Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Niburdiama

Sąsiad z dalszej okolicy mi powiedział, że jestem..wycofana...

Polecane posty

Przed chwilą, parabatai napisał:

No niestety to są negatywy małych miejscowości.  Ja bym była uważana za totalnego aliena gdyby mój mąż nie ogarniał tych stosunków międzysąsiedzkich. 😳

Zawsze jeden jest towarzyski w tandemie. Ja lubię ludzi ale tylko w pracy a nie prywatnie bo mnie męczą takie kontakty towarzyskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, PacjętkaChoroszczy napisał:

Zawsze jeden jest towarzyski w tandemie. Ja lubię ludzi ale tylko w pracy a nie prywatnie bo mnie męczą takie kontakty towarzyskie.

Ja mam podobnie. Uwielbiam ludzi z pracy w pracy, a po pracy już nie mam chęci się z nimi spotykać jakoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, parabatai napisał:

No niestety to są negatywy małych miejscowości.  Ja bym była uważana za totalnego aliena gdyby mój mąż nie ogarniał tych stosunków międzysąsiedzkich. 😳

Ludzie od zawsze się zastanawiali kto jest kto i kim są ludzie obok. To też stanowi kwestie bezpieczeństwa żeby wiedzieć kto jest obok. Kobieta powinna intelektu użyć jak i co rozegrać na swoją korzyść. Dużo ludzi jest nic nie wartych więc w mniejszej społeczności można mieć nad tym kontrolę. Mnie raz tylko ktoś zaczepił pod sklepem , bo tam wiecznie piją alkohol i gość niefortunnie przewrócił się ,  a teraz mam święty spokój bo jak mnie nikt nie zaczepia to nie mam pretekstu do walki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, parabatai napisał:

Ja mam podobnie. Uwielbiam ludzi z pracy w pracy, a po pracy już nie mam chęci się z nimi spotykać jakoś.

Z kolei w robocie trzymam dystans i się nie spoufalam. Lubię oddzielać prywatę od innych rzeczy i w każdym miejscu inaczej się zachowuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W jakim sensie wycofana? , że nie masz ochoty na nowych znajomych, na bliższą relacje, że mało mówisz? czy , że nie chcesz pójść z nim "na całość" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, parabatai napisał:

Ja mam podobnie. Uwielbiam ludzi z pracy w pracy, a po pracy już nie mam chęci się z nimi spotykać jakoś.

Coś w tym jest, bo mam dokładnie tak samo. Oczywiście ta zasada nie tyczy się atrakcyjnych kobiet, z tymi bym bardzo chętnie spotkał się po pracy, jednakże absolutnie wszystkie są zajęte 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Mnie raz tylko ktoś zaczepił pod sklepem , bo tam wiecznie piją alkohol i gość niefortunnie przewrócił się ,  a teraz mam święty spokój bo jak mnie nikt nie zaczepia to nie mam pretekstu do walki. 

Gość się przewrócił i nadział na Twoją pięść 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Z kolei w robocie trzymam dystans i się nie spoufalam. Lubię oddzielać prywatę od innych rzeczy i w każdym miejscu inaczej się zachowuje. 

Ale ja się nie spoufalam zanadto. Lubię tych wariatów, mają świetne poczucie humoru i nawet jak są ciężkie momenty w pracy to ich towarzysko sprawia że jakoś łatwiej temu podołać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, parabatai napisał:

Gość się przewrócił i nadział na Twoją pięść 🤣

Na moje okolice  czoła bardzo twarde miejsce i trochę się obawiałem , bo ja jeden ale są jeszcze jakieś zasady że nikt się nie wtrąca 🙂

Patrzę recenzje tego "To " 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Paweł Polko napisał:

Coś w tym jest, bo mam dokładnie tak samo. Oczywiście ta zasada nie tyczy się atrakcyjnych kobiet, z tymi bym bardzo chętnie spotkał się po pracy, jednakże absolutnie wszystkie są zajęte 

U mnie jest jedna wolna, tylko...średnio atrakcyjna i to pod każdym względem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, parabatai napisał:

Ale ja się nie spoufalam zanadto. Lubię tych wariatów, mają świetne poczucie humoru i nawet jak są ciężkie momenty w pracy to ich towarzysko sprawia że jakoś łatwiej temu podołać.

