Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama28

DLACZEGO JESTEM SAMA???

Polecane posty

Hey 🖐️ Prawdę mówiąc tez nie moge zrozumieć tego byłego Aalex..czyżby urażone męskie ego..?;) pies pawłowa się kłania...;) Oczywiście gratulacje dla Ali..:)) Cordula -czym będziesz podróżówać..? kolej jest cholernie droga..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie misiole:) co za pogoda piekna:) kawusia tak i do kawusi coś:) Biegnacy........ daracie sie jaskólki?? a gdzie mewy?? u mnie za to darła sie sroka za oknem a ponoc to zwiastuje jakąś wiadomość;) kadarka Ala........no juz robimy drineczki i pijemy;) to co pijemy za...........;) Aga-ta:) zostaje mi esspresso;) drogie ale wygoda;) i bezposrednio:) No wczoraj babski wieczór udany uśmiałysmy sie po pachy i to najwazniejsze:) No to miśki udanego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich Nie doczytałem wszystkich wypowiedzi w tym temacie, ale chciałbym podać pewne wskazówki dla Atorki topiku i nie tylko. Sama podkreślasz, że jesteś kobietą wykształconą i niezależną - czyli znaczy to że samo sobie ze wszystkim doskonale daje rady, tak?? Tylko pamiętaj o tym że facet musi czuć się potrzebny !!!! Musi czuć że potrafi dać to, czego jego kobieta potrzebuje! To że czuje się potrzebny uskrzydla go, to że nabiera pewności, że może dać obiecie to czego ona potrzebuje. I w drugą stronę - jeśli facet nie czuje się potrzbny to stara się coraz mniej. Podobnie jeśli widzi, że jego kobieta nie docenia jego strań - na zasadzie \"po co sie starać skoro efekt i tak będzie taki sam - czyli żaden\" I tutaj nie ma znaczenia to czy jesteś ładna czy nie - bo jeśli facet nie będzie czuł się potrzebny, albo będzie myślał - a co ja mogę dać takiej kobiecie, to raczej się odsunie. Bo tak jest, że dla faceta wchodzenie w związek jest jak inwestycja - a czy inwestuje się w coś, co od początku ocenia się jako potencjalna porażka?? Powiem tyle - doświadczyłem tego na sobie: poznałem dziewczynę - podobała mi się - chciałem ją poznać. Spotykaliśmy się - ale wtedy gdy mogłem jej w czymś pomóc i ona doceniała moją pomoc - to mnie uskrzydliło - chciałem jej dawać jeszcze więcej i bardziej sie starałem - i to nas jeszcze bardziej do siebie zbliżało - byłem szczęśliwy. Później byliśmy razem - dość długo - ale kiedy się okazało, że ona pragnie czegoś, czego ja nie potrafię dać, kiedy czułem że ona nie docenia moich starań coraz bardziej się wycofywałem (nie mówię że nie walczyłem - tylko po pewnym czasie, gdy nie widać efektów przestaje się już chcieć walczyć). W końcu nasz związek się rozpadł - to nie była jedyna przyczyna, ale to miało też wpływ na to że do tego rozpadu doszło. Widziałem tutaj dość mocny atak na pana Fajfusa i jego poglądy - owszem może je wyraził w dość kontrowersjny sposób, ale zastanówmy się (zwracam sie teraz do wszystkich wypowiadających sie w tym temacie), czy nie ma w tym trochę racji - a zwłaszcza w cytowanym przez niego artykule? Obecnie wymagania stawiane mężczyzną są tak duże, że tylko wzmacnia się obawa przed niepowodzeniem - a to już na wstepie zniechęca. Bo facet który spełniłby te wszystkie wymagania, musiałby być jakims supermenem. Nie wspominając już o tym że czasami te wymagania wykluczają się nawzajem. Ale my faceci też jesteśmy tylko ludźmi! Kolejna kwestia - twierdzenie że faceci myślą tylko o seksie. To stwierdzenie jest mocno uogólnione i przesadzone - owszem pragniemy seksu, ale nie samego - tylko miłości, której wyrazem jest seks - a to zasadnicza różnica, choć nie przeczę że sa również amatorzy niezobowiazujących \"numerków\" - są i to zarówno mężczyźni jak i kobiety, ale moim skromnym zdaniem to nie są szczęśliwi ludzie i nie o tym tutaj mówimy. Pojawił sie już ktoś tutaj, który swoim przykładem zaświadczył, że facet to nie jest piesek, który \"musi\" - i ja to potwierdzam - nie szukam \"łatwych\" dziewczynek by się zaspokoić - bo pragnę prawdziwej miłości, a nie samego seksu (i żeby nie było niedomówień - apetyt na seks mam wielki). Niestety, podobnie jak szanowna Autorka topiku i wiele innych obecnych tu osób, jestem singlem i też szukam prawdziwej miłości. Na zakończenie dodam, że wiele cennych rad dotyczących poruszanych tutaj spraw mozna znaleźć w książce \"Marsjanie i Wenusjanki na randce\" - gorąco polecam. Pozdrawiam i życzę wszystkim powodzenia i nieustawania w poszukiwaniach tej jedynej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alu, dlaczego? Leo ma sporo racji, choć my to już wszystko wiemy:) O wczorajszym incydencie nic już nie napiszę, by to co napiszę nie pokrzyżowało mi planów, ale Kadarko... łatwo powiedzieć olej, gdy ktoś wyrażnie grozi... Jutro 13-ty, ale decydujący dla mnie dzień... I znów wizyta w Sasinie:) Pozdrawiam Was, milego popołudnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leo ma rację
Leo już cie lubie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JULKA.
