Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Rym Cym +

Jak wygląda tradycja obchodów Wszystkich Świętych w waszych regionach?

Polecane posty

Pochód z kościoła na cmentarz i msza św na cmentarzu

czy

Msza św w kościele i potem pochód lub indywidualnie na cmentarze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem szczerze mowiac, zawsze chodzilam tylko na cmentarz. Gdy jezdzilismy na grob dziadka to tam byla msza na cmentarzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Rym Cym + napisał:

Pochód z kościoła na cmentarz i msza św na cmentarzu

czy

Msza św w kościele i potem pochód lub indywidualnie na cmentarze?

JA NIE WIEM BO W TE ZABOBONY NIE WIERZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem religijna i nie interesowałam się nigdy tym jak obchodzą to święto wierzący. My owszem odwiedzamy groby, ale by posprzątać, postawić znicz i poopowiadać dzieciom kim był człowiek, który tam leży. 

Jak jak byliśmy na cmentarzu w pewnej miejscowości bliżej granicy 😉 to tam starsi ludzie obchodzą ciągle w stylu wschodnim to można zobaczyć nawet jedzenie na grobach 😁 a jajka na Wielkanoc to obowiązkowo są noszone na groby. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Pokraka napisał:

Nie jestem religijna i nie interesowałam się nigdy tym jak obchodzą to święto wierzący. My owszem odwiedzamy groby, ale by posprzątać, postawić znicz i poopowiadać dzieciom kim był człowiek, który tam leży. 

Jak jak byliśmy na cmentarzu w pewnej miejscowości bliżej granicy 😉 to tam starsi ludzie obchodzą ciągle w stylu wschodnim to można zobaczyć nawet jedzenie na grobach 😁 a jajka na Wielkanoc to obowiązkowo są noszone na groby. 

O bardzo ciekawe. brat mieszka blisko granicy z ukrainą czyli bardzo na wschód i tam takich zwyczajów nie ma... więc może podlasie masz na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Rym Cym + napisał:

O bardzo ciekawe. brat mieszka blisko granicy z ukrainą czyli bardzo na wschód i tam takich zwyczajów nie ma... więc może podlasie masz na myśli?

Tak, może i tak być, że to zwyczaj zaczerpnięty od mniejszości białoruskiej. Szczerze, nawet nie wiem. 😏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cmentarz, pańska skórka, balony, zabawki, hot dogi, płyty z muzyką indianskiej kapeli, mega korki.

Edytowano przez Śliwka Jukońska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Śliwka Jukońska napisał:

Cmentarz, pańska skórka, balony, zabawki, hot dogi, płyty z muzyką indianskiej kapeli, mega korki.

Co to jest panska skorka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widziałam kiedyś cyganów pijących wodke przy grobach. Podobno polewają nią nawet groby

Edytowano przez Vlad Srakula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Żaba Monìka napisał:

Co to jest panska skorka?

Taki mega słodki cukierek, domowej roboty ulep w papierku 🙂

Edytowano przez Śliwka Jukońska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Śliwka Jukońska napisał:

Taki mega słodki cukierek ulep w papierku 🙂

Masakryczna nazwa 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Vlad Srakula napisał:

Widziałam kiedyś cyganów pijących wodke przy grobach. Podobno polewają nią nawet groby

Tak, i maja groby glamour.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, E̗̭̝͜ḽ̖̭͜c̜͇̗̪̭͢i̱͙̙͍͖͜a͢ napisał:

Nie jadłaś pańskiej skòrki?

Nie, nigdy o tym nie slyszalam. U nas chyba nie sprzadja slodyczy przy cmentarzu tylko kwiaty i znicze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Żaba Monìka napisał:

Nie, nigdy o tym nie slyszalam. U nas chyba nie sprzadja slodyczy przy cmentarzu tylko kwiaty i znicze.

Pańska skórka – tradycyjny cukierek domowej roboty, zawijany w papierek i sprzedawany głównie w Warszawie oraz na Mazowszu.

Sorry faktycznie, a byłam pewna że tak jest w całym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skupię się na tym co serwowane jest przed cmentarzami. Faktycznie, w Warszawie króluje pańska skórka i małe obwarzanki na sznurku. W Krakowie miodek turecki. A na Śląsku kopalnioki, szkloki, zozwory, śląskie trufle i krajanka piernikowa. Innych regionów nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Miecz napisał:

 A na Śląsku kopalnioki, szkloki, zozwory, śląskie trufle i krajanka piernikowa. 

dzisiaj widziałam kokosanki i makaroniki, ale sie nie przyglądałam specjalnie, dzikie tłumy na cmentarzu, lanserka i w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, E̗̭̝͜ḽ̖̭͜c̜͇̗̪̭͢i̱͙̙͍͖͜a͢ napisał:

Sorry faktycznie, a byłam pewna że tak jest w całym kraju.

