Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
BlueFlower26

Problem z siostrą męża

Polecane posty

Witajcie 

Mam problem z tym, że siostra mojego męża bardzo mnie irytuje. Jak coś powie to nie pomyśli, lubi dogryzać innym niby "w żartach" i błyszczeć w towarzystwie. Jest najmłodsza spośród rodzeństwa mojego męża. Nie ma wyczucia, że ktoś może źle coś odebrać, lub najwyraźniej się tym nie przejmuje. Liczy się tylko jej zdanie. Mieszka razem z rodzicami, swoim mężem i dziećmi w jednym domu, nimi również pomiata i rozstawia po kątach, a wszyscy się na to godzą. Lubi się przechwalać i widać że jest z siebie bardzo dumna, jakby stawiała siebie ponad innych. Czara goryczy przelała się kiedy została zaproszona z rodziną na roczek naszej córki i czepiała się, że rosół był podany 10 min później, bo czekaliśmy na moją mamę która niestety się spóźniła. Ja chciałam by jedzenie było podane kiedy wszyscy będą, a ona przeklinała pod nosem . Zepsuła mi humor na cały wieczór swoim aroganckim, nie kulturalnym zachowaniem. Liczyło się tylko to że ona jest głodna. Najgorsze że mój mąż jakby olał sprawę i stwierdził że to moje zachowanie jest dziecinne jeżeli obrażam się o takie rzeczy. Że jego siostra już taka po prostu jest. Byłam z mężem z tego powodu przez tydzień w konflikcie. 

Tak jak pisałam wcześniej, nie widzę się z nią często, ale spotkania z nią są nieuniknione, staram się nie pokazywać że jej nie lubię, raczej jestem miła, ale jej zachowanie bardzo mnie drażni. Chciałam porozmawiać o tym z mężem, ale boje się że znowu tego nie zrozumie i się tylko pokłócimy. Z drugiej strony, mam potrzebę by znal moje zdanie na jej temat i przyznał mi trochę racji. Jak myślicie, co z tym zrobić? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

widziały gały co brały

jego siostra chyba była taka sama przed ślubem

to teraz chcesz mu truć o to po ślubie?

Przecież nic się nie zmieniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To że masz potrzebę nie znaczy że on ja weźmie pod uwagę. Ja bym to olewała dopóki nie przegnie paly a wtedy to bym ja zgasiła czymś grubym w towarzystwie. Często działa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale nie chodzi o to że z jej powodu nie wzięlibyśmy ślubu, bo jest jaka jest i przecież to z nią nie żyje. Tylko raczej o to że nie rozumiem dlaczego czemu jej bronił skoro źle sie zachowała, i ogólnie nigdy nie można złego słowa o niej powiedzieć bo od razu on atakuje nie mnie że to ja mam zawsze jakiś problem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, BabkaBożaBrioszka napisał:

To że masz potrzebę nie znaczy że on ja weźmie pod uwagę. Ja bym to olewała dopóki nie przegnie paly a wtedy to bym ja zgasiła czymś grubym w towarzystwie. Często działa. 

Tak będzie trzeba zrobić, wtedy na tym roczku jak więcej o tym myślałam to może rzeczywiście, była głodna, dzieci były głodne, moja matka się spóźniła więc może miała prawo? Ale czasami to serio mam ochotę jej coś powiedzieć, choć jest to trudne dla mnie bo z natury jestem osobą skromną i trochę nieśmiałą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, BlueFlower26 napisał:

Witajcie 

Mam problem z tym, że siostra mojego męża bardzo mnie irytuje. Jak coś powie to nie pomyśli, lubi dogryzać innym niby "w żartach" i błyszczeć w towarzystwie. Jest najmłodsza spośród rodzeństwa mojego męża. Nie ma wyczucia, że ktoś może źle coś odebrać, lub najwyraźniej się tym nie przejmuje. Liczy się tylko jej zdanie. Mieszka razem z rodzicami, swoim mężem i dziećmi w jednym domu, nimi również pomiata i rozstawia po kątach, a wszyscy się na to godzą. Lubi się przechwalać i widać że jest z siebie bardzo dumna, jakby stawiała siebie ponad innych. Czara goryczy przelała się kiedy została zaproszona z rodziną na roczek naszej córki i czepiała się, że rosół był podany 10 min później, bo czekaliśmy na moją mamę która niestety się spóźniła. Ja chciałam by jedzenie było podane kiedy wszyscy będą, a ona przeklinała pod nosem . Zepsuła mi humor na cały wieczór swoim aroganckim, nie kulturalnym zachowaniem. Liczyło się tylko to że ona jest głodna. Najgorsze że mój mąż jakby olał sprawę i stwierdził że to moje zachowanie jest dziecinne jeżeli obrażam się o takie rzeczy. Że jego siostra już taka po prostu jest. Byłam z mężem z tego powodu przez tydzień w konflikcie. 

