Opowiem Wam straszną historię sprzed chwili..

Otóż dawno, dawno temu był facet, który się do mnie przystawiał. To jeszcze było przed pączkowym. W każdym razie bardzo był zaintetesowany, żeby nie powiedzieć napalony. Był bardzo miły, częstował słodyczami i szarmancki i również dawał jasno do zrozumienia, że mu się meeega podobam. Kiedyś jednak dostał szału widząc, że jadę autem z kolegą i zaczął zachowywać się bardzo okropnie. Można powiedzieć, że od tamtej pory bardzo mnie utruł. Ale do meritum - powiedział kiedyś w nerwach, że ma dziewczyne. Pomyślałam sobie: co za beznadziejny gość. I wyprowadziłam się w inna okolice. On się ożenił z tą laską. A potem jeszcze śmiał do mnie zadzwonić. Oczywiscie zignorowałam to.

A teraz nagle dowiaduje się, że jest chory na białaczkę...i ma chemioterapię...

I pomysłałam sobie: całe szczeście, że nie ja wyszlam przypadkiem za niego za mąż i to nie mój problem

Do dkms się zapisz.

12 minut temu, Niburdiama napisał:

I pomysłałam sobie: całe szczeście, że nie ja wyszlam przypadkiem za niego za mąż i to nie mój problem

I jest tu na kafeterii? Jaki sens pisać tak mało jest zainteresowanych tobą.

23 minuty temu, Niburdiama napisał:

I pomysłałam sobie: całe szczeście, że nie ja wyszlam przypadkiem za niego za mąż i to nie mój problem

Na szczescie promyczek jest zdrowy (fizycznie) i gotowy, wiec happy end twoich milosnych problemow jest jeszcze mozliwy. 

Nie masz żadnych granic w atencyjności, co? Wymyślając swoje żenujące historyjki o nieistniejących adoratorach, dobrze byłoby, żebyś jednak wyczuwała, które tematy się do zdobywania atencji na forum o kupie jednak nie nadają (np. nowotwór).

42 minuty temu, Niburdiama napisał:

Otóż dawno, dawno temu był facet, który się do mnie przystawiał. To jeszcze było przed pączkowym. W każdym razie bardzo był zaintetesowany, żeby nie powiedzieć napalony. Był bardzo miły, częstował słodyczami i szarmancki i również dawał jasno do zrozumienia, że mu się meeega podobam. Kiedyś jednak dostał szału widząc, że jadę autem z kolegą i zaczął zachowywać się bardzo okropnie. Można powiedzieć, że od tamtej pory bardzo mnie utruł. Ale do meritum - powiedział kiedyś w nerwach, że ma dziewczyne. Pomyślałam sobie: co za beznadziejny gość. I wyprowadziłam się w inna okolice. On się ożenił z tą laską. A potem jeszcze śmiał do mnie zadzwonić. Oczywiscie zignorowałam to.

facet nie mógł zniesc że jeździsz za darmoche na koszt kolegi, to normalne, kazdy facet też by chciał nie płacić za bilety

42 minuty temu, Niburdiama napisał:

A teraz nagle dowiaduje się, że jest chory na białaczkę...i ma chemioterapię...

masakra..białaczka to najgorszy rak.

12 minut temu, selkie napisał:

Nie masz żadnych granic w atencyjności, co? Wymyślając swoje żenujące historyjki o nieistniejących adoratorach, dobrze byłoby, żebyś jednak wyczuwała, które tematy się do zdobywania atencji na forum o kupie jednak nie nadają (np. nowotwór).

bool doopy jak sie patrzy ...dawanie nibu atencji to sama przyjemnosc, bo ona jest FAJNA. sprawdz sobie w słowniku co to znaczy...

A mnie interesuje dlaczego te historyjki są takie mdłe? Nawet w romansidłach dla nastolatek jest więcej pikanterii, pomijając teksty o białaczce, bo całkiem mega słabe. 

Dlaczego ci adoratorzy są tylko platoniczni? Czy nimbusia jest aseksem czy starą dziewicą?

15 minut temu, expresis verbis napisał:

Na szczescie promyczek jest zdrowy (fizycznie) i gotowy, wiec happy end twoich milosnych problemow jest jeszcze mozliwy. 

następna z żalem doopy xD

3 minuty temu, Chochlik napisał:

A mnie interesuje dlaczego te historyjki są takie mdłe? Nawet w romansidłach dla nastolatek jest więcej pikanterii, pomijając teksty o białaczce, bo całkiem mega słabe. 

Dlaczego ci adoratorzy są tylko platoniczni? Czy nimbusia jest aseksem czy starą dziewicą?

Przede wszystkim zawsze występuje w nich ten sam typ charakterologiczny i robi dokładnie to samo - interesuje się Nibumbusią, po czym ona kręci z kolejnym kolegą, a on wtedy rzuca fochy, a nawet zrywa zaręczyny Ona pisze cały czas jedną historię. Natomiast serio nie podobają mi się jej zjazdy na śmiertelne tematy (wcześniej symulowała, że jej samej "wycinają coś niedobrego", po czym za dwa dni o tym zapomniała w zmyśleniach).

7 minut temu, Chochlik napisał:

A mnie interesuje dlaczego te historyjki są takie mdłe? Nawet w romansidłach dla nastolatek jest więcej pikanterii, pomijając teksty o białaczce, bo całkiem mega słabe. 

Dlaczego ci adoratorzy są tylko platoniczni? Czy nimbusia jest aseksem czy starą dziewicą?

Albo jest facetem przebranym za babę

7 minut temu, Nemesio Cervantes napisał:

następna z żalem doopy xD

Rzeczywiscie siusiaku, zal mi twojej doopy.