WITAJCIE WRÓCIŁAM DO DOMU ALE TU KURZ ,ALE JAK TYLE MIESIECY NIKT TU NIE ZAGLĄDAŁ MUSZE TU POSPRZĄTAĆ !!! halyna- TROCHE NIE TRAFIONE BO JA NIC NIKOMU NIE ZROBIŁAM ,NIE BEZPOŚREDNIO.A TAK W OGOLE TO POŚREDNIO TEZ NIE TU CHODZIŁO O CO INNEGO ALE PRAWDOPODOBNIE JUZ TA SPRAWA SIE ZAKONCZY. DZIEKI WSZYSTKIM INNYM ZA POWITANIE . NIE JESTEM JAKAŚ ZWYRODNIAŁA NIE MYŚLCIE TAK , TO BYŁA GŁUPIA WPADKA Z TYM WIĘZIENIEM ,ZROBIŁAM PEWIEN BLĄD ROBIĄC TO CO ZROBIŁAM .ALE TO ZNOWU NIC TAKIEGO JUZ ODPOKUTOWAŁAM NAWET 1 DZIEŃ BY MI WYSTARCZYŁ.NO ALE TRUDNO ZA GŁUPOTE SIE PŁACI.MOŻE JUZ SKOŃCZE TEN TEMAT I NAPISZE O DOMKU I O SOBIE OGÓLNIE.wIĘC WCHODZE DZIŚ DO NIEGO I TAK DZIWNIE TO WYGLĄDAŁO WSZĘDZIE W POWIETRZU UNOSIŁY SIE DROBNE PYŁKI TO TYLKO KURZ ALE WYGLĄDAŁO TO WSPANIALE ,JAK Z BAJKI JAK JAKIŚ TAJEMNICZY STARY DOM .NIESTETY TO DUZY DOM A JA JESTEM TU SAMA ,ALE JAKOŚS NIE SPIESZY MI SIE DO LUDZI.MAM TERAZ DUŻO SPRAW NA GŁOWIE MUSZE TO WSZYSTKO PRZEMYSLEĆ .MOZE POJADE NA ZAKUPY NIE MÓWIE JUZ O UBRANIACH ALE MUSZĘ COŚ ZJEŚĆ .DZIWNIE SIE CZUJE , TU TERAZ .A JEŚLI CHODZI O MOJE ZYCIE UCZUCIOWE BO TO JEST PRZECIESZ TEMAT O UCZUCIACH TO MAM DRUGĄ POŁÓWKE ALE NIE WIEM GDZIE TERAZ JEST.MOŻE SIE KIEDYS ODNAJDZIEMY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JULKA.
ZNOWU JESTEM BO NIE MAM CO ROBIĆ .ODEZWYWAJĄ SIE MOI ZNAJOMI A WŁAŚCIWIE TE KILKA OSÓB KTÓRE BARDZIEJ MNIE ZNAJA NIZ JA JE ,ZAWSZE BYŁAM SAMOTNIKIEM I MIAŁAM SWOJE ZYCIE NIE POTRZEBNE MI BYŁO ŻYCIE INNYCH .TERAZ SIEDZE NA NECIE I NADRABIAM ZALEGŁOŚCI ,TAK SOBIE MYSLE Z CZEGO JA TERAZ BEDE ŻYŁA MAM TROCHĘ PIENIEDZY NA KONTACH TE KTÓRE MI POZOSTAŁY A MUSZE JESZCZE OPŁACIĆ TYCH ADWOKATÓW ,I INNYCH URZEDASÓW .NIE WIEM NIE WIEM COROBIĆ CHYBA TO CO WCZEŚNIEJ .SZKODA ZE NIE MOGE WYJECHAC ZA GRANICE DO MOJEGO OJCA , TYLKO CZY ON CHCIAŁBY JESZCZE ZE MNA ROZMAWIAĆ ,CHOĆ ROZMOWA TO JEGO NAJMOCNIEJSZA STTRONA- JEST DYPLOMATĄ.A MOŻE WZIĄŚĆ SIĘ ZA UCZCIWE ZARABIANIE PIENIĘDZY TYLKO CO TO DA NARAZIE MUSZE OSWIEDZIC BANKI I ZOBACZYĆ ILE MAM GOTÓWKI POTEM MOGE INWESTOWAĆ MOŻE MI COŚ DORADZICIE?NIE WIEM MAM WYZSZE WYKSZTAŁCENIE ALE NIE WIEM CZY MI TO BEDZIE POMOCNE .TAK BARDZO CHCIAŁA BYM SIE POLĄCZYĆ Z MOIM UKOCHANYM ALE ON JEST DALEKO A JA NIE MOGĘ WYJECHAC TYM BARDZIEJ TAM.....TAM TAM TA DAM.I SIEDZE TU TAK SAMA I NIE WIEM CO MAM ZE SOBA ZROBIĆ CHYBA ZACZNE SPRZATAĆ ALE NIE CHCE BO WSZYSTKO TAK JAK JEST PRZYPOMINA MI SZCZĘŚLIWE CHWILE..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kadarko..
