Alpy Austriackie

1 godzinę temu, aktoidi_ot_psaw napisał:

i mowi sie duza litera a raczej duzą literą a nie wielka. 

"Jedni wolą pisać dużą literą, inni wielką literą – to kwestia wyłącznie upodobań, żadnych zakazów ani nakazów tu nie ma."

https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/;443

1 minutę temu, Doktor z Zielonej Góry napisał:

Mialem tu taką znajomą, która napisała temat pożegnalny i odeszła z forum. Bo chciała sie spotkać w świecie bez hejtu. Mam nadzieję, ze u niej wszystko dobrze

Nie znam, ja jestem krejzolka z Paris

51 minut temu, salix napisał:

Od kiedy ty taki mądry jesteś.

od zawsze tylko to dobrze ukrywałem

48 minut temu, Еlciаа napisał:

Knur.

jak nazwa własna czyli piszesz o mnie  to z dużej jak samiec świni to moze byc z malej

29 minut temu, Onaaaa napisał:

Tylko że ty nie pamiętasz o dużej literze.

Jeszcze zapomniałeś o rozmiarze buta 

buty dowolne  

bo ja jestem leniem i analfabetą to moge ale ci ktorzy szczyca sie ze sa nauczycielami j. polskiego to juz im mniej wypada

8 minut temu, Bаzyl napisał:

"Jedni wolą pisać dużą literą, inni wielką literą – to kwestia wyłącznie upodobań, żadnych zakazów ani nakazów tu nie ma" 

Sądzę, że litery są małe duże a przy czciące 24 i więcej to dopiero są wielkie  

3 minuty temu, Pokraka napisał:

Sądzę, że litery są małe duże a przy czciące 24 i więcej to dopiero są wielkie  

Nie sądzę by o to właśnie chodziło ale to nie ma i tak większego znaczenia.

Czyli podsumowując to, co piszecie, wychodzi na to, że spór nie jest językowy, ale raczej geograficzny, czyli o to, czy Alpy Austriackie są krainą (geograficzną, polityczną), a co za tym idzie, czy nazwą własną. Według mnie może mieć to charakter uznaniowy i ja będę zapisywać takie nazwy jak dotychczas. 

Co do litery dużej, czy wielkiej, nie wydaje mi się, żeby Libed miał rację z tym nacechowaniem emocjonalnym  W ciągu życia słuchałam od różnych ekspertów raz, że mówi się wielka, a raz, że duża, a mnie się wydaje to tak bez znaczenia, że przyjmuję to, co napisał Bazyl, że jest to dowolne. 

Przed chwilą, Bаzyl napisał:

Nie sądzę by o to właśnie chodziło ale to nie ma większego znaczenia.

Uśmiechasz się czasem? Choć tak półgębkiem

14 minut temu, aktoidi_ot_psaw napisał:

od zawsze tylko to dobrze ukrywałem

 

Mhmmm, jasne dlatego jak ci o czymś mówiłam, to robiłeś takie oczy jakby to była dla ciebie zupełna nowość.

31 minut temu, Doktor z Zielonej Góry napisał:

Napisałaś to, bo zabolało Cię, ze zostałaś niby poniżona. Jak to kobieta. Jednak te dramaty, które tu urządzałas to była Twoja wina. Jeżeli wciaz masz ochotę poniżać mnie, dla odwetu, to i tak nie zadziała. Udanego popołudnia.

Tłumacz to jak chcesz. 

33 minuty temu, Szon patrol napisał:

Masz na myśli ten moment gdy dostał ataku agresji i zwyzywał Iskrę od ku.rew?

Tak, dokładnie o tym momencie pisałam. 

6 minut temu, Pokraka napisał:

Uśmiechasz się czasem? Choć tak półgębkiem

Bazyl uśmiecha się tak w sobie. 

4 minuty temu, KróliczekZły napisał:

Czyli podsumowując to, co piszecie, wychodzi na to, że spór nie jest językowy, ale raczej geograficzny, czyli o to, czy Alpy Austriackie są krainą (geograficzną, polityczną), a co za tym idzie, czy nazwą własną. Według mnie może mieć to charakter uznaniowy i ja będę zapisywać takie nazwy jak dotychczas. 

Co do litery dużej, czy wielkiej, nie wydaje mi się, żeby Libed miał rację z tym nacechowaniem emocjonalnym  W ciągu życia słuchałam od różnych ekspertów raz, że mówi się wielka, a raz, że duża, a mnie się wydaje to tak bez znaczenia, że przyjmuję to, co napisał Bazyl, że jest to dowolne. 

Osobiście nie spotkałam się z nazwą własną regionu Alpy Austriackie, znam ją tylko jako ogólne określenie alp leżących w austrii.

