Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Awangarda

Nie warto być uczciwym

Polecane posty

Po rozstaniu z moim byłym oddałam mu kasę która nawet nie pożyczyłam od niego tylko wplynela na moje konto gdyż on jak jeszcze byliśmy razem kupił nam coś co później oddał po rozstaniu. Nie musiałam tego robić , teraz żałuję bo to spora sumka i miałabym na coś a on do biednych nie należy. Głupia byłam , inni faceci moi byli to po rozstaniu nawet jakiejs pierdoły nie chcieli mi oddać, poprostu mieli to w dupie i sobie przywłaszczyli. I co człowiekowi po uczciwości... Teraz wiem że trzeba myśleć tylko o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ImOnlyReflection
43 minuty temu, Awangarda napisał:

Po rozstaniu z moim byłym oddałam mu kasę która nawet nie pożyczyłam od niego tylko wplynela na moje konto gdyż on jak jeszcze byliśmy razem kupił nam coś co później oddał po rozstaniu. Nie musiałam tego robić , teraz żałuję bo to spora sumka i miałabym na coś a on do biednych nie należy. Głupia byłam , inni faceci moi byli to po rozstaniu nawet jakiejs pierdoły nie chcieli mi oddać, poprostu mieli to w dupie i sobie przywłaszczyli. I co człowiekowi po uczciwości... Teraz wiem że trzeba myśleć tylko o sobie.

To nie takie łatwe gdy jest sprzeczne z tym kim jesteś naprawdę.Tak samo jak łatwym nie jest znalezienie kogoś kto nie zmusza do bycia kimś kim się nie jest.Tak czy inaczej, zrobiłaś co uważałaś za słuszne,a to chyba Tobie powinno zależeć aby być w zgodzie z Sobą,to co inni robią i myślą,to ich sprawa,ich życie,oni nigdy nie będą czuli i myśleli jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
59 minut temu, Awangarda napisał:

Po rozstaniu z moim byłym oddałam mu kasę która nawet nie pożyczyłam od niego tylko wplynela na moje konto gdyż on jak jeszcze byliśmy razem kupił nam coś co później oddał po rozstaniu. Nie musiałam tego robić , teraz żałuję bo to spora sumka i miałabym na coś a on do biednych nie należy. Głupia byłam , inni faceci moi byli to po rozstaniu nawet jakiejs pierdoły nie chcieli mi oddać, poprostu mieli to w dupie i sobie przywłaszczyli. I co człowiekowi po uczciwości... Teraz wiem że trzeba myśleć tylko o sobie.

No ale on Ci coś zrobił za to, że mu kasę oddałaś? Czy myślałaś, że wróci do Ciebie jak mu nie oddasz?

Dobrze zrobiłaś, to była jego kasa, a nie Twoja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, (?) napisał:

To nie takie łatwe gdy jest sprzeczne z tym kim jesteś naprawdę.Tak samo jak łatwym nie jest znalezienie kogoś kto nie zmusza do bycia kimś kim się nie jest.Tak czy inaczej, zrobiłaś co uważałaś za słuszne,a to chyba Tobie powinno zależeć aby być w zgodzie z Sobą,to co inni robią i myślą,to ich sprawa,ich życie,oni nigdy nie będą czuli i myśleli jak Ty.

To prawda w danym momencie zrobiłam to co uważałam za słuszne tylko dlaczego teraz tego żałuję i pluje sobie w brodę że byłam taka głupia podczas gdy inni nie są uczciwi zwłaszcza po rozstaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Foko Loko napisał:

No ale on Ci coś zrobił za to, że mu kasę oddałaś? Czy myślałaś, że wróci do Ciebie jak mu nie oddasz?

Dobrze zrobiłaś, to była jego kasa, a nie Twoja. 

