Łobuz kocha najmocniej dlatego ja nie kocham wcale bo wcale nie jestem łobuzem

Przed chwilą, DupcyngierZZapluskwokęsów napisał:

lex to przykład że wiek nie jest tożsamy z mądrościo

Lex młodnieje z wiekiem 

Przed chwilą, Nemesio Cervantes napisał:

sama widzisz, że cytujesz to co chcesz byle sie historia zgadzała i pomijasz to co niewygodne.

niestety ale życie wg. słownika to życie w ciasnych ramach ustalonych przez obcych ludzi, którzy tworzą te ramy z nudów albo z głoopoty.

Jesli powiedzą skacz ze skarpy to skoczysz? trzeba miec swoje zdanie poparte obserwacjami a nie żyć wg. prawideł

 

A co ta druga czesc zmienia w znaczeniu?

No tak, lepiej wyciagac definicje z doopy.

Bez znaczenia czy bad boy czy nie, jeśli chodzi o to kto kocha mocniej, ale bad boy ma to do siebie, że ekspresyjnie to wyraża, że tak to ujmę.

7 minut temu, Żaba Monìka napisał:

A co ta druga czesc zmienia w znaczeniu?

No tak, lepiej wyciagac definicje z doopy.

napisałem wyżej, wobec różnych sytuacji można być bedbojem wobec innych nie koniecznie. to nie jest postać z komiksu. w tych ciekawych czasach człowiek pełny to człowiek który umie uruchomić pewne zachowania tak by na tym korzystał. zobacz taki tusku... w TV udaje mietkiego fajfuska, misiaczka zakłopotanego bo na tym zyskuje. kiedy coś tam mamrocze w sejmie udaje, że się zna i ma rękę na pulsie a kiedy kamera nie paczy to kawał gnoja jest, mściwa i sprzedajna łajza,  Obiektywnie nie robi tego bo tak wypada premierowi tylko robi pod siebie, robi by wygrać i sie nabić hajsem, bo może, znowu u żłoba mając w poważaniu polakocebulaków przy urnie.

3 minuty temu, Isk^a napisał:

Bez znaczenia czy bad boy czy nie, jeśli chodzi o to kto kocha mocniej, ale bad boy ma to do siebie, że ekspresyjnie to wyraża, że tak to ujmę.

Im bardziej ekspresyjny tym bardziej falszywy huh 

2 minuty temu, Nemesio Cervantes napisał:

napisałem wyżej, wobec różnych sytuacji można być bedbojem wobec innych nie koniecznie. to nie jest postać z komiksu. w tych ciekawych czasach człowiek pełny to człowiek który umie uruchomić pewne zachownia tak by na tym korzystał. zobacz taki tusku... w TV udaje mietkiego fajfuska, misiaczka zakłopotanego bo na tym zyskuje. kiedy coś tam mamrocze w sejmie udaje, że się zna i ma rękę na pulsie a kiedy kamera nie paczy to kawał gnoja jest, mściwa i sprzedajna łajza,  Obiektywnie nie robi tego bo tak wypada premierowi tylko robi pod siebie, robi by wygrać i sie nabić hajsem, bo może, znowu u żłoba mając w poważaniu polakocebulaków przy urnie.

Kto to jest bedboy, jakis chlopiec lozkowy?

38 minut temu, Nemesio Cervantes napisał:

moze moze...masz dziecięcy sposób postrzegania świata, czarno biały. osoba która jest bedbojem to nie czarny charakter z komiksu. bedbojem można byc wobec pewnych sytuacji albo np. wobec kobiet. z zamysłem bo to na nie działa. tak samo jak kobiety udają głupiotkie czpiotki chichoczące na każdy tekst bedboja. w pracy albo w kościele taka może być porządna, skupiona i poważna.

pewnie że może. 

Wg mnie kobiety oczekują właśnie taki mix, czyli facet który ma postawy kojarzące się z typowym badboyem w okreslonych sytuacjach, a w innych zachowuje się inaczej. Tylko żeby to nie była poza, a było autentyczną zdolnością zmieniania się z dr Jekylla w pana Hyde.

Przed chwilą, Żaba Monìka napisał:

Kto to jest bedboy, jakis chlopiec lozkowy?

bedboj to tak z polskiego jakby

Przed chwilą, Isk^a napisał:

Wg mnie kobiety oczekują właśnie taki mix, czyli facet który ma postawy kojarzące się z typowym badboyem w okreslonych sytuacjach, a w innych zachowuje się inaczej. Tylko żeby to nie była poza, a było autentyczną zdolnością zmieniania się z dr Jekylla w pan Hyde.

A ty umiesz jak Mierlin Monroł zmieniać styl chodzenia i zamienić się w modelkę w ciągu sekundy a dzolero się zachciewa ok

tak, też gdzieś to użyłem i myślę, dam tak bo to dobrze brzmi, łóżkowy

1 minutę temu, Nemesio Cervantes napisał:

bedboj to tak z polskiego jakby

Bad sie nie czyta "bed" tylko "bad". Bed to lozko.

