Bellaaa92 0 Napisano Marzec 31, 2023 Mam 28lat, dobrego faceta, znajomych, pracę, brakuje mi tylko jednego i nie jestem czasem w stanie się z tym pogodzić. Mam koleżankę w pracy, z którą pracujemy w jednej firmie już 8 lat. Przyjaźniłyśmy się, traktowałam ją jak siostrę, lecz bardzo siebie zraniłłyśmy. Wspólnych znajomych miałyśmy jedynie w pracy, nie jest osobą którą lubi mieć dużo ludzi wokół siebie. Nie mamy prywatnie już ze sobą kontaktu, widujemy się tylko w pracy mijając słowem "cześć". Od 2 lat blokuje wszelkie środowiska kontaktu ze mną. Oprócz miejsca pracy, bo jednak nie wypada. Czasem rzuci któraś z nas żartem, ale to wszystko odbywa się jedynie na workowym czacie. Na pewno przy tych 8h mogę na niej polegać najbardziej niż na kimkolwiek innym ale prywatnie...mamy się nie znać. Tak na prawdę niewiem do końca czym aż tak bardzo ją zraniłam, bo nie pozwoliła mi tego wyjaśnić. Czuję się z tym trochę beznadziejnie,przeszłam w tamtym okresie ciężką depresję, ale nigdy nie mogłam jej o tym powiedzieć. Po tych 2 latach czuję, że coraz więcej mam takich dni, gdzie bardzo mi jej brakuje. Ze wszystkich znajomych i przyjaciół nie znam nikogo z kim tak dobrze się rozumiałam. Próbowałam namówić ją na spotkanie, ale z marnym skutkiem. Zbyt bardzo ryłam jej głowę swoją osobą i wkońcu przegięłam. Mimo, że ona też nie była wporządku, to dziś rozumiem to inaczej i nie mam jej błędów za złe. Czasami mam wrażenie, że nie ufam już nikomu przez to. Chciałabym odbudować to chociaż trochę, bo niewiem czy jestem w stanie wyrzucić do kosza.. Mój facet ostatnio musi znosić mój kiepski humor przez to, jednak staram się tego nie okazywać. Czuję się czasem jakbym zabiła jej matkę, psa, odbiła faceta lub niewiem co gorszego. Czy jest szansa cokolwiek odbudować w relacji z człowiekiem, który tak na prawdę nie jest nam obcy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mariusz4 249 Napisano Marzec 31, 2023 Nie czytam, bo dużo. Można, jeśli łączyły nas dobre ale tylko przyjacielskie, koleżeńskie stosunki. Ciekawe rozmowy, wzajemna pomoc i miłe wspomnienia, zżycie. Nie da się, jeśli łączyło coś, co później zostało zburzone przez jakąś kłótnię, porzucenie, zerwanie, brak szacunku, nieodwzajemnienie. Zwłaszcza jednostronne uczucia. Amen. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Katamaryna 93 Napisano Marzec 31, 2023 Chyba za dużo byś chciała, napisałaś, że byłyście kiedyś blisko, ale nie wyszło, może to jest powód tego jak jest. Nikogo do przyjaźni nie zmusisz, a praca to praca, bardzo zdrowy na jej terenie jest taki dystans, wyraźne oddzielanie życia prywatnego od spraw zawodowych. Może koleżanka wcieliła w życie takie podejście, woli skupić się na pracy. Gdyby chciała poprawy waszych relacji raczej podjęłaby kroki żeby tak było. Piszesz też, że masz kiepski nastrój, odbija się to na twoim partnerze, miałaś depresję, może jakaś terapia ci pomoże, jak poczujesz się lepiej to i twoje otoczenie to odczuje. W sumie skoro cię to tak męczy, nie masz nic do stracenia, zaproponuj jej kawę w wolnym czasie i powiedz, że po prostu za nią tęsknisz i chciałabyś naprawić waszą relację, jeśli się nie zgodzi to odpuść i tyle. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach