Dżamilla 0 Napisano Październik 22, 2022 Mam córkę w wieku 14 lat. W ubiegłym roku zmagaliśmy się z jej depresją i autoagresją... W tym roku córka zaczęła stylizować się na chłopaka.. obecnie prosi aby nazywać ją wybranym przez siebie męskim imieniem i używać w rozmowach męskich końcówek ( byłeś, kupiłeś itp) Chce za kilka lat przyjąć hormony i zacząć przemianę w chłopca! Staram się zbytnio nie ingerować i nie pokazywać jak bardzo mi się to nie podoba! Przerażona jestem wręcz tym jej zachowaniem i śmiem wątpić czy to jej przejdzie z wiekiem. Ma ktoś podobny kłopot? Pomysł jak dziecko naprostować? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Foko Loko 1975 Napisano Październik 22, 2022 (edytowany) 3 minuty temu, Dżamilla napisał: Mam córkę w wieku 14 lat. W ubiegłym roku zmagaliśmy się z jej depresją i autoagresją... W tym roku córka zaczęła stylizować się na chłopaka.. obecnie prosi aby nazywać ją wybranym przez siebie męskim imieniem i używać w rozmowach męskich końcówek ( byłeś, kupiłeś itp) Chce za kilka lat przyjąć hormony i zacząć przemianę w chłopca! Staram się zbytnio nie ingerować i nie pokazywać jak bardzo mi się to nie podoba! Przerażona jestem wręcz tym jej zachowaniem i śmiem wątpić czy to jej przejdzie z wiekiem. Ma ktoś podobny kłopot? Pomysł jak dziecko naprostować? Czy depresja i autoagresja były diagnozowane i leczone u terapeuty? Moje podejście jest takie - jakby moje dziecko coś takiego robiło, to zabrałabym do psychiatry i do terapeuty. Jeżeli psychiatra (najlepiej z polecenia, a nie taki, który pójdzie w nurcie tego, co się obecnie robi) zdiagnozuje po konkretnych testach, że faktycznie jest różnica między płcią mózgu a płcią fizyczną, to zrobiłabym absolutnie wszystko, żeby dziecku pomóc w tranzycji. Jeżeli psychiatra po testach zdiagnozuje, że dziecko po prostu ma taki etap, zwraca na siebie uwagę czy coś, to terapia. PS. Oczywiście rozmawiałabym z dzieckiem, że te wizyty są po to, żeby pomóc. Edytowano Październik 22, 2022 przez Foko Loko 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dżamilla 0 Napisano Październik 22, 2022 Była pod opieką psychologa i psychiatry... Ona wolałaby do seksuologa iść jak już.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Foko Loko 1975 Napisano Październik 22, 2022 11 minut temu, Dżamilla napisał: Była pod opieką psychologa i psychiatry... Ona wolałaby do seksuologa iść jak już.. Czy psychiatra potwierdził dysforię płciową? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anthony_Arkwright Napisano Październik 22, 2022 Przejdzie jej z wiekiem. Proponuję pokazać jej przypadki ludzi, którzy zmienili płeć, a teraz tego żałują i dokonują procesu detranzycji, np. filmy na YouTube pod hasłem 'I regret my transition'. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dżamilla 0 Napisano Październik 23, 2022 13 godzin temu, Foko Loko napisał: Czy psychiatra potwierdził dysforię płciową? Psychiatra zajmował się jej depresją... W tamtym czasie była na etapie noszenia męskich ciuchów więc nie był poruszany temat jej zmiany płci. Niedługo muszę umówić kolejną wizytę gdyż kończą jej się leki i poruszę ten temat Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dżamilla 0 Napisano Październik 23, 2022 13 godzin temu, lexxus napisał: no cóż, ja uważam ze to co sie dzieje w glowie naszych dzieci jest wypadkową atmosfery w domu, relacji rodzic - dziecko i relacji rodzic-rodzic. Moze tu jest pole do poprawy a potem dopiero przyjzec sie efektom. Pracowalem kiedyz dla jednej baby z funkcją dyrektor, ktora nie radzila sobie z funkcja, byla agresywna wobec podleglych i miala duze parcie na sukces. typowa bladź. jej corka w wieku chyba 15lat sie powiesila. w sumie sie nie dziwie, jakbym mial taka matke pewnie to byłaby jedyna ucieczka. Może i coś w tym być... Tylko tu bardziej chodzi o relacje ja-mąż-moja mama. Bardzo źle nam się mieszkało z moją mamą pod jednym dachem. Mnóstwo kłótni, nieporozumień i nerwów. Wiem że to odbiło się źle na dzieciach. Obecnie mieszkamy osobno. W domu atmosfera zrobiła się spokojniejsza... Wiec dlaczego córka zamiast wychodzić na prostą wpada znowu w jakieś... Nawet nie wiem jak to nazwać....dysfunkcje? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dżamilla 0 Napisano Październik 23, 2022 13 godzin temu, Anthony_Arkwright napisał: Przejdzie jej z wiekiem. Proponuję pokazać jej przypadki ludzi, którzy zmienili płeć, a teraz tego żałują i dokonują procesu detranzycji, np. filmy na YouTube pod hasłem 'I regret my transition'. Bardzo bym chciała aby jej przeszło. Teraz jest na etapie mega silnej wiary w to że zmiana płci to jest właśnie to co jej potrzebne do szczęścia. Pokazać w sumie można te filmiki.... Ale obawiam się że niewiele nimi wskóram. Jednak nie mogę siedzieć biernie... W klasie się z niej śmieją. Ciekawe ile będzie mieć siły aby znosić uszczypliwości kolegów Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anthony_Arkwright Napisano Październik 23, 2022 11 minut temu, Dżamilla napisał: Bardzo bym chciała aby jej przeszło. Teraz jest na etapie mega silnej wiary w to że zmiana płci to jest właśnie to co jej potrzebne do szczęścia. Pokazać w sumie można te filmiki.... Ale obawiam się że niewiele nimi wskóram. Jednak nie mogę siedzieć biernie... W klasie się z niej śmieją. Ciekawe ile będzie mieć siły aby znosić uszczypliwości kolegów 14 lat to jest wiek, gdy nie za bardzo się wie, kim się jest i jak wszystko wokół funkcjonuje. Spytaj jej, dlaczego jej problem dotyczy akurat płci, a nie czegoś innego i dlaczego to właśnie zmiana płci miałaby być rozwiązaniem problemów. Są przypadki ludzi, którzy zmienili płeć, a mimo wszystko ich problemy się nie skończyły. Ba, nawet powstały nowe, ponieważ specyfiki na zmianę płci powodują rozstrój w gospodarce hormonalnej, a operacje potrafią zakończyć się fiaskiem. Szkoda, że tak dużo mówi się o osobach, u których zmiana płci przebiegła pomyślnie, a nie wspomina się w ogóle o tych, u których się to nie powiodło, żałują tego, próbują wrócić do pierwotnego wyglądu, lecz czasami nie są w stanie, ponieważ skutki brania hormonów lub blokerów pozostają na resztę życia. Na Reddit znajduje się subreddit zwany r/detrans poświęcony detranzycji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lubię_żelki Napisano Październik 23, 2022 Też bym wybrała pierwsze psychologa gdyż nie wiem co Ci doradzić, problem na pewno jest w jej głowie i albo psychoterapia pomoże albo wyłoni prawdziwe powody dla których ona czuje się być jakby "nie w swojej skórze". Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach