Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuzka

jak wierzyc w milosc kochanka?

Polecane posty

Piszę,a wysłac mi nie chce....Zeby az tak się pieprzyc to przesada....;) Inki,Twoja postawa unaoczniona w zdaniu końcowym jest godna nasladowania.Tak trzymaj.Jesli to ten...Itp...Nic dodac nic ujac.Oczywiscie,oczy inkowe miej szeroko otwarte na wypadek pojawienia się jakiegos spragnionego ciepła kawalira...;)Jak mi wysle to bedzie cud.Do jutra,miłe Panie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj baby baby
Zignorowałyście moje posty...Odrąbałam łeb kochankowi...Zrobiłam to tak, jak leczy się z nałogu tytoniowego...Odtruwałam się kilka miesięcy...Dzisiaj? Jestem wolna, choć kocham mojego Żonkosia. Milkyway zarzuciła mi, że, co to za wolność, jeśli jeszcze go kocham... Jednak wolność. Nie męczę się po nocach, nie czekam na SMS-y, telefony, nie przeżywam katuszy zazdrości...Zrobiłam to...z miłości do siebie...było mi z tym źle (mimo nieba, kiedy byliśmy razem). Kochać można...platonicznie... Ale rozumiem Was, Baby, historia kołem się toczy...Lubi się powtarzać (buuuuuuuu...). Dlatego nigdy nie mów "nigdy"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj baby baby
Zignorowałyście moje posty...Odrąbałam łeb kochankowi...Zrobiłam to tak, jak leczy się z nałogu tytoniowego...Odtruwałam się kilka miesięcy...Dzisiaj? Jestem wolna, choć kocham mojego Żonkosia. Milkyway zarzuciła mi, że, co to za wolność, jeśli jeszcze go kocham... Jednak wolność. Nie męczę się po nocach, nie czekam na SMS-y, telefony, nie przeżywam katuszy zazdrości...Zrobiłam to...z miłości do siebie...było mi z tym źle (mimo nieba, kiedy byliśmy razem). Kochać można...platonicznie... Ale rozumiem Was, Baby, historia kołem się toczy...Lubi się powtarzać (buuuuuuuu...). Dlatego nigdy nie mów "nigdy"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj baby baby
Zignorowałyście moje posty...Odrąbałam łeb kochankowi...Zrobiłam to tak, jak leczy się z nałogu tytoniowego...Odtruwałam się kilka miesięcy...Dzisiaj? Jestem wolna, choć kocham mojego Żonkosia. Milkyway zarzuciła mi, że, co to za wolność, jeśli jeszcze go kocham... Jednak wolność. Nie męczę się po nocach, nie czekam na SMS-y, telefony, nie przeżywam katuszy zazdrości...Zrobiłam to...z miłości do siebie...było mi z tym źle (mimo nieba, kiedy byliśmy razem). Kochać można...platonicznie... Ale rozumiem Was, Baby, historia kołem się toczy...Lubi się powtarzać (buuuuuuuu...). Dlatego nigdy nie mów "nigdy"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra! Muszę szybko, bo robię supertajną i superfajną :-p prezentację na posiedzenie nadzorczą. Cześć cześć! Najpierw wesoła (śmieszna) historia z życia: Urodziłam się. ;-) :-D :-D :-D :-D :-D buehuehuehuehuehuehuehuehue.... A teraz opowiem dowcip (\"do-w-cip\", nie \"kawał\"! Etymologii nie muszę wyjaśniać? ;-)))... Coby pasowało do kontekstu (rżnięcie mięska, rżnięcie głupa itp.), rzecz się ma o rzeźniku... Rzeźnik miał syna, mało rozgarniętego, ale jedynego więc chciał mu przekazać dorobek życia. Prowadzi go do fabryki i mówi: - Zobacz tu jest maszyna, wkładasz do niej barana, wychodzi parówka, kapujesz? - Nie. - No, kurwa, co tu do nierozumienia, baran, maszyna, parówka - kapujesz? - Nie. - No ja pierdolę - patrz tutaj: tu wkładasz barana. Chodz na drugą stronę - widzisz, wychodzi parówka. Kumasz? - Nie, ale tato, a jest taka maszyna gdzie wkłada się parówkę a wychodzi baran? - Tak, kur.... - twoja matka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra! Muszę szybko, bo robię supertajną i superfajną :-p prezentację na posiedzenie nadzorczą. Cześć cześć! Najpierw wesoła (śmieszna) historia z życia: Urodziłam się. ;-) :-D :-D :-D :-D :-D buehuehuehuehuehuehuehuehue.... A teraz opowiem dowcip (\"do-w-cip\", nie \"kawał\"! Etymologii nie muszę wyjaśniać? ;-)))... Coby pasowało do kontekstu (rżnięcie mięska, rżnięcie głupa itp.), rzecz się ma o rzeźniku... Rzeźnik miał syna, mało rozgarniętego, ale jedynego więc chciał mu przekazać dorobek życia. Prowadzi go do fabryki i mówi: - Zobacz tu jest maszyna, wkładasz do niej barana, wychodzi parówka, kapujesz? - Nie. - No, kurwa, co tu do nierozumienia, baran, maszyna, parówka - kapujesz? - Nie. - No ja pierdolę - patrz tutaj: tu wkładasz barana. Chodz na drugą stronę - widzisz, wychodzi parówka. Kumasz? - Nie, ale tato, a jest taka maszyna gdzie wkłada się parówkę a wychodzi baran? - Tak, kur.... - twoja matka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OBB, a ja sobie