Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Hej Dziewczyny postanowiłam otworzyć nowy temat ponieważ lata temu miałam utworzony swój ale niestety nie ma go więcej, a więc 8 lat temu po raz pierwszy staraliśmy się o dzidzie, udało się, i teraz również staramy się o dziecko, w połowie czerwca miałam owulacje i to była nasza pierwsza próba, testować mogę dopiero pod koniec miesiąca, dla mnie byłby to cud gdyby się udało ponieważ choruje na endometrioze 😔 ale przecież cuda się zdarzają 🤗😍 ciekawa jestem czy są jakieś inne przyszłe mamy które tak jak ja zaczęły starania o dziecko, pierwsze drugie czy kolejne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

My będziemy zaczynać starania, ale tak za 1.5 miesiąca, bo jeszcze mam zęby do zrobienia po drodze 🙂 ostatnio udało się nam w drugim cyklu, więc mam nadzieję, że tym razem będzie podobnie 🙂

trzymam kciuki za Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oooo to super życzę Wam powodzenia 🤗 a półtorej miesiąca minie szybko, super ze najpierw chcesz zrobić ząbki 🤗 oby wam też starania poszły szybko... Zobaczymy jak będzie wyglądać u nas, za tydzień powinna być miesiączka oby nie przyszła, w poprzedniej ciąży niestety trochę to trwało, nie jakoś bardzo długo bo około 8 miesięcy zanim się udało, oby tym razem poszło szybciej 🙈

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, wika220989 napisał:

Oooo to super życzę Wam powodzenia 🤗 a półtorej miesiąca minie szybko, super ze najpierw chcesz zrobić ząbki 🤗 oby wam też starania poszły szybko... Zobaczymy jak będzie wyglądać u nas, za tydzień powinna być miesiączka oby nie przyszła, w poprzedniej ciąży niestety trochę to trwało, nie jakoś bardzo długo bo około 8 miesięcy zanim się udało, oby tym razem poszło szybciej 🙈

Dzięki!:)

U nas akurat problemy są z utrzymaniem, a nie z samym zajściem, więc jazda będzie już po teście 😕 ale tym razem mam dobrego lekarza i mam nadzieję, że wszystko się uda doprowadzić do końca 🙂

8 miesięcy to też nie jest tak tragicznie. Jesteście pod kontrolą lekarza? Z drugim dzieckiem może być szybciej, bo organizm "załapał", że jest taki stan jak ciąża przy poprzedniej 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ojej bardzo mi przykro, oby tym razem było już wszystko dobrze 😘😘😘🤗 tak jestem pod kontrolą lekarza bo niestety zmagam się z endometrioza i nawracającymi torbielami dlatego boję się że tak łatwo nie będzie a nawet że może już się nigdy nie udać ☹️ lekarza mam naprawdę bardzo dobrego... Długo takiego szukałam ale na szczęście znalazłam od lat leczę się u niej prowadziła moją poprzednia ciąże i naprawdę nie zamieniła bym jej na żadnego innego lekarza 😁🤗  nie ukrywam że mam wielką nadzieję że może jakimś cudem udało się za pierwszym razem ale boję się że to organizm i mózg płata mi figle bo w tym cyklu jest inaczej niż dotychczas dlatego mam cichą nadzieję. Jeżeli mogę zapytać z czego wynika problem utrzymania ciąży? Czy staraliście się już jakiś czas temu? Czy przy pierwszym dziecku były problemy?? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, wika220989 napisał:

Ojej bardzo mi przykro, oby tym razem było już wszystko dobrze 😘😘😘🤗 tak jestem pod kontrolą lekarza bo niestety zmagam się z endometrioza i nawracającymi torbielami dlatego boję się że tak łatwo nie będzie a nawet że może już się nigdy nie udać ☹️ lekarza mam naprawdę bardzo dobrego... Długo takiego szukałam ale na szczęście znalazłam od lat leczę się u niej prowadziła moją poprzednia ciąże i naprawdę nie zamieniła bym jej na żadnego innego lekarza 😁🤗  nie ukrywam że mam wielką nadzieję że może jakimś cudem udało się za pierwszym razem ale boję się że to organizm i mózg płata mi figle bo w tym cyklu jest inaczej niż dotychczas dlatego mam cichą nadzieję. Jeżeli mogę zapytać z czego wynika problem utrzymania ciąży? Czy staraliście się już jakiś czas temu? Czy przy pierwszym dziecku były problemy?? 

