Synek płacze przed przedszkolem

Witam.

Mój syn rozpoczął przedszkole. Czemu jest tak , że rano płacze i mówi, że nie chcę iść, ale gdy go odbieram jest inny. Pani się nie skarży. Mówi , że jest wszystko w porządku. Czy wasze dzieci też tak płaczą , a gdy już są w przedszkolu z Panią to się świetnie bawią ? 

3 godziny temu, Klaudia19 napisał:

Witam.

Mój syn rozpoczął przedszkole. Czemu jest tak , że rano płacze i mówi, że nie chcę iść, ale gdy go odbieram jest inny. Pani się nie skarży. Mówi , że jest wszystko w porządku. Czy wasze dzieci też tak płaczą , a gdy już są w przedszkolu z Panią to się świetnie bawią ? 

 

Normalka. Większość dzieci tak ma.

Dnia 4.09.2024 o 08:32, Klaudia19 napisał:

Witam.

Mój syn rozpoczął przedszkole. Czemu jest tak , że rano płacze i mówi, że nie chcę iść, ale gdy go odbieram jest inny. Pani się nie skarży. Mówi , że jest wszystko w porządku. Czy wasze dzieci też tak płaczą , a gdy już są w przedszkolu z Panią to się świetnie bawią ? 

 

Córkę zostawiałam 6 lat z płaczem. Od żłobka do końca przedszkola a i w 1 klasie się zdarzało. Dzieci tak mają. Teraz syn zaczął żłobek i znów zaczynają się cyrki mimo, że wcześniej szedł do wszystkich na ręce. Musisz to przetrwać. W większości przypadków to mija.

Dnia 4.09.2024 o 08:32, Klaudia19 napisał:

Witam.

Mój syn rozpoczął przedszkole. Czemu jest tak , że rano płacze i mówi, że nie chcę iść, ale gdy go odbieram jest inny. Pani się nie skarży. Mówi , że jest wszystko w porządku. Czy wasze dzieci też tak płaczą , a gdy już są w przedszkolu z Panią to się świetnie bawią ? 

 

normalne...dzieci nie wiedzą co to poczucie czasu i myślą, że są oddawane na zawsze do obcych. trudno w to uwierzyć ale tak to jest.

najlepiej dużo opowiadać bąblowi, że idzie do dzieci, o zabawkach, przypominać mu że już był raz i sie dobrze bawił a potem mama go odebrała i poszedł do domu. oni mają krótką pamięć i codziennie jakby im sie resetowala i na nowo przeżywa rozstanie. Jak możesz to odbieraj przed leżakowaniem po tygodniu po leżakowaniu a potem już do końca sam bedzie chciał zostać.