Chyba wezmę udział w kursie parapsychologicznym

"Znaczenie rąk w chiromancji:

Dominująca ręka:

W chiromancji uważa się, że dominująca ręka (prawa dla praworęcznych, lewa dla leworęcznych) odzwierciedla naszą świadomość, teraźniejszość i przyszłość, a także to, jak wykorzystujemy nasz potencjał. 

Niedominująca ręka:

Ta ręka ma pokazywać nasze dziedzictwo, cechy wrodzone, potencjał i naturalne predyspozycje." Jeszcze to można mu wkleić i zapytać co on na to... może jeszcze coś innego skrobnie. Jutro zobaczę. 

Dla mnie kurs 2-tygodniowy by był nadzieją na poznanie miłości życia  albo chociaż ja bym wychodził z domu przez 2 tygodnie.

3 godziny temu, Hypedotella napisał:

Spotkałam kiedyś sobowtora urodzeniowego, był inny niz ja, w negatywnym sensie, ale moze poszedl niewlasciwa droga?

Kiedyś rozmawialiśmy o tym, że ta sama osoba urodzona na innym kontynencie będzie inna . Socjalizacja i klimat przekłada się na zachowanie . Ba gdybyś się wychowała w innym kraju była byś innym człowiekiem. 

"Długi " po przodkach to kwestia genów które dziedziczymy losowo, bo to że przodkowie czynili dobro albo zło , to w dużej części kwestia ich genotypu i socjalizacji w jakiej się akurat znaleźli.

46 minut temu, Get Out napisał:

Kiedyś rozmawialiśmy o tym, że ta sama osoba urodzona na innym kontynencie będzie inna . Socjalizacja i klimat przekłada się na zachowanie . Ba gdybyś się wychowała w innym kraju była byś innym człowiekiem. 

Ech musiałam dokonczyć projekt, tyle mnie ominęło. Dokladnie jak piszesz. A Ty korzystales z tej matrycy? 

3 godziny temu, Nemesio Cervantes napisał:

I o co w tym chodzi?

Jesli o mnie chodzi to w 100% sie spelnilo, ale ja mialam inna interpretacje i wskazania, że musze czasem pewne sprawy odpuscic. Cos w tym jest. Nawet jesli to interpretacja calkiem przypadkowa to idealnie wkomponowuje sie w sytuacje.

3 godziny temu, Nemesio Cervantes napisał:

I o co w tym chodzi?

Ja bym to zainterpretowała w ten sposób, że jesli w zyciu nawiedzaja cie różne problemy to wynikaja ze skupienia sie na cielesności i tym, ze nie koncentrujesz sie na czyms metafiizycznym, powrot do domu, czyli rozwoj duchowy sprawi, że osiagniesz dobrostan i pozbedziesz sie cierpienia.

1 godzinę temu, Get Out napisał:

Kiedyś rozmawialiśmy o tym, że ta sama osoba urodzona na innym kontynencie będzie inna . Socjalizacja i klimat przekłada się na zachowanie . Ba gdybyś się wychowała w innym kraju była byś innym człowiekiem. 

Głównie to chyba kwestia wychowania i środowiska.

Koszta tak ale nie fizyczne, ze nagle schudnie 15kg w jego wieku i trybie zycia 

1 minutę temu, Sky full of stars napisał:

Koszta tak ale nie fizyczne, ze nagle schudnie 15kg w jego wieku i trybie zycia 

Myślę że jak ktoś chce schudnąć to schudnie bo to nie jest trudne tylko najważniejsze sa chęci.

Jest trudne, bo ja od dwoch lat probuje zrzucic to co mi przybylo na udach mimo checi, i jest bardzo ciezko

Zrzucic mozna ale glodzac sie a przy takim trybie zycia co sie nie zje ti zaraz znowu przybywa, wystarczy ze sie czlowiek zaniedba troche na jakis czas a potem juz ciezko to zrzucic albo nadrobic, a czas szybko leci 

Czemu ja w tym temacie napisalem

2 minuty temu, Sky full of stars napisał:

Czemu ja w tym temacie napisalem

Haha a ja nie zauważyłam i odpisałam

57 minut temu, Hypedotella napisał:

Ech musiałam dokonczyć projekt, tyle mnie ominęło. Dokladnie jak piszesz. A Ty korzystales z tej matrycy? 

Nie ale coś mi świta że coś takiego jest w obiegu i nie zgłębiałem tego , bo mam inne źródła tj. Starożytnych kosmitów.

32 minuty temu, Onaaaa napisał:

Głównie to chyba kwestia wychowania i środowiska.

O tym właśnie pisze ale geny też są istotne bo tam są zapisane predyspozycje i takie tam .