Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
MamaMai

Dieta mż 2023

Polecane posty

Metamorfoz tutaj nie wrzucimy, ale gdy chwalimy się wagą, to też chyba trochę działa 😉

A teatr lubię, ale Cieszyn nie jest mi po drodze. Ale muszę się kiedyś wybrać, dawno nie byłam na żadnej sztuce.

Dzisiaj jadłam:

Jajecznicę z ziołami 

Mięso cielęce z kaszą jaglaną i warzywami 

Zaraz będzie czekoladowa jaglanka.

Z aktywności bieganie, rowerek stacjonarny i standardowe rozciąganie.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że nic mnie nie złapie. Mąż ma katar i coś ostatnio marznie. Kazałam mu się wygrzewać, pić imbir i witaminę C, większą dawkę D i cynku. Oby pomogło.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Moniqaa napisał:

    W temacie rąbania drewna... Ostatnio w nocy kiedy nie mogłam spać to oglądając filmiki ćwiczeń na kanale Fit Kobietka wpadłam na dokładnie takie ćwiczenie - rąbanie drewna;)

Oczywiście na "sucho" bo bez siekiery i drewna. Trenerka mówiła, że to jest świetne ćwiczenie aktywujące i wzmacniające mięśnie brzucha:)  Zapadło mi to akurat w pamięć bo nie sądziłam, że taki prosty ruch może być ćwiczeniem na brzuszek.

Z siekierą w rękach zdecydowanie bardziej efektywne, czuję to dopiero dzisiaj 🤣

Ale dzięki za info :  )

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, polskaNaomi napisał:

Mam nadzieję, że nic mnie nie złapie. Mąż ma katar i coś ostatnio marznie. Kazałam mu się wygrzewać, pić imbir i witaminę C, większą dawkę D i cynku. Oby pomogło.

W niedzielę zrobiłam herbatę z rozmarynu. Do 1 litra wody dajesz 2 łyżki stołowe suszonego rozmarynu, 6 gram imbiru, laskę cynamonu i dwa plastry cytryny. Stawiasz na gaz, od momentu zagotowania na wolnym ogniu gotujesz 10 minut i odstawiasz do przestygnięcia. Można osłodzić miodem gryczanym. Może mąż się skusi.

Kromka chleba z plasterkami czosnku na śniadanie i na kolację też nie zaszkodzi.

Zdrowia Wam dużo życzę.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, polskaNaomi napisał:

Mam nadzieję, że nic mnie nie złapie. Mąż ma katar i coś ostatnio marznie. Kazałam mu się wygrzewać, pić imbir i witaminę C, większą dawkę D i cynku. Oby pomogło.

   Oby pomogło!!! Zdrówka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, Miaina napisał:

Z siekierą w rękach zdecydowanie bardziej efektywne, czuję to dopiero dzisiaj 🤣

Ale dzięki za info :  )

     Dokładnie. Z siekierką i drewnem różnej grubości i twardości to jest konkretny wysiłek:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, Miaina napisał:

W niedzielę zrobiłam herbatę z rozmarynu. Do 1 litra wody dajesz 2 łyżki stołowe suszonego rozmarynu, 6 gram imbiru, laskę cynamonu i dwa plastry cytryny. Stawiasz na gaz, od momentu zagotowania na wolnym ogniu gotujesz 10 minut i odstawiasz do przestygnięcia. Można osłodzić miodem gryczanym. Może mąż się skusi.

Kromka chleba z plasterkami czosnku na śniadanie i na kolację też nie zaszkodzi.

Zdrowia Wam dużo życzę.

    Uwielbiam zapach rozmarynu. Dzięki za super przepis:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że ten filmik zawiera ważne informacje dla osób stosujących post przerywany IF a szczególnie dla osób z problemami metabolicznymi, trawiennymi i jelitowymi - m.in. dla mnie również:

"Ten błąd popełnia 90% osób. Post, który odmładza i uzdrawia."

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za przepis, podobny napar pijemy cały dzień. I po porządnym wypoceniu w nocy jest mu już o wiele lepiej. A mąż zje i wypije wszystko co trzeba obojętnie jak smakuje jeśli tylko jest zdrowe/pomocne. To ja jestem ciężka w tym temacie 😉

Dzisiaj jadłam jajecznicę, obiad z wczoraj i owsiankę z mango. Jutro planuję pościć. A kolejne dni dieta płynna/półpłynna, bo założyłam drugi łuk na zęby, więc pewnie znowu nie będę mogła gryźć przez tydzień.