Mam skracającą się szyjkę macicy. I miałam w pierwszej ciąży kijową lekarkę, która zupełnie na to nie zwróciła uwagi. Generalnie zaniedbanie lekarskie, którego w żaden sposób nie jestem w stanie udowodnić. Szyjka z 4cm do zera zeszła w dwa tygodnie. Tym razem zmieniłam lekarza, będą mi zakładać szew zaraz po 13 tc i oby wytrzymało.

Dlatego chcę zrobić zęby przed ciążą, żeby zminimalizować ryzyko. A że do usunięcia mam jeszcze dwie ósemki, to z miesiąc mi zejdzie. Chciałabym zacząć się już starać, ale intensywnie się powstrzymuję racjonalną częścią mózgu 🙂

trochę mam poczucie, że cały nadchodzący rok podporządkowuję byciu w ciąży, że aż za bardzo. Bo już wyliczam, kiedy bym poszła na zwolnienie, już się zastanawiam jak dojadę do rodziny na Boże Narodzenie itd, ale jakoś nie umiek tego powstrzymać. Widzę już w marzeniach że za rok o tej porze będę sobie pomykać parkiem z wózkiem, albo siedzieć z dzieckiem na kocu nad wodą. Przyjemna wizja 🙂

Jak masz dobrego lekarza to spokojnie 🙂 jedno macie, uda się z drugim, zobaczysz 🙂 w 2023 obie urodzimy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2022 o 14:39, wika220989 napisał:

Hej Dziewczyny postanowiłam otworzyć nowy temat ponieważ lata temu miałam utworzony swój ale niestety nie ma go więcej, a więc 8 lat temu po raz pierwszy staraliśmy się o dzidzie, udało się, i teraz również staramy się o dziecko, w połowie czerwca miałam owulacje i to była nasza pierwsza próba, testować mogę dopiero pod koniec miesiąca, dla mnie byłby to cud gdyby się udało ponieważ choruje na endometrioze 😔 ale przecież cuda się zdarzają 🤗😍 ciekawa jestem czy są jakieś inne przyszłe mamy które tak jak ja zaczęły starania o dziecko, pierwsze drugie czy kolejne 

Wika i jak tam u Ciebie sytuacja?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam ja zaczynam starania w sierpniu 🙂 ja niestety lub stety przez in vitro 🙂 już nie umiem się doczekać a jednocześnie strasznie się boje 😞 a jak wam idą starania? Trzymam za Was mocno kciuki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Karolajna89 napisał:

Witam ja zaczynam starania w sierpniu 🙂 ja niestety lub stety przez in vitro 🙂 już nie umiem się doczekać a jednocześnie strasznie się boje 😞 a jak wam idą starania? Trzymam za Was mocno kciuki 

Hej:)

U mnie dzisiaj początek @ 😛 ale nie spinam, bo powinno nam pójść szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Foko Loko napisał:

Hej:)

U mnie dzisiaj początek @ 😛 ale nie spinam, bo powinno nam pójść szybko.

