jak wierzyc w milosc kochanka?

Mariella · Październik 25, 2004

No to pisz,Skarbusiu,pisz...Jak nie tu to gdzie?? O dołach,górach...;) Hihhi..

ja tez wierzylam · Październik 25, 2004

masz racje KB..... nie wierzyc....spierdalac Q...a dlaczego nie wpadlam na to 10 m-cy temu

skarbuszek · Październik 25, 2004

A teraz na poważnie. Uważam, że zdecydowanie lepiej jest zerwać, zanim ON to zrobi... Być kochanką porzuconą...nie! To boli. Nie dość, że rola była niewdzięczna to jeszcze miałam przegrać? Jasne, że przegrałam, ale udaje przed sobą, że zwyciężyłam, bo uwolniłam się od piekła...Było gorąco i grzesznie.

skarbuszek · Październik 25, 2004

jtw, 10 miesięcy temu nie było tego topiku...;) Tutaj wszystkie dojrzewamy, do lepszych czy gorszych decyzji... a jeśli decyzje już podjęte, to do lepszych lub gorszych interpretacji zdarzeń.

ja tez wierzylam · Październik 25, 2004

masz racje Skarbuszek, zdecydowanie lepiej jest zerwac ja zrywalam srednio raz w tygodniu.... i co.... placz, blaganie, kwaity....i q....a znowu to samo jeszcze w sobote napisal ze ze mna jest najszczesliwszym czlowiekiem na ziemi a wczoraj.... \"jakos mu zobojetnialo\" nienawidze jego....nienawidze siebie chce mi sie wyc

skarbuszek · Październik 25, 2004

A mój dzisiaj nie napisał, nie zadzwonił...czyżby się już tym wszystkim znudził? Zobojętniał? Ale jak go znam, to napisze, napisze... I cokolwiek napisze, ja będę musiała to olać... Bo...na tych, którzy wstępują do tej samej rzeki, napływają coraz to nowe wody. A już sobie z nimi nie umiem radzić. QM!! Nie umiem.

milkyway · Październik 25, 2004

A to znacie? Przychodzi lokaj do hrabiego i mówi: - Hrabio, moze podam obiad? - Bez sensu... - To moze hrabio pójdziemy na spacer? - Bez sensu... - No to moze opowiem zagadke? - Dobra, niech bedzie... Hrabio, co to jest: owlosione i wchodzi do dziury? - Chuj. - A nie, bo mysz. - Mysz? W cipie? Bez sensu ...

kurcze blade · Październik 25, 2004

A ja Wam po wiem tak. Nie wiem czy mu zależało(zależy) mi bardzo. Nie wiem co o tym myśleć i chyba właśnie dlatego zdecydowałam się już nie odzezwać. To boli jak cholera :( Bardziej chyba to że byłam prawdopodobnie oszukiwana, a ja tego nie lubię

i nie dam się tak traktować. Mam nadzieję, że starczy mi sił na to żeby przez to przejść i zapomnieć. ale się rozpisałam to chyba pierwszy raz, ale tyle dziś we mnie siedzi

milkyway · Październik 25, 2004

Jest! Jest! Mamy cię! Znów pora polanczowa i znów ozór w zębach! Mała rzecz - a cieszy. :-D

skarbuszek · Październik 25, 2004

bez sensu...hahaha, ale się roześmiałam, aż oplułam sobie brodę...bez sensu ? ;) oj, ale ja dzisiaj pracuję...wcale nie pracuję...bez sensu ? zaraz zwariuję...bez sensu ? już zwariowałam...bez sensu. Kurcze blade i tak trzymaj, nie puszczaj :D milky, Jakby mnie mój taką oplutą zobaczył...ojej ... Ty się ciesz :)

mad · Październik 25, 2004

Milky- postaw na swoim biurku wykałaczki...ciekawe, czy zajarzy;)

milkyway · Październik 25, 2004

QJM! Właśnie z żonką radośnie gaworzy! 3majcie mnie, bo nie zdzierżę!!!!!!!!!!!!!!!!!!! SOS SOS SOS SOS SOS SOS SOS SOS MayDayMayDayMayDayMayDayMayDay Tora Tora Tora...

urlopowiczka · Październik 25, 2004

hahahahah, dobry pomysł z tymi wykałaczkami:D

urlopowiczka · Październik 25, 2004

hahahahah, dobry pomysł z tymi wykałaczkami:D

inki · Październik 25, 2004

milky, a myslalam ze to ja mam dzis najbardziej prze...e! ;)

milkyway · Październik 25, 2004

A po co? Niech się męczy! No i zawsze to jakieś mięsko nie? A wykałaczki niech se wystruga, palant! Albo rysia niech se wystruga... :-p Rżnąć umiał tak, że wióry lecą - to i w robótkach ręcznych se poradzi!!

skarbuszek · Październik 25, 2004

milky, jak widzę z Tobą też nie jest najlepiej...;) a inki? gdzie jest inki...siedzi w kąciku i płacze? inki, chodź do nas.

skarbuszek · Październik 25, 2004

milky, jak widzę z Tobą też nie jest najlepiej...;) a inki? gdzie jest inki...siedzi w kąciku i płacze? inki, chodź do nas.

Mariella · Październik 25, 2004

Ja się dzis nie odzywam,zbyt dobry mam nastrój....;) Ale kocham was wszystkie. Milky,az tak zle??? Co on tam pi....li do tej słuchawki ze az tak Cie ruszyło???

urlopowiczka · Październik 25, 2004

wykałaczki czy nie, niech im tylko robótki ręczne pozostaną, o! ;-)

kurcze blade · Październik 25, 2004

cholera nie da się zmienić tematu tego topiku choćby na \"dupa wołowa\" :D bo to \"jak wierzyć w miłość kochanka\" wali po oczach i właśnie śmieli się ze mne w pracy :D:D:D

urlopowiczka · Październik 25, 2004

wykałaczki czy nie, niech im tylko robótki ręczne pozostaną, o! ;-)

jiw · Październik 25, 2004

Czesc Zaczynam troche sie bac - jade tam z kolezanka ktora o niczym nie wie bo nawet nie chce mi sie opowiadac. I co ja mam jej powiedziec? ze mam takie nie wiadomo co? Ni to kochanek ni partner ni przyjaciel. A na dodatek on moze wlasnie teraz zdecydowac sie skonczyc to wszystko - wiec po co mam jej mowic cokolwiek? Wiec albo dostanie szoku jak nagle ktos rzuci sie na mnie jakis facet z pocalunkami, albo ja moge zachowac zimna krew i byc bardzo oficjalan. Tylko co wtedy on pomysli? Nie chce stawiac go w takiej sytuacji, bo ja nie chce go ukrywac ani nic w tym stylu. Ale chaotycznie pisze Mam nadzieje ze rozumiecie

ola**** · Październik 25, 2004

dawno mnie nie było :) mam trochę pracowity dzionek...ale już śledzę waszą dyskusję :) wiem że też powinnam uciekać...ale coś uparcie mnie pcha w jego stronę! nie chcę, nie mogę...czy nie mam siły z tym walczyć.... wiem że robię źle...a mimo to trwam w tym nadal...czekam na każde spotkanie!!!! taka ze mnie idiotka !

Mariella · Październik 25, 2004