Z ćwiczeń bieganie i rozciągnie. Bez cardio, bo dzień był bardziej aktywny niż zazwyczaj i kilkanaście tysięcy kroków wychodziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
Dnia 19.11.2024 o 17:40, polskaNaomi napisał:

Metamorfoz tutaj nie wrzucimy, ale gdy chwalimy się wagą, to też chyba trochę działa 😉

A teatr lubię, ale Cieszyn nie jest mi po drodze. Ale muszę się kiedyś wybrać, dawno nie byłam na żadnej sztuce.

Dzisiaj jadłam:

Jajecznicę z ziołami 

Mięso cielęce z kaszą jaglaną i warzywami 

Zaraz będzie czekoladowa jaglanka.

Z aktywności bieganie, rowerek stacjonarny i standardowe rozciąganie.

Wow, dużo ćwiczysz. Zazdroszczę samodyscypliny i w sumie czasu, który na to wszystko znajdujesz. Ja natomiast w tym tygodniu zero aktywności. Mąż jest na 4 - dniowym wyjeździe. Po pracy czas mi tak leci jak szalony że nie mam kiedy dosłownie ćwiczyć. Gdy wracam ogarniam coś do jedzenia dla siebie i dzieci. Potem siedzę z córką nad lekcjami lub bawię się z synem/ dziećmi, następnie przygotuje kąpiel dzieciom lub trochę się poupiekszam na szybko jak np. dziś malowanie paznokci i maseczka na włosy, na koniec ogarniam cokolwiek dom typu zmywarka, pranie itp. Jak z tym wszystkim się obronie to jest jak teraz 21:50 i nie mam siły już na nic. Boli mnie to jednak strasznie, bo jak pisałam brak ćwiczeń oznacza u mnie brak spadków na wadze. Mąż wróci, przejmie część obowiązków i wtedy będę mogła poćwiczyć, chociaż iść na spacer, kijki.

Edytowano przez MamaMai

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Eee... Tak się wydaje. Bieganie, to 20 min, mieszkam obok parku, robię kółko i wracam. Rozciągnie podobnie, też z 20 min. Cardio najdłużej, bo 50 min, ale wtedy jednocześnie coś czytam/oglądam/robię coś na telefonie, co i tak bym potrzebowała. I cardio odpuszczam jeśli dzień był aktywny, więc wtedy samych ćwiczeń, to tylko 40 min. Więc to dziennie tylko 1,5 godziny. I dzielę ćwiczenia na rano przed pracą i wieczorem po pracy. Tyle, to kwestia organizacji i rozdzielania zadań, w moim przypadku podział na mnie i męża. A jednak wystarczy, by budować kondycję. W połączeniu z dietą, czyli sposobem na chudnięcie, efekty są fajne, bo ciało nie flaczeje, wręcz przeciwnie, zdrowo chudnę i łapię sportowy wygląd 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@MamaMai na Twoim miejscu gotowałabym na kilka dni (a jeśli dzieci mają +10 lat, to prostsze posiłki i część porządków zrzuciłabym na nie, ale jeśli są mniejsze, to na śniadanie jakieś placki/zdrowe ciasto, na drugie danie jednogarnkowe i na kolację choćby i kanapki i wtedy codzienne gotowanie odpada - dzieci jedzą to co mają w domu i widzą na talerzu rodziców, więc do zrobienia), a w ramach spędzania z nimi czasu można właśnie wcisnąć aktywność - spacer, ćwiczenia na macie, wspólne tańce, hula hop i wiele więcej. W sprzątaniu też pomogą o ile to dzieciaki w wieku szkolnym. Ja i brat w wieku 5-6 lat sami sprzątaliśmy swój pokój, myliśmy naczynia w domu itd. Ja zawsze szukam rozwiązań, a nie wymówek, taka jestem. I tak, nie brakuje mi charakteru, jak się na coś uprę, to to zrobię, jak potrzebuję, to każdego do czegoś nakłonię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej.Dostalam wynik z posiewu jamy ustnej. Wynik: ujemny. Wyizolowane drobnoustroje reprezentują florę normalną😉

Fakt że brałam oregano w kapsułkach dwa dni  przez badaniem...ale grunt że jest ok a i objawy grzybicy pochwy się ulotniły. 🙂

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Molly_00 napisał:

U kogo spadł śnieg ? 🙂

   U mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Molly_00 napisał:

Hej.Dostalam wynik z posiewu jamy ustnej. Wynik: ujemny. Wyizolowane drobnoustroje reprezentują florę normalną😉

Fakt że brałam oregano w kapsułkach dwa dni  przez badaniem...ale grunt że jest ok a i objawy grzybicy pochwy się ulotniły. 🙂

    Ważne, że dokuczliwe objawy minęły. Jednak kiszonki + oregano działają🙂 Suuuper🙂 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Moniqaa napisał:

   U mnie:)

Przecież mieszkamy w tym samym mieście hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałam, dzisiaj głoduję. Jestem trochę głodna, poza tym ok. Dbam o nawodnienie.