Ja już nie chciałam do niego wracać, poprostu zapytał mnie czy mu to dam i dałam , on kupił coś dla nas i teoretycznie było wspólne ale kupione za jego pieniądze, po zwrocie kasa przyszła na moje konto , gdybym mi nie oddała to by się nic nie stało ale oddałam , bo chciałam być uczciwa..ale czy warto? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Awangarda napisał:

Ja już nie chciałam do niego wracać, poprostu zapytał mnie czy mu to dam i dałam , on kupił coś dla nas i teoretycznie było wspólne ale kupione za jego pieniądze, po zwrocie kasa przyszła na moje konto , gdybym mi nie oddała to by się nic nie stało ale oddałam , bo chciałam być uczciwa..ale czy warto? 

Kupione za jego, nadawało się do zwrotu, zwrócił, więc kasa jest jego, a nie Twoja ani nie wspólna. Gdybyś nie oddała to miałby pełne prawo oskarżyć Cię o przywłaszczebie kasy.

Oczywiście, że warto. Serio rozważasz tutaj zwykłą kradzież?

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ImOnlyReflection
10 minut temu, Awangarda napisał:

To prawda w danym momencie zrobiłam to co uważałam za słuszne tylko dlaczego teraz tego żałuję i pluje sobie w brodę że byłam taka głupia podczas gdy inni nie są uczciwi zwłaszcza po rozstaniu?

Może dlatego że to naturalny odruch gdy w koło widzisz jak innym przychodzi to z łatwością.

Rozstanie nie rządzi się żadnymi prawami,masz prawo czuć wszystko jak chcesz,i nikt nie zrozumie dlaczego tak jest póki nie będziesz gotowa przestać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Awangarda napisał:

tylko dlaczego teraz tego żałuję i pluje sobie w brodę że byłam taka głupia podczas gdy inni nie są uczciwi zwłaszcza po rozstaniu?

Nie pluj sobie w brodę, nie katuj siebie za swoje wybory, decyzje. Podjęłaś taką a nie inną decyzję w zgodzie z sobą, i to jest najważniejsze. Postąpiłaś uczciwie, a żalu się pozbędziesz jeśli zaakceptujesz siebie, swoje decyzje, bo gdybyś miała podjąć inną decyzję, to byś podjęła. I nie zwracaj uwagi na brak uczciwości innych, myśl o sobie, tak jak napisałaś w swoim pierwszym poście. 

"Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich" - Andrzej Sapkowski. 

Głowa do góry, możesz być z siebie dumna 💪🙂

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

,,Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto" W. Bartoszewski

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Awangarda napisał:

Ja już nie chciałam do niego wracać, poprostu zapytał mnie czy mu to dam i dałam , on kupił coś dla nas i teoretycznie było wspólne ale kupione za jego pieniądze, po zwrocie kasa przyszła na moje konto , gdybym mi nie oddała to by się nic nie stało ale oddałam , bo chciałam być uczciwa..ale czy warto? 

Coś było kupione za jego pieniądze, zwrócił to i kasa przyszła na Twoje konto, ale to nadal nie była Twoja kasa. Jak można w ogóle mieć wątpliwości, czy być uczciwym, czy złodziejem? Nie kumam dylematu, serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, #Małgośka# napisał:

Coś było kupione za jego pieniądze, zwrócił to i kasa przyszła na Twoje konto, ale to nadal nie była Twoja kasa. Jak można w ogóle mieć wątpliwości, czy być uczciwym, czy złodziejem? Nie kumam dylematu, serio.

No właśnie lepiej być uczciwym czy złodziejem? Jak tak widzę jak inni zachowują się po rozstaniu i potrafią oskubać drugiego do suchej nitki w białych rękawiczkach to zastanawiam się czy nie powinnam grać w życiu tymi samymi kartami co bardziej cwane kobiety czy faceci. Przeważnie po rozstaniu to ja wychodzę jak "panna z tańca" a oni nawet nie chcą oddać mi jakiejś mojej rzeczy która u nich zostawię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Awangarda napisał:

No właśnie lepiej być uczciwym czy złodziejem? Jak tak widzę jak inni zachowują się po rozstaniu i potrafią oskubać drugiego do suchej nitki w białych rękawiczkach to zastanawiam się czy nie powinnam grać w życiu tymi samymi kartami co bardziej cwane kobiety czy faceci. Przeważnie po rozstaniu to ja wychodzę jak "panna z tańca" a oni nawet nie chcą oddać mi jakiejś mojej rzeczy która u nich zostawię.

