Mój chłopak pisał z inną

18 minut temu, Margherite napisał:

To ja bym jadła. Smaki raczej te same. Najbardziej jestem za kremówką budyniową, kiedyś nazywaną papieską  Po słodyczach tak nie tyję. Jednak muszę na wszelkie cukry uważać. Dawno będąc na rehabilitacji lezącej (była taka fajna dogodność 4 tygodniowa) co drugi dzień kupowałam w sklepiku taką kremówkę. Nic nie przytyłam. Jeszcze po szpitalnym jedzeniu 5 cm w pasie mnie ubyło.

Najlepiej, bo babcia w wieku 93 lat też sobie kazywała kupować i się zajadałyśmy tymi kremówkami na wieczór.   I krem poprosiła żeby jej kupić taki sam jak miałam. Duży 250 z Biellendy. Rano i wieczór wklepywałyśmy ten krem. Taka żywotna babcia do rzeczy.      

Napoleonka na kruchym cieście? O tym piszesz? 

1 minutę temu, Śliwka w Majonezie napisał:

Głupio wyszło, sam przyznasz

ee tam gl;upio przeciez jakbym nie chcial to bym nie pisal ze spalilem swiadectwo

2 godziny temu, salix napisał:

Kurde, a mnie się wydaje że jeśli ktoś zawsze miał luźny stosunek do erotyki i eksperymentów, to to jest to dla niego jakby naturalne. Ale jeśli ktoś, kto dotąd był stabilny ze tak sie wyrażę , nagle zaczyna szukać czegoś nowego to raczej znak ze coś jest nie tak. Co do artystów faktycznie, kiedyś swoboda obyczajowa była znacznie bardziej popularna i akceptowana niż dziś. Czytając biografie dawnych twórców często mam wrażenie, że romansował właściwie każdy z każdym, a choroby weneryczne były na porządku dziennym. wyspiański zmarł na kiłę.

A mi się wydaje, że zwykli ludzie też wtedy robili niezłe numery, tylko raz że nikt o nich nie pisał biografii, dwa- na zewnątrz trzeba było trzymać fason pruderii. Ale mam wrażenie, że bylo bardziej dziko i animalistycznie.

1 minutę temu, konie na ambonie napisał:

ktos ma 200 nickow jest kompletnie bez wyrazu a pozniej sadzi ze jest mistrzem kamuflażu bo nikt go nie rozpoznal bo jest tak bezbarwny

kazdy moze byc nikim to zaden wyczyn

 

 

 

Zadałeś mi cios w samo serce. Co teraz zrobię? Chyba popełnię samоbóϳstwo.

Przed chwilą, Anabelle napisał:

Nie każdy jest fałszywym chûjem i zbokiem z wujem w łapie nie dziwię się że Zwidmo hejtowalo jak psa 

Zluzuj z tymi wyzwiskami. Żółta kartka

3 minuty temu, konie na ambonie napisał:

ee tam gl;upio przeciez jakbym nie chcial to bym nie pisal ze spalilem swiadectwo

 

To był ewidentnie joking on the square.

1 minutę temu, Śliwka w Polonezie napisał:

A mi się wydaje, że zwykli ludzie też wtedy robili niezłe numery, tylko raz że nikt o nich nie pisał biografii, dwa- na zewnątrz trzeba było trzymać fason pruderii. Ale mam wrażenie, że bylo bardziej dziko i animalistycznie.

mysle ze nie bylo internetu i zwykli ludzie chodzili do fabryki i nie wiedzieli nawet o jakichs klubach swingersow ze sa takei wynalazki pzoa tym wiekszosc ludzi chodzila do kosciola i przynajmniej udawala wierzacych i bala sie zdania plebana

2 minuty temu, Śliwka w Majonezie napisał:

Zadałeś mi cios w samo serce. Co teraz zrobię? Chyba popełnię samоbóϳstwo.

raczej popelnisz kolejne 200 nickow i 2k postow oraz zablokujesz polowe forum a druga polowe tematow zablokuje bagniak w nocy jak jej odbije palma

3 minuty temu, Anabelle napisał:

Nie każdy jest fałszywym chûjem i zbokiem z wujem w łapie nie dziwię się że Zwidmo hejtowalo jak psa 

Ja piеrdоlę, w jakim ty się obracasz towarzystwie.

Przed chwilą, konie na ambonie napisał:

raczej popelnisz kolejne 200 nickow i 2k postow oraz zablokujesz polowe forum a druga polowe tematow zablokuje bagniak w nocy jak jej odbije palma

Rozważę twój pomysł...

4 minuty temu, Śliwka w Majonezie napisał:

To był ewidentnie joking on the square.

tak tak nieswiadomie sie wsypalem  

ale ty jestes durny nie wiem jak mozna miec 200 nickow i nie wiedziec skad sie wzial casus spalonego swiadectwa

12 minut temu, konie na ambonie napisał:

mysle ze nie bylo internetu i zwykli ludzie chodzili do fabryki i nie wiedzieli nawet o jakichs klubach swingersow ze sa takei wynalazki pzoa tym wiekszosc ludzi chodzila do kosciola i przynajmniej udawala wierzacych i bala sie zdania plebana

 

Było mój ojciec swingersowal

17 minut temu, konie na ambonie napisał:

mysle ze nie bylo internetu i zwykli ludzie chodzili do fabryki i nie wiedzieli nawet o jakichs klubach swingersow ze sa takei wynalazki pzoa tym wiekszosc ludzi chodzila do kosciola i przynajmniej udawala wierzacych i bala sie zdania plebana

 

W starożytnym Rzymie też nie mieli internetu ani nie znali klubów swingersów a nie takie imprezy odwalali. Moim zdaniem najwięcej ludzi za twarz nie trzymał Kościół tylko komuna. A wcześniej było swobodniej, chociaż oczywiście za fasadą dulszczyzny.

