Moi drodzy ..🙂

Przed chwilą, miramar napisał:

Jeszcze o tym pomyślę.

I na wodzie zaoszczędzisz Co się wysuszy to się wykruszy.

1 minutę temu, Miecz napisał:

Przecież to jest normalna część życia społeczeństwa A że ją trochę podkoloryzowałem?

Chodzi o te proporcje faktów i fantazji badacza.

1 minutę temu, niemaszuprawnień napisał:

Są też przydomowe oczyszczalnie, które raz na dwa lata lub rok (zależy ile ludzi mieszka w domu) są wypompowuje i oczyszcza się to. No i trzeba pamiętać, że raz na miesiąc wlewa się bakterie do tej oczyszczalni ścieków Trzeba też uważać, czy jest regularny dopływ prądu, bo może potem czuć

Właśnie taką oczyszczalnię mam. A ile się papierów do Wód Polskich nawysyłaliśmy żeby to legalnie założyć to jest kpina z obywatela.

3 minuty temu, Caryca łabędzica napisał:

Bzdury.

Cześć Libed!

Przed chwilą, Miecz napisał:

I na wodzie zaoszczędzisz Co się wysuszy to się wykruszy.

A co z papierem toaletowym? Ma stać pod drzwiami sąsiadów na stałe?

2 minuty temu, miramar napisał:

Pisali w poradniku dla rolników. Ja się na tym nie znam.

U siebie w ogródku tego nie stosuję.

Nie stosuje się glutów na uprawy spożywane w stanie surowym.

1 minutę temu, Caryca łabędzica napisał:

Właśnie taką oczyszczalnię mam. A ile się papierów do Wód Polskich nawysyłaliśmy żeby to legalnie założyć to jest kpina z obywatela.

Teraz podobno wszystko upraszczają.

1 minutę temu, Caryca łabędzica napisał:

Właśnie taką oczyszczalnię mam. A ile się papierów do Wód Polskich nawysyłaliśmy żeby to legalnie założyć to jest kpina z obywatela.

A trzeba mieć pozwolenie na sławojkę za stodołą?

1 minutę temu, Miecz napisał:

Cześć Libed!

czesc seven

Przed chwilą, miramar napisał:

A co z papierem toaletowym? Ma stać pod drzwiami sąsiadów na stałe?

Po co papier? Mam powtórzyć? Co się wysuszy to się wykruszy

Przed chwilą, Caryca łabędzica napisał:

Nie stosuje się glutów na uprawy spożywane w stanie surowym.

No to do w widzenia z polskimi ziemniakami bo zjada się je ugotowane.

Przed chwilą, miramar napisał:

A trzeba mieć pozwolenie na sławojkę za stodołą?

Tak, bo zanieczyszczasz wody podziemne i sąsiadów.

36 minut temu, miramar napisał:

Ale jest taka prawidłowość, że ta sama globalna marka wypuszcza różnej jakości produkty do różnych krajów.

Czytałam też trendzie turystycznym polegającym na tym, że ludzie jeżdżą po świecie nie po to, żeby go zobaczyć ale po to, żeby sprawdzić jak się mają produkty ogólnych marek.

Być może, ale nie jest to jakiś brud, żeby potrzeba było specjalnych środków. 

Przed chwilą, Miecz napisał:

Po co papier? Mam powtórzyć? Co się wysuszy to się wykruszy

Lata odmiennej praktyki jednak robią swoje. Nie wiem czy będę w stanie zmienić nawyki.

Przed chwilą, Caryca łabędzica napisał:

Tak, bo zanieczyszczasz wody podziemne i sąsiadów.

Serio? Nie można se po prostu zbić kibla z kilku desek? Co za czasy.

W tym podcaście o medycynie przedwojennej mówili, że sławojki czasem wybuchały. Ciekawy był ten podcast.

1 minutę temu, miramar napisał:

Lata odmiennej praktyki jednak robią swoje. Nie wiem czy będę w stanie zmienić nawyki.

Postaraj się

Przed chwilą, miramar napisał:

Serio? Nie można se po prostu zbić kibla z kilku desek? Co za czasy.

Ależ Ty komplikujesz! Wycieraczka, sąsiad. Nie było tematu.

6 minut temu, Caryca łabędzica napisał:

Właśnie taką oczyszczalnię mam. A ile się papierów do Wód Polskich nawysyłaliśmy żeby to legalnie założyć to jest kpina z obywatela.

Wiem, bo też przez to przechodziliśmy

Przed chwilą, Miecz napisał:

Postaraj się

Pieprz napisała, że na sławojkę trzeba mieć pozwolenie. Obawiam się więc, że defekowanie pod drzwiami sąsiada też jest obwarowane jakimiś srogimi przepisami.

Zdecydowanie odmawiam. Wystarczy, że płacę mandaty za brak świateł w samochodzie od świtu do zmierzchu.

1 minutę temu, miramar napisał:

Pieprz napisała, że na sławojkę trzeba mieć pozwolenie. Obawiam się więc, że defekowanie pod drzwiami sąsiada też jest obwarowane jakimiś srogimi przepisami.

Zdecydowanie odmawiam. Wystarczy, że płacę mandaty za brak świateł w samochodzie od świtu do zmierzchu.

Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.

Przed chwilą, miramar napisał:

Pieprz napisała, że na sławojkę trzeba mieć pozwolenie. Obawiam się więc, że defekowanie pod drzwiami sąsiada też jest obwarowane jakimiś srogimi przepisami.

Zdecydowanie odmawiam. Wystarczy, że płacę mandaty za brak świateł w samochodzie od świtu do zmierzchu.

Satysfakcja, że zrobiłaś nielubianemu sąsiadowi na złość przewyższy ewentualne straty.

Defekuj nocą.

1 minutę temu, Caryca łabędzica napisał:

Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.

Dlatego zalecam porę nocną.

Przed chwilą, Caryca łabędzica napisał:

Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.

Z tym, że ja bym tego nie robiła przy ludziach.

Kara nagany - to ciekawe. Publikują w mediach? Wywieszają na słupie pod domem?

11 minut temu, miramar napisał:

Chodzi o te proporcje faktów i fantazji badacza.

Trochę mnie poniosło.

1 minutę temu, Miecz napisał:

Satysfakcja, że zrobiłaś nielubianemu sąsiadowi na złość przewyższy ewentualne straty.

Defekuj nocą.

Przed chwilą, Miecz napisał:

Dlatego zalecamy porę nocną.

Mam czujniki ruchu. Nie uda się bez włączania światła.

I 1500 zł! To nie w kij dmuchał.

1 minutę temu, miramar napisał:

Z tym, że ja bym tego nie robiła przy ludziach.

Kara nagany - to ciekawe. Publikują w mediach? Wywieszają na słupie pod domem?

Na drzwiach wejściowych do budynku łącznie ze zdjęciem delikwenta.

1 minutę temu, miramar napisał:

 

Mam czujniki ruchu. Nie uda się bez włączania światła.

I 1500 zł! To nie w kij dmuchał.

Postoisz minutę w bezruchu i światło zgaśnie. Potem kucniesz i znowu poczekasz aż zgaśnie.

Przed chwilą, Miecz napisał:

Trochę mnie poniosło.

Rozumiem Cię.

Z tym, że profesjonalny naukowiec i badacz musi zachowywać zimny obiektywizm.

3 minuty temu, miramar napisał:

Z tym, że ja bym tego nie robiła przy ludziach.

Kara nagany - to ciekawe. Publikują w mediach? Wywieszają na słupie pod domem?

Srają na łeb na Rynku.