Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuzka

jak wierzyc w milosc kochanka?

Polecane posty

do jeszcze poezja zrobilas zatrzymanie ...i co????az tak zle?? ja tez wierzylam, gratuluje.ale czy tego wlasnie chcesz?Gratulacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wszystkie flanelki:) Milky, u mnie naprawdę jest śnieg za oknem. Coprawda zostało go już niedużo ale jest i na razie dzielnie się trzyma:) JTW to już pewnw na 100%? Jeśli tak to gratuluję i cieszę się razem z Tobą. Albo płaczę. Jak wolisz;) Mój się dzisiaj do mnie nie odezwał:( Nie wiem czemu. I szlag mnie trafia. Boję się jak cholera ale pierwsza nie zadzwonię choćby się waliło i paliło. Taka będę. I postaram się trwać przy tej decyzji jak najdłużej. Żeby było mi łatwiej wykasowałam jego numer z telefonu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wtajcie Dziwewczynki! Ja dzisiaj przelotem jako ten struś pędziwiatr. Poezjo-Mariella ma rację! Nie zdziwiłas mnie. Ani, ani...Ale co mam powiedzieć? \"wiedziałam..../\" To najgłupsze co mogłabym. Poezyjko - powtarzam więc za dziewczynami - rób tak \"żebyś była bardziej szczęsliwa niz nieszczęśliwa\" 🌻 JTW - A Tobie powiem tak - nie wierze :) Jęsli masz jeszcze zły nastrój i jest Ci cięzko to przesyłam Ci moc fluidków pozytywnych.. Jiw - moj pierwszy się odzywa ale inicjatywa jeśli chodzi np o spotkania - to raczej ja. Tylko dzwoni. Smsow dostalam niewiele od niego - ale fakt - piękne. Maili nie pisze. A! Jeszcze jedno - jak dzwoni - to po to głownie żeby mnie posłuchać :) Mało mówi. Do mnie tez przyjezdzac nie chce. Raz przyjechal - z pierścionkiem. Zawsze chcę zebym ja albo razem w innym mieście. Eh... Jiw..a powiedz co to znaczy odnowienie Waszego związku? Czu wcześniej coś przeoczyłam? To Wy już mieliście jakąs dłuższą przerwę, podczas której nic się nie dzialo? Milky - jesteś (chyba się powtarzam ale to prawda) DEBEśCIARA 👄 No normalnie mnie do moczu doprowadzasz :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do taka zwykła ja powiedz czy mozna wytrwac w tym postanowieniu ze sie nie napisze nie zadzwoni nie odezwie??a wykasowany numer pomoze???Doszlam do wniosku, ze musze z Nim skonczyc i ratowac swoje malzenstwo.Czy to dobre posuniecie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katinka, nie pamietam na której stronie wylewałam z siebie swój zyciorys, ale w skrócie: -poznalismy się 12 lat temu -przez prawie 2 lata był sobie taki nie-zwiazek na granicy. Oboje robilismy wtedy rzeczy, których zwykle nie robimy. Najbardziej intymna sytuacja to jak go prawie rozebrałam a potem wstałam i powiedziałam, ze musze juz lecieć (Boże wybacz mi!!!) -poznalam ojca swojego syna, urodziłam syna, rozpada sie ten zwiazek po jakiś 3-4 latach -mija tak 10 lat -luty 2004 po 10 latach spotykamy się i po 3-4 godzinach idziemy..wiadomo gdzie -lato 2004-trafiam na kafeterię :) Nikaa, nie odchodź od męża dla innego mężczyzny. Tylko dla siebie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale lubię o nim (o nas ?) pisać ! :):):):):):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jiw wiem ze dla innego nie moge, ze tylko dla siebie.ale chyba bede ratowac te marne resztki malzenstwa.skoncze z Nim.tak musi byc.Zrobie to za chwilke.bo juz inaczej nie moge.jestem zmeczona.Trzymajcie kciuki!!!! jiw, czy mozna wreszcie osiagnac spokoj???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikaa, To zależy jaki spokój masz na mysli. Generalnie spokój to się ma po śmierci. A tak serio... to co ty czujesz do swojego męża? co właściwie chcesz ratować? Małżeństwo? Miłość? tzw. święty spokój? Ja juz nie mam nadziei na spokój ... ja w sumie rozstaje sie definitywnie z byłym...wszystko sie dawno skończyło...ale zaczynam miec poczucie winy...bo przeciez wszyscy wiedzą jak wspaniały, ba, doskonały jest mój były, czyli ja mam feler, ja nie potrafie docenić, do niczego jestem. Kazda cieszyłaby się gdyby miała takiego męża! Wiecie co powiedziała MOJA rodzina kiedy powiedziałam, że koszmarnie boje sie leciec samolotem? Nie martw się, twoj ... jest doskonały ojcem da sobie radę z domem i dzieckiem nawet jak tobie coś sie stanie. TO NIE BYŁ ŻART!