Naprawdę, pytasz na serio? Ale jakie oskubać? Skoro nie masz już tej rzeczy, a kasa była na koncie? Co straciłaś? Coś co nie należało w gruncie rzeczy do Ciebie, a przez chwilę do Was. Was już nie ma, więc spokojnie może należeć do nabywcy. O kasie nawet nie wspomnę, bo ona nigdy Twoja nie była. Więc jakim cudem on Cię oskubał? Rozwodzące się małżeństwa też dzielą swoje majątki i nikogo to już nie dziwi, więc nadal nie rozumiem w czym problem, skoro to był jego wydatek. A tłumaczenie ewentualnej kradzieży, że on do biednych nie należy nie przekonałoby żadnego Sądu, gdyby tak zechciał założyć Ci sprawę. Poza tym z tego co napisałaś to była wartościowa rzecz, więc nie byle pierdoła, o której pisałaś w kontekście poprzednich Twoich byłych. Więc tym bardziej nie dziwi mnie jego postawa.

Masz prawo domagać się zwrotu jakiejś rzeczy, którą zostawiłaś u byłych, a jeśli tego nie zrobią to również dokonują przywłaszczenia, czyli kradzieży. Trochę inaczej ma się rzecz z darowanym prezentem, mnie by było głupio domagać się jego zwrotu i w życiu by mi to nawet do głowy nie przyszło. Ale w tym przypadku jak Twój, zwrot już został dokonany, (być może doszło do niego ze względu na jego wartość, albo na fakt, że miał służyć Wam obojgu, a skoro Was już nie ma, to...), no i jego konsekwencje są oczywiste. On Ci tych pieniędzy nie podarował.

Słuchaj przede wszystkim siebie, to że inni robią jak robią, nie znaczy, że Ty masz robić podobnie. Bądź wierna sobie, a to, że oddajesz coś co nie należy do Ciebie, to przecież normalne, a przynajmniej powinno takie być.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Awangarda napisał:

Po rozstaniu z moim byłym oddałam mu kasę która nawet nie pożyczyłam od niego tylko wplynela na moje konto gdyż on jak jeszcze byliśmy razem kupił nam coś co później oddał po rozstaniu. Nie musiałam tego robić , teraz żałuję bo to spora sumka i miałabym na coś a on do biednych nie należy. Głupia byłam , inni faceci moi byli to po rozstaniu nawet jakiejs pierdoły nie chcieli mi oddać, poprostu mieli to w dupie i sobie przywłaszczyli. I co człowiekowi po uczciwości... Teraz wiem że trzeba myśleć tylko o sobie.

W związku panuje jedna prosta zasada, jeżeli ma przetrwać kobieta nie powinna kierować się sprawiedliwością. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, zimanafroncie napisał:

W związku panuje jedna prosta zasada, jeżeli ma przetrwać kobieta nie powinna kierować się sprawiedliwością. 

Tzn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, #Małgośka# napisał:

Naprawdę, pytasz na serio? Ale jakie oskubać? Skoro nie masz już tej rzeczy, a kasa była na koncie? Co straciłaś? Coś co nie należało w gruncie rzeczy do Ciebie, a przez chwilę do Was. Was już nie ma, więc spokojnie może należeć do nabywcy. O kasie nawet nie wspomnę, bo ona nigdy Twoja nie była. Więc jakim cudem on Cię oskubał? Rozwodzące się małżeństwa też dzielą swoje majątki i nikogo to już nie dziwi, więc nadal nie rozumiem w czym problem, skoro to był jego wydatek. A tłumaczenie ewentualnej kradzieży, że on do biednych nie należy nie przekonałoby żadnego Sądu, gdyby tak zechciał założyć Ci sprawę. Poza tym z tego co napisałaś to była wartościowa rzecz, więc nie byle pierdoła, o której pisałaś w kontekście poprzednich Twoich byłych. Więc tym bardziej nie dziwi mnie jego postawa.

