W jaki sposób obecni nastoletni chłopcy są w stanie zorientować się która dziewczyna im się podoba a która nie?

1 minutę temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Bo masz mocną rozbudowaną asertywność i uparta jesteś co akurat uważam za plus. Ja też nie dam sobie w kaszę dmuchać, ale staram się mniej wchodzić w jakieś wojenki.  

Oczywiście niech się przysiadają, ale jak wyzywają i później liczą na rozmowę to wygląda jakby coś z głową mieli

Miałam dziś krótkie spięcie z jednym gostkiem, ale na szczescie zeszło z niego powietrze i ogarnąl się przestając mi mówić co mam robić Ale gdyby nie przestał to ja bym też nie ustąpiła

7 minut temu, sebix libedowsky napisał:

czym niby oberwala ?

masz schizofreniczne omamy idz sie widmok leczyc robote znalazles juz tak nie mitomanisz jak rok temu to moze jak zaczniesz sie leczyc to wyjdziesz na prosta

 

Jutro też oberwie jak będzie zaczepiać i weź ją do lekarza zanim sobie krzywdę zrobi twoja narzeczona. Przy okazji ciebie też niech psychiatra przebada zanim znowu komuś się cierpliwość skończy, bo te twoje pobyty w szpitalu najpewniej były z powodu pobicia cię jak skakałeś do ludzi jak tutaj toksyku  

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Miałam dziś krótkie spięcie z jednym gostkiem, ale na szczescie zeszło z niego powietrze i ogarnąl się przestając mi mówić co mam robić Ale gdyby nie przestał to ja bym też nie ustąpiła

Ja też nie ustępuje zwłaszcza jak wiem że mam sporo racji, a ktoś próbuje zrobić ze mnie wariata. 

Ogarnął się bo zobaczył że granicę stawiasz ciężką do przebicia.

Po pierwszej Artystko i znowu nam czas pouciekał. Idę w liście bo jak ja wstanę. Trzym się Dobranoc i do następnych rozkmin.

5 minut temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Jutro też oberwie jak będzie zaczepiać i weź ją do lekarza zanim sobie krzywdę zrobi twoja narzeczona. Przy okazji ciebie też niech psychiatra przebada zanim znowu komuś się cierpliwość skończy, bo te twoje pobyty w szpitalu najpewniej były z powodu pobicia cię jak skakałeś do ludzi jak tutaj toksyku  

Byłam w centrum miasta i nie było jak wyjechać. I facet za mną zaczął natarczywie trąbić wiec pytam sie na co tak trabi, nie ma gdzie wyjechać. I zaczął się pultać aż nie dziwie się że ludzie wysiadają z auta i idą porozmawiać dość intenstywnie, bo mało brakowało, ale na szczescie się opamiętał

14 minut temu, Megadeath_ napisał:

Co by nie mówić, to dużo w tym racji. Pewnie Pieprz, Eve, Qwerty (i kilka innych) by akurat to w pełni poparły, mimo Waszych nienawistnych stosunków.

Nie znajdziemy osoby której nie obrażał i nawet narzeczoną cisnął od alkusów. Później ten świr oczekuje że ktoś go będzie normalnie i z kulturą traktował. I jeszcze żeby chociaż normalnie i czytelnie się wysłowił, bo bełkocze jakby non-stop na bani był, albo na mocnych psychotropach. A jego narzeczona nie lepsza.

4 minuty temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Ja też nie ustępuje zwłaszcza jak wiem że mam sporo racji, a ktoś próbuje zrobić ze mnie wariata. 

Ogarnął się bo zobaczył że granicę stawiasz ciężką do przebicia.

Po pierwszej Artystko i znowu nam czas pouciekał. Idę w liście bo jak ja wstanę. Trzym się Dobranoc i do następnych rozkmin.

Dobranoc

A czasem zamiast nerwów wystarczy zwykła życzliwość albo obrócenie czegoś w żart albo przepraszam i wszystko inaczej może wyglądać. A takie dogadywanie nakreca sytuacje i ktos musi byc madrzejszy i ustapić.