...Ciebie, ze wszystkich tutaj, lubię najbardziej :) zupełnie nie wiem dlaczego... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kadarko..
...Ciebie ze wszystkich tutaj lubię najbardziej :) zupełnie nie wiem dlaczego... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to...
fajna dziewczyna jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bantus
Przeczytalem(tylko poczatek bo reszty mi sie nie chcialo sory) i tak sobie mysle ze .....to chyba nie o to chodzi ze faceci sie boja kobiet niezaleznych ktore wiedza czego chca (wnioskuje ze taka jestes kobieta).A moze to Ty szukasz czy tez poznajesz za mlodych facetow,ktorzy w wiekszosci nie mysla jeszcze o dalszej przyszlosci (hihi ale rym)Wiem sam po sobie ze nie warto robic cos na sile i nastawiac sie jakos do nowej znajomosci.Pamietaj ze co ma byc to bedzie a Ty staraj sie byc spontaniczna.Jeszcze jedna mysl.....masz swoja wartosc i nie zapominaj o tym i skoro jeszcze nie poznalas nikogo godnego uwagi to znaczy ze nie zasluguja na Ciebie dotychczasowi faceci albo jeszcze musisz czekac na odpowiedniego.No moze to nie zbyt madre co napisalem ale tak sobie pomyslalem jak o Tobie poczytalem(hihi znowu rym)Serdecznie Cie pozdrawiam no i glowa do gory bo na pewno jest gdzies ten jedyny, a moze juz go znalazlas tylko jeszcze o tym nie wiesz.....(sorki za lenistwo w pisaniu czyli za braki ś ć ę ą i takie tam)Pamietaj sponton -nie planuj,nie nastawiaj sie!!!!!! dobra juz koncze bo pewnie juz i tak zostalo wszystko napisane co ja tu napisalem papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vinc
do sama 28. bo niespotkalas mnie.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watra
Witam Was wszystkich. A ja niedawno się rozstałąm z chłopakiem i boję się, że już nigdy nie zaufam. We wrześniu kończę 29 lat..... boję się, że będe już sama, a nie chcę. Ale jak zaufać? I nie chodzi mi o zaufanie w kwestii zdrady, ale o takie najzwyklejsze - jak zaufać, ze ktoś nie udaje, że nie zakłada jakiejś maski, by się przypodobać? Mój ostatni związek trwał rok i był naprawdę toksyczny, nie umiałam się wyzwolić.... udało się. Ale nie chcę żyć sama..... tak mi smutno... Jestem atrakcyjną, zadbaną, wykształconą kobietą ;) Mój problem w poprzednim zwiazku polegał na tym, że nie chciałam sie podporządkować... ze chciałam mieć znajomych, ze chciałam sie kobieco ubierać, że nie chciałam wśród znajomych mieć tylko kobiet... Miałam tłumaczyć sie z każdej minuty, myśli.... dlaczego spojrzałam w lewo a nie w prawo.... I dlatego teraz tak się boję. A przed tym zwiazkiem nigdy nie narzekałam na znajomości. Owszem nie udawały się niektóre, ale mam za sobą związek 5,5 letni, który był wspaniały... teraz jesteśmy przyjaciółmi. Jestem z Wrocławia, nie mam z kim pójść na zwykłą kawę.... bo pogubili się znajomi przez ten rok... cięzko mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bantus
do watra Nie smutkuj!!!!!!!A zaufanie to sam Cie rozumiem i wiem co przezywasz i wiem co bedzie przezywac Twoj kolejny partner.Na pewno nie predko zaufasz komus...i bedziesz starala sie zniechecic kazdego potencjalnego partnera aby nie daj Boze sie w Tobie zakochal bo bedziesz znowu przechodzic wszystko na nowo.Albo sie przelamiesz i zaryzykujesz albo czarno to widze....kazdy z nas potrzebuje milosci a Ty nie trac wiare w prawdziwa milosc!Bedzie dobrze!A czas leczy rany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watra