Masz prawo domagać się zwrotu jakiejś rzeczy, którą zostawiłaś u byłych, a jeśli tego nie zrobią to również dokonują przywłaszczenia, czyli kradzieży. Trochę inaczej ma się rzecz z darowanym prezentem, mnie by było głupio domagać się jego zwrotu i w życiu by mi to nawet do głowy nie przyszło. Ale w tym przypadku jak Twój, zwrot już został dokonany, (być może doszło do niego ze względu na jego wartość, albo na fakt, że miał służyć Wam obojgu, a skoro Was już nie ma, to...), no i jego konsekwencje są oczywiste. On Ci tych pieniędzy nie podarował.

Słuchaj przede wszystkim siebie, to że inni robią jak robią, nie znaczy, że Ty masz robić podobnie. Bądź wierna sobie, a to, że oddajesz coś co nie należy do Ciebie, to przecież normalne, a przynajmniej powinno takie być.

 

Nie mówiłam że on mnie oskubał tylko ogólnie faceci tak robią po rozstaniu że zagarniają wszystko dla siebie. A to było tak że on kupił dla nas bilety na wycieczkę i jak się rozstaliśmy to ja mu te bilety oddałam z własnej inicjatywy, powiedziałam że i tak sama nie pojade i on potem oddał te bilety ale kasa wpłynęła na moje konto i mu oddałam całość . A potem zaczęłam się zastanawiać że w sumie to nie musiałam mu oddawać ani tych biletów na początku ani potem kasy, on by na pewno z tym nic nie zrobił. Zrobiłam widocznie tak jak uważałam wtedy, ale wcale nie czuje się z tym dobrze i jakoś nie pociesza mnie fakt że to było uczciwe. Może już jestem złym człowiekiem, skoro mam wyrzuty sumienia że zachowałam się uczciwie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sprawiedliwość w związku według kobiet przejawia się już w małych gestach. Kobieta nie potrafi być adorowana, jeżeli dzisiaj dostanie od Ciebie czekoladę, czy kwiaty jutro ugotuje Ci obiad, czy upiecze ciasto. Rozumiem, że kiedy nie chcesz mieć tzw. długu wdzięczności wobec kogoś obcego, a nawet rodziny możesz tak postąpić, jednak jeżeli chodzi o życiowego partnera to przyzwyczajasz Go, że kwiaty w praktyce oznaczają obiad. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, zimanafroncie napisał:

Sprawiedliwość w związku według kobiet przejawia się już w małych gestach. Kobieta nie potrafi być adorowana, jeżeli dzisiaj dostanie od Ciebie czekoladę, czy kwiaty jutro ugotuje Ci obiad, czy upiecze ciasto. Rozumiem, że kiedy nie chcesz mieć tzw. długu wdzięczności wobec kogoś obcego, a nawet rodziny możesz tak postąpić, jednak jeżeli chodzi o życiowego partnera to przyzwyczajasz Go, że kwiaty w praktyce oznaczają obiad. 

Czyli uważasz że nie powinnam mu oddawać tej kasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taki odruch Pawłowa?

3 minuty temu, zimanafroncie napisał:

Sprawiedliwość w związku według kobiet przejawia się już w małych gestach. Kobieta nie potrafi być adorowana, jeżeli dzisiaj dostanie od Ciebie czekoladę, czy kwiaty jutro ugotuje Ci obiad, czy upiecze ciasto. Rozumiem, że kiedy nie chcesz mieć tzw. długu wdzięczności wobec kogoś obcego, a nawet rodziny możesz tak postąpić, jednak jeżeli chodzi o życiowego partnera to przyzwyczajasz Go, że kwiaty w praktyce oznaczają obiad. 

Taki swoisty odruch Pawłowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Stopklatka napisał:

Taki odruch Pawłowa?

Taki swoisty odruch Pawłowa?