2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Dobranoc

A czasem zamiast nerwów wystarczy zwykła życzliwość albo obrócenie czegoś w żart albo przepraszam i wszystko inaczej może wyglądać. A takie dogadywanie nakreca sytuacje i ktos musi byc madrzejszy i ustapić.

Potrafisz rozładować nerwową atmosferę to fakt  i tą sytuacje na drodze też pewnie opanowałaś spokojem. Jesteś mądra dziewczyna trzeba powiedzieć Ci Ja kamerę mam , bo czasami cyrki na drogach się zdarzają i trzeba się zabezpieczać że coś nie z mojej winy , bo bardzo uważam na drodze. Cześć

12 minut temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Nie znajdziemy osoby której nie obrażał i nawet narzeczoną cisnął od alkusów. Później ten świr oczekuje że ktoś go będzie normalnie i z kulturą traktował. I jeszcze żeby chociaż normalnie i czytelnie się wysłowił, bo bełkocze jakby non-stop na bani był, albo na mocnych psychotropach. A jego narzeczona nie lepsza.

Pierwszy raz mi sie takie cos zdarzyło i bardzo mnie zdenerwowała ta sytuacja, ponieważ odnioslam wrażenie, że ten facet nie umie jeździć i nie ma wyobraźni, a dodatkowo jeszcze chce coś wymusić, bo baba za kierownicą to on przykozaczy. Kiedys mnie dziwiło, że ludzie potrafią o takie byle co wysiadać z auta, ale już mnie nie dziwi, bo to bezczelne i beznadziejne. Aż masz ochote mu udowodnic kto tu rzadzi jak nie przestanie  

8 minut temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Potrafisz rozładować nerwową atmosferę to fakt  i tą sytuacje na drodze też pewnie opanowałaś spokojem. Jesteś mądra dziewczyna trzeba powiedzieć Ci Ja kamerę mam , bo czasami cyrki na drogach się zdarzają i trzeba się zabezpieczać że coś nie z mojej winy , bo bardzo uważam na drodze. Cześć

Cyrki to mało powiedziane. Gdyby ktoś kiedyś mi opowiadał co może wydarzyć się na drodze to trudno byłoby mi w to uwierzyć, ale niestety bywa jak mowisz.

Pa, spij slodko Promyku i nie przejmuj się tymi nieprzyjemnymi słowami, jestem z Ciebie dumna, jesteś wporzo i inteligentny, lubie z Tobą o ciekawostkach rozmawiać, nie z każdym się tak da, wiec mam jak najbardziej pozytywny obraz, do nastepnego

Lecz z drugiej strony można też to zignorować i udać, że się nie słyszy. Ot kolejny sfrustrowany życiem gość, który znudził się żonie i ma kochanka więc próbuje choć na drodze pokozaczyć, prawda? Kwestia podejścia do sytuacji...

Jedziesz 150 km i ciagle korki i nagle w ostatniej chwili rowerzysta przejezdza przez pasy albo hulajnoga i znowu rowerzysta i znowu hulajnoga i znowu korki i juz prawie dojezdzasz do domu umordowany i myslisz: chce juz byc w domu. A tu ni stad ni zowad jakis sfrustrowany gosc trabi i trabi jakby wpadł w amok, cisnie, zeby żeby jechac nie patrzec, że miejsca nie ma tylko na oslep i trąbi. Takie pytanie kazdy powinien sobie zadac: Co byś zrobił w tej sytuacji?

Dziwilo mnie kiedys że nagrywaja te filmiki, w ktorych sfrustrowani kierowcy skarza sie na rowerzystow w ostatniej chwili wjezdzajacych na pasy, ale już mnie nie dziwi.

I sadziłam, że już nic mnie nie zdziwi...

Ale że na forum od 15 lat można się ze sobą kłocić o to samo mnie dziwi

Przecież tyle sie dzieje w tym życiu codziennie...

19 godzin temu, Klitek napisał:

Skoro obecne nastoletnie dziewczyny ubierają się w workowate spodnie i nie widać czy są zgrabne czy nie

Wracając do tematu. Luźne spodnie są teraz trendy i może nie opinają ciała, jednak nazwijmy to lejący się materiał na wysokiej, szczupłej dziewczynie i tak uwypukla kształt sylwetki wyglądający jak klepsydra.