie miała braciszka. Mówił, że dużo mam z takim bagażem doświadczeń nie mówi długo dzieciom o rodzeństwie, żeby nie music później tłumaczyć że poszło do aniołków. A ja mu na to, że ja po prostu mam przeczucie, że będzie dobrze! On się tylko uśmiechnął i wyszeptał, że on też tak czuje. Strusio, głową do góry! Jesteś w ciąży tu i teraz, jak Martuska napisała! Dbaj o siebie i przestrzegaj zaleceń lekarskich, wszystko się ułoży 🤗

Mama Aniola ktory u Ciebie tydzien? 
ja mam taka karuzele, ze raz czuje: wszystko sie uda i bedzie dobrze, a czasem mnie ogarnia taki lęk, ze nie wiem jak sie ogarnąć 😞 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, Gladiola napisał:

Mama Aniola ktory u Ciebie tydzien? 
ja mam taka karuzele, ze raz czuje: wszystko sie uda i bedzie dobrze, a czasem mnie ogarnia taki lęk, ze nie wiem jak sie ogarnąć 😞 

Dzisiaj skończyłam 19tc. 😊

Taki lek to naturalna sprawa, trudno nie rozmyślać mając swój bagaż doświadczeń.... Ale pomysl sobie tak - jakby wyłączyć totalnie emocje i przeanalizować te sytuację. W jaki sposób Twoje doświadczenia, poprzednie ciąże wpływają na tą obecną? W żaden. Ta ciaza to nowa nadzieja, nowy rozdział, nowe rozdanie. To powód do radości, to pewne!!! 

Robisz jeszcze betę czy umawiasz się na usg? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gladiola napisał:

Marza trzymam kciuki za twoja punkcje 👍

Strusio ten strach jest okropny, wszystko psuje. 
Ja na przyklad do wczoraj mialam takie ciagniecia w brzuchu i bylam spokojna, a dzis kluje mnie jajnik mocno i juz sie naczytalam o ciazach pozamacicznych 🤦‍♀️ 
 

Ciąża pozamaciczna przy takiej wysokiej becie? 🙂 Nie czytaj za dużo 🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, LuLa napisał:

Wysokie stężenie białka c przeszkadza w prawidłowym zagnieżdżeniu się zarodka w macicy, a zbyt niskie stężenie białka s wolnego powoduje zwiększone ryzyko utraty ciąży. Takie też wyniki mam ja. Na 3 ciąże- 2 poronienia zatrzymane. 

Niestety nic się z tym nie da zrobić ,nawet lekami.

Dziękuję bardzo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, MamaAniola napisał:

Dzisiaj skończyłam 19tc. 😊

Taki lek to naturalna sprawa, trudno nie rozmyślać mając swój bagaż doświadczeń.... Ale pomysl sobie tak - jakby wyłączyć totalnie emocje i przeanalizować te sytuację. W jaki sposób Twoje doświadczenia, poprzednie ciąże wpływają na tą obecną? W żaden. Ta ciaza to nowa nadzieja, nowy rozdział, nowe rozdanie. To powód do radości, to pewne!!! 

Robisz jeszcze betę czy umawiasz się na usg? 

19tc 😍 to musi byc wspaniale uczucie ❤️ 

u mnie USG w klinice umawiaja najwczesniej w 7tc i u mnie jest to 10.03 

Co ciekawe nie robia drugiej bety dla weryfikacji przyrostu… tak jakby jesli jest negatywna to odstawiamy leki, a jesli pozytywna to brac leki i czekac na USG, bo do tego czasu i tak nic wiecej nie mozna zrobic. 
Jasobie obiecalam ze nie bede swirowac z Beta, wiec udalo mi sie wczoraj i dzis nie pojsc. Mysle, ze w piatek pojde zobaczyc co tam sie dalej dzieje, zeby sie troche uspokoic… 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Strusio85 napisał:

Już po lekarzu. Powiedział, że próg lepiej żeby był większy. Dostałam l4 ciążowe na 2 tyg póki co i podobne zalecenia jak po ciąży ivf ( skoro słabo przyswajam progesteron) 2*prolutex, 3*lutinus, 6*luteina podjęzykowa, 1*heparyna , 1* acard. 

