Mój sąsiad

Słuchajcie, bo ja już nie mogę.

Za ścianą sypialni mam sąsiada. To ściana, przy której mamy zagłówek łóżka. Sąsiad to emeryt, który całymi dniami ogląda TV. I w sumie nie ma w tym nic złego, ale to TV tak słychać, że ja leżąc wieczorem w łóżku oglądam chcąc nie chcąc wszystko z nim. Jak ma programy kulinarne, to mogłabym całe przepisy spisywać. Słyszę też każdą jego rozmowę telefoniczną, słyszę jak ktoś do niego przychodzi i z tym kimś rozmawia. I słyszę też, jak ogląda pornole. A w intensywniejszych momentach ogląda po 4-5x dziennie. I u mnie to wszystko słychać. Czasami mieszka u niego jakaś babka, która pije, sprowadza sobie facetów, imprezują, drą się. Zgadnijcie co? Wszystko słychać.

Gość mieszka sam, ma 4 pokoje, my graniczymy ścianą tylko z jednym. Zwracałam mu już uwagę, ale to nic nie daje. A mógłby sobie zabrać laptopa i iść do innego pokoju, zwłaszcza że po drugiej stronie mieszkania nie ma sąsiadów.

Tak, mogłam wygłuszyć ściany, ale poprzedni właściciele nie uprzedzili, że tak to wygląda, a my spaliśmy już mając wszystko wyremontowane i dopiero wtedy pojawił się problem.

Co robić? Jestem wkurzona. Nie mogę wieczorami spokojnie leżeć i czytać we własnym łóżku bo wiem, że jak nie TV, to jęki pornoli, a potem jęki sąsiada, albo impreza. Jestem tym zmęczona.

Macie jakieś pomysły? Policja nic nie zrobi, wielokrotnie byli zgłaszani, przyjeżdżają, spisują i nic. Gość mandatów i tak nie płaci.

Hałasuj mu tak, żeby stamtąd polazł.

11 godzin temu, RazDwaTrzy napisał:

Hałasuj mu tak, żeby stamtąd polazł.

Nie polezie, to własnościowe mieszkanie. Już próbowałam i rąbania w ścianę i głośnej muzyki i głośnych rozmów i głośnego seksu i to guzik daje, tak jakby on nas nie słyszał, ale my jego tak.

Wczoraj zostawiłam mu list w skrzynce, może podziała.

Może podchodzi to pod zakłócanie miru domowego i można to gdzieś zgłosić? W blokach to strasznie niesie jak ktoś wieczorami ogląda, sika albo gada.

też mam taki problem. Już i pukała w ścianę i muzykę włączała i nic.. nie wiem