kącik kulinarny dla leniwych

Ta tradycyjna kuchnia polska, ktora teraz znamy i tak jest glownie z czasow komuny tak naprawde. 

1 minutę temu, Miecz napisał:

Tutaj chodzi o coś innego. Nigdy coś przyrządzone na ziemi polskiej nie będzie smakowało tak jak w oryginale.

Ty widzisz w tym problem, a ja nie widzę. Nie musi smakować jak w oryginale. 

14 minut temu, kiii napisał:

Chciałem z słoikową pisać o słoikach, które do miana celebracji było pisane l,  wręcz stawiane słoiki w centrum wszechświata.

Zapewne już są zrobione i czekają tak samo jak się robiło.

Odczep się Ogór, jesteś uposledzony.

1 minutę temu, Pokraka napisał:

A jestem przekonana, że nasze składniki są lepsze niż amerykańskie, to tarcie może wyjść tylko na plus. 

Nie. To tak nie działa. Nie nazywajmy czegoś wprost. Bigos może powstać tylko u nas, nigdzie więcej. To co powstaje gdzieś tam, jest bigosopodobnym tworem.

1 minutę temu, Maryyyś_/ napisał:

Odczep się Ogór, jesteś uposledzony.

Dała ci parę słoików okey.

Z czasów komuny to jest fasolka po bretońsku, której w Bretanii nie znają

5 minut temu, Pokraka napisał:

Ty widzisz w tym problem, a ja nie widzę. Nie musi smakować jak w oryginale. 

W takim razie nie mówmy, że lubimy kebab, pizzę, makaron, żur i rosół.

1 minutę temu, Miecz napisał:

Nie. To tak nie działa. Nie nazywajmy czegoś wprost. Bigos może powstać tylko u nas, nigdzie więcej. To co powstaje gdzieś tam, jest bigosopodobnym tworem.

To jest Twoje podejście, ja nie widzę w tym problemu, że to będzie moja fantazja na temat amerykańskiego ciasta.

2 minuty temu, Miecz napisał:

Z czasów komuny to jest fasolka po bretońsku, której w Bretanii nie znają

Ja tą potrawę poznałam w 2009 roku.

Przed chwilą, parabatai napisał:

Ja tą potrawę poznałam w 2009 roku.

Problem w tym, że w Bretanii jej nie znają.

1 minutę temu, Pokraka napisał:

To jest Twoje podejście, ja nie widzę w tym problemu, że to będzie moja fantazja na temat amerykańskiego ciasta.

Gotuj jak umiesz, ale nie nazywaj dań. Po prostu jest jak jest.

3 minuty temu, Miecz napisał:

Z czasów komuny to jest fasolka po bretońsku, której w Bretanii nie znają

Do dziś robią fasolkę po bretońsku w słoikach.

  Otwierasz słoik jak na święto zmarłych w piwnicy jak znalazł.

1 minutę temu, Miecz napisał:

W takim razie nie mówmy, że lubimy kebab, pizzę, makaron, żur i rosół.

Dlaczego? Bo coś nie jest dokładnie takie?  W USA pewnie w każdym stanie tez jest trochę inne? Pizza w różnych regionach Włoch też jest inna, podobnie kebab.  Nie widzę powodu byś my mieli nie mówić.

4 minuty temu, Miecz napisał:

Problem w tym, że w Bretanii jej nie znają.

A jaki to problem tak konkretnie?

Przed chwilą, Pokraka napisał:

Dlaczego? Bo coś nie jest dokładnie takie?  W USA pewnie w każdym stanie tez jest trochę inne? Pizza w różnych regionach Włoch też jest inna, podobnie kebab.  Nie widzę powodu byś my mieli nie mówić.

Jasne! Owoce morza wyłowione godzinę temu inaczej smakują niż te zamrożone kwartał temu.

2 minuty temu, Miecz napisał:

Gotuj jak umiesz, ale nie nazywaj dań. Po prostu jest jak jest.