Mam już za sobą bieganie, rozciągnie i właśnie robię cardio.

Zaczęłam też kupować świąteczne prezenty. Dla męża na mikołaja mam zestaw czapka+ rękawiczki, bo te jego są już do wymiany. Pod choinkę jeszcze nie wiem, może skompletuję zestaw do końca i dokupię elegancki szalik.

Mama odwiedzi nas na święta, więc pod choinkę też dostanie rękawiczki i czapkę, a jako drugi prezent (od męża) szlafrok. 

Sobie kupiłam przy okazji skórzane klapki.

Myślę też jaki dodatek dokupić. Dla mamy pewnie lepsze słodycze, a mężowi możesz kupię na mikołaja bezglutenowe piwo. Pod choinkę nie mam pojęcia.

Robicie już prezenty, macie pomysły?

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, polskaNaomi napisał:

Tak jak pisałam, dzisiaj głoduję. Jestem trochę głodna, poza tym ok. Dbam o nawodnienie.

Mam już za sobą bieganie, rozciągnie i właśnie robię cardio.

Zaczęłam też kupować świąteczne prezenty. Dla męża na mikołaja mam zestaw czapka+ rękawiczki, bo te jego są już do wymiany. Pod choinkę jeszcze nie wiem, może skompletuję zestaw do końca i dokupię elegancki szalik.

Mama odwiedzi nas na święta, więc pod choinkę też dostanie rękawiczki i czapkę, a jako drugi prezent (od męża) szlafrok. 

Sobie kupiłam przy okazji skórzane klapki.

Myślę też jaki dodatek dokupić. Dla mamy pewnie lepsze słodycze, a mężowi możesz kupię na mikołaja bezglutenowe piwo. Pod choinkę nie mam pojęcia.

Robicie już prezenty, macie pomysły?

No,no głodowka i intensywne ćwiczenia? Uważaj żebyś ci się słabo nie zrobiło,cukier spadnie. :classic_ohmy:

 

Ja jeszcze nie myślę o prezentach ale faktycznie trzeba już zacząć robić jakieś plany:) mnie zawsze zadowolą książki:) kocham kryminały  i raczej każde oprócz fantastyki.

O! Wiem że siostra się ucieszy z karty podarunkowej do Rossmana:) więc pewnie jej taką podaruje i sama sobie coś kupi. A mama to nie wiem bo mówi że wszystko ma i nic nie potrzebuje :classic_happy: ale coś wymyślę 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Molly_00 napisał:

Przecież mieszkamy w tym samym mieście hihi

   W Warszawie też padał śnieg:):);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W wielu miastach padał śnieg. Ale pisałaś chyba kiedyś że mieszkasz w tym samym mieście?? Czy mi się znów coś pomylilo?? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

Dobrego dnia dziewczyny. U mnie dziś mnóstwo śniegu. Az chce się iść gdzieś na spacer do parku . Ale po tygodniowym wstawaniu o 3-4 , to jedyne na co mam ochotę to wskoczyc pod kocyk z gorącą herbatą. Nawet w weekend nie umiem się wyspać bo budzę się sama o 5-6. 

Edytowano przez Molly_00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie no, 20 min biegu i lekkie cardio w domu, to nie są intensywne ćwiczenia 😉 do tego miałam zapas glikogenu z poprzednich dni, więc energia była. Tak jak pisałam, głodząc się jeden dzień czuję tylko lekki głód, spadek energii mam dopiero po 3 dobach.

Ale dzisiaj nie biegałam, tylko spacer, bo dzisiaj już jem i chcę się właśnie zregenerować. Lekkie cardio i rozciąganie też zrobię. To nie są duże intensywności, po prostu ruch dla zdrowia.

