Konkurs kokietowania - cz. 9.

Nie wiem, Przewrotna, że lubisz kłizy i łamigłówki. Bo niby skąd mam wiedzieć? Jasnowidzem nie jestem. A określenie "brylant niebieski" nie ma żadnych podtekstów. Użyłem go, żeby nieco podkrasić wpis. Nic ponadto. Przypominam, Przewrotna, ja nie zamierzam Ciebie uwodzić.

20 minut temu, Pokraka napisał:

A jak jakaś nie potrafi kokietować, seksapilu nie posiada i nawet na szydełku robić nie umie? To co nigdzie się na tym forum już wpisać nie może? 

A znasz taką? Ja nie. Każda potrafi szydełkować

2 minuty temu, J.-J. napisał:

 Przypominam, Przewrotna, ja nie zamierzam Ciebie uwodzić.

Oj wiem, wiem  

Nawet kilka znam takich, co potrafią nieźle szydełkować, Przewrotna. Natomiast żadnej, która zadałaby sobie trud lektury (nawet bez zrozumienia) wspomnianych listów Lajbnica do Arnankulta.

1 godzinę temu, J.-J. napisał:

Że niby oczekują, iż ja je zacznę uwodzić

A broń nas Panie Boże przed takim uwodzicielem marudą!

Caryca? Przede mną Ciebie Siła Najwyższa bronić nie potrzebuje, albowiem się na Ciebie, ani na Twoje koleżanki nie zasadzam. Chcesz wziąć udział w Konkursie Kokietowania, to proszę, bierz. Jeśli nie czujesz się na siłach stanąć w szranki, cóż, wolna wola. Zgadzam się z Tobą, że należy zawsze mierzyć siły na zamiary.

Rzeczywiście nie czuję się na siłach. Ciężko kokietować eter.

32 minuty temu, J.-J. napisał:

"Oddawać do archiwum", Pokraka? A cóż to za figura literacka?

Oddawać mają krwawicę z kilku ostatnich lat.  Jaka to figura literacka? Pojęcia nie mam jak widać zdolności literackie tez słabe

29 minut temu, przewr(l)otna napisał:

A znasz taką? Ja nie. Każda potrafi szydełkować

Nie potrafię, na drutach tez nie umiem mam 2 lewe ręce, nogi też  

5 minut temu, Pokraka napisał:

Nie potrafię, na drutach tez nie umiem mam 2 lewe ręce, nogi też  

Tak trochę na serio, poza tematem (a może i nie).

Z perspektywy czasu myślę, że te babskie umiejętności posiadłam w wieku dziewczęcym dla chęci przypodobania się mamie?

Siostra nie robiła nic, a dostawała od niej więcej uwagi/miłości.

Stop Walenty, na bok sentymenty. Idę na miasto  

3 minuty temu, przewr(l)otna napisał:

Tak trochę na serio, poza tematem (a może i nie).

Z perspektywy czasu myślę, że te babskie umiejętności posiadłam w wieku dziewczęcym dla chęci przypodobania się mamie?

Siostra nie robiła nic, a dostawała od niej więcej uwagi/miłości.

Stop Walenty, na bok sentymenty. Idę na miasto  

Widzisz cała miłość i uwaga mojej szła do brata, na szydełku można się nauczyć robić miedzy nogami sobie niczego nie wyhodujesz. Szybko zrezygnowałam z zabiegania.

Ja zaraz idę na zebranie wydziałowe, spuszczania się nad archiwizacją ciąg dalszy.

31 minut temu, Pokraka napisał:

 

Ja zaraz idę na zebranie wydziałowe, spuszczania się nad archiwizacją ciąg dalszy.

To bardzo ciekawe co napisalas, moze opowiesz nam cos wiecej.

8 minut temu, Let_me_touch_you napisał:

To bardzo ciekawe co napisalas, moze opowiesz nam cos wiecej.

Tzn. spuszcza się tylko archiwista my udajemy ze robi to na nas wrażenie i wcale nie mamy wy...e. Swoją drogą czy bycie nieatrakcyjnym jest jednym z wymogów na takie stanowiska pracy?  Niestety to jeden z nielicznych pewnie momentów w jego życiu kiedy coś może.

Serio, to mam to gdzieś, mogę przekładać mu te papiery 10 razy nie robi na mnie to wrażenia. Płacą mi za to

24 minuty temu, Pokraka napisał:

Tzn. spuszcza się tylko archiwista [...] Serio, to mam to gdzieś, mogę przekładać mu te papiery 10 razy nie robi na mnie to wrażenia.

Nie dociekam co wyprawia się w tych archiwach

Jedno wiem! Teraz już wiem dlaczego muszę tak długo czekać na kwerendy!

25 minut temu, Pokraka napisał:

Swoją drogą czy bycie nieatrakcyjnym jest jednym z wymogów na takie stanowiska pracy?  Niestety to jeden z nielicznych pewnie momentów w jego życiu kiedy coś może.

Kiedy kobieta zaczyna uderzać w takie tony, wtedy wiem jedno: archiwista musiał nieźle podpaść.

7 minut temu, Miecz napisał:

Nie dociekam co wyprawia się w tych archiwach

Jedno wiem! Teraz już wiem dlaczego muszę tak długo czekać na kwerendy!

Nie wiem, ale mam nadzieję, że nie będę musiała ich nigdy z archiwum wyjmować, choć to nie jest pewne bo na jednym projekcie mam CBA a na drugim prokuraturę okręgowa.

6 minut temu, Miecz napisał:

Kiedy kobieta zaczyna uderzać w takie tony, wtedy wiem jedno: archiwista musiał nieźle podpaść.

Marnuje mój czas. Tak, płacą mi za to, ale mogłabym w tym czasie robić coś przyjemniejszego.