Ale to tylko takie moje subiektywne przemyślenia.

6 minut temu, Dwa spełnienia tak tak napisał:

Było mój ojciec swingersowal

A ty tylko sylikon peklujesz. Po kim ty poszedłeś? Ojciec patrzy na ciebie z góry i wstyd mu za ciebie.

Przed chwilą, Malowany napisał:

A ty tylko sylikon peklujesz. Po kim ty poszedłeś? Ojciec patrzy na ciebie z góry i wstyd mu za ciebie.

Lubię te kafeteryjne uszczypliwości  

24 minuty temu, Baba napisał:

Napoleonka na kruchym cieście? O tym piszesz? 

Chyba tak, ale na francuskim cieście. 

24 minuty temu, 250GodzinTak napisał:

Zluzuj z tymi wyzwiskami. Żółta kartka

Dumbo powinna isc na jakąś domówke i sie zresetować  a tak tylko smędzi

26 minut temu, konie na ambonie napisał:

ee tam gl;upio przeciez jakbym nie chcial to bym nie pisal ze spalilem swiadectwo

 

Świadectwo jest odtwarzalne. 

47 minut temu, Pieprz w moździerzu napisał:

Brum, a o czym mówimy. Chciałabyś lizać przepocone cyce?

Prysznic można wziąć. 

1 minutę temu, Nemesio Cervantes napisał:

Dumbo powinna isc na jakąś domówke i sie zresetować  a tak tylko smędzi

Anabell to Dumbo?

2 minuty temu, murb napisał:

Świadectwo jest odtwarzalne. 

Dokładnie, żaden problem. Gorzej jak nie ma czego odtwarzać, nie mówiąc już o dyplomie mgr.

3 minuty temu, Nemesio Cervantes napisał:

Dumbo powinna isc na jakąś domówke i sie zresetować  a tak tylko smędzi

Ona jest psychiczna, skończy w barłogu z Leżakiem.

15 minut temu, Nemesio Cervantes napisał:

Dumbo powinna isc na jakąś domówke i sie zresetować  a tak tylko smędzi

Kiedyś nie była taka

14 minut temu, Margherite napisał:

Anabell to Dumbo?

no.... latwo poznac bo wyzywa bez powodu

20 minut temu, Malowany napisał:

A ty tylko sylikon peklujesz. Po kim ty poszedłeś? Ojciec patrzy na ciebie z góry i wstyd mu za ciebie.

Drugom babe miał slabom to lepiej być samemu 

1 minutę temu, Nemesio Cervantes napisał:

no.... latwo poznac bo wyzywa bez powodu

Jak z Moonem zaczęły się privy, to rzuca mięsem ino wlezie. Czasami przykro czytać. Zresztą chyba się leczy i miała próbę samobójczą, więc więcej empatii. 

40 minut temu, Śliwka w Polonezie napisał:

A mi się wydaje, że zwykli ludzie też wtedy robili niezłe numery, tylko raz że nikt o nich nie pisał biografii, dwa- na zewnątrz trzeba było trzymać fason pruderii. Ale mam wrażenie, że bylo bardziej dziko i animalistycznie.

Zależy tez o jakich czasach i o jakich zwykłych ludziach mówimy. Większość ludzi żyła w koszmarnych warunkach, a ich życie było walka o przetrwanie. Na wsiach jeszcze na początku XX wieku warunki mieszkalne były fatalne. Wiele rodzin żyło w jednej izbie, często bez jakiejkolwiek prywatności bo lóżko było jedno i spała na nim cała rodzina rodzice, dzieci, a bywało, że i dziadkowie. Jeśli chodzi o kwestie intymne, to musiało być wtedy przerażająco, zwłaszcza że do niskiej świadomości dochodził fakt, iż kazirodztwo nie było traktowane jako przestępstwo.

18 minut temu, murb napisał:

Prysznic można wziąć. 

A potem celowo osypać lukier. I nici ze spontanu.

4 minuty temu, 250GodzinTak napisał:

Jak z Moonem zaczęły się privy, to rzuca mięsem ino wlezie. Czasami przykro czytać. Zresztą chyba się leczy i miała próbę samobójczą, więc więcej empatii. 

jak sie ktos zblokowal to ciezko tak samemu nagle sie na lewo i prawo negliżowac na plazy... moglabys poradzic jej cos babciu... ty i tak juz za stara na amory

1 minutę temu, Nemesio Cervantes napisał:

jak sie ktos zblokowal to ciezko tak samemu nagle sie na lewo i prawo negliżowac na plazy... moglabys poradzic jej cos babciu... ty i tak juz za stara na amory

Może coś wspólnymi siłami dziadku wymyślimy?