Przed chwilą, expresis verbis napisał:

Rzeczywiscie siusiaku, zal mi twojej doopy.

nie widzę, by siusiaki miały ochotę Cie bajerować ani nawet wymieniać posty....pomyśl dlaczego..

4 minuty temu, selkie napisał:

Przede wszystkim zawsze występuje w nich ten sam typ charakterologiczny i robi dokładnie to samo - interesuje się Nibumbusią, po czym ona kręci z kolejnym kolegą, a on wtedy rzuca fochy, a nawet zrywa zaręczyny Ona pisze cały czas jedną historię. Natomiast serio nie podobają mi się jej zjazdy na śmiertelne tematy (wcześniej symulowała, że jej samej "wycinają coś niedobrego", po czym za dwa dni o tym zapomniała w zmyśleniach).

Tak, ale oni interesuja się i zabiegają tak platonicznie. Niech będzie, że nie znam życia ale faceci nie adorują platonicznie od czasów rycerzy i ich dam serca

Nimbusia kojarzy mi się z babką w wełnianej długiej spódnicy i bluzce z żabotem

Przed chwilą, Chochlik napisał:

Tak, ale oni interesuja się i zabiegają tak platonicznie. Niech będzie, że nie znam życia ale faceci nie adorują platonicznie od czasów rycerzy i ich dam serca

Nimbusia kojarzy mi się z babką w wełnianej długiej spódnicy i bluzce z żabotem

Zawsze miała z seksem na bakier, nigdy chyba nawet nie napisała tego słowa, tylko zawsze jakieś dziwne zdziecinniałe słowotwory :D Uważam, że Nibumba ma około 60-tki i jest pacjentką zdiagnozowaną (co nie jest tajemnicą, że tak uważam ;)), co pewnie tłumaczy część dziwactw ;)

8 minut temu, BabaZBlokadąPisania napisał:

Albo jest facetem przebranym za babę

Facet przebrany za babę pisałby te historiie nadmiernie soczyste

2 minuty temu, Chochlik napisał:

Nimbusia kojarzy mi się z babką w wełnianej długiej spódnicy i bluzce z żabotem

Własnego projektu i szycia, nie zapominajmy (a zazdrosna sąsiadka kopiuje) ;)

1 minutę temu, selkie napisał:

Zawsze miała z seksem na bakier, nigdy chyba nawet nie napisała tego słowa, tylko zawsze jakieś dziwne zdziecinniałe słowotwory Uważam, że Nibumba ma około 60-tki i jest pacjentką zdiagnozowaną (co nie jest tajemnicą, że tak uważam ;)), co pewnie tłumaczy część dziwactw

Do tego starą panną i dziewicą

1 minutę temu, Nemesio Cervantes napisał:

nie widzę, by siusiaki miały ochotę Cie bajerować ani nawet wymieniać posty....pomyśl dlaczego..

Wiem siusiaku, ze  jestes obrazony  za chwilowy  brak atencji z mojej strony ale nie tedy droga. Jak bedziesz niegrzeczny, to nawet - w twoim przypadku watpliwa - neurogeneza nie pomoze. 

2 minuty temu, selkie napisał:

Własnego projektu i szycia, nie zapominajmy (a zazdrosna sąsiadka kopiuje)

I dzierganą kamizelką z kieszeniami

11 minut temu, expresis verbis napisał:

Wiem siusiaku, ze  jestes obrazony  za chwilowy  brak atencji z mojej strony ale nie tedy droga. Jak bedziesz niegrzeczny, to nawet - w twoim przypadku watpliwa - neurogeneza nie pomoze. 

miau

2 godziny temu, Nemesio Cervantes napisał:

miau

Dokladnie, kociaku.

2 godziny temu, selkie napisał:

Zawsze miała z seksem na bakier, nigdy chyba nawet nie napisała tego słowa, tylko zawsze jakieś dziwne zdziecinniałe słowotwory Uważam, że Nibumba ma około 60-tki i jest pacjentką zdiagnozowaną (co nie jest tajemnicą, że tak uważam ;)), co pewnie tłumaczy część dziwactw

raczje nie moze miec starych rodziców albo zyje z matka dwota ktora tak sie wyslawia. ja tak wlasnie obstawiam ze ona nie jest stara ale mieszka z matka o pogladach pieprza

4 godziny temu, Niburdiama napisał:

I pomysłałam sobie: całe szczeście, że nie ja wyszlam przypadkiem za niego za mąż i to nie mój problem

Jesteś bez serca.

7 minut temu, przewr(l)otna napisał:

Jesteś bez serca.

Dużego doświadczenia nie ma, jakieś poradniki czyta. Nawet jednego nie miała na poważnie.

Soł? Kreujesz się na wielce empatyczna a jakieś historie sprzed lat wyciągasz jakby miały jakieś znaczenie. I jeszcze cudza choroba cie cieszy. Slabe. 

11 minut temu, kiii napisał:

Dużego doświadczenia nie ma, jakieś poradniki czyta. Nawet jednego nie miała na poważnie.

 

Tego nie wiemy. 

Przed chwilą, przewr(l)otna napisał:

Tego nie wiemy. 

Jak nie każde bajdurzenie przeżywa jak mròwka okres. Nastolatki w szkole atrakcyjniejsze mają o wiele więcej doświadczenia nawet średnie.

Więc zastanawiam gdzie ona uczyła. 

3 minuty temu, kiii napisał:

Jak nie każde bajdurzenie przeżywa jak mròwka okres. Nastolatki w szkole atrakcyjniejsze mają o wiele więcej doświadczenia nawet średnie.

Więc zastanawiam gdzie ona uczyła. 

Zakładasz, że wszystko co tu piszemy jest prawdą?