chyba odrąbie (zawsze to jakieś rąbanko he he) głowę z blondynkowatym mózgiem jednokomórkowym, coby nie myśleć ;-) Myślę. Myślę, więc jestem? ;-) :-) Ale nie czekam już, nie czekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obb, nikt cie nie zignorowal. kazdy musi dojrzec do pewnych decyzji. kazdy jest inny. kazdy uklad jest inny. pozdrawiam cie serdecznie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No. Jestem w domu. Fizycznie. Ze wszystkim innym jestem w lesie lub na manowcach. Upłynął kolejny dzień bez z niego i kolejny dzień z nim w odległości 10m. Nie dłubał sobie nigdzie. Nic nie dłubał, tylko na mnie zwalił robotę ;-) i jak zwykle pierdział... w stołek... Zajrzał mi tylko ze 2x w dekold, jakby tam właśnie miał znaleźć odpowiedź na nurtujące go pytanie egzystencjonalne: Jaki procent celu firma zrealizwała w 2004 r.???????????????????????? Niestety nie odnalazł tam odpowiedzi, ponieważ moja inteligencja zupełnie gdzie indziej jest zlokalizowana... Chyba już pisałam, czym myślę... he he... No dobra... (...ałam)... W końcu mam już odrosty ;-) :-D inki, jak tam głowa? Kiedy upodabnia się do monitora? A ja myszka? Uciekła do dziury przed niecnym marketingowcem? Może chciał jej zrobić analizę lub oralizę SWOT? Moja to jeszcze takiego dłuuuugiego druta ma... hmmmm... no dobra... cicho... Och zaraz \"Klan\" Buożesz ti mój! Jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odmeldowuje sie Milky ;) ale tylko jedna noga tu jestem....... druga czekam na KLAN :P od teraz jestem na luzie... bylam u lekarza ....zaaplikowal mi srodek na odtrucie... i tak jak \"motylek\" mam wszystko w dupie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Jak się nazywa ten proszek, tzn odtrutka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JTW, a jak tam \"motylki w brzuchu\"? Też mają wszystko w dupie? (w rozumieniu przenośnym rzecz jasna)... Jeszcze 15 minut i pani Stanisława nam wiadro melisy naparzy i pielmieni nagotuje... a jak nie to kałacha pożyczy, coby kogoś stuknąć ;-) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noooo taaaa.... pewnie byś odleciała ;-) :-D ... a potem to już tylko detoks ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milky, extasyto my mamy same w sobie, jakieś hormony musza nam to chyba produkować. Koleżanka, z która jadę jest jak wiecie mężatką. Dzisiaj wysłała mi maila, że mąż chce ja ubrac w worek pokutny na te podróż. W związku z tym pyta mnie czy mam jakies sexy worki z dziurami wygryzionymi przez myszy :D Macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jiw, mam - pod oczami ;-) Jak pory roku Vivaldiego, zmienia się światło w twoich oczach... tra la la... na na na...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milky, Jezus Maria, z dziurami wygryzionymi przez myszy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JESTEM FUN KĄ TEGO TOPICU OD SAMEGO POCZĄTKU ! Pewnie nawet nie zdajecie sobie sprawy ile zbłąkanych duszyczek Was czyta i dzięki Wam odnajduje w sobie siłę na przetrwanie następnego dnia. OSOBIŚCIE OFIARUJĘ SWOJĄ DOZGONNĄ WDZIĘCZNOŚĆ ZA TO ŻE JESTEŚCIE TUTAJ!!! Ja mam również swój świat i myślałam że nie pozwolę już nikomu go zdeptać a jednak Kobiety są takie słabe jeśli chodzi o UCZUCIA.... Q! po ostatnim wydarzeniu włączyłam sobie blokadę na miłość, ale oni tak umiejętnie cię kierują że wpadasz jak śliwka i toniesz... Jak się zapytałam tak na b. b.b. poważnie po co te teksty i zapewnienia o miłości to wiecie co usłyszałam , że jesteśmy takie NAIWNE że po prostu nie mogą się oprzeć żeby tego nie mówić. hahaha. Nawet jeśli chodzi tylko o seks.ZŁAMASY Z NICH SĄ I JUŻ !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jiw, nooooooooo... te wory to przez komputer i myszkę z drutem ;-) Za długo się myszkowało ;-) i ciągnęło druta ;-) na tych manowcach ;-) ... a teraz mi oczy łzawią... buuuu... ;-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na na na... czasem chcesz się pożalić, ale nie masz do kooooooooooooooogooooooo... na na na na ... Witaj BLUE! No dobra... Nazywasz się BLUE. Zakład masarski prowadzę od... (= męsko do rżnięcia) Działalność zawiesiłam... (kiedy?) Działalność zlikwidowałam... (kiedy) ;-) Wypłakałam łez... (podać w hektolitrach) ;-) Napisz więcej po prostu... Ile masz lat? No i rozmiar... garderoby ;-) koniecznie! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jtw, ty miałaś miec w d.. jego a nie nas !:( Acha, jestem jiw i chyba jestem związkofobem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×