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vel dziewczyna wirtuoza. jak wy ładnie umiecie pisac o swoich ...windziarzach Wiecie co mnie najbardziej wkurza we mnie samej??? jestem na kzde jego wezanie, dopasowuję sie do terminów, niezwłocznie odpowiadam na SMS-y, boje sie mieć pretensje o rzadkie spotkania i zdawkowe rozmowy ( bo on w pracy i ja też) o brak czasu na kawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jiw, taaa... a ciągle nie wiemy, czy to nie-Anglik z nie-Lądka czy nie-Szkot z nie-Edynburga... ;-) katinka, do moczu? he he... znaczy się mnie olewasz? ;-) :-D jeszcze poezja, co? nie dałaś wypowiedzenia z haremu? a obiecał chociaż, że zamknie jakieś haremowe oddziały i zostaniesz tylko Ty, on i żoneczka? /no i Twój ślubny poniekąd/... tak się właśnie zastanawiam... w sumie kochanka+on+żonka to już harem? nie? tak jak pisałam... to kwestia tolerancji tłoku... oj różne mogą być tłoki... małe i duże... ;-) ja se tam do łba wtłoczyłam, że żadnego tłoku nie zniese, nawet jakbym miała być kurewską ;-) faworytą. jeszcze poezja, 3maj się i bądź szczęśliwa. taka zwykła ja, no jak? zadzwoniłaś? ;-) nie bój się i nie dzwoń. wyrzuć telefon przez okno. tylko kompa przypadkiem nie wyrzucaj i internata!!!! ;-) jtw, ja też nie wierzę. nie byłabyś taka spokojna, gdybyś była przekonana, że to Koniec. :-) byłyby beksowe i wqrvione buźki w dużej ilości tu powklejane. ;-) NIKAAA, ano tak to jest... nie ma szklanej kuli, nie ma abra-kadabra, nie ma czary-mary... jest tylko czara goryczy. nie mamy zdolności jasnowidzenia i nie wiemy, czy ten, z którym chcemy zerwać to nasze przeznaczenie, królewicz na rączym koniu ;-), który wyrwie nas z wieży, druga połówka pomarańczy, czy kolejny palant, który po okresie euforii, jak już nas wystarczająco do siebie przywiąże, powie \"spierdalaj, szmato\"... powiem tylko, że byłam w podobnej sytuacji... postanowiłam reanimować moje małżeństwo... nie wiem, czy to już trup, czy jakiś pieprzony zombie, ale w tym wypadku nie będzie eutanazji... sie zobaczy... pomijam teksty typu \"spierdalaj, szmato\"... tak bardziej ogólnie chcę się wypowiedzieć... czasem trudno nam się pogodzić z tym, że małżeństwo wkracza w taką bardziej "uspokojoną" fazę... nie ma motylków w brzuchu /które mówią \"mam wszystko w dupie\" :-)/, nie ma rozdzierającej tęsknoty, kiedy oddalimy się od siebie na 2 metry, nie ma starań, zalotów, stroszenia piórek, fluidów miłosnych, nóg z waty, ocząt błyszczących bla bla bla... są gary do pozmywania, rachunki do zapłacenia, śmieci do wyrzucenia, papierek po cukierku nie w tym miejscu, co trzeba, migreny jak on chce, pilocik od telewizorka jak my chcemy, bekanie, dłubanie w nosie, rozmemłany dres podomowy, maseczka na twarzy, papiloty we włosach zamiast kwiatów, teksty \"a ty to nigdy...\" \"a ty to zawsze\" \"a kiedyś byłeś / byłaś inny/inna bla bla bla... i nagle pojawia się on... kurewicz na białym rumaku... i wracają: motylki brzuszne, rozdzierająca tęsknota, kiedy oddalimy się od siebie na 2 metry, starania, zaloty, stroszenie piórek, fluidy miłosne, nogi z waty, oczęta błyszczące... i znów jesteśmy pięknymi królewnami/kurewnami, kochanymi, potrzebnymi, najpiękniejszymi, najmądrzejszymi, naj... naj... naj... a ślubny wydaje się gorszy niż zwykle, beka jakby głośniej i jakby głębiej pakuje palucha do nosa... jaki z tego wniosek? NIE WIEM. ;-) milky, a tobie powiem tylko jedno: zamknij jadaczkę, przestań ironizować, idź se zapal, zjedz milkywaya dla osłody albo obejrzyj \"m jak miłość\"... tam to ludzie mają prawdziwe problemy, a miłość i tak wszystko zwycięża... nie najlepszy dziś dzionek miałaś... ale jutro też jest dzionek, a kto rano wstaje... ten leci po bułki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My kobiety tak rozpaczliwie szukamy czułości i adoracji, faceta z piosenki Carol King ,,You make me feel like a natural woman\". rzucamy sie w ramiona każdego, kto nam daje choc namiastkę tego i mdlejemy ze strachu gdy facet nie dzwoni. jasna cholera! chciałabym umieć nie zadzwonić, bo mam dołek, chcialabym umieć czytac książki ze zrozumieniem, a nie z drżeniem serca sprawdzać komórke co 5 min. A z drugiej strony tak cudownie gdy dzwoni, gdy słysze jego głos, gdy sie kochamy... A może latem bysmy sobie zjad jakiś zrobiły???