Z mojej strony zrobiłam co mogłam. Teraz już wszystko zależy od kropka ♥️

Kochana Ty postaraj się zachować spokój, my będziemy się modlić i trzymać kciuki aby wszystko było dobrze. Jesteśmy z Wami 🙂

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Marza napisał:

Ja po wizycie. Sobota o 10 punkcja. Pęcherzyki ruszyły i doktor ma nadzieję, że te malutkie co były powinno się zapłodnić. 5doba po pick-up mam zrobić subpopulacje limfocytów, a 7 cytokiny. Jakby było mało komórek lub zarodki nie prawidłowe to zaczynam od 1dc antykoncepcję i ponowna stymulacja. 

👊✊

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gladiola napisał:

19tc 😍 to musi byc wspaniale uczucie ❤️ 

u mnie USG w klinice umawiaja najwczesniej w 7tc i u mnie jest to 10.03 

Co ciekawe nie robia drugiej bety dla weryfikacji przyrostu… tak jakby jesli jest negatywna to odstawiamy leki, a jesli pozytywna to brac leki i czekac na USG, bo do tego czasu i tak nic wiecej nie mozna zrobic. 
Jasobie obiecalam ze nie bede swirowac z Beta, wiec udalo mi sie wczoraj i dzis nie pojsc. Mysle, ze w piatek pojde zobaczyc co tam sie dalej dzieje, zeby sie troche uspokoic… 

To faktycznie fajny moment ciąży - mdłości, osłabienie i senność minęły. Czuję się zdecydowanie lepiej, a jeszcze nie jestem ociężała (choć na brak krągłości to ja naprawde już narzekać nie mogę 🙈🙊). 

Co Klinika to inne zasady. Mimo, że u mnie w klinice betę sprawdza się trzykrotnie i tego się trzymalam, to jednak bliższe mojemu sercu jest podejście Twojej kliniki. Ostatecznie to usg jest decydujące. Ja osobiście po tym jak się stwierdzi, że ciąża nie jest biochemem nie widzę większego sensu w ponownym testowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, MamaAniola napisał:

Ja w ciazy z moją córką nie cieszyłam się w ogóle. Nawet jak przyszła na świat to jakbym czekała aż stanie się coś złego. Traktowałam to jako pewniak, nie wierzylam, że może być mi dane szczęście. Zrobiłam sobie sama ogromną krzywdę odbierając sama sobie radość i możliwość przeżycia czegoś pięknego. Teraz ciąża cieszę się ile mogę, mimo tego, że przecież poronilam w kwietniu zeszłego roku. Nie zakładam żadnego złego scenariusza. Oczywiście za momenty, w których się trochę stresuję, ale wszystkie złe myśli odganiam od siebie. Nawet lekarz na prenatalnym zdziwił się, że moje dziecko wie już, że będzie miała braciszka. Mówił, że dużo mam z takim bagażem doświadczeń nie mówi długo dzieciom o rodzeństwie, żeby nie music później tłumaczyć że poszło do aniołków. A ja mu na to, że ja po prostu mam przeczucie, że będzie dobrze! On się tylko uśmiechnął i wyszeptał, że on też tak czuje. Strusio, głową do góry! Jesteś w ciąży tu i teraz, jak Martuska napisała! Dbaj o siebie i przestrzegaj zaleceń lekarskich, wszystko się ułoży 🤗

Jakbym czytała o sobie... Mi się wydaje, że ta obojętność i negowanie to częsta reakcja obronna. Łatwiej być przygotowanym na katastrofę - wtedy paradoksalnie człowiek choć cierpi to mniej niż gdyby był przekonany, że wszystko będzie na pewno super. 