To będę mocno trzymała kciuki 🥰🥰 ja tez mam nadzieje ze uda mi się w 1 transferze 😍 jestem bardzo dobrej myśli 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, Karolajna89 napisał:

To będę mocno trzymała kciuki 🥰🥰 ja tez mam nadzieje ze uda mi się w 1 transferze 😍 jestem bardzo dobrej myśli 

koniecznie daj znać jak będzie 🙂 in vitro czy nie in vitro, cel jest jeden! trzymam mocno kciuki, na pewno będzie dobrze 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Foko Loko napisał:

koniecznie daj znać jak będzie 🙂 in vitro czy nie in vitro, cel jest jeden! trzymam mocno kciuki, na pewno będzie dobrze 🙂 

Ty tez daj znac jak u Ciebie 🥰 grunt to pozytywne nastawienie 😊😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej hej. Ja też staram się z partnerem od ponad roku. Za 7 dni znowu termin miesiączki, jak co miesiąc nadzieje i pewnie testy zaraz pójdą w ruch, nie umiem się powstrzymać 😑

Powoli zastanawiam się nad odwiedzeniem lekarza. Rok bezowocnych starań to chyba już na to czas 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Nadia87 napisał:

Hej hej. Ja też staram się z partnerem od ponad roku. Za 7 dni znowu termin miesiączki, jak co miesiąc nadzieje i pewnie testy zaraz pójdą w ruch, nie umiem się powstrzymać 😑

Powoli zastanawiam się nad odwiedzeniem lekarza. Rok bezowocnych starań to chyba już na to czas 

 

Na dzień dobry usłyszysz, że musicie pół roku współżyć co 2-3 dzień przez cały cykl. Nie codziennie, ale właśnie co 2-3 dzień. Jeżeli tak robicie i nie ma efektów, to jak najbardziej zgłoście się. Niech najpierw partner zbada nasienie, to najprostsze co można zrobić 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.06.2022 o 11:50, Foko Loko napisał:

Wika i jak tam u Ciebie sytuacja?:)

Hej, troche sie działo u mnie dlatego nie wchodziłam i nie pisałam.... 4 miesiące temu zmarł mój ukochany kotek, miał raka, a miesiąc temu moj piesek który nie zdążył skończyć 8 miesięcy....  To była dla nas trauma poprostu ... Wyjechaliśmy na jakiś czas do rodziny.. Nad wodę.....   Co do starań, niestety w tamtym miesiącu się nie udało, okres przyszedł nawet 2 dni wcześniej... Teraz okres mam mieć za 3 dni... Ale zrobiłam dziś test i wyszła druga kreska bardzooo delikatna, za 3 dni powtórzę, żeby się upewnić.... Nie mogę w to uwierzyć... Nie dociera do mnie,choc patrze na test i widzę to nie mogę uwierzyć... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.07.2022 o 10:54, Karolajna89 napisał:

Witam ja zaczynam starania w sierpniu 🙂 ja niestety lub stety przez in vitro 🙂 już nie umiem się doczekać a jednocześnie strasznie się boje 😞 a jak wam idą starania? Trzymam za Was mocno kciuki 

Witam, trzymam kciuki i obys nie musiała długo czekać na ten mały cud 😍 czekam na wieści,do sierpnia już niedługo 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2022 o 23:06, Nadia87 napisał:

Hej hej. Ja też staram się z partnerem od ponad roku. Za 7 dni znowu termin miesiączki, jak co miesiąc nadzieje i pewnie testy zaraz pójdą w ruch, nie umiem się powstrzymać 😑

Powoli zastanawiam się nad odwiedzeniem lekarza. Rok bezowocnych starań to chyba już na to czas 

 

