Kasowanie pustych wątków o Łodzy

ktoś tu oszalał (oprócz Zakolaka)

Masakra to jest... 

Ma kobieta misje. Przynajmniej coś robi. Już niedługo usłyszymy, że to ciężka praca

Miała jelitówe, po co się tym chwali, nafujtała w materac?

26 minut temu, Poziomeczka napisał:

Miała jelitówe, po co się tym chwali, nafujtała w materac?

Pieski też były chore, zapewne zjadły wszystkie przeterminowane resztki z lodówki i się pochorowały  

3 minuty temu, madziuszek napisał:

Pieski też były chore, zapewne zjadły wszystkie przeterminowane resztki z lodówki i się pochorowały  

Łał... Twój avek!

Mam wrażenie, że tu nic nie można napisać o Łodzy. Nawet, że coś ciekawego dzieje się w mieście lub coś można zwiedzić. 

22 minuty temu, kinga2208 napisał:

Mam wrażenie, że tu nic nie można napisać o Łodzy. Nawet, że coś ciekawego dzieje się w mieście lub coś można zwiedzić. 

Nawet fakt, że w Łodzi jest arbuz drogi -> za to wątek poleci. Wprost przeciwnie, niż gdybyś napisała, że to w Poznaniu drogo.

28 minut temu, PandaCzerowna napisał:

Łał... Twój avek!

Polecam najnowszą relację na ig  

Skąd wie że to jelitówka, a nie kilogramy cukru i tłuszczu i wątroba wysiadła.

19 minut temu, madziuszek napisał:

Polecam najnowszą relację na ig  

Mistrzyni korzystnego kadru. 

Ja podejrzewam że to zatrucie cukrem i tłuszczem po latach spożywania ponad normę...

Czyli wszystkie dziewczyny były obesrane, ja pierdu ale ona nigdy nie choruje....czego ona się znowu nazarła i co dała tym biednym psom? Nuggetsy? Starą, tłustą pizzę czy kebab...

5 minut temu, GabrielaNowicki napisał:

Czyli wszystkie dziewczyny były obesrane, ja pierdu ale ona nigdy nie choruje....czego ona się znowu nazarła i co dała tym biednym psom? Nuggetsy? Starą, tłustą pizzę czy kebab...

Powie że to przez pomidora i histamine 

Przecież ostatnimi czasy kilka razy już mówiła, że jest chora, ale nigdy nie choruje...

W święta jak zawsze, na mazurach, w okres, te oleje w siebie wciera, leży w łóżku i gnije.

Od zawsze powtarza że nigdy nie choruje i jednocześnie od zawsze co chwilę mówi zże coś jej dolega. Paranoja, schizofrenia? 

Przed chwilą, PandaCzerowna napisał:

Od zawsze powtarza że nigdy nie choruje i jednocześnie od zawsze co chwilę mówi zże coś jej dolega. Paranoja, schizofrenia? 

Atencja. Powinny w końcu to uznać za chorobę influ 21 wieku. 

5 minut temu, PandaCzerowna napisał:

Od zawsze powtarza że nigdy nie choruje i jednocześnie od zawsze co chwilę mówi zże coś jej dolega. Paranoja, schizofrenia? 

No właśnie też mnie to dziwi... Ona sama nie wie co gada, a może dla niej to jest właśnie prawie nigdy?

Jak wątroba wysiada to też są objawy jak jelitówka. Także niech uważa...