Mój chłopak pisał z inną

Myślałam że mam bujną wyobraźnię ale jak coś zbyt abstrakcyjne to można mi walic jak młotkiem w łeb i brak reakcji 

3 minuty temu, bocibot napisał:

ciebie się nie wprowadzam i

Możesz jak chcesz 

A inni wtedy uważają że jesteś pisda i się zgadzasz 

5 minut temu, Dwa spełnienia tak tak napisał:

Oj mnie strasznie razi normalność ten píerdolnik co ludzie majom jakieś ciuchy ładowarki zeszyt coś wszystko porozpiepszane 

Mieszkanie powinno wyglądać jakby nikt nie mieszkal huh

Mieszkasz sam to mieć porządek i czystość to żaden problem, masz w domu np 3 dzieci i zwierzęta = możesz o porządku zapomnieć.

7 minut temu, bocibot napisał:

Analizę 0dbytowa sobie robią wiecznie skoorwysyny zamiast po prostu czuć i nie udawać

Dzień się jeszcze dobrze nie zaczął, a Ty już na banem pracujesz widzę.  

To przekracza moje zdolności pojmowania a ci tu piszą na poważnie w niektórych kwestiach 

9 minut temu, Pokraka napisał:

Najgorsze są życiowe pi/zdy.  

Ale ty przeklinasz

Wczoraj graliśmy w karty i mojemu nie szło. Co drugie słowo to urwa i urwa.

Chłopie, ty znasz  jakieś inne słowo niż urwa?

Tak. **uj.

To przechodzi nieraz ludzkie pojęcie 

Te gadki poważne przechodzą ludzkie pojęcie i po co mają miejsce niektóre dyskusje i lepiej jakby ich nie bylo

A naiwność niektórych ludzi często wydaje się jak złośliwość jak nie zamierzona to choćby i złośliwość losu

6 minut temu, Baba napisał:

Ale ty przeklinasz

Wczoraj graliśmy w karty i mojemu nie szło. Co drugie słowo to urwa i urwa.

Chłopie, ty znasz  jakieś inne słowo niż urwa?

Tak. **uj.

Tak, znam 5 podstawowych przekleństw i ich wariacje, na swoją obronę mam, że używam ich zgodnie z przeznaczeniem czyli dla wyrażenia emocji i wzmocnienia przekazu. Nie jako przecinki czy jokera zastępującego inne słowa.  

Nie wierzę że można niektore kwestie rozważać na poważnie, powinni prowadzić badania żeby uzyskać jakiegoś ignobla, marnują się ci ludzie

16 minut temu, Pokraka napisał:

Tak, znam 5 podstawowych przekleństw i ich wariacje, na swoją obronę mam, że używam ich zgodnie z przeznaczeniem czyli dla wyrażenia emocji i wzmocnienia przekazu. Nie jako przecinki czy jokera zastępującego inne słowa.  

 

Przecież to normalne powiedzenia są.

6 minut temu, murb napisał:

Przecież to normalne powiedzenia są.

Powiem, że w mojej fabryce to tylko my jesteśmy takim zdeprawowanym pokojem, albo przynajmniej każdy trzyma swoje śmieci u siebie  

2 minuty temu, Pokraka napisał:

Powiem, że w mojej fabryce to tylko my jesteśmy takim zdeprawowanym pokojem, albo przynajmniej każdy trzyma swoje śmieci u siebie  

Niewiele znam osób, które nie używają przekleństw. 

Ja mam sowoje ulubione albo nawet całe nieprzyzwoite frazy. 

2 minuty temu, murb napisał:

Niewiele znam osób, które nie używają przekleństw. 

Ja mam sowoje ulubione albo nawet całe nieprzyzwoite frazy. 

Też, to z kamieniami albo z grzybnią 

Przed chwilą, Pokraka napisał:

Też, to z kamieniami albo z grzybnią 

Oczywiście.  To sztandarowe.

Jeszcze jest o szprysze i kręceniu 4 razy.

Nie wspominając o wsadzaniu czegoś w coś bez kamieni. Taka krótsza wersja.

5 minut temu, murb napisał:

Niewiele znam osób, które nie używają przekleństw. 

Ja mam sowoje ulubione albo nawet całe nieprzyzwoite frazy. 

Wymień najbardziej klasyczny i najczęściej używany epitet. Powiedz przy okazji czy stosujesz je w każdym świecie i bez wyjątku? Chodzi mi o to czy zdarza ci się bluznąć w rozmowie z księdzem równie swobodnie jak na forum? I czy aby nie gryziesz się w język w pewnych konfiguracjach? 