Hej, miło że też do nas dołączyłaś ☺️ dajcie sobie jeszcze chwilkę i gdy starania dalej będą bezowocne to udajcie się do lekarza, znam to, to napalenie, to testowanie, i te myśli, nie ważne gdzie, nie ważne co się robi ,to nie wychodzi z głowy 😒 tez to przechodzilam... Gdy staraliśmy się o pierwsze dziecko... I powiem tak nie tylko ja, nie tylko ty ale wiele z nas to przechodzi... I często to jest właśnie powód dlaczego starania są bezowocne 😒 przechodziłam to ja, moja siostra i parę znajomych...  I udało się odrazu gdy każda z nas sobie odpuściła...  Przestała myśleć, śledzić kalendarzyk, stresować się, testować itp....  Wierzę ze u Ciebie jest ten sam problem i moze lekarz w cale nie będzie potrzebny 😘  z pierwszym dzieckiem staraliśmy się prawie rok i nic...  A gdy odpuściłam odrazu się udało... U mojej koleżanki to samo starali się tez jakos półtorej roku i nic a gdy odpuściła odrazu zaszła...  Teraz staramy się o drugie dziecko po pierwszej próbie nic... Ale przyznam że znowu się napaliłam, gdy test wyszedł negatywny obiecałam sobie że nie będę tak robić jak przy pierwszym.. I odpuściłam kompletnie, nie wiedziałam nawet kiedy mam dni płodne 😂okazało się że kochaliśmy się akurat w ten dzień 😍 do okresu mam 3 dni a dziś zobaczyłam bladą delikatną kreseczke 😍 nadal nie mogę uwierzyć ,bo cierpię na endometrioze i byłam świadoma że mogę juz nigdy w ciąże nie zajść 😒 dla nas to cud... Ale po raz drugi przekonałam się ze trzeba odpuścić... Żyć swoim życiem, cieszyć się... A nasze pragnienia się wtedy spełnią 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, wika220989 napisał:

Hej, troche sie działo u mnie dlatego nie wchodziłam i nie pisałam.... 4 miesiące temu zmarł mój ukochany kotek, miał raka, a miesiąc temu moj piesek który nie zdążył skończyć 8 miesięcy....  To była dla nas trauma poprostu ... Wyjechaliśmy na jakiś czas do rodziny.. Nad wodę.....   Co do starań, niestety w tamtym miesiącu się nie udało, okres przyszedł nawet 2 dni wcześniej... Teraz okres mam mieć za 3 dni... Ale zrobiłam dziś test i wyszła druga kreska bardzooo delikatna, za 3 dni powtórzę, żeby się upewnić.... Nie mogę w to uwierzyć... Nie dociera do mnie,choc patrze na test i widzę to nie mogę uwierzyć... 

O kurcze 😞 współczuję bardzo. Ja jestem też z tych zwierzolubnych, mamy dwa koty i przeżywam każdą chorobę.

Gratuluję kreseczki! Super! 

4 godziny temu, wika220989 napisał:

Foko loko a jak u Ciebie?  Starania zaczęte 😊

U mnie tak na luzie bo wczoraj usunęłam na jednej wizycie 3 zęby 😱 tak boli, że wstałam w środku nocy po przeciwbólowe. Owulacja w piątek, więc teoretycznie przy dobrych wiatrach "próbami" z wtorku może się udać, ale przy takim bólu szczęki to więcej prób nie będzie, nie w tym cyklu. Za to w kokejnym już na luzie nic nas nie powstrzyma 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ojej wspolczuje 😩 ale bol powinien szybko minąć 😘 po pierwszej ciąży też miałam usuwane trzy na raz 😒 z korzeniem... Szycie do tego...  Ale dwa dni i ból minął, tyle że przez kolejne parę dni musiałam jeść papki 😂 dzień dwa i zapomnisz o bólu 😘😘😘 mam taką nadzieję 😘😊 trzymam kciuki za was 😍😍😍 obyście i Wy zobaczyli za niedługo dwie kreseczki 😍... My tez bardzo kochamy zwierzaczki, a te dwa skarby były wszystkim dla nas... Ciężko jest.. Cały czas o nich myślę...  Serce boli... Została tylko pustka 😭  

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, wika220989 napisał:

Ojej wspolczuje 😩 ale bol powinien szybko minąć 😘 po pierwszej ciąży też miałam usuwane trzy na raz 😒 z korzeniem... Szycie do tego...  Ale dwa dni i ból minął, tyle że przez kolejne parę dni musiałam jeść papki 😂 dzień dwa i zapomnisz o bólu 😘😘😘 mam taką nadzieję 😘😊 trzymam kciuki za was 😍😍😍 obyście i Wy zobaczyli za niedługo dwie kreseczki 😍... My tez bardzo kochamy zwierzaczki, a te dwa skarby były wszystkim dla nas... Ciężko jest.. Cały czas o nich myślę...  Serce boli... Została tylko pustka 😭  

