Bohomazy Budzy

Dnia 13.07.2024 o 02:52, BomBom napisał:

Budzą twierdzi, że mazanie mazakami to nie jest dobro ogólnodostępne. Świat się kończy.

Zatrzymała się mentalnie w latach 70 gdzie dziadek mi opowiadał, że mazaki były bardzo drogie

Nie wiem, czy wy też macie takie wrażenie że nasza akwarelistka zrobiła sie strasznie nudna i przewidywalna? Taka troche bardzo zaniedbana i pomarszczona wersja łączącej kropki i ciągle znajdującej nowe zajawki marketerki. 
Ostatnio tak z sentymentu rzuciłam okiem na jej story na insta i powiem wam... dramat. Uczestniczki podzieliłabym na dwie kategorie:

1) takie eteryczno liryczne mentalne nauczycielki plastyki

2) artystki szukające nowych rynków zbytu i zasięgów

Bo przecież cała ta społeczność to nie dorasta nawet do klubu psc... tam chociaż można było dowiedzieć sie coś o produktywności bo nie każda zna angielski i mogła za darmo to dostać na anglojęzycznym YT. A to malowanie na ekranie to bardziej śmieszne niż wartościowe. I jeszcze to naganianie "chodźcie bo taniej nie będzie"... stara dobra handlarka...

ile jej dajecie? Pół roku? 

2 godziny temu, 10kropka napisał:

Nie wiem, czy wy też macie takie wrażenie że nasza akwarelistka zrobiła sie strasznie nudna i przewidywalna? Taka troche bardzo zaniedbana i pomarszczona wersja łączącej kropki i ciągle znajdującej nowe zajawki marketerki. 
Ostatnio tak z sentymentu rzuciłam okiem na jej story na insta i powiem wam... dramat. Uczestniczki podzieliłabym na dwie kategorie:

1) takie eteryczno liryczne mentalne nauczycielki plastyki

2) artystki szukające nowych rynków zbytu i zasięgów

Bo przecież cała ta społeczność to nie dorasta nawet do klubu psc... tam chociaż można było dowiedzieć sie coś o produktywności bo nie każda zna angielski i mogła za darmo to dostać na anglojęzycznym YT. A to malowanie na ekranie to bardziej śmieszne niż wartościowe. I jeszcze to naganianie "chodźcie bo taniej nie będzie"... stara dobra handlarka...

ile jej dajecie? Pół roku? 

Haha trafnie z tymi nauczycielkami plastyku:)))

Ja myślę że tu jeszcze jakieś znudzone gospodynie domowe, którym Ola wmówiła, że mogą być wielkimi artystkami

a te kropki, kółeczka to żal patrzec...  no ale ma się ten dryg do sprzedaży - teraz abonament za klub kreatywnych, potem kalendarze i tak się będzie interes kręcił...

No Budza jest stara handlara. Niestety, nic poza tym. Sprzedaje bezwartościowe produkty i nawija makaron na uszy. Zawsze wykorzystywała ludzką głupotę. A te jej teksty o działaniu na rzecz kreatywności kobiet są niesmaczne. Działa bo lubi hajs. 

Ponad 600 klientek a 29 zł - 18 tys w miesiącu. Budza jest genialna a ludzie to d E *b i lle masakra ze są ludzie którzy jej dalej sponsorują. 

Znudzone gospodynie domowe to jest jej podstawa biznesu. Przy nich może kreować się na taką "lepszą", jak nie super zorganizowaną kobietę biznesu to teraz natchnioną artystkę która rzuciła wszystko i pojechała na kaszuby. I jeszcze bym to zrozumiała bo okej, to może wyglądać atrakcyjnie. Jak dzieciaki były mniejsze to tęskniłam za pracą i za tym co ona pokazywała ale w pewnym momencie to sie zrobiło stadko wzajemnej adoracji. Wiecie, budza nie może sie pochwalić jakimiś sukcesami. Jej biznesy padły, nigdzie nie pojawia się "wychowanka" olki której biznes się rozwinął albo chociaż jakieś małe sukcesy w stylu "byłam w klubie psc, dostałam dzieki temu awans bo zrobiłam kurs na tribi jak negocjować awans i wynegocjowałam". I to samo teraz jest z tym bazgroleniem. Płacąc jej 3 dychy co miesiąc tak na prawdę te nieszczęsne gospodynie wystawiają się na nieprzerwalne reklamy jej notesów i co tam sobie jeszcze wymyśli plus reklamy takich samych artystek hobbystek. 
Niemniej ludzie są naiwni ale chyba nie aż tak żeby zostać w tym artystycznym kółku dłużej niż kwartał. Mam nadzieje oczywiście  bo jak wspomniałyście 18k przychodu za malowanie na ekranie to jakaś abstrakcja xD

Ja jestem ciekawa jak na nią patrzą jej znajomi… o ile takowych ma.