Kobiety same sobie wychowują facetów, co zostało wykreowane poprzez instynkt macierzyński.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 Wychowywanie nie jest synonimem instynktu macierzyńskiego, choćby dlatego, że w wychowywaniu faceta i kobiety często uczestniczy tata nazywany też ojcem lub jakiś inny ,,Jan". Rola rodzicow jest zgoła inna od roli partnerki czy żony. 

Ps. Dopuszczam rowniez opcje rodziców tej samej płci. 

Cały czas nie wiem o co chodzi z tą sprawiedliwością 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Awangarda napisał:

Nie mówiłam że on mnie oskubał tylko ogólnie faceci tak robią po rozstaniu że zagarniają wszystko dla siebie. A to było tak że on kupił dla nas bilety na wycieczkę i jak się rozstaliśmy to ja mu te bilety oddałam z własnej inicjatywy, powiedziałam że i tak sama nie pojade i on potem oddał te bilety ale kasa wpłynęła na moje konto i mu oddałam całość . A potem zaczęłam się zastanawiać że w sumie to nie musiałam mu oddawać ani tych biletów na początku ani potem kasy, on by na pewno z tym nic nie zrobił. Zrobiłam widocznie tak jak uważałam wtedy, ale wcale nie czuje się z tym dobrze i jakoś nie pociesza mnie fakt że to było uczciwe. Może już jestem złym człowiekiem, skoro mam wyrzuty sumienia że zachowałam się uczciwie ..

Ale on też jest facetem, w dodatku Twoim byłym, więc wniosek nasuwa się jeden. Czujesz do siebie żal, że jednak mu tę kasę oddałaś, bo przecież mogłaś ją wydać na swoje potrzeby.  Jesteś teraz stratna.

No to jeśli to była wycieczka dla Was, a Ty na nią i tak byś sama nie pojechała, to tym bardziej zwrot kasy mu się należy. Nie dawał Ci jej, tylko była ona przeznaczona z myślą o wycieczce, z której i tak sama zrezygnowałaś. Ta kasa mu się należała i to niezależnie od tego czy jest mu ona potrzebna, czy nie. Tak zrobiłby każdy przyzwoity człowiek. Tu chodzi o samą zasadę.

Nie znam Cię i nie będę oceniać jakim człowiekiem jesteś, ale Twoje wątpliwości jednak nie świadczą najlepiej.

Być może to Twoje doświadczenia namieszały Ci w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.10.2022 o 15:41, Awangarda napisał:

kupione za jego pieniądze, po zwrocie kasa przyszła na moje konto , gdybym mi nie oddała to by się nic nie stało

Fajne i jakie prawdziwe. Tak myśli spora część kobiet. Podoba mi się, że szczerze o tym napisałaś. 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.10.2022 o 14:33, Awangarda napisał:

Teraz wiem że trzeba myśleć tylko o sobie.

Może nie tylko, ale przede wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, parabatai napisał:

Może nie tylko, ale przede wszystkim.

Kotecki tak mają że myślą tylko o sobie, aby się najeść, leżeć i mruczeć 😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Tajemniczy On napisał:

Kotecki tak mają że myślą tylko o sobie, aby się najeść, leżeć i mruczeć 😅

Lubią się też przytulać i wiodą naprawdę cudowne życie :classic_biggrin:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, parabatai napisał:

Lubią się też przytulać i wiodą naprawdę cudowne życie :classic_biggrin:

A jak im coś nie pasuje to wystawią szpony i siekaną jak ogórka na mizerię 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Tajemniczy On napisał:

A jak im coś nie pasuje to wystawią szpony i siekaną jak ogórka na mizerię 🤣

🤣 musisz naprawdę lubić ogóry bo to nie pierwsze takie porównanie 🤣🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, parabatai napisał:

🤣 musisz naprawdę lubić ogóry bo to nie pierwsze takie porównanie 🤣🤣

Oczywiście że lubię korniszone i mizerię a najbardziej lubię zakisic Igora a później się delektować 😋😅

  • Confused 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Tajemniczy On napisał:

Oczywiście że lubię korniszone i mizerię a najbardziej lubię zakisic Igora a później się delektować 😋😅

Oooo a kim jest Igor?? 🤣🤣🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×