Super, że tym razem potrafiłaś tak zmienić nastawienie ❤️ widać córcia dodała Ci skrzydeł i wiary, że donosić ciążę - to jest możliwe ♥️

Tak zrobię. Będę leżeć i odpoczywać przyjmując Końskie dawki proga😎 Chyba mi się poziom podniósł proga bo mdłości niemiłosierne a rano po wstaniu aż ugięły mi się nogi 🙈 myślałam , że nie dojdę na betę do labu( całe szczęście nie było kolejki i mam blok obok przychodnię❤️)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Gladiola napisał:

Marza trzymam kciuki za twoja punkcje 👍

Strusio ten strach jest okropny, wszystko psuje. 
Ja na przyklad do wczoraj mialam takie ciagniecia w brzuchu i bylam spokojna, a dzis kluje mnie jajnik mocno i juz sie naczytalam o ciazach pozamacicznych 🤦‍♀️ 
 

Dziś jest już dobrze  wszystko sobie w głowie poukładałam...Dziś poszłam na betę. Jak zawsze po becie panikowalam, tak dziś czuję spokój.

Zaakceptuje jakikolwiek wynik. Jeśli zarodek jest zdrowy - niech się pięknie rozwija. Jeśli cos jest nie tak - wolę żeby się to wszystko skończyło w zalążku. 

Nie mam absolutnie żadnych przeczyć czy oczekiwań . Jak nie ja 🙈

Co się nie będzie działo...jestem bardzo wdzięczna losowi , że zesłał mi te ciążę i pozwolił na nowo uwierzyć, że to możliwe. Że szczepienia działają. I że w końcu się uda - jak nie teraz to później ❤️

 

  • Like 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, MamaAniola napisał:

Dzisiaj skończyłam 19tc. 😊

Taki lek to naturalna sprawa, trudno nie rozmyślać mając swój bagaż doświadczeń.... Ale pomysl sobie tak - jakby wyłączyć totalnie emocje i przeanalizować te sytuację. W jaki sposób Twoje doświadczenia, poprzednie ciąże wpływają na tą obecną? W żaden. Ta ciaza to nowa nadzieja, nowy rozdział, nowe rozdanie. To powód do radości, to pewne!!! 

Robisz jeszcze betę czy umawiasz się na usg? 

Piękne słowa. Moja przyjaciółka powiedziała mi coś podobnego. To nowa ciąża, inna ciąża, która nie ma żadnego związku z tamtymi i która jak najbardziej może się skończyć szczęśliwie ( zwłaszcza, że zostało wdrożone leczenie). 

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Zuzanna. napisał:

Kochana Ty postaraj się zachować spokój, my będziemy się modlić i trzymać kciuki aby wszystko było dobrze. Jesteśmy z Wami 🙂

😘😘😘. Już wszystko sobie w głowie poukładałam. Jestem spokojna.  Wierzę, że wszystko wydarzy się w odpowiednim czasie i miejscu. Jeśli ta ciąża jest mi pisana, to będzie nadal trwać ( czego baaaaaardzo bym chciała ♥️). Sam fakt, że wydarzyła się tak niespodziewanie traktuje jako cud za który jestem bardzo wdzięczna 🥰 co będzie dalej czas pokaże ..

 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczynki. Trzymajcie kciuki ♥️ dziś powtórzyłam betę po 48h... Wyniki pewnie wieczorem. 

Czuję spokój ( chyba nigdy takiego nie miałam). 

