Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Vedma

Człowiek tłuste jajo w kasku.

Polecane posty

Przed chwilą, Syreni śpiew napisał:

Nie na wszystkim trzeba się znać, ale można wziąć ze sobą fachowca, który oceni, w jakim stanie jest dom, jakich niezbędnych prac wymaga, przecież to fortuny nie kosztuje - a może uchronić przed katastrofą.

Ty to wiesz, ja to wiem, i inne ogarnięte życiowo osoby też to wiedzą. Ale myślisz że oni też to wiedzieli? Wątpię. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, evoiva napisał:

Finanse to tam leżą i kwiczą, gdzie ten szumny remont ocieplanie domku, dach, super mega gres na taras, no gdzie?

Rodzice też widać niezadowoleni, że nie sprzeda tej szopy w cholerę tylko trzeba dokładać kasy, żeby się nie rozleciała w drobny mak i kilogramy pleśni i grzyba. Nie po nosie im więc widać że się wypięli i coś nie reagują nawet jak ta w ciągi kilkudniowe leci ....  

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, PandaCzerowna napisał:

Ty to wiesz, ja to wiem, i inne ogarnięte życiowo osoby też to wiedzą. Ale myślisz że oni też to wiedzieli? Wątpię. 

Zastanawiam się, czy Lew to sugerował, czy miał w pompie (bo że był zachwycony domkiem i bardzo chciał go kupić, to nie sądzę). Może ją w jakiś sposób stopował, dlatego ona się trzyma tej nory i za nic nie puści, bo to by było przyznanie mu racji.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, PandaCzerowna napisał:

Ty to wiesz, ja to wiem, i inne ogarnięte życiowo osoby też to wiedzą. Ale myślisz że oni też to wiedzieli? Wątpię. 

Teraz audyt domu przy sprzedaży obowiązkowy. Widzisz czy dom się mieści jeszcze nad kreska (czerwona bo czerwona) czy już jest pod i wtedy to nawet chyba nie kupisz 😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Syreni śpiew napisał:

Zastanawiam się, czy Lew to sugerował, czy miał w pompie (bo że był zachwycony domkiem i bardzo chciał go kupić, to nie sądzę). Może ją w jakiś sposób stopował, dlatego ona się trzyma tej nory i za nic nie puści, bo to by było przyznanie mu racji.

Raczej to drugie. Napaliła się tak, że z rozpędu nawet pomidora dopisała w akcie 😂🤪

Edytowano przez SheriDANKA ;-P
  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, weronikazgierska napisał:

W najnowszym wysrywie bardzo dużo czasu poświęciła mówieniu o pielęgnacji kibla. Tłumaczy się z tego jakby robiła coś złego 😄 ona ma coś że łbem w kwestii kibla naprawdę, te tony papieru toaletowego, nawet w jakimś intro chyba też był kadr na papier. W ogóle to super jej zrobili to, że pod włącznikiem światła do łazienki ma podpięty też wentylator, który huczy jak oszalały. Zwariowalabym, żebym myła zęby czy robiła maseczkę i coś takiego mi wyło. 

No i to opowiadanie, żeby nie "zapuścić" kibla... Ja tam go myję raz na tydzień, dokładnie i nie mam żadnych zacieków żółtych, kamienia itp. To ja nie wiem co ile ona myje ten kibel, zwłaszcza, jak tak to uwielbia 😄

A co do wentylatora, to pewnie wzięła jakiś najtańszy i tyle 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, SheriDANKA 😜 napisał:

Teraz audyt domu przy sprzedaży obowiązkowy. Widzisz czy dom się mieści jeszcze nad kreska (czerwona bo czerwona) czy już jest pod i wtedy to nawet chyba nie kupisz 😅

To obowiązuje dla budynków ogrzewanych 😉 A tak jak pisałam, dla użytkowanych okresowo, w czasie letnim - czyli domki letniskowe - tego wymogu nie ma, bo nie ma instalacji grzewczej obowiązkowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, SheriDANKA 😜 napisał:

Teraz audyt domu przy sprzedaży obowiązkowy. Widzisz czy dom się mieści jeszcze nad kreska (czerwona bo czerwona) czy już jest pod i wtedy to nawet chyba nie kupisz 😅

Nie robi się audytów domków letniskowych, tak samo jak garaży i stodół i innych tego typu budowli. 