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jiw, chocbym widziala siebie.to moj maz jest idealny a ja ta zla.To w koncu ja sie nie staram to w koncu ja mam wszystko gdzies.aha!!i ja sie wywyzszam, jestem nauczycielka i jego traktuje jak ucznia a on sobie nie zyczy zebym przenosila relacje uczen-nauczyciel na grunt domowy.no taka jestem zla a on taki doskonaly...smiac sie chce.... milkyway kurcze, dzieki za Twa madrośc:)naprawde...godzine temu skonczylam z NIM i postanowilam ratowac malzenstwo....Czuje sie jakbym za chwile miala umrzec...i nawet nie chce myslec co czuje On.Nikt tak jeszcze o mnie nie walczyl...ale bede twarda.wlasnie wrocil z pracy moj maz.Patrze na niego i nawet nie mam ochoty go dotknac.Czy on tez tak sie czul kiedy mnie zdradzal??Tez nie mial ochoty nawet na mnie patrzec???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki sabacik latem? A co z nas do lata zostanie ? Oj, Milky, Milky moze masz rację? Tylko nawet jesli,to co? Nico. Bo nigdy nie dowiemy się czy chodziło tylko o motylki jesli nie spróbujemy być z rycerzem dłużej. Poza tym , chyba każda z nas ma milion argumentów, że motylki motylkami, ale to jest własnie TEN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jiw => no nic :)) tak sobie rzuciłam.... jedne do lata schudną z teśknoty i nerwów.. inne utyją z tych samych przyczyn. jedne wysiądą z windy inne zdążą drugi raz tam wsiąść.. ale czy nie byłoby fajnie spic sie razem a nie przy kompie... a naszym kochankom powiedzieć,ze jedziemy na spotkanie...tajemnicze.. a nich ich jasny szlag i zazdrośc bierze...;) No ale to tylko taka propozycja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gąsko, Ja tez kiedys chciałam sie spotkac, ale teraz troche się boje, ze tysiace klonów i kloników zleci sie nam na głowę :( Milky, jeszcze raz do ciebie :) - kiedys sama się zastanawiałam, czy to bark motylków rozwala mój poprzedni związek. Ale to nie motylki chyba tylko brak komunikacji. Mój były uważa, że wazne sa tylko i wyłącznie czyny a nie słowa, i co do czynów to faktycznie niewiele moge mu zarzucić-ale słowa,uwagi, obelgi, ublizanie zawsze i wszędzie bo NORMALNI ludzie nie powinni sie słowami przejmować, były ponad moje siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam na myśli oczywiście BRAK MOTYLKÓW a nie BARK MOTYLKÓW ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jiw, właśnie wyobraziłam sobie bark motylka hi hi... :-) ... no niezłe to z opinią TWOJEJ rodziny na temat samolotów... zajebiste jak cholera. totalny odlot i a LOT of sorrow... pisząc, \"a co z nas do lata zostanie?\", miałaś na myśli \"spotkajmy się wcześniej?\" GG, tak! tak! sabacik i zjazd (na bazę)! NIKAAA, też byłam nauczycielką i też jelenia (czy tam łanię - ale to nie ma rogów) ze mnie zrobił swojego czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie, ze spotkajmy sie wczesniej tylko jak pozbyc sie klonów. Nie wiem co to GG, komunikator, etc. Przypominam, ze w sierpniu nauczyłam sie sms wysyłać! A co z nas zostanie do lata? No własnie jak tak dalej upadlac sie będziemy, hi, hi to tylko na denaturacik spotkac sie mozemy niebieski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzka ty dziwko czemu sie nie rozwiedziesz tylko kurwa oszukujesz meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jiw, żadne tam GG i inne takie... (GG wyżej = Głupia Gęś) ... tu się umówimy... i walniemy po denaturaciku w bramie (pani kierowniczko) i będzie niebiesko i niebiańsko. :-D a klony? niech moc będzie a nami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIKAAA, mamy, mamy... a mój mnie nie wpienia! śpi! :-) NIKAAA, coś konkretnego zrobił / nie zrobił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszedl i powiedzial:kladz sie, bedziesz walona...nie no to juz przegiecia.on mysli ze to dobry zart...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIKAAA, zatkało mnie. Idę spać... dobranoc... do jutra... rano trzeba wstać... 💤 💤😴 😴 😴 ... kto rano wstaje... 😴 ten jest niewyspany... 💤😴 😴 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobranoc milkyway, slodkich snow. ja wciaz probuje sie rozstac z tym drugim a on nie daje za wygrana.Dobranoc dziewczyny, snijcie kolorowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×