Tak jak pisałam wcześniej, nie widzę się z nią często, ale spotkania z nią są nieuniknione, staram się nie pokazywać że jej nie lubię, raczej jestem miła, ale jej zachowanie bardzo mnie drażni. Chciałam porozmawiać o tym z mężem, ale boje się że znowu tego nie zrozumie i się tylko pokłócimy. Z drugiej strony, mam potrzebę by znal moje zdanie na jej temat i przyznał mi trochę racji. Jak myślicie, co z tym zrobić? 

Twoja mama postąpiła niekulturalne spóźniając się a Ty postopilas nietaktownie  zmuszając wszystkich by głodni czekali aż przyjedzie spóźnialska. No i okazałaś brak szacunku wszystkim, którzy przyszli punktualnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, BlueFlower26 napisał:

Tak będzie trzeba zrobić, wtedy na tym roczku jak więcej o tym myślałam to może rzeczywiście, była głodna, dzieci były głodne, moja matka się spóźniła więc może miała prawo? Ale czasami to serio mam ochotę jej coś powiedzieć, choć jest to trudne dla mnie bo z natury jestem osobą skromną i trochę nieśmiałą

To musisz się nauczyć bo nadal będzie się panoszyć wieśniara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, BlueFlower26 napisał:

To była kwestia 10 minut, i tak dostali rosół zanim przyszła. 

Żyjesz z facetem, czy z jego siostrą? Odciąć kontakt i po kłopocie 😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, BabkaBożaBrioszka napisał:

To musisz się nauczyć bo nadal będzie się panoszyć wieśniara.

No nie można jej dać sobie wejść na głowę. Nie wiem tylko dlaczego wszyscy się godzą na takie traktowanie z jej strony 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, 250GodzinTak napisał:

Żyjesz z facetem, czy z jego siostrą? Odciąć kontakt i po kłopocie 😎

Nie da się właśnie całkiem odciąć kontaktu, bardzo bym chciała, ale mąż lubi ją jako siostrę i szanuje, też nie mogę stawiać mu ultimatum że ma zerwać z nią kontakt 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, BlueFlower26 napisał:

No nie można jej dać sobie wejść na głowę. Nie wiem tylko dlaczego wszyscy się godzą na takie traktowanie z jej strony 

Tego to ja już Ci nie powiem. W każdym razie jesli twój mąż mimo ze widzi chùjowe zachowanie z jej strony i nie reaguje to nie ma jaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, BlueFlower26 napisał:

Nie da się właśnie całkiem odciąć kontaktu, bardzo bym chciała, ale mąż lubi ją jako siostrę i szanuje, też nie mogę stawiać mu ultimatum że ma zerwać z nią kontakt 

Nawet nie masz do tego prawa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, BlueFlower26 napisał:

To była kwestia 10 minut, i tak dostali rosół zanim przyszła. 

Nie ważnie, w tej sytuacji to Wy sie zachowaliście niekulturalnie. 

Nie powinna była tego komentować, ale taki jest fakt. Mieli prawo się poczuć tym obrażeni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, BlueFlower26 napisał:

Nie da się właśnie całkiem odciąć kontaktu, bardzo bym chciała, ale mąż lubi ją jako siostrę i szanuje, też nie mogę stawiać mu ultimatum że ma zerwać z nią kontakt 

Nie możesz zabronić mu kontaktu, ale nie musisz też uczestniczyć w spotkaniach, gdzie obecna jest jego siostra-Przy której źle się czujesz. Odetnij się i niech sam sobie do niej jeździ. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Pokraka napisał:

Nie ważnie, w tej sytuacji to Wy sie zachowaliście niekulturalnie. 

Nie powinna była tego komentować, ale taki jest fakt. Mieli prawo się poczuć tym obrażeni. 

