Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Klitek

Dlaczego brak poczucia sensu (w życiu, w pracy itp) to w 100% przypadków wszyscy zakładają, ze tak naprawdę obiektywnie coś ma sens, a jedynie z powodu depresji lub anhedonii człowiek subiektywnie nie widzi sensu?

Polecane posty

Nawet jak się wpisze w google "brak sensu" to od razu wyskakują jakieś oferty pomocy psychologicznej

Czy naprawdę nikomu nie mieści się w głowie, że coś może naprawdę obiektywnie nie mieć sensu? Np jakaś praca może być naprawdę beznadziejna i nie mająca sensu, albo czyjeś życie może być tak bezsensowne, bo np ma prace która mu nie odpowiada, a nie ma w jego życiu niczego co by lubił, na czym by mu zależało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I że taka osoba wcale nie wymaga pomocy psychologicznej, a nawet taka pomoc psychologiczna i tak jej nie pomoże, bo przyczyna nie jest w zaburzonym postrzeganiu rzeczywistości, tylko w tym, że ta rzeczywistość obiektywnie jest w nie najlepszym stanie?

I gdyby taka osoba znalazła się nagle w innej sytuacji zawodowej, życiowej itp, to jej poczucie braku sensu minęłoby bezpowrotnie jak ręką odjął?

Tak jak obecnie po powodzi, nikt nie mówi ludziom, którzy stracili domy, że im się tylko wydaje, bo oni naprawdę są w złej sytuacji i to jest przyczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiesz czy by minęła... wydaje mi się, że przed sobą nie uciekniesz możesz zmienić miejsce zamieszkania a jak nie zauważasz plusow/pozytywów wokół siebie to nowe miejsce też spowszednieje... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Tak jak obecnie po powodzi, nikt nie mówi ludziom, którzy stracili domy, że im się tylko wydaje, bo oni naprawdę są w złej sytuacji i to jest przyczyna"

Spotkała ich życiową tragedia wiadomo... ale to przejściowe. Teraz mają ręce pełne roboty i chyba nie siedzą z założonymi rękoma czekając aż samo się naprawi i życie im w magiczny sposób odmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No tak. Czyli u mnie problemem nie jest to, że moje życie nie jest takie jak być powinno, tylko, że pomimo, że moje życie mi bardzo nie odpowiada, to ja nie potrafię znaleźć rozwiązania w jakim kierunku powinienem działać żeby to zmienić i w konsekwencji nie działam...

To prawda

Tak było przez bardzo wiele lat

Dopiero ostatnio dotarło do mnie, że muszę zmienić pracę z takiej w której się męczę, do której się zmuszam i w której nie ma możliwości żebym cokolwiek osiągnął, bo jest ona wbrew moim predyspozycjom, na taką, w której mógłbym rozwinąć skrzydła

I kiedy to bardzo późno, ale wreszcie zrozumiałem, to zacząłem działać żeby zmienić moje życie

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ciężko widzieć jakikolwiek sens i radoche jak się jest zamkniętym np w jakimś kołchozie 8h i zapi3rdalasz fizycznie, a obok widzisz jak prezes podjeżdza nowym mietkiem i jeszcze patrzy na ciebie jak na g0wno.

człowiek odlicza tylko do weekendu aby się uchlać w dope i zapomnieć chociaż na chwilę o tej totalnej beznadziei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, Janek Sob napisał:

ciężko widzieć jakikolwiek sens i radoche jak się jest zamkniętym np w jakimś kołchozie 8h i zapi3rdalasz fizycznie, a obok widzisz jak prezes podjeżdza nowym mietkiem i jeszcze patrzy na ciebie jak na g0wno.

człowiek odlicza tylko do weekendu aby się uchlać w dope i zapomnieć chociaż na chwilę o tej totalnej beznadziei

otóż to

ale jeszcze gorzej jak ten kołhoz nie trwa po 8 godzin, tylko np po 12 godzin i nie 5 dni w tygodniu, tylko więcej, a tak też bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Janek Sob napisał:

człowiek odlicza tylko do weekendu aby się uchlać w dope i zapomnieć chociaż na chwilę o tej totalnej beznadziei

Po co zaraz chlać w wolnym czasie? 🙄 Jakby nie można było jakoś inaczej spędzić tego czasu. Same pijoki....🙄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Klitek napisał:

Nawet jak się wpisze w google "brak sensu" to od razu wyskakują jakieś oferty pomocy psychologicznej

Czy naprawdę nikomu nie mieści się w głowie, że coś może naprawdę obiektywnie nie mieć sensu? Np jakaś praca może być naprawdę beznadziejna i nie mająca sensu, albo czyjeś życie może być tak bezsensowne, bo np ma prace która mu nie odpowiada, a nie ma w jego życiu niczego co by lubił, na czym by mu zależało?

