Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
kolezanka 2525

Czy ktoś z Was jest DDA? Jak wygląda Wasze dorosłe życie z takim obciążeniem?

Polecane posty

Dziecko w rodzinie alkoholowej może być bohaterem, dzieckiem we mgle, maskotką i chyba jest jeszcze jedna rola, której nie pamiętam. Jest ktoś, kto wychowal się w takiej rodzinie? Jak wygląda Wasze dorosłe życie? Macie kontakt z rodzicami? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, kolezanka 2525 napisał:

Dziecko w rodzinie alkoholowej może być bohaterem, dzieckiem we mgle, maskotką i chyba jest jeszcze jedna rola, której nie pamiętam. Jest ktoś, kto wychowal się w takiej rodzinie? Jak wygląda Wasze dorosłe życie? Macie kontakt z rodzicami? 

Terapia. Dopiero potem życie.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak wygląda rodzicielstwo w wydaniu DDA z nieprzepracowanymi doświadczeniami z dzieciństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej. Mam 37 lat. Jestem DDA. Jest ciężko. Od kilku lat lecze się na depresję. Aktualnie jestem w silnym epizodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, kolezanka 2525 napisał:

Dziecko w rodzinie alkoholowej może być bohaterem, dzieckiem we mgle, maskotką i chyba jest jeszcze jedna rola, której nie pamiętam. Jest ktoś, kto wychowal się w takiej rodzinie? Jak wygląda Wasze dorosłe życie? Macie kontakt z rodzicami? 

Ja jestem DDD, nie DDA ale schematy są podobne tyle że nie ma alko w rodzinie. 

Przeszłam terapię i zyje sobie zupełnie normalnie. Mam szczęśliwy związek, dobra pracę i brak stresu pourazowego. Nie czuje się za nic winna, nie wracają do mnie wspomnienia i nie mam jakiś emocjonalnych akcji czy łapania doła z powodu mojego ciężkiego startu w życie. 

Co do kontaktu z rodzina: był czas że nie miałam żadnego kontaktu. Teraz kontakt mam. Nie mogę powiedzieć że jesteśmy szczęśliwa rodzinka bo bym skłamała. Jest to po prostu relacja pozbawiona głębszej więzi i emocji. Jak mi po drodze to ich odwiedzam, jak nie to nie. Częściej mi po drodze nie jest, bo zwyczajnie mi się nie chce=) Nie mogłam zapuścić korzeni w rodzinnym domu wiec jedyne co mnie tam ciągnie to fajne jezioro latem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×