Piwnica Petry Bright 2

Jestem mocno nie na czasie, więc nadrabiam zaległości. Pod postem ze zdjęciem pokoju jest mocny koment miniona, że "rynek sprawia, że są takie pokoje". Nie minionku, to nie rynek sprawia, że ona musi mieszkać w takim pokoju. To jej lenistwo i niechęć do podjęcia pracy sprawiają, że ostatnią deską ratunku przez bezdomnością jest taka klitka chociaż realnie nie zasługuje nawet na to.

Zdjęcie pokoju 9 sierpnia.

Post że się będzie przeprowadzać 29 sierpnia.

Początek zbiórki na czynsz 3 września.

Gdzie indziej niż w Warszawie byłoby taniej.

Ten wątek warszawski do którego ona wraca tyle razy też mnie dziwi. Pamiętam, że wcześniej miała rzekomo być z małopolski, ale ona pewnie nawet sama nie pamięta, co wygaduje.

17 godzin temu, Rutynka napisał:

Gdzie indziej niż w Warszawie byłoby taniej.

Ale po co? Przecież to nie ona opłaci, a jej miniony. A że drożej? Trzeba będzie po prostu wrzucić 2-3 płaczliwe posty więcej, ale w końcu zbierze. XD 

Swoją drogą - Jak to możliwe, że niepostrzeżenie doszło do cudownego ozdrowienia?

Przecież jedną z głównych narracji była tajemnicza choroba, która nie pozwala jej normalnie funkcjonować (pracować).

Choroba nigdy nie wymieniona z nazwy, ani nie zdiagnozowana przez żadnego lekarza, nigdy konkretnie nie wskazana. Ileż to było tułaczki po różnych szpitalach, a tu nagle nie ma tematu i przechodzimy do porządku dziennego?

1 minutę temu, szatanowska napisał:

Swoją drogą - Jak to możliwe, że niepostrzeżenie doszło do cudownego ozdrowienia?

Przecież jedną z głównych narracji była tajemnicza choroba, która nie pozwala jej normalnie funkcjonować (pracować).

Choroba nigdy nie wymieniona z nazwy, ani nie zdiagnozowana przez żadnego lekarza, nigdy konkretnie nie wskazana. Ileż to było tułaczki po różnych szpitalach, a tu nagle nie ma tematu i przechodzimy do porządku dziennego?

CIIIII! BO MINIONKOM BĘDZIE PRZYKRO!

2 godziny temu, Makiavelli123 napisał:

Ale po co? Przecież to nie ona opłaci, a jej miniony. A że drożej? Trzeba będzie po prostu wrzucić 2-3 płaczliwe posty więcej, ale w końcu zbierze. XD 

Czasy gdzie zbiorki sięgały kilkunastu koła w parę tygodni już minęły. Nie uzbiera co miesiąc tyle ile kosztuje pokój w wawie plus ubereatsy i lniane ...enki (czemu kafe cenzoruje to słowo???). Już teraz wyprzedaje elektronikę. Jak się nic nie zmieni to to nie bedzie dzialac wiecznie.

24 minuty temu, Rutynka napisał:

Czasy gdzie zbiorki sięgały kilkunastu koła w parę tygodni już minęły. Nie uzbiera co miesiąc tyle ile kosztuje pokój w wawie plus ubereatsy i lniane ...enki (czemu kafe cenzoruje to słowo???). Już teraz wyprzedaje elektronikę. Jak się nic nie zmieni to to nie bedzie dzialac wiecznie.

no teraz w kilka dni zebrała prawie 2 tys zl na ko-fi „na czynsz”, więc nie przesadzałabym, że te złote czasy minęły

2 godziny temu, Rutynka napisał:

 lniane ...enki (czemu kafe cenzoruje to słowo???)

Tam były kiecki? Bo jak tak, to kafe ci ocenzurowalo samicę psa. Czasem robi takie śmieszne psikusy

4 godziny temu, zapaleniepecherza napisał:

no teraz w kilka dni zebrała prawie 2 tys zl na ko-fi „na czynsz”, więc nie przesadzałabym, że te złote czasy minęły

Ale z tydzień truła o to d u p ę, prawie post za postem, do porzygu. Chociaż faktycznie jestem pod wrażeniem, na początku myślałam, że dostanie kilka stówek i finito. Może ktoś się szarpnał.

Dnia 9.09.2024 o 20:52, koluska napisał:

Ale z tydzień truła o to d u p ę, prawie post za postem, do porzygu. Chociaż faktycznie jestem pod wrażeniem, na początku myślałam, że dostanie kilka stówek i finito. Może ktoś się szarpnał.

Nie zdziwiłabym się gdyby ona sama nie prosiła kogoś o wpłaty dla picu żeby pokazać, że niby jest większe zainteresowanie niż faktycznie jest, i te wpłaty potem są zwracane, albo sama sobie wpłaca. Osoby takie jak ona robią takie zagrywki.

Nasza ulubienica znowu żebrze o recepty. Ile ona tego ćpa i dlaczego nie ma recept od lekarza, który podobno ją leczy? 

30 minut temu, Makiavelli123 napisał:

Nasza ulubienica znowu żebrze o recepty. Ile ona tego ćpa i dlaczego nie ma recept od lekarza, który podobno ją leczy? 

Przy ADHD to akurat w miarę normalnie, że się recept nie ogarnia. Z tym, że to da się załatwić normalnie, a nie wyłudzaniem leku przez fanpeja.

Aczkolwiek opcja, że to po prostu shitpost na podtrzymanie zainteresowania jej osobą, jak najbardziej jest realna 

Ilu to teraz chce mieć ADHD i dostawać medikinecik...

Ona teraz szuka fajnego chłopa... Na jej miejscu bym się skupiła na poszukiwaniu fajnej pracy, fajnego miejsca do zamieszkania i fajnego stanu psychicznego, a nie chłopa. No ale co ja tam wiem, nawet nie umiem pieniędzy wyłudzać od ludzi 

Fajny chłop = taki, który będzie ją utrzymywał. A jeśli nie utrzymywał, to przynajmniej hajsu coś dorzuci albo żarcie kupi.