Zależy jak na to patrzeć. Nikt nie był obrażony tylko ona. I moze mogła inaczej to powiedzieć że jest głodna a nie wyskakiwać z pyskiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W całej tej historii są tylko Twoje przekonania na jej temat i jedna opisana sytuacja w której akurat Ty z matką zachowaliście się niekulturalne. Słabo to wygląda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale to o niej świadczy. Niektórzy są nieokrzesani po prostu i liczą że swiat się zakręci wokół ich wyjątkowej persony. To zasługuje albo na ripostę albo na zlanie totalne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, BabkaBożaBrioszka napisał:

Tego to ja już Ci nie powiem. W każdym razie jesli twój mąż mimo ze widzi chùjowe zachowanie z jej strony i nie reaguje to nie ma jaj.

No właśnie też nawet jak ona obraza ich wspólnych rodziców, to nic nie mówi, jakby nie chciał się wtrącać i wchodzić jej w drogę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, BlueFlower26 napisał:

Zależy jak na to patrzeć. Nikt nie był obrażony tylko ona. I moze mogła inaczej to powiedzieć że jest głodna a nie wyskakiwać z pyskiem

Bo większość zachowała się taktownie i nie skomentowała waszego niekulturalnego zachowania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Pokraka napisał:

Bo większość zachowała się taktownie i nie skomentowała waszego niekulturalnego zachowania. 

Tylko że nawet babki które zajmowały się tym przyjęciem czekały z tym rosołem, i liczyły ludzi sprawdzając czy są wszyscy. Tak więc one też zachowywaly się niekulturalnie...dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, BabkaBożaBrioszka napisał:

Ale to o niej świadczy. Niektórzy są nieokrzesani po prostu i liczą że swiat się zakręci wokół ich wyjątkowej persony. To zasługuje albo na ripostę albo na zlanie totalne. 

Może nawet zlanie tego w tej sytuacji było lepsze, bo jeszcze awantura by się zrobiła i córka by miała całkiem zepsuty ten roczek 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, BlueFlower26 napisał:

Może nawet zlanie tego w tej sytuacji było lepsze, bo jeszcze awantura by się zrobiła i córka by miała całkiem zepsuty ten roczek 

Nie widzę sensu zapraszania osób których nie lubi nawet jeśli to rodzina. Po co ta kurtuazja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, BlueFlower26 napisał:

Tylko że nawet babki które zajmowały się tym przyjęciem czekały z tym rosołem, i liczyły ludzi sprawdzając czy są wszyscy. Tak więc one też zachowywaly się niekulturalnie...dobre

Nie wierzysz to sobie sprawdź, że nie postapiłyscie kulturalnie. 

Rozumiem, że Ty byś chciała być najważniejsza i Twoja rodzina. Dlatego na Twoją matkę wszyscy musieli czekać. Stąd bierze się Twój konflikt z jego siostrą, jedna rodzina nie pomieści 2 takich gwiazd co? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, BabkaBożaBrioszka napisał:

Nie widzę sensu zapraszania osób których nie lubi nawet jeśli to rodzina. Po co ta kurtuazja?

Właściwie  jest to ze względu na męża bo tak jak pisałam wcześniej rodzina jest ważna dla niego i nie chciała bym psuć jego relacji z siostrą 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Pokraka napisał:

Nie wierzysz to sobie sprawdź, że nie postapiłyscie kulturalnie. 

Rozumiem, że Ty byś chciała być najważniejsza i Twoja rodzina. Dlatego na Twoją matkę wszyscy musieli czekać. Stąd bierze się Twój konflikt z jego siostrą, jedna rodzina nie pomieści 2 takich gwiazd co? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skąd taki pomysł że my chciałyśmy zrobić z siebie gwiazdy. Żałosne to co piszesz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, BlueFlower26 napisał:

Właściwie  jest to ze względu na męża bo tak jak pisałam wcześniej rodzina jest ważna dla niego i nie chciała bym psuć jego relacji z siostrą 

Nie musisz. Może się z nią spotykać bez twojego udziału. No niestety tego trzeba sie nauczyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, BlueFlower26 napisał:

 

Widocznie w swoim życiu osobistym też jesteś taką gwiazdą jak ona i zachowalbys się tak samo nietaktownie jak ona. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×