Przed chwilą, prut napisał:

A ty umiesz jak Mierlin Monroł zmieniać styl chodzenia i zamienić się w modelkę w ciągu sekundy a dzolero się zachciewa ok

 Potrafię się zmieniać od ekstremum do ekstremum ale nie pod tym względem

1 minutę temu, Żaba Monìka napisał:

Bad sie nie czyta "bed" tylko "bad". Bed to lozko.

dobra niech już bedzie chopaczyna łózkowy 

Przed chwilą, Isk^a napisał:

 Potrafię się zmieniać od ekstremum do ekstremum ale nie pod tym względem

Wy z takich co makarony masimo a inni wolą turpizm i kalectwo dajcie żyć 

Lexa chyba jeszcze rosyjskiego uczyli w szkole.

Przed chwilą, Nemesio Cervantes napisał:

dobra niech już bedzie chopaczyna łózkowy 

Taki ideał dla wielu bad bed boy blue 

4 minuty temu, Isk^a napisał:

Wg mnie kobiety oczekują właśnie taki mix, czyli facet który ma postawy kojarzące się z typowym badboyem w okreslonych sytuacjach, a w innych zachowuje się inaczej. Tylko żeby to nie była poza, a było autentyczną zdolnością zmieniania się z dr Jekylla w pana Hyde.

ale dałaś przykład   mi chodzi raczej o to, że np. w urzędzie nie należy zachowywać sie jak owca przed ubojem tylko pewnie bez cienia uległosci wobec bredni jakie oni tam posuwają, krótko z nimi i na temat. W domu tak sie nie zachowamy, bo np wobec dzieci czeba mieć dużo cierpliwosci i czasem jednak ulec. Na ulicy na spacerze z kobietą kiedy  zaczepia sebix, dobrze jest podnieść wyzywająco głowe, wyjąc ręce z kieszeni i w pewny siebie sposób skierować uwagę typka na punkt w oddali i go tam pokierować. Trzeba umieć sie zachować w każdej sytuacji i wtedy sie zmienia taki człowiek. Bywa badboy-em kiedy mu to odpowiada.

2 minuty temu, selkie napisał:

Lexa chyba jeszcze rosyjskiego uczyli w szkole.

uczyli w podstawówce, ja nawet płyn lugola piłem jak chmura szła do polszy. ty dziecko jesteś jeszcze z mlekiem pod nosem

1 minutę temu, Nemesio Cervantes napisał:

ale dałaś przykład   mi chodzi raczej o to, że np. w urzędzie nie należy zachowywać sie jak owca przed ubojem tylko pewnie bez cienia uległosci wobec bredni jakie oni tam posuwają, krótko z nimi i na temat. W domu tak sie nie zachowamy, bo np wobec dzieci czeba mieć dużo cierpliwosci i czasem jednak ulec. Na ulicy na spacerze z kobietą kiedy  zaczepia sebix, dobrze jest podnieść wyzywająco głowe, wyjąc ręce z kieszeni i w pewny siebie sposób skierować uwagę typka na punkt w oddali i go tam pokierować. Trzeba umieć sie zachować w każdej sytuacji i wtedy sie zmienia taki człowiek. Bywa badboy-em kiedy mu to odpowiada.

O to właśnie chodzi, że aż się rozchodzi!

3 minuty temu, Isk^a napisał:

O to właśnie chodzi, że aż się rozchodzi!

to kierunek w postać nadczłowieka wg. Nietzsche 

Starzy ludzie tęsknią za czasami gdy życie było proste i oglądają telenowele brazylijskie uhu

Nicze był takim nadczłowiekiem że aż wylądował w psychiatryku

11 minut temu, prut napisał:

Starzy ludzie tęsknią za czasami gdy życie było proste i oglądają telenowele brazylijskie uhu

Nietzsche nie nauczysz gdy bedziesz starszakami tak pogardzać, stara szkoła, to jednak stara szkoła

21 minut temu, Nemesio Cervantes napisał:

uczyli w podstawówce, ja nawet płyn lugola piłem jak chmura szła do polszy. ty dziecko jesteś jeszcze z mlekiem pod nosem

I zapewne pamiętasz wybuch 2 wojny światowej 🥰

1 minutę temu, ZbanowanaSalowa napisał:

I zapewne pamiętasz wybuch 2 wojny światowej 🥰

uciekałem z obozu jenieckiego ale mnie zabili. 

6 minut temu, Isk^a napisał:

Nietzsche nie nauczysz gdy bedziesz starszakami tak pogardzać, stara szkoła, to jednak stara szkoła

Nie gardzę starszymi tylko kryzysem wieku średniego i megalomania 

4 minuty temu, prut napisał:

Nie gardzę starszymi tylko kryzysem wieku średniego i megalomania 

hehe... ciekawe czy gardzisz też okresem dojrzewania albo okresem menopauzy?

21 minut temu, prut napisał:

Nicze był takim nadczłowiekiem że aż wylądował w psychiatryku

nie wiem dlaczego wylądował w psychiatryku ale miał bardzo dobre wnioski co do roli człowieka i celu życia. nie mieszałbym tych rzeczy jako przyczyny i skutku

Nvm jeśli ktoś nie jest pipka i umie przygryzc zeby cierpiąc w milczeniu to respect te spontaniczne goowniaki stare są przerażające 

13 minut temu, Isk^a napisał:

Nietzsche nie nauczysz gdy bedziesz starszakami tak pogardzać, stara szkoła, to jednak stara szkoła

młodość chce sie bawić, wykorzystywać energie na rozrywke. przyjdzie potem czas na inne rzeczy, jak sie już ni bedzie chciało imprezować w łikendy