Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

1 minutę temu, Baba napisał:

Przeciętnie żyją 30 lat, ale dają radę dłużej. I dlatego wspomniałam o tym rekordzie. Fajna sprawa dla wędkarza. Wręcz sukces.

Biedna rybka mogła sobie jeszcze pływać 🤧

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Baba napisał:

Przeciętnie żyją 30 lat, ale dają radę dłużej. I dlatego wspomniałam o tym rekordzie. Fajna sprawa dla wędkarza. Wręcz sukces.

Są teorię że potrafią blisko sto lat dojechać ,a z tym hałasem też dziwne bo przy ruсhliwej drodze albo przy torach kolejowych ryba bierze i wcale ją nie płoszy hałas. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Baba napisał:

Cholera wie, co im służy do takiego rozrostu. Woda ohydna,  łódki, kajaki, statek, motorówki. A podobno ryby lubią ciszę. 

Tak mi stary mówi, gdy zaczynam się rozkręcać z opowieściami. Cicho babo,.bo mi ryby płoszysz 😡 

Kłamał? 

szczera prawda 🙂 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Get Out napisał:

Są teorię że potrafią blisko sto lat dojechać ,a z tym hałasem też dziwne bo przy ruсhliwej drodze albo przy torach kolejowych ryba bierze i wcale ją nie płoszy hałas. 

Mogłyby żyć 100 lat gdybyś ich nie łowił 😆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Fifofa napisał:

Biedna rybka mogła sobie jeszcze pływać 🤧

Wróciła do wody. Takie ryby są niejadalne. Gdyby nawet, złowiona na zawodach. Wszystkie się wypuszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Get Out napisał:

Są teorię że potrafią blisko sto lat dojechać ,a z tym hałasem też dziwne bo przy ruсhliwej drodze albo przy torach kolejowych ryba bierze i wcale ją nie płoszy hałas. 

Przecież wiem. Chłop mnie w bambuko robi gdy zbyt dużo gadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, caryca rzeczywistości tak napisał:

Ostatnio sobie zrobiłam całkiem burżujską sałatkę jak na moje grażyństwo, bo z gruszek, rukoli, fety i orzechów włoskich z dodatkiem miodu.

A ja robię taką z gotowanym burakiem, tzw- carpaccio dla buraków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Onaaaa napisał:

Mogłyby żyć 100 lat gdybyś ich nie łowił 😆

Hehe gdybym nie ja to kto inny i zresztą musze coś jeść ,a że sklepu stare i niedobre więcej wody niż ryby. 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Baba napisał:

Przecież wiem. Chłop mnie w bambuko robi gdy zbyt dużo gadam.

Na tych ich zawodach też hałas jak na targu ,a najwięcej okazów łowią wtedy chociaż dla pokazania. One się przyzwyczajają i nie rusza ich hałas. 

Po tylu latach razem dobrze że tylko Twoja gadanina przeszkadza . 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Get Out napisał:

Hehe gdybym nie ja to kto inny i zresztą musze coś jeść ,a że sklepu stare i niedobre więcej wody niż ryby. 😁

Tyle tych ryb zjadasz że nie zdążą się nowe narodzić i co ty wtedy będziesz jadł 🤔😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Get Out napisał:

 

Po tylu latach razem dobrze że tylko Twoja gadanina przeszkadza . 😁

A kto tak powiedział? Z pewnością nie ja 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Fifofa napisał:

Biedna rybka mogła sobie jeszcze pływać 🤧

Oni ją wypuścili finalnie, ale wcześniej podobno 1,5 godziny męczyli zwierzę, żeby ją wyciągnąć na brzeg (dla niej to była walka o życie oczywiście). Taka rybna corrida ku uciesze, tyle, że bez śmierci, ale kto by się przejmował jakimiś rybami ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, BardziejZłyKróliczek napisał:

Oni ją wypuścili finalnie, ale wcześniej podobno 1,5 godziny męczyli zwierzę, żeby ją wyciągnąć na brzeg (dla niej to była walka o życie oczywiście). Taka rybna corrida ku uciesze, tyle, że bez śmierci, ale kto by się przejmował jakimiś rybami 😉

A ty się przejmujesz?  Negujesz wędkarstwo wyczynowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Baba napisał:

A ty się przejmujesz?  Negujesz wędkarstwo wyczynowe?

W sensie, czy uważam za odpowiednie wbijanie "dla sportu" rybie ostrego haka w pysk i ciągnięcie jej na brzeg? Nieszczególnie. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Baba napisał:

A ty się przejmujesz?  Negujesz wędkarstwo wyczynowe?