16 godzin temu, BomBom napisał:

Ja jestem ciekawa jak na nią patrzą jej znajomi… o ile takowych ma.

Masz na myśli zuze from frąs? Bo o innych nic nigdy nie mówiła. Ona generalnie bardzo eksponuje życie prywatne ale nigdy nie mówiła że ma jakieś przyjaciółki czy koleżanki. Jak pamiętam to zawsze były to biznesowe relacje na zasadzie jesteś moją znajomą bo zrobisz mi zasięgi ale jak już będę je miała to cześć. Umówmy się że dobrzy znajomi czy przyjaciele potrafią się słuchać nawzajem. Budza niestety jest typem człowieka który albo będziesz wielbić i podziwiać i co najważniejsze zazdrościć jej albo nie będziesz się z nią przyjaźnić. Jest toksyczna. Powiedziałabym że karmi się złą energią. 
 

1 godzinę temu, 10kropka napisał:

Masz na myśli zuze from frąs? Bo o innych nic nigdy nie mówiła. Ona generalnie bardzo eksponuje życie prywatne ale nigdy nie mówiła że ma jakieś przyjaciółki czy koleżanki. Jak pamiętam to zawsze były to biznesowe relacje na zasadzie jesteś moją znajomą bo zrobisz mi zasięgi ale jak już będę je miała to cześć. Umówmy się że dobrzy znajomi czy przyjaciele potrafią się słuchać nawzajem. Budza niestety jest typem człowieka który albo będziesz wielbić i podziwiać i co najważniejsze zazdrościć jej albo nie będziesz się z nią przyjaźnić. Jest toksyczna. Powiedziałabym że karmi się złą energią. 
 

Zuza from frąs jest albo naiwna i łyka to co budza jej prezentuje albo jest takim samym narcyzem, i każda tam siedzi w swoim strumieniu świadomości,i to nazywają przyjaźnią. Myślę, że innych relacji Budza nie ma. 

Dnia 27.07.2024 o 19:36, BomBom napisał:

Ja jestem ciekawa jak na nią patrzą jej znajomi… o ile takowych ma.

Jakieś ma a przynajmniej mówiła, że ma. Podobno jeździła gdzieś z tymi przyjaciółkami choć nie sądzę by było ich dużo.

I 1200 osób pyklo. Wśród nich takie konta które same frajerow łowia I może zakładają ze przy okazji opchną swoje ebooki. Szczerze mówiąc odpadam jak to widzę. I chyba też mam.cos ze łbem jak to oglądam. I była we Włoszech I w Chorwacji i to wcale nie na biedaka , teraz dzieci w Szwecji a ona jesienią znowu do Włoch a potem do Francji i to na 2 tygodnie. To nie mieści się w głowie. Co mc kilkadziesiąt tys jak się zliczy klub czy jak to się nazywa plus już kalendarze i plenery i obrazy i pewnie ksiazka. I wszystko usprawiedliwiane wypaleniem zawodowym i depresja. Jakie wypalenie. Zyje luksusowo na większym.luzie. Ma wszystko w pompie. ...ała biznesowe poprzednio i tyle plus pandemia która jej napompowali dochody i wojna która je sciela ....ot i tyle 

No jest to zwyczajnie przykre, że taka osoba dalej zarabia na głupocie innych. Żyje sobie dostatnio a kasa, dla Budzy, jest bardzo ważna. Co prawda wydaje mi się, że nie jest osobą szczęśliwą patrząc na jej zachowanie, wygląd i relacje rodzinne jakie pokazuje, ale komfort finansowy powstały na naiwności ma. 