To jest to! Byłam pewna! Bułka paryska ma tyle nazw, że łeb mały:

W różnych obszarach Polski ma swoje nazwy regionalne:

„angielka” – w Łodzi,

„baton” – m.in. w Białymstoku,

„bina”,

„bułka francuska” lub „francuz”,

„bułka kielecka”,

„bułka wrocławska” – na terenie województwa łódzkiego, mazowieckiego i świętokrzyskiego, wbrew nazwie jest to określenie zupełnie nieznane w okolicach Wrocławia,

„bułka wyborowa”,

„gryzka” – okolice Radomia,

„kawiarka”,

„kawiorek” – m.in. na Mazowszu i Pomorzu , w Poznaniu,

„kawiorka” – m.in. w Poznaniu[6],

„lenga”, „linga” lub „lynga” – w dialekcie śląskim Górnego Śląska,

„parówka” – okolice Lublina,

„wek” lub „weka” – na obszarze byłego zaboru austriackiego (m.in. w Krakowskiem) oraz na Górnym Śląsku (Gliwice, Zabrze, Bytom).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Qwerty88 napisał:

dzisiaj widziałam kokosanki i makaroniki, ale sie nie przyglądałam specjalnie, dzikie tłumy na cmentarzu, lanserka i w ogóle

Kokosanki są dobre!😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedna mała uwaga. Cmentarz. Spotkanie rodzinne. Ekipa stoi w kręgu na alejce. Zero przejścia. Śmiechy, głośne gadanie (to jest akurat charakterystyczne dla Ślązaków) i zero szacunku do miejsca, w którym się znajdujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, brakuje tylko flaszki i słoika z ogórkami konserwowymi😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, Miecz napisał:

„wek” lub „weka” – na obszarze byłego zaboru austriackiego (m.in. w Krakowskiem) oraz na Górnym Śląsku (Gliwice, Zabrze, Bytom).

Tak zgadza się, chociaż czesto piszą bagietka i mówią też bagietka tak może od 10 lat..?Jak markety nastały domy chleba.Młodzież nie wie co to weka, 20  parolatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Mar_Gret napisał:

Tak zgadza się, chociaż czesto piszą bagietka i mówią też bagietka tak może od 10 lat..?Jak markety nastały domy chleba.Młodzież nie wie co to weka, 20  parolatki

Bagietka jest dłuższa i cieńsza. Jest utożsamiana z weką ale to nie jest to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Miecz napisał:

Bagietka jest dłuższa i cieńsza. Jest utożsamiana z weką ale to nie jest to.

To w takim razie weki zaniknęły Ja nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Miecz napisał:

To jest to! Byłam pewna! Bułka paryska ma tyle nazw, że łeb mały:

W różnych obszarach Polski ma swoje nazwy regionalne:

„angielka” – w Łodzi,

„baton” – m.in. w Białymstoku,

„bina”,

„bułka francuska” lub „francuz”,

„bułka kielecka”,

„bułka wrocławska” – na terenie województwa łódzkiego, mazowieckiego i świętokrzyskiego, wbrew nazwie jest to określenie zupełnie nieznane w okolicach Wrocławia,

„bułka wyborowa”,

„gryzka” – okolice Radomia,

„kawiarka”,

„kawiorek” – m.in. na Mazowszu i Pomorzu , w Poznaniu,

„kawiorka” – m.in. w Poznaniu[6],

„lenga”, „linga” lub „lynga” – w dialekcie śląskim Górnego Śląska,

„parówka” – okolice Lublina,

„wek” lub „weka” – na obszarze byłego zaboru austriackiego (m.in. w Krakowskiem) oraz na Górnym Śląsku (Gliwice, Zabrze, Bytom).

Ja znam wrocławska lub paryska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Mar_Gret napisał:

To w takim razie weki zaniknęły Ja nie widzę.

Nie przesadzaj! Są w sprzedaży. Poproś o francuza i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Mar_Gret napisał:

To w takim razie weki zaniknęły Ja nie widzę.

Teraz do mnie dotarło. W życiu nie kupuję pieczywa w supermarketach. Jeszcze mi nie odwaliło do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×