1,5 h wyciągania ryby to nie jest żaden sport, to jest znęcanie się nad zywym stworzeniem. Ryby odczuwają bol, stres i zmęczenie tak samo jak inne zwierzęta, przeciąganie ryby przez 1,5 h dla własnej rozrywki to okrucieństwo. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, BardziejZłyKróliczek napisał:

W sensie, czy uważam za odpowiednie wbijanie "dla sportu" rybie ostrego haka w pysk i ciągnięcie jej na brzeg? Nieszczególnie. 

A gdyby ją zabili, wypatroszyli i zjedli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, salix napisał:

1,5 h wyciągania ryby to nie jest żaden sport, to jest znęcanie się nad zywym stworzeniem. Ryby odczuwają bol, stres i zmęczenie tak samo jak inne zwierzęta, przeciąganie ryby przez 1,5 h dla własnej rozrywki to okrucieństwo. 

Zgadza się. Ludzie też odczuwają ból, stres i zmęczenie, gdy życie  się nimi   "bawi".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, 0a2eee4 napisał:

Ta druga baba ze śląska od smoka nawrzucała więcej zdjeć niż sądziłem, co gorsze nie sądziłem, że ktokolwiek zapisuje sobie zdjęcia nawet obiadu randoma z netu. Elcia, zrob sobie jeszcze parę dzieci i ...nij żenujący makijaż, będzie dobrze. 

Po co mi to wszystko mówisz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Baba napisał:

A gdyby ją zabili, wypatroszyli i zjedli?

Zabicie ryby szybko i sprawnie jest bardziej humanitarne niż przedłużające się męczenie i puszczenie na wolność, które z powodu urazow w efekcie i tak często prowadzi do śmierci.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Baba napisał:

Zgadza się. Ludzie też odczuwają ból, stres i zmęczenie, gdy życie  się nimi   "bawi".

No i? Człowiek w przeciwieństwie do zwierzęcia, to istota wysoce rozumna, sama decyduje, jakie ma rozrywki i czy wiążą się one z cierpieniem braci mniejszych. Argumentacja, że "człowiek też cierpi", bo życie ogólnie jest paskudne, jest niezrozumiała dla mnie. 

Pytanie, czy lepiej, jakby ją wypatroszyli i zjedli. Człowiek zjada zwierzęta, czy w ogóle powinien, to szeroki temat, na pewno powinien maksymalnie optymalizować ich byt przed zabiciem oraz maksymalnie zneutralizować cierpienie przy zabijaniu. Przy tych zawodach, pomimo braku finalnego zabijania, chyba te warunki nie są spełnione. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, salix napisał:

Zabicie ryby szybko i sprawnie jest bardziej humanitarne niż przedłużające się męczenie i puszczenie na wolność, które z powodu urazow w efekcie i tak często prowadzi do śmierci.

Gdybym miała podchodzić do sprawy w ten sposób, nigdy bym do ust nie wzięła wołowiny, wieprzowiny itd. Od wielu dekad ludzie się rozpisują o niehumanitarnym uboju w rzeźniach.  Pewno bym musiała zrobić w łazience czystki, bo środki czystości i kosmetyki testowane na zwierzętach. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Baba napisał:

Od wielu dekad ludzie się rozpisują o niehumanitarnym uboju w rzeźniach

Jest z tym coraz lepiej, a procedury (na przykład unijne) jednak działają.

Przed chwilą, Baba napisał:

Pewno bym musiała zrobić w łazience czystki, bo środki czystości i kosmetyki testowane na zwierzętach. 

Co stoi na przeszkodzie? W internecie jest rozległa wiedza o tych firmach, które na zwierzętach nie testują. Wystarczy chcieć i czasem zapłacić nieco więcej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, BardziejZłyKróliczek napisał:

No i? Człowiek w przeciwieństwie do zwierzęcia, to istota wysoce rozumna, sama decyduje, jakie ma rozrywki i czy wiążą się one z cierpieniem braci mniejszych. Argumentacja, że "człowiek też cierpi", bo życie ogólnie jest paskudne, jest niezrozumiała dla mnie. 

Pytanie, czy lepiej, jakby ją wypatroszyli i zjedli. Człowiek zjada zwierzęta, czy w ogóle powinien, to szeroki temat, na pewno powinien maksymalnie optymalizować ich byt przed zabiciem oraz maksymalnie zneutralizować cierpienie przy zabijaniu. Przy tych zawodach, pomimo braku finalnego zabijania, chyba te warunki nie są spełnione. 

Macie rację. Nawet to rozumiem, jednak ja podchodzę do sprawy bardziej bezemocjonalnie.

Dla przykładu:

szczury są bardzo inteligentne i zaliczane do najmądrzejszych zwierząt. Mają dobrą pamięć, szybko się uczą, potrafią rozwiązywać problemy, a także są zdolne do empatii i tworzenia silnych więzi społecznych. 

