Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Fifofa

Koty

Polecane posty

Lubię koty ale mam pytanie.

Czy wasze koty chodzą po wszystkim w domu, po stole po blacie kuchennych a później robicie jedzonko gdzie ten kot chodził.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, BabkaBożaBeznadziejna napisał:

Tak. 

Jak spożywasz obojętnie co, ten kot siedzi  albo chodzi po stole, nawet jak są goście,  pytanie da nauczyć kota tak nie robił 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Fifofa napisał:

Jak spożywasz obojętnie co, ten kot siedzi  albo chodzi po stole, nawet jak są goście,  pytanie da nauczyć kota tak nie robił 

Wtedy nie chodzi. Zresztą może se chodzić ja go kocham dużo zapłaciłam i będzie chodził po czym chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, BabkaBożaBeznadziejna napisał:

Wtedy nie chodzi. Zresztą może se chodzić ja go kocham dużo zapłaciłam i będzie chodził po czym chce

Pies nie był wychowany z kotami i byłem z nim u sąsiadki.

Przyjaźnię  zachowywał do nich,  jak pies został bez nadzoru chyba krzywdy nie zrobi tym kotom?

Edytowano przez Fifofa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Fifofa napisał:

Pies nie był wychowany z kotami i byłem z nim u sąsiadki.

Przyjaźnię  zachowywał do nich,  jak pies został bez nadzoru chyba krzywdy nie zrobi tym kotom?

A skąd ja mam wiedzieć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, BabkaBożaBeznadziejna napisał:

A skąd ja mam wiedzieć 

Ona chce mi dać koty własne nie wiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Fifofa napisał:

Ona chce mi dać koty własne nie wiem. 

Nie wiem o czym piszesz. Nie mam ochoty na rozszyfrowywanie precli. Pisz po naszemu albo wcale.

Edytowano przez BabkaBożaBeznadziejna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, BabkaBożaBeznadziejna napisał:

A skąd ja mam wiedzieć 

Oddała byś swojego kota też tego nie rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, BabkaBożaBeznadziejna napisał:

Wtedy nie chodzi. Zresztą może se chodzić ja go kocham dużo zapłaciłam i będzie chodził po czym chce

Jakiej rasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może i chodzi jak nie widzę... dawniej różnie bywało z innymi kotami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, marawstala napisał:

Może i chodzi jak nie widzę... dawniej różnie bywało z innymi kotami.

Mara. Czują się najlepiej gdy nikt nie widzi i spacerują powyżej ziemii. Ulubione miejsca to blaty, parapery i stoły. Kiedyś opiekowałam się kotem, którego miałam u siebie stąd wiem. Po zostawionej sierści w miejscach wyżej wymienionych łatwo było się zorientować gdzie bywał. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, Sev napisał:

Mara. Czują się najlepiej gdy nikt nie widzi i spacerują powyżej ziemii. Ulubione miejsca to blaty, parapery i stoły. Kiedyś opiekowałam się kotem, którego miałam u siebie stąd wiem. Po zostawionej sierści w miejscach wyżej wymienionych łatwo było się zorientować gdzie bywał. :]

U mnie w domu od dziecka czyli od zawsze były koty... wiem jakie są .) lubią się wspinać w ten sposób powiększają też swój metraż... 

Wcześniej na bezczela wskakiwały na meble... ale kotka którą mam nie jest już najmłodsza ma z jakieś 8 lat... niby sprawna, ale przeszła dwa wypadki i może neurologicznie nie wszystko działa u niej jak dawniej... po parapetach chodzi wskakuje na nie... ale stół i szafki chyba omija... Jak była młodsza to owszem prawie po suficie biegała. : )

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A teraz sobie przypomniałam, tematy wspinaczkowe na strychu nadrabia : ) 

Dobrego dnia

Edytowano przez marawstala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, marawstala napisał:

U mnie w domu od dziecka czyli od zawsze były koty... wiem jakie są .) lubią się wspinać w ten sposób powiększają też swój metraż... 

Wcześniej na bezczela wskakiwały na meble... ale kotka którą mam nie jest już najmłodsza ma z jakieś 8 lat... niby sprawna, ale przeszła dwa wypadki i może neurologicznie nie wszystko działa u niej jak dawniej... po parapetach chodzi wskakuje na nie... ale stół i szafki chyba omija... Jak była młodsza to owszem prawie po suficie biegała. : )

 

Koty są fajne. Twój pewnie po chorobach jest mniej sprawny i z wiekiem też już się nie chce skakać po firankach. Czasem rozmyślam czy sobie sprawić. Koleżanka wczoraj powiedziała, że jest kociczka z pięcioma malutki kotkami gdzieś bezdomnie. Wiesz co? Widziałam zdjęcia i wyobraziłam sobie wszystkie u siebie. Dużo ich by było i nie wiem czy bym sobie poradziła z taką gromadką. Wzajemnie, dobrego dnia.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Sev napisał:

Koty są fajne. Twój pewnie po chorobach jest mniej sprawny i z wiekiem też już się nie chce skakać po firankach. Czasem rozmyślam czy sobie sprawić. Koleżanka wczoraj powiedziała, że jest kociczka z pięcioma malutki kotkami gdzieś bezdomnie. Wiesz co? Widziałam zdjęcia i wyobraziłam sobie wszystkie u siebie. Dużo ich by było i nie wiem czy bym sobie poradziła z taką gromadką. Wzajemnie, dobrego dnia.