To po prostu jest jak jest też można nazwać.  Ogólna idea pozostaje taka sama.

Przed chwilą, parabatai napisał:

A jaki to problem tak konkretnie?

Żyjemy w świecie iluzji.

Zaznaczam jak ktoś jest spostrzegawczy popatrzcie na nazwę tematu.

Szkoda ludzie nawet niewiedzą w jakim temacie piszą.

Leniwych wystarczyło słoik otworzyć do tego trzeba mieć ciu ciut  

1 minutę temu, Pokraka napisał:

To po prostu jest jak jest też można nazwać.  Ogólna idea pozostaje taka sama.

Nie! Dlatego napisałem wcześniej, że kluski śląskie, modra kapusta i rolady najlepiej smakują na Śląsku Cieszyńskim.

1 minutę temu, Miecz napisał:

Jasne! Owoce morza wyłowione godzinę temu inaczej smakują niż te zamrożone kwartał temu.

Tak, Twoim zdaniem to oznacza, że mamy nie jeść mrożonek?

Przed chwilą, Pokraka napisał:

Tak, Twoim zdaniem to oznacza, że mamy nie jeść mrożonek?

Moim skromnym zdaniem nie uważajmy się za koneserów.

38 minut temu, Pokraka napisał:

Tarta z dyni

Pięknie wygląda tylko dużo roboty z tym, dynie trzeba piec najpierw, tak przeczytałam. Nic nie piekłam nigdy z dynią. Tradycyjne i szybkie wypieki u mnie były / są  jeszcze.  

3 minuty temu, Miecz napisał:

Żyjemy w świecie iluzji.

Życie to jeden wielki matrix, jedna iluzja mniej czy więcej już naprawdę nie robi różnicy.

Przed chwilą, parabatai napisał:

Życie to jeden wielki matrix, jedna iluzja mniej czy więcej już naprawdę nie robi różnicy.

Ludzie są święcie przekonani do swoich racji, a to już wykracza poza matrix.

2 minuty temu, Mar_Gret napisał:

Pięknie wygląda tylko dużo roboty z tym, dynie trzeba piec najpierw, tak przeczytałam. Nic nie piekłam nigdy z dynią. Tradycyjne i szybkie wypieki u mnie były / są  jeszcze.  

W dyni można wódkę nalać jak do arbuza?

Przed chwilą, Miecz napisał:

Nie! Dlatego napisałem wcześniej, że kluski śląskie, modra kapusta i rolady najlepiej smakują na Śląsku Cieszyńskim.

To, że kluski śląskie, modra kapusta i rolady najlepiej smakują na Śląsku Cieszyńskim , nie oznacza, że inni sobie nie mogą robić i jeść gdzie indziej.  Mogą i mogą się nie zgadzać z Mieczem uważając, że gdzie indziej są smaczniejsze. Bo to kwestia subiektywna.

4 minuty temu, Miecz napisał:

Moim skromnym zdaniem nie uważajmy się za koneserów.

A kto się uważa? Ja cały czas powtarzam, że dla mnie nie musi być idealnie. 

Przed chwilą, Pokraka napisał:

To, że kluski śląskie, modra kapusta i rolady najlepiej smakują na Śląsku Cieszyńskim , nie oznacza, że inni sobie nie mogą robić i jeść gdzie indziej.  Mogą i mogą się nie zgadzać z Mieczem uważając, że gdzie indziej są smaczniejsze. Bo to kwestia subiektywna.

Na tym polega smak prawdziwej kuchni. Jeżeli będziesz kiedykolwiek w USA, to burgery są najlepsze w przydrożnych knajpach Środkowego Zachodu. Mówimy i piszemy o kuchni a nie erzacu.

Co więcej, swoim chamskim podniebieniem zapewne nie potrafiłabym odróżnić tych dobrych od tych złych produktów .

1 minutę temu, Pokraka napisał:

A kto się uważa? Ja cały czas powtarzam, że dla mnie nie musi być idealnie. 

Dlatego wymyśl nazwę dla swoich dań.