 

Ja już jestem po trzeciej wizycie 😂 za pierwszym razem usuwane 2, za drugim też 2 i teraz za trzecim razem 3 😄 niestety zęby mi się bardzo łamią i czasami nie ma co ratować. Po pierwszym razie doszłam do siebie po jednym dniu, ale przy kolejnej już było ciężej, a teraz jestem tak spuchnięta że mam problemy z mówieniem. Mam nadzieję, że faktycznie 2-3 dni i puści, bo nie widzi mi się biegać w weekend po pogotowiach stomatologicznych.

Wika, a może betę sobie zrób?:) będziesz już mieć przyrosty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ojeee OK to wspolczuje, 😪😨 myslalam ze to byla tylko jedna wizyta...  Oby szybko minelo, ale w takim badz razie moze faktycznie potrwac dluzej😣 jutro mam dzien spodziewanej miesiaczki, i powtorze test dla pewnosci 😊 po malu wszystko na spokojnie, nie chce leciec odrazu do lekarza 😜. Dam jutro znac czy na pewno sie udalo 🙈

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, wika220989 napisał:

Ojeee OK to wspolczuje, 😪😨 myslalam ze to byla tylko jedna wizyta...  Oby szybko minelo, ale w takim badz razie moze faktycznie potrwac dluzej😣 jutro mam dzien spodziewanej miesiaczki, i powtorze test dla pewnosci 😊 po malu wszystko na spokojnie, nie chce leciec odrazu do lekarza 😜. Dam jutro znac czy na pewno sie udalo 🙈

Chciałam wszystko zrobić z zębami przed ciążą, więc skumulowałam to jak mogłam. Niby mogę zacząć się starać miesiąc później i nic by mi się nie stało, ale nie chciałam tego odkładać.

Chociaż teraz myślę, że najlepiej byłoby urodzić w 2023 po wakacjach, bo wtedy będę jeszcze na macierzyńskim w wakacje 2024 i będę sobie chillować z dzieckiem na basenach czy w parku 😂 

Daj znać koniecznie!:) trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, Foko Loko napisał:

Chciałam wszystko zrobić z zębami przed ciążą, więc skumulowałam to jak mogłam. Niby mogę zacząć się starać miesiąc później i nic by mi się nie stało, ale nie chciałam tego odkładać.

Chociaż teraz myślę, że najlepiej byłoby urodzić w 2023 po wakacjach, bo wtedy będę jeszcze na macierzyńskim w wakacje 2024 i będę sobie chillować z dzieckiem na basenach czy w parku 😂 

Daj znać koniecznie!:) trzymam kciuki!

Niestety dzis test negatywny,  no nic bedziemy dalej probowac 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, wika220989 napisał:

Niestety dzis test negatywny,  no nic bedziemy dalej probowac 😁

O kurcze, ale to dziwne, że wcześniej był pozytywny a dzisiaj tak 😕 na pewno nie chcesz sobie zrobić bety dla pewności?:)

Ja już dzisiaj jestem mniej opuchnięta, ale oparzenie na wardze za to mi się zaczyna paprać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie 2x test z bladą kreską, ale niestety są plamienia. Dostałam leki i mam czekać na rozwój sytuacji. Na betę pójdę jeśli nie wystąpi krwawienie do poniedziałku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Foko Loko napisał:

O kurcze, ale to dziwne, że wcześniej był pozytywny a dzisiaj tak 😕 na pewno nie chcesz sobie zrobić bety dla pewności?:)

Ja już dzisiaj jestem mniej opuchnięta, ale oparzenie na wardze za to mi się zaczyna paprać. 