Wiem to jest zasada poczucia siły w grupie i ja jeszcze stosuje ograniczone zaufanie ale żeby nie za bardzo dać ludziom to odczuć. Dużo obserwuję 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, parabatai napisał:

U mnie jest jedna wolna, tylko...średnio atrakcyjna i to pod każdym względem.

U nas dużo samotnych matek +20, +30 i nawet niektóre ładne, a wymagania z kosmosu 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Na moje okolice  czoła bardzo twarde miejsce i trochę się obawiałem , bo ja jeden ale są jeszcze jakieś zasady że nikt się nie wtrąca 🙂

Patrzę recenzje tego "To " 

Recenzji nawet nie czytałam,  zresztą nigdy nie czytam. To jest na podstawie Kinga a ja za nim nie przepadam osobiście 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, parabatai napisał:

Recenzji nawet nie czytałam,  zresztą nigdy nie czytam. To jest na podstawie Kinga a ja za nim nie przepadam osobiście 

Czemu to mój ulubiony powieściopisarz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

U nas dużo samotnych matek +20, +30 i nawet niektóre ładne, a wymagania z kosmosu 😁

No ba, trza się cenić, nie można skóry tanio sprzedać 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Czemu to mój ulubiony powieściopisarz. 

Dla mnie on ma zaburzone proporcje jeśli chodzi o budowanie klimatu. Ja lubię jak jest konkretny wstęp później rozwinięcie i zakończenie.  Wstęp i zakończenie mniej więcej w tym samym tempie.  A u niego to od początku buduje i buduje i buduje napięcie przez 400 stron i nagle wszystko kończy na 3 stronach 😄 ja go tak odbieram i mi to przeszkadza. No ale każdy lubi co innego 😉 wiesz nie to że nie lubię jego pomysłów,  bardziej wykonanie mi nie siada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, marawstala napisał:

Dokładnie... u Ciebie opona, u mnie koło o mały włos, a by odpadło... pamiętasz. Nie da się wszystkiego przewidzieć... 

Pęknięta opona to nie przelewki... dobrze, że nic Ci się nie stało.

Oki do później : )

I wzajemnie. Trzeba to docenic, że jednak czasem ma się trochę farta w życiu 😘

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Tajemnicza , skryta nawet jak dużo gadasz bo to jest forma fasady bezpieczeństwa żeby byle kogo nie wpuścić do swojego świata. 

O mnie też niewiele wiadomo nawet w miejscu gdzie znają mnie od dziecka i gadam z tymi ludźmi o niemal wszystkim. 

Tak już masz i albo ktoś to akceptuje albo nie i później Twoja decyzja co z tym zrobić. Znaczy z nimi kogo wpuścić do siebie , a kogo pogonić. 

Chyba nie zawsze tak było, ale od jakiegoś czasu po prostu postawiłam na komfort, że czasem lepiej kogoś bliżej nie poznawać i zbytnio się nie integrować 😁 mam na mysli to, że ogólnie z tego, co widzę to ja i czesc sasiadow jestesmy troche z innych swiatow. A ze nie przepadam za konfliktami to jakos sobie funkcjonujemy i mi to wystarcza. Co innego gdyby ktos był wybitnie w moim typie i z mojej bajki. 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, parabatai napisał:

Anonimowość to jest to czego mi bardzo brakuje od czasu kiedy zamieszkałam w małej miejscowości.

I jak to wygląda? Wszyscy chcą o Tobie wszystko wiedzieć? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Nemesio Cervantes napisał:

dziwny somsiad. mi nie mówia jaki jestem. moze to ktos wiecej niz tylko somsiad...

Tak to troche dla mnie zabrzmiało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, parabatai napisał:

Dla mnie on ma zaburzone proporcje jeśli chodzi o budowanie klimatu. Ja lubię jak jest konkretny wstęp później rozwinięcie i zakończenie.  Wstęp i zakończenie mniej więcej w tym samym tempie.  A u niego to od początku buduje i buduje i buduje napięcie przez 400 stron i nagle wszystko kończy na 3 stronach 😄 ja go tak odbieram i mi to przeszkadza. No ale każdy lubi co innego 😉 wiesz nie to że nie lubię jego pomysłów,  bardziej wykonanie mi nie siada.

Zgadza się ma taką manierę żeby do końca trzymać napięcie i kogoś może to irytować, a mnie z kolei nie nudzi i dzięki temu trochę jego tworów przeczytałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Niburdiama napisał:

I jak to wygląda? Wszyscy chcą o Tobie wszystko wiedzieć? 

Oni nie chcą wiedzieć...Oni już wiedzą 🫣 zazwyczaj nawet lepiej niż Ty sama 😏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Tak to troche dla mnie zabrzmiało...

no wiec widxisz, ze facety sie boją ciebie, chcą podbic ale robią jakies dziwne rzeczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Niburdiama napisał:

Chyba nie zawsze tak było, ale od jakiegoś czasu po prostu postawiłam na komfort, że czasem lepiej kogoś bliżej nie poznawać i zbytnio się nie integrować 😁 mam na mysli to, że ogólnie z tego, co widzę to ja i czesc sasiadow jestesmy troche z innych swiatow. A ze nie przepadam za konfliktami to jakos sobie funkcjonujemy i mi to wystarcza. Co innego gdyby ktos był wybitnie w moim typie i z mojej bajki. 😊

To jest też moja metoda z tą różnicą że pogadam z tymi ludźmi ale do domu ich nie wpuszczę bo to nie ich świat jest. 😁

Jej tam u Ciebie wyciszona i wyspana 🤔😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, parabatai napisał:

Jestem komunikatywna ale nie z każdym dobrze mi się rozmawia.  Jak czyjaś obecność nie jest dla mnie komfortowa wówczas taka rozmowa wymaga ode mnie pewnego wysiłku I bywa to męczące.

To ja mam podobnie i wtedy jednak lepiej sie czuje bedac na dystans, pewnie wyglada to na wycofanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Niburdiama napisał:

To ja mam podobnie i wtedy jednak lepiej sie czuje bedac na dystans, pewnie wyglada to na wycofanie...

Ja nie raz słyszałam że jestem taka zdystansowana i niedostępna... budzę wręcz strach.. do czasu aż pozwolę się poznać. Tyle tylko ze nie każdemu daje taką szanse 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Ludzie od zawsze się zastanawiali kto jest kto i kim są ludzie obok. To też stanowi kwestie bezpieczeństwa żeby wiedzieć kto jest obok. Kobieta powinna intelektu użyć jak i co rozegrać na swoją korzyść. Dużo ludzi jest nic nie wartych więc w mniejszej społeczności można mieć nad tym kontrolę. Mnie raz tylko ktoś zaczepił pod sklepem , bo tam wiecznie piją alkohol i gość niefortunnie przewrócił się ,  a teraz mam święty spokój bo jak mnie nikt nie zaczepia to nie mam pretekstu do walki. 

To ja tak nie mam. Wystarczy  kto za płotem z jednej i drugiej i trzeciej  i czwartej strony. A to sami sąsiedzi od dzieciństwa I idac swoją drogą  to tez od dziecoństwa wiem kro kim jest Natromiast noewoprzybylscy co po 10 lat się temu ponastawiali to już nie znam, nie znam nazwisk itp. Wszyscy samochodami śmiatają, po za tym.Zła jerstem właściwie że cięgiem te działki pozasiedlali nie ma widoku żadnego tylko same dachy.. 😞 Z piętra to chociaż kościół widzę zarośnięty już, ale jednak.Ja na jednym wzgórku kościół na drugim wzgórku 😄 Miłe wspomnienia bo 11 lat mieszkałam prawie pod kościołem jako dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Niburdiama napisał:

To ja mam podobnie i wtedy jednak lepiej sie czuje bedac na dystans, pewnie wyglada to na wycofanie...

Fasadę budujecie celem bezpieczeństwa i to jest domeną ludzi którzy mają tendencję do terytorializmu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Niburdiama napisał:

To ja mam podobnie i wtedy jednak lepiej sie czuje bedac na dystans, pewnie wyglada to na wycofanie...

To jest taka asekuracja i dystans zdrowy dla siebie, Niburdiamo 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×