Gnom ogrodowy

15 godzin temu, ECh napisał:

Magda po prawnictwie dziwi się,że kierownik poczty nie potraktował jej poważnie  

Tak,bo każdy traktuje poważnie skrzata wjeżdżającego w czerwonej czapie i swetrze w serca i renifery z wypchanymi pod brodę gąbkami na obdrapanym rydwanie z zardzewiałym hakiem na którym dynda torebka karla ...

Wyposażona w paragrafy, obwieszona podróbkami i nie potrafiąca wymówić poprawnie nazwy urzędu, na który się powołuje. Kierownik poczty tak się przeraził, że błaga o delegację do Pucka.

1 godzinę temu, Drejfus napisał:

Wyposażona w paragrafy, obwieszona podróbkami i nie potrafiąca wymówić poprawnie nazwy urzędu, na który się powołuje. Kierownik poczty tak się przeraził, że błaga o delegację do Pucka.

To Magda pomogła babci - nie ma co...

25 minut temu, ECh napisał:

To Magda pomogła babci - nie ma co...

Ale postraszyła kierownika wytycznymi UKULele, to powinno przynieść skutek

Fuksjowe palto bapki widać już za ciasne bo jeździ w tym tanim jenocie z Pepko, do tego wiecznie porozpinane. Gnom przywalił na wadze i to nieźle Wszystkie stare ciuchy już kilka rozmiarów za male ale bapka " porcelanowa laleczka" nadal wszystko nosi. Znowu chora, ona wiecznie choruje nic dziwnego,  mamy styczeń a gnomisko nadal rozpięte. Musi tam być jednak bieda, ledwo renta wpadła pod koniec grudnia ma drugi dzień odrazu pojechała kupić mikrofon za 599. Wcześniej nie miała jak bo bie było kasy  ludzie jej pisali cały grudzień że nie słychać, a bapka ręce związane bo renta dopiero 28go. Na nowe palto nie ma kasy, chodzi jak dziad. Nie zdziwiłabym się gdyby jadała w mopsie. Pracować się nie chce, na szczęście jest renta.

4 godziny temu, Skowronkowa napisał:

Fuksjowe palto bapki widać już za ciasne bo jeździ w tym tanim jenocie z Pepko, do tego wiecznie porozpinane. Gnom przywalił na wadze i to nieźle Wszystkie stare ciuchy już kilka rozmiarów za male ale bapka " porcelanowa laleczka" nadal wszystko nosi. Znowu chora, ona wiecznie choruje nic dziwnego,  mamy styczeń a gnomisko nadal rozpięte. Musi tam być jednak bieda, ledwo renta wpadła pod koniec grudnia ma drugi dzień odrazu pojechała kupić mikrofon za 599. Wcześniej nie miała jak bo bie było kasy  ludzie jej pisali cały grudzień że nie słychać, a bapka ręce związane bo renta dopiero 28go. Na nowe palto nie ma kasy, chodzi jak dziad. Nie zdziwiłabym się gdyby jadała w mopsie. Pracować się nie chce, na szczęście jest renta.

Ano nie chce jej się pracować, a szkoda, bo oprócz dodatkowych pieniędzy byłaby między ludźmi, co na pewno by jej nie zaszkodziło 

3 godziny temu, Stara koza napisał:

Ano nie chce jej się pracować, a szkoda, bo oprócz dodatkowych pieniędzy byłaby między ludźmi, co na pewno by jej nie zaszkodziło 

Za to ludziom mogłoby zaszkodzić jej towarzystwo. 

11 godzin temu, Skowronkowa napisał:

Fuksjowe palto bapki widać już za ciasne bo jeździ w tym tanim jenocie z Pepko, do tego wiecznie porozpinane. Gnom przywalił na wadze i to nieźle Wszystkie stare ciuchy już kilka rozmiarów za male ale bapka " porcelanowa laleczka" nadal wszystko nosi. Znowu chora, ona wiecznie choruje nic dziwnego,  mamy styczeń a gnomisko nadal rozpięte. Musi tam być jednak bieda, ledwo renta wpadła pod koniec grudnia ma drugi dzień odrazu pojechała kupić mikrofon za 599. Wcześniej nie miała jak bo bie było kasy  ludzie jej pisali cały grudzień że nie słychać, a bapka ręce związane bo renta dopiero 28go. Na nowe palto nie ma kasy, chodzi jak dziad. Nie zdziwiłabym się gdyby jadała w mopsie. Pracować się nie chce, na szczęście jest renta.

Jaką ona kasę przewala na te aparaty, statywy, mikrofony etc a nagra w miesiącu 5 filmów na krzyż Tam już chyba nikt nad nią nie panuje i robi co chce

11 godzin temu, Skowronkowa napisał:

Fuksjowe palto bapki widać już za ciasne bo jeździ w tym tanim jenocie z Pepko, do tego wiecznie porozpinane. Gnom przywalił na wadze i to nieźle Wszystkie stare ciuchy już kilka rozmiarów za male ale bapka " porcelanowa laleczka" nadal wszystko nosi. Znowu chora, ona wiecznie choruje nic dziwnego,  mamy styczeń a gnomisko nadal rozpięte. Musi tam być jednak bieda, ledwo renta wpadła pod koniec grudnia ma drugi dzień odrazu pojechała kupić mikrofon za 599. Wcześniej nie miała jak bo bie było kasy  ludzie jej pisali cały grudzień że nie słychać, a bapka ręce związane bo renta dopiero 28go. Na nowe palto nie ma kasy, chodzi jak dziad. Nie zdziwiłabym się gdyby jadała w mopsie. Pracować się nie chce, na szczęście jest renta.

Przytyła od problemów z żołądkiem

Natychmiast po zapaleniu żołądka ruszyła rydwanem na objazd fastfoodów, gdzie ona ma resztki rozumu?!  Na Sylwestra się rozchorowała ,pewno przyszły szwagier miał dość spędzenia z naszą upiorną laleczką  szampańskiej nocy i dobrze. Podarował jej podróbę plecaka Luis Vuitton na urodziny i wystarczy ! Teraz znów chora, pewno znów niepojedzie do siostry bo szwagier trzyma wszystko twardą ręką.

9 godzin temu, Stara koza napisał:

Ano nie chce jej się pracować, a szkoda, bo oprócz dodatkowych pieniędzy byłaby między ludźmi, co na pewno by jej nie zaszkodziło 

Ale to by trzeba było wstać o 7 rano i siedzieć kilka godzin. Ona chce wstać o 9 i skończyć pracę o 11, żeby udać sie na telewizor to zielonego pokoju lub do aquaparku nagrać gniota. 

Ona tyle "choruje", że pewnie by ją zwolnili zaraz, darmozjada.

Mnie to zawsze się śmieszy, jak ona mówi, że "szybko się ogarnęła" a codziennie jest to 2 godziny. Wyobrażacie sobie 2 h dziennie poświęcać na ogarnianie się do pracy? Gdyby miała pracować już sobie wyobrażam jej pracę o 8:00. Przecież o 8 to ona wstaje. Żali się, że książkę utrzyma tylko przez 5 minut. 35 lat minęło, rehabilitacji było kilka godzin. Gdyby zależało jej na lepszym komforcie życia, na większej sprawności, to by ona i matka zabiegały o rehabilitację jak bapka była mała, a nie w wieku 35 lat " porehabilitowała" sie max 10 godzin i koniec rehabilitacji.  Sama jest sobie winna. Pracować się nie chce ,ćwiczyć się nie chce, matka niech się męczy i dźwiga tego leniwego,  otyłego gnoma. Jak jej nie wstyd !!!

Teraz codziennie na insta gnom będzie nas uczył polskiego. Moim zdaniem podana dzisiaj definicja słowa "wernakularny" nie jest prawidłowa... To nie jest "potoczny"... Ale ja nie jestem humanistką jak coś

10 godzin temu, Blada napisał:

Teraz codziennie na insta gnom będzie nas uczył polskiego. Moim zdaniem podana dzisiaj definicja słowa "wernakularny" nie jest prawidłowa... To nie jest "potoczny"... Ale ja nie jestem humanistką jak coś

Ona też nie  

Co do słów, to ciekawe kiedy straci zapał, zdążyć wyjaśnić Onanisept? Jak myślicie?

13 godzin temu, Stara koza napisał:

Ona też nie  

Co do słów, to ciekawe kiedy straci zapał, zdążyć wyjaśnić Onanisept? Jak myślicie?

Może nie zdążyć, gdy twórca tych kartek ze słówkami zorientuje się, że bezczelnie wykorzystuje jego content, bez oznaczania źródła. Niby prawnik, a podejście do praw własności intelektualnej ma bardzo elastyczne

Ja bardzo bym chciała żeby babka wymawiała na stories każde że słów razem z definicją

To jest pełnoetatowa Influencerka, która influensuje, jak jej przyjdzie ochota. Grudzień, żniwa dla YouTuberów, a nasz pracuś wrzuca kilka vlogmasów, które nic nie mają wspólnego ze świętami z poza zdjęciem dworca PKP w Redzie. Rok zaczyna jak zwykle z przytupem od olania swojej pełnoetatowej roboty. Za chwilę wleci z durnymi tłumaczeniami o przeziębieniu, zarobieniu, sprawach rodzinnych, które musiała ogarniać, bo nikt bez jej pomocy nie da sobie rady. Ona serio myśli, że wrzucając czyjeś kartki z kalendarza, screeny ze słówkami, których sama nie przygotowała, paradując z podróbami markowych torebek rozwija swoje profile w SM? Raczej tworzy materiały na sporą imbe w internecie, jak się w końcu, ktoś tej jej szemranej działalności przyjrzy. Na przykład twórcy treści, z których tak ochoczo nasza pracoholiczki korzysta. Ale girlboss lubi dymy w internecie, od lat prowokuje Boguśke, żeby się na niej wybić, może już nie będzie musiała. To jest pewnie ta jej słynna strategia, która powstaje na tyłach internetu.

Jak wasza niedziela? Pluwialna czy dość pogodna?

Moja niedziela powiem wam szczerze,ze jest niesamowita a to dlatego,że wstałam o siódmej,szybko się ubrałam,wiecie,ogarnęłam,teraz jest dziewiąta teraz trochę popracuję bo o szesnastej mam spotkanie z ekipą.

4 godziny temu, Stara koza napisał:

Jak wasza niedziela? Pluwialna czy dość pogodna?

Moja niedziela powiem wam szczerze jest niesamowita a to dlatego, że wstałam o siódmej ,szybko się ubrałam,ogarnęłam,teraz trochę popracuję na komputerze bo o szesnastej umówiłam się z moją ekipą .

Powiem wam, że nie znam drugiego tak śmierdzącego lenia jak babka

47 minut temu, Detektor babka napisał:

Powiem wam, że nie znam drugiego tak śmierdzącego lenia jak babka

Na spokojnie, przed północą powie nam, jaki dziś jest dzień, albo jakie jest znaczenie arcytrudnego słowa "taszczyć", bo tego też nie ogarnia.

23 godziny temu, Detektor babka napisał:

Powiem wam, że nie znam drugiego tak śmierdzącego lenia jak babka

Dajcie Magdzie złapać oddech po vlogmasie

1 godzinę temu, ECh napisał:

Dajcie Magdzie złapać oddech po vlogmasie

Masz rację, 9 vlogmasów piechotą nie chodzi, teraz pora na zasłużony odpoczynek i zbieranie sił na 4 vlogmasy w grudniu 2024. Geniusze SM nigdy  nie trzymają się utartych ścieżek rozwoju kariery opartych na przykład na pracowitości, regularności i słowności. 

Dzisiaj dowiadujemy się, że poprawnie używa się słowa konstelacja. Nawet kiedy macie na myśli konsolację

1 godzinę temu, Blada napisał:

Dzisiaj dowiadujemy się, że poprawnie używa się słowa konstelacja. Nawet kiedy macie na myśli konsolację

 Bapcyne podążanie scieżkami słowotwórstwa doprawdy mnie zadziwiają. Erudytka,psiakrew!

Dnia 7.01.2024 o 19:34, agatka jmj napisał:

Moja niedziela powiem wam szczerze,ze jest niesamowita a to dlatego,że wstałam o siódmej,szybko się ubrałam,wiecie,ogarnęłam,teraz jest dziewiąta teraz trochę popracuję bo o szesnastej mam spotkanie z ekipą.

To jest naprawdę naprawdę sztos. Pewnie się zdziwicie, że mając swoją firmę mam czas na babskie spotkania, ale to jest kwestia organizacji, można sobie tak poukładać pracę, że uda mi się wyrobić. Tego się ostatnio nauczyłam, że czasem można odpuścić, dać głowie odpocząć i znaleźć czas nawet na przyjemności. Jako perfekcjonistce, która musi mieć pracę dopiętą na ostatni guzik było mi z tym ciężko, ale w końcu się przekonałam że naphaawdę warto znaleźć taki work life balance. 

Pewnie się zdziwicie, że mój work life balance tak fantastycznie działa, A TO DLATEGO, ŻE z work life balance, wybrałam tylko balance.

Nowy rok się zaczął a u bapki jak zwykle po staremu, żadnych zmian, żadnych nowych znajomości,  żadnej jakiegokolwiek pracy, lata mijają a u niej tylko waga się zmienia co roku coraz grubsza, jeszcze kilka kilogramów i wózek się okaże za mały. Ludzie, których kiedyś znała związali się z kimś, poszli w swoja strone,  a gnom siedzi I pierdzi w wózek przez cały dzień przez cały rok . Siostra wychodzi za Stacha niedługo a bapka sama jak palec. Z takim parszywym charakterem to nic dziwnego że nie ma znajomych. Chyba jest wściekła ze ludziom się układa a jej nie.w marcu była w dentysty i do dziś cisza. Przecież się chodzi co 6 mies na kontrolę? Jaka ona jest zaniedbana. 

W podsumowaniu roku nie powiedziała ani słówka co z badaniami gentycznymi...miały być wyniki na jesień i nabrała wody w usta. Tyle się najeździła do alergologa i też jak nożem uciął - zero wiadomości co i jak. A te szumne plany,które to niby miała i miała dać znać pod koniec roku- wszystko przemilczane,w komentarzu jak ktoś zapytał,to tylko odpowiedziała,ze to plany wieloletnie i nie wszystko tu od niej zależy. Oczywiście konkretów żadnych. Pewno chodziło o plany kto bapkę przygarnie jak mama zaniemoże a szwagier widać nie jest skory niańczyć przemądrzałą szwagierkę...