Ojej to nie dobrze 😔 ale mozna to czyms smarowac???  Jest taka mozliwosc ze test wyszedl negatywny z mojej winy🤔😓 poniewaz nie moglam spac.. Od paru dni mam problemy ze snem i zasnełam dziś chwilkę przed 4 nad ranem a o 5 zrobilam test🙈 bylam tak skolowana ze myslalam ze spalam juz pare godzin, a spalam tylko godzine i 15 min😳🙈 byc moze to jest tez powod ze test wyszedl negatywny bo siku bylo bardzo przejrzyste...  No nic, okresu jeszcze nie dostalam wiec poczekam...  Jak nie dostane do niedzeli to powtorze test, tylko tym razem po przynajmniej 6 godzinnym snie 😂😂😂 nie chce mi sie latac teraz na pobranie krwi... Bedzie co bedzie... Jestem cierpliwa... A nie chce sie nakrecac jak kiedys przy pierwszym dziecku.. 🙈

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, nexi89 napisał:

U mnie 2x test z bladą kreską, ale niestety są plamienia. Dostałam leki i mam czekać na rozwój sytuacji. Na betę pójdę jeśli nie wystąpi krwawienie do poniedziałku.

Hej, nie martw się na zapas, może plamienia są związane tylko z implantacja...  Czasami się tez zdarza że kobiety po mimo ciąży delikatnie krwawią jeszcze przez następne 3-4 miesiące i to nic złego... Przez takie krwawienie kiedys moja mama nie wiedziała ze jest w ciąży, bo co miesiąc w czasie kiedy miała by ogolnie mieć okres a byla w ciązy krwawila.. Dlatego o ciąży dowiedziała się dopiero w 4 miesiącu...  Moja znajoma parę lat temu tez to przechodziła... Wpadli ze swoim chłopakiem i nawet nie wiedziała, a że była delikatnie przy tuszy to się nie zorientowała aż do 5 miesiąca 🙈

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, nexi89 napisał:

U mnie 2x test z bladą kreską, ale niestety są plamienia. Dostałam leki i mam czekać na rozwój sytuacji. Na betę pójdę jeśli nie wystąpi krwawienie do poniedziałku.

Czemu nie poszłaś na betę? Widziałabyś czy przyrosty są dobre, jak przyrosty dobre, a plamienie jest, to można walczyć, a jak przyrostów nie ma to już też byś wiedziała, jak sytuacja wygląda.

21 minut temu, wika220989 napisał:

Ojej to nie dobrze 😔 ale mozna to czyms smarowac???  Jest taka mozliwosc ze test wyszedl negatywny z mojej winy🤔😓 poniewaz nie moglam spac.. Od paru dni mam problemy ze snem i zasnełam dziś chwilkę przed 4 nad ranem a o 5 zrobilam test🙈 bylam tak skolowana ze myslalam ze spalam juz pare godzin, a spalam tylko godzine i 15 min😳🙈 byc moze to jest tez powod ze test wyszedl negatywny bo siku bylo bardzo przejrzyste...  No nic, okresu jeszcze nie dostalam wiec poczekam...  Jak nie dostane do niedzeli to powtorze test, tylko tym razem po przynajmniej 6 godzinnym snie 😂😂😂 nie chce mi sie latac teraz na pobranie krwi... Bedzie co bedzie... Jestem cierpliwa... A nie chce sie nakrecac jak kiedys przy pierwszym dziecku.. 🙈

Smaruję, ale to guzik daje 🤦‍♀️ mam przeciwbólowe i przeciwzapalne do brania co 12h to biorę grzecznie i liczę na cud. 

Ja przy pierwszym nie zrobiłam badań krwi, ba zrobiłam jeden test ciążowy tylko 😄 ale u mnie była po kilku seku dach gruba krecha to już było wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na betę nie poszłam sama w sumie nie wiem czemu. Miałam dziś wizytę u lekarza (nie ginekologa) i tak się nie wyrobiłam. Jutro sobota, więc nie zrobię. Na szczęscie plamienie się zmniejsza. Oby ustąpiło, bo jestem sama z dzieckiem 7 letnim w domu:(. Mąż wybrał żniwa u mamusi(temat rzeka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×