No i 40 tys Oli wpadło ot tak. Nawet jak połowa z tego pójdzie na podatki i odpalenie doli współpracowniczkami to i tak ładny grosz. Plus kalendarze na dniach i prace czyli jej bohomazy. Jedna z dziewczyn z forum wanda zapisala się dla jaj. Tlum kobiet ale połowa chce opchnąć swoje dzieła. Czy to plastyczne czy dziety i inne ebooki. Doszły do wniosku że 30 to nie duża oplata żeby spróbować podoic naiwaniary. Pewnie po miesiącu zostanie połowa. Albo i tak się rozrośnie że dojdziemy do wniosku że Budza ma łeb do kasy. I za pół roku będą notesy i przybory i cała reszta z PSC 

Budza powinna się smażyć w kobiecym piekle za wykorzystywanie kobiet. Głęboko antyfeministyczna postawa. 

Na fali zainteresowania zaraz otworzy sklep z mazakami, pisakami, farbkami itd bo przecież czymś te kreatywne kobity muszą malować 

4 godziny temu, Doriska78 napisał:

Na fali zainteresowania zaraz otworzy sklep z mazakami, pisakami, farbkami itd bo przecież czymś te kreatywne kobity muszą malować 

No wiadomo! Już to widzę! Jeden mazak 100 złotych bo to mazaki nad mazakami. A na mazakach to Budza się zna. 

Wystartował budzy klubik kreatywny i pojawił się ciekawy wątek na goworku w wątku o PSC.

6 godzin temu, evelajna_best napisał:

Wystartował budzy klubik kreatywny i pojawił się ciekawy wątek na goworku w wątku o PSC.

Dla mnie to co te kobiety piszą jest chore. Ale ja nigdy nie byłam fanką i nawet złotówki na nią nie wydałam. I nie rozumiałam, jak można się fascynować tak nudną i nijaką babą.

Zainteresowała mnie dopiero po upadku "imperium"

Myślę, że dużo osób obserwowało i obserwuje ją jako zjawisko psychologiczne. Pamiętna scena z sernikiem pistacjowym etc… 

ps: tytuły jej bohomazów to tez ciekawe studium przypadku-upadku. Egzaltacja, fasadowość, nijakość. 

Nie pamiętam nic z sernikiem pistacjowym. Przypomnisz?

3 godziny temu, evelajna_best napisał:

Nie pamiętam nic z sernikiem pistacjowym. Przypomnisz?

To było na jakiejś kawie czy innym badziewiu. Ktoś napisał, że sernik pistacjowy podawany w Przestrzeni  jest dla niego za słodki. Budza o mało się nie zdekompensowała. 

Czy ktoś zna cenę kalendarzy?

Łącząca kropki marketerka od roku cieszy się z tego, ze rzuciła etat- na którym pracowała mniej niż rok 🥲 Ale to dlatego, że w ten sposób pokazuje swoim klientkom, ze one tez mogą się cieszyć z porzucenia etatu. Jednak temat już trochę przebrzmiały.

11 godzin temu, MatkaPucia napisał:

Łącząca kropki marketerka od roku cieszy się z tego, ze rzuciła etat- na którym pracowała mniej niż rok 🥲 Ale to dlatego, że w ten sposób pokazuje swoim klientkom, ze one tez mogą się cieszyć z porzucenia etatu. Jednak temat już trochę przebrzmiały.

Ja i tak wolę Kaśkę od Budzy. Ona jest taka śmieszna i prosta. A Budza jest prosta, nieśmieszna i wyrachowana. 

2 godziny temu, BomBom napisał:

Ja i tak wolę Kaśkę od Budzy. Ona jest taka śmieszna i prosta. A Budza jest prosta, nieśmieszna i wyrachowana. 

Ja mam odwrotnie - mało kto działa na mnie tak irytująco jak Kaśka. I to jej "dzielenie się wiedzą marketingową", "strategiczne ułożenie marki", "odeszłam z korpo", bla bla bla, ekscytacja byle czym. W serialu przyjaciele jest taka scena kiedy Phoebe i Monica przedrzeźniają piszczące z ekscytacji znajome Rachel ciesząc się "AAA! Mam łokcie!" 
Teraz widzę że na każdym kroku porównuje się do "zaniżonych ofert, które królują na IG".
Poza tym to wielka pozerka, taka niby dziewuszka od szlaczków ale mniemanie ma wysokie o sobie "Jasne, jestem ileś tam kroków do przodu. Dużo wiem. Dużo jestem w stanie sama zrobić, wymyśleć, ułożyć i zainwestować w siebie".