Gdyby zaczęły się gnieździć w moim domu, nigdy bym im miski z wodą i żarciem nie stawiała, tylko szukała wszelkich sposobów, żeby je zabić!

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Baba napisał:

Macie rację. Nawet to rozumiem, jednak ja podchodzę do sprawy bardziej bezemocjonalnie.

Dla przykładu:

szczury są bardzo inteligentne i zaliczane do najmądrzejszych zwierząt. Mają dobrą pamięć, szybko się uczą, potrafią rozwiązywać problemy, a także są zdolne do empatii i tworzenia silnych więzi społecznych. 

Gdyby zaczęły się gnieździć w moim domu, nigdy bym im miski z wodą i żarciem nie stawiała, tylko szukała wszelkich sposobów, żeby je zabić!

Tak, szczury to dobry paradoks. Niesamowicie inteligentne, jak piszesz, bardzo społeczne, mocno empatyczne podobno, genialnie zorganizowane społecznie (dlatego przetrwały tysiąclecia, pomimo tego, że każdy chce je zabić ;)). A dla człowieka śmiertelne zagrożenie (chorób itd.). 

Natomiast porównanie nie za bardzo trafne. Jednak ryba nie wchodzi nam do domu, by szerzyć dżumę i cholerę, sami jej szukamy, żeby ją męczyć na "zawodach". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Baba napisał:

Macie rację. Nawet to rozumiem, jednak ja podchodzę do sprawy bardziej bezemocjonalnie.

Dla przykładu:

szczury są bardzo inteligentne i zaliczane do najmądrzejszych zwierząt. Mają dobrą pamięć, szybko się uczą, potrafią rozwiązywać problemy, a także są zdolne do empatii i tworzenia silnych więzi społecznych. 

Gdyby zaczęły się gnieździć w moim domu, nigdy bym im miski z wodą i żarciem nie stawiała, tylko szukała wszelkich sposobów, żeby je zabić!

Ja dokarmiałam kiedy mialam je w domu 😆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, BardziejZłyKróliczek napisał:

Jest z tym coraz lepiej, a procedury (na przykład unijne) jednak działają.

Co stoi na przeszkodzie? W internecie jest rozległa wiedza o tych firmach, które na zwierzętach nie testują. Wystarczy chcieć i czasem zapłacić nieco więcej. 

Ja to wszystko wiem!  Kilkanaście lat temu na fejsie publikowałam listę firm testujących na zwierzętach. Popierałam akcję ratowania koni w Zakopanem, psów wiązanych na łańcuchu itd, itp.

Doszłam do wniosku, że kijem Wisły nie zwrócę i będą udawać, że czegoś nie wiem, nie widzę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, BardziejZłyKróliczek napisał:

Tak, szczury to dobry paradoks. Niesamowicie inteligentne, jak piszesz, bardzo społeczne, mocno empatyczne podobno, genialnie zorganizowane społecznie (dlatego przetrwały tysiąclecia, pomimo tego, że każdy chce je zabić ;)). A dla człowieka śmiertelne zagrożenie (chorób itd.). 

Natomiast porównanie nie za bardzo trafne. Jednak ryba nie wchodzi nam do domu, by szerzyć dżumę i cholerę, sami jej szukamy, żeby ją męczyć na "zawodach". 

Zwierze, to zwierze. Nie bądźmy wybiórczo wrażliwi na ich krzywdę i cierpienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Baba napisał:

Zwierze, to zwierze. Nie bądźmy wybiórczo wrażliwi na ich krzywdę i cierpienie.

Dla mnie to tzw. "fikoł", ale dyskusja jest zbyt złożona, żeby ją ciągnąć, strata czasu. Ja tylko wyraziłam swoje zdanie, niepotrzebnie chyba wzięłaś do siebie (rozumiem, że Twój mąż jest wędkarzem). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Onaaaa napisał:

Ja dokarmiałam kiedy mialam je w domu 😆

Twoje są "udomowione",.innego gatunku. Dla mnie to szczur i basta. Ohydny potwór! 🤭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, BardziejZłyKróliczek napisał:

Dla mnie to tzw. "fikoł", ale dyskusja jest zbyt złożona, żeby ją ciągnąć, strata czasu. Ja tylko wyraziłam swoje zdanie, niepotrzebnie chyba wzięłaś do siebie (rozumiem, że Twój mąż jest wędkarzem). 

Tak i sama często mu towarzyszę.  Nie myślę o tym, że rybie krzywda się dzieje, nie liczę na wielki połów żeby się nażreć. Nam mieszczuchom bardziej zależy na miłym spędzeniu wolnego czasu pod chmurką. I ma się rozumieć, że złowiinego szczupaka nie puszczę do wody 😁 

Chyba, że niewymiarowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×