2 minuty temu, murb napisał:

Oczywiście.  To sztandarowe.

Jeszcze jest o szprysze i kręceniu 4 razy.

Nie wspominając o wsadzaniu czegoś w coś bez kamieni. Taka krótsza wersja.

Tak! Ja tez zdecydowanie czyściej operuję ujami niż urwami  

14 godzin temu, 250GodzinTak napisał:

Grammar Nazi

O .. tak, tak. 

2 minuty temu, Seven napisał:

Wymień najbardziej klasyczny i najczęściej używany epitet. Powiedz przy okazji czy stosujesz je w każdym świecie i bez wyjątku? Chodzi mi o to czy zdarza ci się bluznąć w rozmowie z księdzem równie swobodnie jak na forum? I czy aby nie gryziesz się w język w pewnych konfiguracjach? 

Rzadko rozmawiam z księdzem. Oczywiście jest tak, że zachowuję autocenzurę i nie w każdym towarzystwie i każdej sytuacji mówię tak samo swobodnie. Ale zdarzało mi się mówić niecenzuralnie na forum nie tylko internetowym. Nie wspominając o tym jak mówię prowadząc samochód. 

2 minuty temu, Margherite napisał:

O .. tak, tak. 

Co tak, tak Grammar Nazi? 

3 minuty temu, Pokraka napisał:

Tak! Ja tez zdecydowanie czyściej operuję ujami niż urwami  

Tak się teraz zastanawiam ale wychodzi na to, że też nie rzucam urwami. Chociaż to takie soczyste jest. 

Przed chwilą, murb napisał:

Rzadko rozmawiam z księdzem. Oczywiście jest tak, że zachowuję autocenzurę i nie w każdym towarzystwie i każdej sytuacji mówię tak samo swobodnie. Ale zdarzało mi się mówić niecenzuralnie na forum nie tylko internetowym. Nie wspominając o tym jak mówię prowadząc samochód. 

Znaczy jesteś z tych osób co łączą poezję z rynsztokiem? Rozbawiasz i zastraszasz jednocześnie? No niezłe połączenie. Proszę księdza ja pier dolę, zgrzeszyłam i o skruchę błagam wielebny.

Najbardziej używam: pier dolę nie robię, ku rwa jego mać i fuck off. Plus drobne typu cholera, mam to w d. itp. 

3 minuty temu, Seven napisał:

Co tak, tak Grammar Nazi? 

To puchacz niejaki .

Przed chwilą, Margherite napisał:

To puchacz niejaki .

A, Puchacz Rolny. W sumie nie wiem. Wiem, że się nie udziela już długo. 

Przed chwilą, Seven napisał:

Znaczy jesteś z tych osób co łączą poezję z rynsztokiem? Rozbawiasz i zastraszasz jednocześnie? No niezłe połączenie. Proszę księdza ja pier dolę, zgrzeszyłam i o skruchę błagam wielebny.

Nie klnę w celu zastraszania. Czasem to jest wyraz zachwytu: Ja, pier dolę ale widok!  Albo: Zje bisty film wczoraj widziałam. 

Albo soczyste podsumowanie tego, że nie wyszło: No w pi sdu wyjądował. I cały misterny plan w w pi sdu. Taki udany cytat z filmu.

4 minuty temu, murb napisał:

Tak się teraz zastanawiam ale wychodzi na to, że też nie rzucam urwami. Chociaż to takie soczyste jest. 

Może to zależne od płci? Bo jak analizuję teraz to mój małżonek gównie urwami rzuca. Jak u mnie coś jest ujowe to w jego zdaniem wygląda jak starej urwy majtki  Wiele razy prosiłam by mi powiedział jak wyglądają takie majtki ale nie potrafił albo nie chciał.   

1 minutę temu, murb napisał:

Nie klnę w celu zastraszania. Czasem to jest wyraz zachwytu: Ja, pier dolę ale widok!  Albo: Zje bisty film wczoraj widziałam. 

Albo soczyste podsumowanie tego, że nie wyszło: No w pi sdu wyjądował. I cały misterny plan w w pi sdu. Taki udany cytat z filmu.

Kumam. Wiesz co? Chodziło mi chyba o to, czy klniesz do ludzi personalnie. Sama nie wiem teraz co miałam na myśli. Ale! Czytając co wyznałam kłaniam się ku temu, że o to właśnie. Bo, że z zachwytu to wiadomo, że nie ma słów czasem by wyrazić emocje jak: kurrr...