Może Bóg mnie pokarał, bo nigdy szczerze się nie zaangażowałem w wiarę i sakramenty.

Nie spowiadałem się szczerze, chodziłem do komuni niewyśpowiadany. A Bierzmowanie przyjąłem, bo nie chciałem żeby ludzie na wsi gadali. 

A teraz jestem totalnym przegrywem. Może to Boża pomsta. 

nie, za to Bóg nie kara. Bóg bardzo szanuje ludzką wolną wolę, z resztą po to ją otrzymaliśmy. Jeżeli zdecydujesz się żyć bez Boga, to On ci na to pozwoli bez problemu, a konsekwencje spotkają cię dopiero po śmierci. Jedynie co to ze względu na Jego nieograniczone miłosierdzie może próbować cię subtelnie kierować w swoją stronę, pokazywać ci, że JEST (Jestem Który Jestem) i że cię kocha, chce dla ciebie najlepiej, ale jeśli będziesz odmawiać i iść swoją drogą, bez Niego, to w pełni Bóg to uszanuje.

Kara za życia może spotkać tych co świadomie obrażają Boga, bluźnią przeciwko niemu, czy w jakiś sposób krzywdzą bliźnich - wtedy tak, wtedy i za życia można doświadczyć konsekwencji, no ale to sami na siebie sprowadzamy, naruszając przestrzeń i wolność innych.