Ja uważam, że ten domek był w niezłym stanie, oczywiście trzeba go było wyremontować natomiast oni popełnili bardzo duży błąd siedząc tam zimą i grzejąc. Gdyby domek był używany tylko latem, a zimą stał nieogrzewany, ale dobrze zabezpieczony to nie byłoby grzyba i wilgoci. Jak się już zacznie takie domki ogrzewać to trzeba to robić cały rok. Byłam posiadaczką ziemską przed rozwodem, nasz domek letniskowy był nowy, natomiast kiedy zaczęliśmy go wynajmować zima, okazało się że takie dorywcze grzanie mu szkodzi i pojawia się wilgoć. Dlatego trzeba było zamontować piec ze zdalnym sterowaniem, który utrzymywał przez zimę stałą temperaturę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, weronikazgierska napisał:

Nie robi się audytów domków letniskowych, tak samo jak garaży i stodół i innych tego typu budowli. 

Ja uważam, że ten domek był w niezłym stanie, oczywiście trzeba go było wyremontować natomiast oni popełnili bardzo duży błąd siedząc tam zimą i grzejąc. Gdyby domek był używany tylko latem, a zimą stał nieogrzewany, ale dobrze zabezpieczony to nie byłoby grzyba i wilgoci. Jak się już zacznie takie domki ogrzewać to trzeba to robić cały rok. Byłam posiadaczką ziemską przed rozwodem, nasz domek letniskowy był nowy, natomiast kiedy zaczęliśmy go wynajmować zima, okazało się że takie dorywcze grzanie mu szkodzi i pojawia się wilgoć. Dlatego trzeba było zamontować piec ze zdalnym sterowaniem, który utrzymywał przez zimę stałą temperaturę. 

Mogło chodzić o to, że nieocieplone ściany mają niższą temperaturę powierzchni. Wtedy przy ogrzewaniu w środku, para wodna skrapla się na wewnętrznej powierzchni ścian, coś jak skraplanie wody podczas prysznica na zimnym lustrze. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, madziuszek napisał:

Mogło chodzić o to, że nieocieplone ściany mają niższą temperaturę powierzchni. Wtedy przy ogrzewaniu w środku, para wodna skrapla się na wewnętrznej powierzchni ścian, coś jak skraplanie wody podczas prysznica na zimnym lustrze. 

Bardzo możliwe, mimo że ściany naszego domku były zaizolowane wełną bo w lato bez tego można byłoby się w środku ugotować. 

W mojej opinii domek na pierwszych vlogach nie wyglądał źle, wymagał na pewno remontu, natomiast to co zakolak z nim zrobił od rozstania z pomidorem to jest wręcz nieprawdopodobne. Z resztą to samo zrobiła z residens. Pomidor ją jednak trzymał trochę w ryzach bo była czysta, miała umyte włosy i porządek w mieszkaniu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, weronikazgierska napisał:

Bardzo możliwe, mimo że ściany naszego domku były zaizolowane wełną bo w lato bez tego można byłoby się w środku ugotować. 

W mojej opinii domek na pierwszych vlogach nie wyglądał źle, wymagał na pewno remontu, natomiast to co zakolak z nim zrobił od rozstania z pomidorem to jest wręcz nieprawdopodobne. Z resztą to samo zrobiła z residens. Pomidor ją jednak trzymał trochę w ryzach bo była czysta, miała umyte włosy i porządek w mieszkaniu. 

Wystarczy, że warstwa izolacji jest zbyt mała, obliczenia na wykroplenia na powierzchni przegród polecam 🙂 

Co do stanu domu i domku, to zgadzam się... W takiej ilości przedmiotów ciężko się funkcjonuje, a sprzątanie jest nie lada wyzwaniem... Z  resztą o czym my tu mówimy, jak jej prysznic woła o pomstę do nieba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
45 minut temu, madziuszek napisał:

To obowiązuje dla budynków ogrzewanych 😉 A tak jak pisałam, dla użytkowanych okresowo

 

42 minuty temu, weronikazgierska napisał:

Nie robi się audytów domków letniskowych, tak samo jak garaży i stodół i innych tego typu budowli. 

Niby racja, zapomniałam o tym, że faktycznie takie było przeznaczenie domku dla poprzednich właścicieli. Obecnie Siwa planuje (a użytkowała też i wcześniej) jako całoroczny 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, weronikazgierska napisał:

W najnowszym wysrywie bardzo dużo czasu poświęciła mówieniu o pielęgnacji kibla. Tłumaczy się z tego jakby robiła coś złego 😄 ona ma coś że łbem w kwestii kibla naprawdę, te tony papieru toaletowego, nawet w jakimś intro chyba też był kadr na papier. W ogóle to super jej zrobili to, że pod włącznikiem światła do łazienki ma podpięty też wentylator, który huczy jak oszalały. Zwariowalabym, żebym myła zęby czy robiła maseczkę i coś takiego mi wyło. 