Może głupio to zabrzmi ale zaakceptuje wszystko co kropek postanowi. Czy zechce ze mną zostać i przyjść na ten świat ( choć okrutny co zwłaszcza dziś mnie uderzyło patrząc na wydarzenia z Ukrainy) czy postanowi jednak tego uniknąć.. nie będę miała do niego żalu♥️

  • Like 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szok. Już są wyniki 😁 Kropek póki co się nigdzie nie wybiera. Warunki lokalowe na ten moment chyba mu odpowiadają 🙈🤣😍

Beta z 22.02 - 22

Beta z 24.02 - 96,7 

To chyba ok wynik na ten moment 😍

🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰

  • Like 14

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Strusio85 napisał:

Szok. Już są wyniki 😁 Kropek póki co się nigdzie nie wybiera. Warunki lokalowe na ten moment chyba mu odpowiadają 🙈🤣😍

Beta z 22.02 - 22

Beta z 24.02 - 96,7 

To chyba ok wynik na ten moment 😍

🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰

Gratuluje Ci ❤️❤️❤️ Niech pieknie rosnie! 
ja mam postanowienie, ze jutro pojde na bete… 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Strusio85 napisał:

Szok. Już są wyniki 😁 Kropek póki co się nigdzie nie wybiera. Warunki lokalowe na ten moment chyba mu odpowiadają 🙈🤣😍

Beta z 22.02 - 22

Beta z 24.02 - 96,7 

To chyba ok wynik na ten moment 😍

🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰

Jest piękne, oby tak dalej 👊✊

 

7 minut temu, Gladiola napisał:

Gratuluje Ci ❤️❤️❤️ Niech pieknie rosnie! 
ja mam postanowienie, ze jutro pojde na bete… 

✊👊

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Gladiola napisał:

Gratuluje Ci ❤️❤️❤️ Niech pieknie rosnie! 
ja mam postanowienie, ze jutro pojde na bete… 

😍❤️🥰😘Dziękuję... Kochana. Nie zadręczaj się betami. Dziewczyny pewnie pamiętają ile robiłam bet w przedostatniej ciąży i jak się nakrecalam🙈...ale to nie ma sensu. Teraz nie popełnię tego błędu.  Osobiście już na betę nie idę. Jedynie przed USG i to wszystko.  Nie zamierzam stresować ani siebie ani kropka 🤪 niech ma wychillowana matkę 🤣 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Zuzanna. napisał:

Jest piękne, oby tak dalej 👊✊

 

✊👊

❤️🥰😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dawno nie cieszyłam się tak mocno z hiper mdłości i zmęczenia 🤣

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Strusio85 napisał:

Dawno nie cieszyłam się tak mocno z hiper mdłości i zmęczenia 🤣

🙂😂😅 to ja tym razem też będę się cieszyć z Twoich mdłości i będę życzyć aby nie hiper ale były 🙃😁

A tak na poważnie Twoja historia utkwiła mi w pamięci..podziwiałam Cię wtedy za siłę do walki. Teraz cieszę się mocno że Ci się udało🧡💚💙

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Strusio85 napisał:

😍❤️🥰😘Dziękuję... Kochana. Nie zadręczaj się betami. Dziewczyny pewnie pamiętają ile robiłam bet w przedostatniej ciąży i jak się nakrecalam🙈...ale to nie ma sensu. Teraz nie popełnię tego błędu.  Osobiście już na betę nie idę. Jedynie przed USG i to wszystko.  Nie zamierzam stresować ani siebie ani kropka 🤪 niech ma wychillowana matkę 🤣 

Ja pamietam twoje betowanie bo bylam na forum wtedy 😂 

Jedno male marzenie mam: zobaczyc bede 4-cyfrowa u siebie i stad ta chec powtorzenia… 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Gladiola napisał:

Ja pamietam twoje betowanie bo bylam na forum wtedy 😂 

Jedno male marzenie mam: zobaczyc bede 4-cyfrowa u siebie i stad ta chec powtorzenia… 

 

🤣🤣🤣 Chyba pobiłam rekord w powtarzaniu bet🤣🤣🤣🤣robiłam do prawie 9000🙈

Wiem..tylko, ze to niewiele wniesie ...bo może zwolnić a nic się złego nie będzie działo i będziesz się nakręcać . Mi pięknie rosła do 2400 w ostatniej ciąży ...potem historię znasz. Zaoszczedzilabym sobie stresu ...a co by miało być i tak by mnie nie ominelo 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×