Zważyłam się dzisiaj, wiem, że waga jest zaniżona o 1-2 kg z powodu niejedzenia, ale i tak cieszy, bo po raz pierwszy od kilku lat zobaczyłam piątkę z przodu, a dokładnie 59,8 kg 🙂

W takim razie niedługo realnie zejdę poniżej 60, waga znowu ruszyła dzięki zwiększeniu deficytu kalorycznemu 🙂

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie książki odpadają, jestem z domu, gdzie były ich stosy, sama również przeginałam, dlatego od kilku lat przerzuciłam się na e-booki i audiobooki. Już nie było gdzie tego trzymać. I chcę coś bardziej spersonalizowanego niż bon. Zawsze, gdy wybieram prezent, kieruję się zasadą, żeby kupić coś potrzebnego, ale takiego, czego z jakiegoś powodu osoba obdarowana nie kupi sama (bo nie ma dostępu, finansów, bo się na tym nie zna itd.). Wtedy wiem, że prezent będzie używany i na pewno przyniesie radość, bo zaspokoi jakąś potrzebę. Plus obowiązkowo coś smacznego, ale niekoniecznie słodycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry 🙂

U mnie też zrobiło się biało i mroźno. Gotuję grochówkę na wędzonych kościach i sprzątam. Więc ruch jakiś jest.

Miłego dnia : )

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, polskaNaomi napisał:

U mnie książki odpadają, jestem z domu, gdzie były ich stosy, sama również przeginałam, dlatego od kilku lat przerzuciłam się na e-booki i audiobooki. Już nie było gdzie tego trzymać. I chcę coś bardziej spersonalizowanego niż bon. Zawsze, gdy wybieram prezent, kieruję się zasadą, żeby kupić coś potrzebnego, ale takiego, czego z jakiegoś powodu osoba obdarowana nie kupi sama (bo nie ma dostępu, finansów, bo się na tym nie zna itd.). Wtedy wiem, że prezent będzie używany i na pewno przyniesie radość, bo zaspokoi jakąś potrzebę. Plus obowiązkowo coś smacznego, ale niekoniecznie słodycze.

No:) niech każdy kupuje co uważa za przydatne dla drugiej osoby i z czego dana osoba się ucieszy.☺️

Moja siostra wiem że z bonu się ucieszy, u nas nie muszą to być jakieś wyszukane prezenty.  A co do książek to połowę oddałam do biblioteki lub odsprzedałam w antykwariacie😊😌a co ja poradzę że kocham czytać? 😉

Dużo ich nie kupuje bo często sobie wypożyczam. Znam ludzi którzy jak sobie zamówią to od razu 7 książek 😊 ja bardzo rzadko, ostatnio na wakacje 2 książki sobie kupiłam z tego co pamiętam😊 moja rodzinka wie że nie czekam na drogie prezenty, że uciesze się z książki czy nawet fajnego kalendarza na przyszły rok:) z resztą u nas na święta to tylko drobne upominki a jakieś lepsze wyszukane prezenty dajemy sobie na urodziny 😊

 

 

Edytowano przez Molly_00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to ja byłam taką osobą, która kupowała często i po 5-10 na raz 😁

Dzisiaj bieganie już zaliczone, będzie rozciąganie i cardio.

Zjadłam jogurt z orzechami, mam jeszcze rosół i na kolację owsiankę z czekoladą (gorzką czekoladę jem codziennie, kilka kostek i jak czasem wyjątkowo odpuszczę, to aż zaczyna mi jej brakować 😁😉).

Jutro dzień będzie podobny i treningowo i jedzeniowo.

A w poniedziałek ważenie i wtedy zobaczę ile realnie ważę po 3 dniach jedzenia. Liczę na to, że już utrzymam 61 kg, nie więcej.

Jak zobaczyłam tą pogłodówkową 5 z przodu, to znowu uwierzyłam, że do końca roku schudnę do 59 kg ❤️

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej. Dziś się wyspałam za wszystkie czasy 😄 też zjadłam jogurt naturalny z orzechami :) ale i Prince polo XXL 😄 to silniejsze ode mnie. 

Na obiad pyzy z mięsem. 

Miłego 👋🏽

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A mnie dziś coś strzeliło pod łopatką...plecy bolą, w pewnym momencie nawet oddechu złapać nie mogłam. Nie wiem czy nie pojadę na SOR. Narazie mąż mnie masuje, mama dała Diki, nic nie robię, najlepsza pozycja leżąca. Nie moge nic sobie zaplanować. Pisałam że wrócę do ćwiczeń jak mąż przyjedzie z wyjazdu. Od wczoraj jest w domu a ja nie mogę się ruszać. Oj chyba nie jest mi to dane. Widzę że u Was lepiej niż u mnie, przynajmniej jakieś pozytywy.

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×