Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Dziewczyna_38

Jakie zmiany wprowadzic u faceta który za diabla nie chce być twoim mezem?

Polecane posty

Jest  wygodny bo ma wszystko  podane na tacy sex darmowa sprzątaczke kucharke opiekunke do dzieci itd

Więc chce mu skrócić 

- zero sexu dopoki nie weźmiemy ślubu

- przestanę  prac jego rzeczy ( tylko rzeczy swoje i dzieci)

- nie będę aż tak dokładnie  sprzatac np kibli

- dzisiaj  chce jak np zechce mnie przytulic to mu powiem że nie  bo dopoki nie będzie  moim mężem 

Ktore zastosowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Dziewczyna_38 napisał:

Jest  wygodny bo ma wszystko  podane na tacy sex darmowa sprzątaczke kucharke opiekunke do dzieci itd

Oooooo!

Widzę że nareszcie,cię fo ciebie dotarło po co on z tobą jest!

Nic nie zastosujesz - dobrze wiesz że jak się postawisz to wylecisz z domu na twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Dziewczyna_38 napisał:

Jest  wygodny bo ma wszystko  podane na tacy sex darmowa sprzątaczke kucharke opiekunke do dzieci itd

Więc chce mu skrócić 

- zero sexu dopoki nie weźmiemy ślubu

- przestanę  prac jego rzeczy ( tylko rzeczy swoje i dzieci)

- nie będę aż tak dokładnie  sprzatac np kibli

- dzisiaj  chce jak np zechce mnie przytulic to mu powiem że nie  bo dopoki nie będzie  moim mężem 

Ktore zastosowac?

Żadne.

Daj spokój, wygrzeb godność z szafy i przestań skamleć o ten ślub jak pies o resztki ze stołu. Ślubu i tak nie będzie.

Ile jeszcze tematów założysz zanim to zrozumiesz? Idź do prawnika, złóż wniosek o alimenty i się wyprowadź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Dziewczyna_38 napisał:

Dom stoi na nas więc  nie mogę się wyprowac tylko  musimy go sprzedac i to długa droga

No to może zacznij w tym kierunku coś robić zamiast rozkminiać karanie brakiem seksu?

Podejmij wreszcie decyzję. Albo go rzuć i idź do prawnika, albo siedź z nim i pogódź się z tym, że ślubu nie będzie nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Foko Loko napisał:

No to może zacznij w tym kierunku coś robić zamiast rozkminiać karanie brakiem seksu?

Podejmij wreszcie decyzję. Albo go rzuć i idź do prawnika, albo siedź z nim i pogódź się z tym, że ślubu nie będzie nigdy.

Wiem  że ślubu nigdy nie będzie  bo mi to w końcu powiedział dzisiaj niestety. I innych rzeczy które  mnie zabolaly. Rozmawiałam z rodzicami i mi powiedzieli że mogę  na nich liczyć że mi pomogą jak już będę miec swój kąt że przyjadą.  on zostaje na tym mieszkaniu powiedział.  Mimo tego że jest pol na pol to sobie myśle że dlaczego to on ma zostać że może ja zostanę z dziećmi.  W sumie więcej zarabiam od niego  tyle że od paru lat jesień na pol etatu bo resztę siedzę z dziećmi ale sobie pojde na cały etat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Dziewczyna_38 napisał:

Wiem  że ślubu nigdy nie będzie  bo mi to w końcu powiedział dzisiaj niestety. I innych rzeczy które  mnie zabolaly. Rozmawiałam z rodzicami i mi powiedzieli że mogę  na nich liczyć że mi pomogą jak już będę miec swój kąt że przyjadą.  on zostaje na tym mieszkaniu powiedział.  Mimo tego że jest pol na pol to sobie myśle że dlaczego to on ma zostać że może ja zostanę z dziećmi.  W sumie więcej zarabiam od niego  tyle że od paru lat jesień na pol etatu bo resztę siedzę z dziećmi ale sobie pojde na cały etat.

Cóż, nie od dzisiaj wszyscy tutaj Ci mówią to samo. Postaw wreszcie na siebie.

A jesteś w stanie spłacić mu pół mieszkania, a potem zarabiać na tyle, żeby płacić raty?

Idź do prawnika i zobacz jakie masz opcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mieszkamy razem  3 lata na tym mieszkaniu więc  mówimy  o latach rat. Ja przez te 3 lata zeszlam na pol etatu żeby zostać z dziećmi więc nie miałam z czego oszczędzać bo wszystko mi szlo na jedzenie dla rodziny i ubrania  dla dzieci i siebie.  Więc  nie miałabym z czego go spłacić.  A czy utrztmac? Tak mogłabym jakbym wrocila na pełen etat . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, Dziewczyna_38 napisał:

Mieszkamy razem  3 lata na tym mieszkaniu więc  mówimy  o latach rat. Ja przez te 3 lata zeszlam na pol etatu żeby zostać z dziećmi więc nie miałam z czego oszczędzać bo wszystko mi szlo na jedzenie dla rodziny i ubrania  dla dzieci i siebie.  Więc  nie miałabym z czego go spłacić.  A czy utrztmac? Tak mogłabym jakbym wrocila na pełen etat . 

Jak nie masz z czego go spłacić to jakim cudem chcesz zostać w tym mieszkaniu? 

Idź do prawnika, powiedz jak sytuacja wygląda i zapytaj, na co realnie możesz liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×