Są : ) jeśli chodzi o skakanie po firankach to ludzie trochę przesadzają... pewnie się zdarza... sporadycznie. Jeśli będzie więcej niż jeden kot to mogą się szaleńczo ganiać... nie patrząc na przeszkody mijane po drodze, ale i ten etap też nie trwa wiecznie... jeśli warunki Ci na to pozwalają to możesz przygarnąć choćby 1 : ) albo parke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, marawstala napisał:

Są : ) jeśli chodzi o skakanie po firankach to ludzie trochę przesadzają... pewnie się zdarza... sporadycznie. Jeśli będzie więcej niż jeden kot to mogą się szaleńczo ganiać... nie patrząc na przeszkody mijane po drodze, ale i ten etap też nie trwa wiecznie... jeśli warunki Ci na to pozwalają to możesz przygarnąć choćby 1 : ) albo parke...

Tak, wiem że te firanki są troszkę wyolbrzymione. :] Pamiętam z lat dziecięcych małego kotka, który dorastał od sztucznego karmienia pipetką do dorosłości, aż pewnego dnia wyskoczył z balkonu i nie wrócił. Kojarzę jak dorastał, i jak się zachowywał. Teraz, ta kocica jest tak piękna, że to na nią zwróciłam uwagę. Jest czarna i zielone ma oczy. A małe? Jeden biały, drugi czarny, pozostałe łaciate. Trudno mi pomyśleć, że wzięłabym mamę na przykład i jednego czy dwa małe. Dlatego jest to temat do rozkminki, która aktualnie zaprząta głowę. Szykuję się na spotkanie z koleżanką i pójść tam mamy zobaczyć. Pogoda dobra, około 18 stopni co lubię. Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Fifofa napisał:

Ona chce mi dać koty własne nie wiem. 

Jeśli pies nigdy nie żył z kotem w jednym domu, to może mieć problem z zaakceptowaniem kota, tzn może mieć problem, a nie że musi. U sąsiadki się dobrze zachowywał przy kocie bo to obcy teren, w Twoim mieszkaniu pies może się czuć zagrożony obecnością kota. Jest możliwe że przywykną do siebie i będą razem mieszkać w zgodzie, jak najbardziej, ale szansę czy najpewniej sie uda, czy raczej nie, to można ocenić dopiero obserwując oba w Twoim mieszkaniu przez kilka dni. Ja bym nie zostawiła psa samego z obcym kotem, zwłaszcza jeśli pies nie mieszkał nigdy z kotem. Póki by się do siebie całkowicie nie przyzwyczaili, to tylko pod nadzorem mogliby razem przebywać. Kot albo pies gdy się nie znają dobrze, to mogą zrobić coś, co drugie źle zinterpretuje i będzie niebezpiecznie. Poza tym kot w obcym mieszkaniu, zwłaszcza z obcym psem może uciec ze strachu, trzeba dość czasu mu dać, aby się przywiązał do miejsca, czyli w tym czasie pilnować okiem i drzwi, wystarczy moment nieuwagi i kot ucieknie, a na zewnątrz wszystko obce i nie wróci, będzie ciężko go znaleźć. Mój pies w mig się do obcego kota przyzwyczaja, ale on od szczeniaka z kotami i zna zachowania tego gatunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Sev napisał:

Tak, wiem że te firanki są troszkę wyolbrzymione. :] Pamiętam z lat dziecięcych małego kotka, który dorastał od sztucznego karmienia pipetką do dorosłości, aż pewnego dnia wyskoczył z balkonu i nie wrócił. Kojarzę jak dorastał, i jak się zachowywał. Teraz, ta kocica jest tak piękna, że to na nią zwróciłam uwagę. Jest czarna i zielone ma oczy. A małe? Jeden biały, drugi czarny, pozostałe łaciate. Trudno mi pomyśleć, że wzięłabym mamę na przykład i jednego czy dwa małe. Dlatego jest to temat do rozkminki, która aktualnie zaprząta głowę. Szykuję się na spotkanie z koleżanką i pójść tam mamy zobaczyć. Pogoda dobra, około 18 stopni co lubię. Trzymaj się!

Jeśli tak to nawet lepiej bo na małe kotki szybciej się znajdą chętni do ich przygarnięcia, a z dorosłymi kotami różnie to bywa... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, marawstala napisał:

Jeśli tak to nawet lepiej bo na małe kotki szybciej się znajdą chętni do ich przygarnięcia, a z dorosłymi kotami różnie to bywa... 

Prawda. Chętni są jak najbardziej. Nie zdecydowałam się na rodzinkę bo to duży obowiązek. Pada deszcz. A u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, BabkaBożaBeznadziejna napisał:

Niebieskiej

Rosyjski niebieski. Czyli ten na którym był wzorowany Tom z bajki Tom & Jerry. Ładny. Mi najbardziej norweskie leśne się podobają.

 

Edytowano przez RC +
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Sev napisał:

Prawda. Chętni są jak najbardziej. Nie zdecydowałam się na rodzinkę bo to duży obowiązek. Pada deszcz. A u ciebie?

Cała rodzinka owszem... co innego jednego kota. Pewnie będzie jeszcze nie jedna okazja, żeby jakiegoś przygarnąć...

Nie pada, ale ochłodziło się i trochę wieje... przyszedł alert, jutro i pojutrze możliwe podtopienia... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak to są same kocury to będą sikać gdzie popadnie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Fifofa napisał:

Jak to są same kocury to będą sikać gdzie popadnie? 

a są wykastrowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, marawstala napisał:

a są wykastrowane?

Tak są wykastrowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×