Akurat te tonu sr@jtasmy mnie w przypadku tego co je i ile je nie dziwia ani ciut ciut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Syreni śpiew napisał:

Wyposażenie jest takie, że poprzedni właściciele z ulgą sprzedali to naiwniakom z miasta. Ciekawa jestem, czy Lew oponował przed kupnem, czy miał wywalone. Bezmyślność poczynionej inwestycji wskazuje mi na ośli upór Zakolaka.

Jemu nie w głowie było wygwizdowie. To człowiek miasta. On kocha życie miejskie. Pewnie myslał, że ten dom to na letnie wypady a nie na mieszkanie tam non stop. Przeciez ona nawet zima tam go trzymała. Zmarznięci, wyziębieni ale musiała tam siedziec żeby go izolować od znajomych. Ten dom to był Jej pomysł. Sama gadała,że od zawsze taki dom jej się marzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oni tam uciekli zimą jak trzchorze przez koroną. Im to obydwojgu pasowało, pod koniec jedyni3 mały sie dusił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak siedzieli tam zimą to Lew nienawidził jej coraz bardziej. Było widać jak nią gardził, jak go irytowała, ciągle jej dogadywał. Wicki piały, że tak słodko się przekomarzają a każdy normalny człowiek widział, że ją upokarza i nie umie ukryć niechęci. Nigdy nie był entuzjastycznie nastawiony do szopy. Dla niego to był przykry obowiązek. Nic przy tym domku nie umiał zrobić. A siwa jak to siwa- ona nie widzi rzeczy oczywistych, nie dostrzegała tego, najważniejsze że jej było dobrze. Do tego ten alkohol, który tam pili litrami. 

Ich filmy przed rozstaniem powinni pokazywać na szkoleniach terapeutów par, bo tam jest wszystko. Siwa nic nie widziała, ale jej ciało już to czuło. Pamiętam że oglądałam ich wtedy i zastanawiałam się czemu ona tak brzydko wygląda. Te włosy, jakaś taka bladość skóry, pusty wzrok, nie umiem tego określić dokładnie, ale było już wtedy widać, że jej ciało odczuwa nadchodzącą tragedię. Ja się rozstałam z moim mężem w podobnym okresie jak oni i też jak przeglądam swoje zdjęcia z tamtego czasu kiedy jeszcze nie wiedziałam, ale małżeństwo już się rozpadało to wyglądałam bardzo źle, obco. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, weronikazgierska napisał:

Jak siedzieli tam zimą to Lew nienawidził jej coraz bardziej. Było widać jak nią gardził, jak go irytowała, ciągle jej dogadywał. Wicki piały, że tak słodko się przekomarzają a każdy normalny człowiek widział, że ją upokarza i nie umie ukryć niechęci. Nigdy nie był entuzjastycznie nastawiony do szopy. Dla niego to był przykry obowiązek. Nic przy tym domku nie umiał zrobić. A siwa jak to siwa- ona nie widzi rzeczy oczywistych, nie dostrzegała tego, najważniejsze że jej było dobrze. Do tego ten alkohol, który tam pili litrami. 

Ich filmy przed rozstaniem powinni pokazywać na szkoleniach terapeutów par, bo tam jest wszystko. Siwa nic nie widziała, ale jej ciało już to czuło. Pamiętam że oglądałam ich wtedy i zastanawiałam się czemu ona tak brzydko wygląda. Te włosy, jakaś taka bladość skóry, pusty wzrok, nie umiem tego określić dokładnie, ale było już wtedy widać, że jej ciało odczuwa nadchodzącą tragedię. Ja się rozstałam z moim mężem w podobnym okresie jak oni i też jak przeglądam swoje zdjęcia z tamtego czasu kiedy jeszcze nie wiedziałam, ale małżeństwo już się rozpadało to wyglądałam bardzo źle, obco. 

Jej ciało to przede wszystkim odczuwało brak fryzjera i samodzielne nakładanie fioletowego szamponu na godziny. Włosy się jej wykruszyły od intensywnego rozjaśniania bez właściwej pielęgnacji a nie od rozpadu małżeństwa 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, madziuszek napisał:

No i to opowiadanie, żeby nie "zapuścić" kibla... Ja tam go myję raz na tydzień, dokładnie i nie mam żadnych zacieków żółtych, kamienia itp. To ja nie wiem co ile ona myje ten kibel, zwłaszcza, jak tak to uwielbia 😄

A co do wentylatora, to pewnie wzięła jakiś najtańszy i tyle 😄 

Ale jaki to jest cringe, ona tam siedzi sama mówi to sama do tego samotnego aparatu 😁😁 nikogo tam nie ma 🙆

jprdl czy ona nie słyszy jakie to jest poje*bane. Te monologi o toalecie, o tym, że ma brudne włosy, albo że ma pryszcze. Nie mam czasami umiejętności lingwistycznych żeby opisać jakie to jest crazy. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×