35 minut temu, Szon patrol napisał:

On chyba w swoim samouwielbieniu nie zauważył że się tu skompromitował i stał się pośmiewiskiem dla motłochu

Dobrze, że znasz swoje miejsce w społeczeństwie. Wczoraj ktoś cię tu stawiał za przykład elit.

ten temat to chyba największe intelektualne wyzwanie tutejszych bezrobotnych graż, które akurat mają przerwę między garami a malowaniem pazurów

25 minut temu, aktoidi_ot_psaw napisał:

jak nazwa własna czyli piszesz o mnie  to z dużej jak samiec świni to moze byc z malej

 

O tobie.

15 minut temu, KróliczekZły napisał:

Czyli podsumowując to, co piszecie, wychodzi na to, że spór nie jest językowy, ale raczej geograficzny, czyli o to, czy Alpy Austriackie są krainą (geograficzną, polityczną), a co za tym idzie, czy nazwą własną. Według mnie może mieć to charakter uznaniowy i ja będę zapisywać takie nazwy jak dotychczas. 

Co do litery dużej, czy wielkiej, nie wydaje mi się, żeby Libed miał rację z tym nacechowaniem emocjonalnym  W ciągu życia słuchałam od różnych ekspertów raz, że mówi się wielka, a raz, że duża, a mnie się wydaje to tak bez znaczenia, że przyjmuję to, co napisał Bazyl, że jest to dowolne. 

Czy ktoś ma w domu papierowy, gruby atlas geograficzny, żeby sprawdzić te cholerne Alpy?

2 minuty temu, Caryca w garsonce napisał:

Czy ktoś ma w domu papierowy, gruby atlas geograficzny, żeby sprawdzić te cholerne Alpy?

Usankcjonowana podręczna nigdy się nie przyzna do błędu i będzie iść w zaparte, choćby rzeczone Alpy się… sfajdały. 

3 minuty temu, hodidhit433 napisał:

ten temat to chyba największe intelektualne wyzwanie tutejszych bezrobotnych graż, które akurat mają przerwę między garami a malowaniem pazurów

Szczerze mówiąc, mniej więcej dokładnie to właśnie pomyślałam, jakie my mamy szczęście, nie mając innych problemów w życiu 

10 minut temu, murb napisał:

Bazyl uśmiecha się tak w sobie. 

Oby bo jakoś przypomnial mi się taki smutny mem, na którym było zdjęcie automatu ze słodyczami i przyklejona kartka, że nie ma światła w środku ale automat działa. 🥺

6 minut temu, salix napisał:

Osobiście nie spotkałam się z nazwą własną regionu Alpy Austriackie, znam ją tylko jako ogólne określenie alp leżących w austrii.

Pewnie masz rację.

1 minutę temu, Lady Rowlands napisał:

Usankcjonowana podręczna nigdy się nie przyzna do błędu i będzie iść w zaparte, choćby rzeczone Alpy się… sfajdały. 

Mogą się co najwyżej zlawinować. Chyba

4 minuty temu, Caryca w garsonce napisał:

Czy ktoś ma w domu papierowy, gruby atlas geograficzny, żeby sprawdzić te cholerne Alpy?

W moim atlasie są tylko Alpy.

1 minutę temu, KróliczekZły napisał:

Szczerze mówiąc, mniej więcej dokładnie to właśnie pomyślałam, jakie my mamy szczęście, nie mając innych problemów w życiu 

Właśnie wolę ten problem niż myć szafki kuchenne na drabinie

1 minutę temu, Lady Rowlands napisał:

Usankcjonowana podręczna nigdy się nie przyzna do błędu i będzie iść w zaparte, choćby rzeczone Alpy się… sfajdały. 

Ale to ty zrobiłaś dramę tonem nauczycielki, a zdaje się, że nawet dzieci wczesnoszkolnych nie uczysz po tych wybitnych uczelniach, tylko myjesz gabloty w ujowym zakładzie jubilerskim. Mnie by nie przyszło do głowy czepiać się kogoś, czy napisał "Austriacki", czy "austriacki". 

8 minut temu, salix napisał:

Osobiście nie spotkałam się z nazwą własną regionu Alpy Austriackie, znam ją tylko jako ogólne określenie alp leżących w austrii.

Austrii i Alp z Wielkiej litery!

Przed chwilą, murb napisał:

W moim atlasie są tylko Alpy.

Nom. Bo który Polak miałby na chacie mapę Austrii

Przed chwilą, Caryca w garsonce napisał:

Właśnie wolę ten problem niż myć szafki kuchenne na drabinie

Myślę, że mamy wspaniałe, dobre życie wszyscy 

17 minut temu, murb napisał:

Tłumacz to jak chcesz. 

Widzisz. Nie interesuje cię moje zdanie. Mam dokładnie tak samo, kiedy bez sensu mnie zaczepiasz. Nie interesuje mnie co sobie na moj temat myślisz. Czyli zgoda. Cieszę się.