Obiektyw życie każdego człowieka w takim bloku mieszkalnym nie ma sensu bo pucuje swój kwadrat latami a to tylko nieruchomoścc sztuk 1 dla np multi milionera i mech 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Jestem Jaka Jestem napisał:

Po co zaraz chlać w wolnym czasie? 🙄 Jakby nie można było jakoś inaczej spędzić tego czasu. Same pijoki....🙄

w takim razie, proszę powiedz mi, co miałbym robić w tym wolnym czasie, czego nie mogę zrobić w tygodniu? bo jeżeli mi wyskoczysz z tekstem "isc na spacer, rower, siłownie, basen, obejrzeć film" czy cokolwiek tam jeszxcze wymyślisz, to od razu cie uprzedzam, ze wszystko to moge zrobic w kazdej chwili w tygodniu, a napić się moge TYLKO w sobote, więc dlatego ta rozrywka jest najatrakcyjniejsza na weekend, bo jest zakazana w tygodniu, wszystko inne moge robic zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie no, spoko. 🙂 Nie mam w zasadzie nic do takiego picia przy okazji weekendu. O ile nie zdarza się to nagminnie, w każdy weekend. Czasem można zorganizować sobie czas inaczej, w zależności od zainteresowań. Nie napiszę co konkretnie, bo to sprawa indywidualna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Jestem Jaka Jestem napisał:

Nie no, spoko. 🙂 Nie mam w zasadzie nic do takiego picia przy okazji weekendu. O ile nie zdarza się to nagminnie, w każdy weekend. Czasem można zorganizować sobie czas inaczej, w zależności od zainteresowań. Nie napiszę co konkretnie, bo to sprawa indywidualna.

no dlatego powtarzam ci, że nie ma nic czego nie mógłbym zrobić w tygodniu i miałbym czekać na weekend. jestem samotny, mam pełno wolnego czasu, nic ani nikt mnie nie blokuje, dlatego te pare piwek w sobotni wieczór to dla mnie jedyna rozrywka na którą mam ochotę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Janek Sob napisał:

no dlatego powtarzam ci, że nie ma nic czego nie mógłbym zrobić w tygodniu i miałbym czekać na weekend. jestem samotny, mam pełno wolnego czasu, nic ani nikt mnie nie blokuje, dlatego te pare piwek w sobotni wieczór to dla mnie jedyna rozrywka na którą mam ochotę

Skoro ciebie to relaksuje mnie relaksowalo jak zaczynałem odpiwniczac matka w szpitalu na 5tyg wtedy psychiatryku. Ja sobie lubię kupić torcik. Kawka z czymś innym jak paczek rogalik baton. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Klitek napisał:

I że taka osoba wcale nie wymaga pomocy psychologicznej, a nawet taka pomoc psychologiczna i tak jej nie pomoże, bo przyczyna nie jest w zaburzonym postrzeganiu rzeczywistości, tylko w tym, że ta rzeczywistość obiektywnie jest w nie najlepszym stanie?

I gdyby taka osoba znalazła się nagle w innej sytuacji zawodowej, życiowej itp, to jej poczucie braku sensu minęłoby bezpowrotnie jak ręką odjął?

Tak jak obecnie po powodzi, nikt nie mówi ludziom, którzy stracili domy, że im się tylko wydaje, bo oni naprawdę są w złej sytuacji i to jest przyczyna

Zawsze twierdziłem, że najlepszym lekarstwem na depresję, skutkującym w większości przypadków jest solidny kopniak w d... I zmuszenie ich do pracy nad zmianą swojej sytuacji życiowej, która powoduje u nich depresję.  Czyli tak jak piszesz: zmieni się sytuacja życiowa - zniknie powód depresji - zniknie sama depresja. Dlatego bardzo mnie śmieszy to, że osobom których spotkało nieszczęście, oferuje się pomóc psychologiczną. Ktoś uległ wypadkowi, wylądował na wózku, to potrzebuje nie pomocy psychologicznej, tylko pomocy konkretnej: dobrego modelu wózka, mieszkania na parterze z podjazdem dla wózków, pracy która będzie mógł wykonywać i która zapewni mu utrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Klitek napisał:

I gdyby taka osoba znalazła się nagle w innej sytuacji zawodowej, życiowej itp, to jej poczucie braku sensu minęłoby bezpowrotnie jak ręką odjął?

Trochę tak. Ja po zmianie pracy na lepszą odzyskałam sens życia. Nawet jak nie będzie miłości, to chociaż pieniądze będę mieć. Tym się pocieszam 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×