Dzięki bantus.... właśnie tego się boję, ze trzeba po prostu zaryzykować.... Ale jak sprawdzić czy warto zaryzykować.... i się koło zamyka.... dzięki za dobre słowo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Watra rozumiem co czujesz - ja też niedawno rozstałem się z dziweczyną... i też czasem doskwiera mi samotność :( Ale nie martw się - potrzeba trochę czasu - to normalne, że boisz się zufać znowu komuś, bo boisz się, że się znowu będziesz cierpieć. Z czasem ten lęk przygaśnie Polecam książkę \"Marsjanie i Wemusjanki rozpoczynają życie od nowa\" - mi pardzo pomogło czytanie tego. Autor tłumaczy skąd się biorą pewne uczucia w nas po rozpadzie związku (strach przed zaufaniem - u kobiet, u mężczyzn - obawy przed zaangażowaniem się) i daje wskazówki jak to wszystko przeżyć, by później znowu otworzyć się na nową miłość. Pozdrawiam gorąco i życzę wszystkiego najlepszego :) PS: Też mieszkam we Wrocławiu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że się dziś coś spóźniacie z kawką. Więc ja pierwszy zapraszam:) Miłego dnia. Pozdrowienia dla nowych osób:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek wszystkim ;) Mam nadzieje że w całej Polsce tak ładnie świeci słonko jak we Wrocławiu - to aż napawa optymizmem :) do Ala zero Dlaczego Cię wkurzają takie typy jak ja?? I tak właściwie - to czym się charakteryzują \"takie typy\" - bo widzę że dostałem etykietkę, zatem chciałbym przynajmniej wiedzieć co jest na niej napisane. Napisz proszę coś więcej - chętnie podejmę polemikę, a może zweryfikuję nieco moje poglądy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aalex - powodzenia - trzymam kciuki ;) Szarek - dzięki za powitanko i kawkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey🖐️ Wystarczy chwilka \"ożywionej\" dyskusji i już nowe osoby wskakują..;) Aalex -mimo mego wrodzonego pesymizmu -mam nadzieje, ze wszystko pójdzie dobrze..:) Ciepło...:D nareszcie moge chodzić bez kurtek..!:P zawsze jeden bagaż mniej..;) Pozdrawiam Wszystkich :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przejmuj sie Sama 28 faceci nie potrafia dojrzec wnetrza kobiety. po prostu boja sie inteligentynych kobiet- a w pewnym sensie przy boku takiej kobiety boja sie osmieszenia.ja nie dlugo skoncze 25 lat .skonczylam dwa fakultety- i po sobie wiem ze to ich odstrasza. a poza tym to przeciez nie bedziemy sie godzily na zwiazek z facetem, ktory nie mysli o niczym innym jak na przyklad o piwie. prawda??????bo co pchac sie w jakis beznadziejny zwiazek bez przyszlosci po to tylko aby nie byc samemu. mysle ze przyjdzie czas i na nas i bedziemy szczesliwe i doceniane przez faceta godnego nas:)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kochani 🖐️ Ukłony dla nowych osóbek, bardzo mi miło poznać:) Leo:), masz moj jeden z ulubionych nicków:) Vatra:) to dobrze, że już z nim nie jesteś. Za jakiś czas o wszystkim zapomnisz i ropoczniesz nowe życie:) A Wrocław to piękne miasto, gdyby jeszcze było nad morzem, to tam mieszkałbym na pewno:D Na pewno znajdziesz przyjaciół. Ja mieszkam w małym miasteczku i też prawie w ogóle nie mam znajomych na kawę i piwko:( Bantus:) Alex, trzymam kciuki Szarku:) A może jakieś piwko?:D Wszyscy buziaki-powitaki! Dziś serwuję kawę Inkę:) A ja wczoraj zaraz po pracy zaliczyłem dłuugi spacer aż na koniec swiata, bo minąłem ostatniego człowieka na plaży:) Ale najważniejsze to, że przemogłem się i skorzystałem z gg, którego bardzo nie lubię, i nawiązałem pogawędkę z pewną dziewczyną z mojego miasta:) Trzeba w końcu wyjść do ludzi, a przy okazji może pozna się kogoś ciekawego...:) Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biegnący-> tak jest, próbuj, ja niedawno też poznałem fajną dziewczynę przez gg tylko że nie wypaliło:( ale próbować trzeba:) A piwko... hmm... jasne, proponuję Żywca na dobry początek:) POzdrowienia dla nowych osób :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam pieknie:) u mnie tez piekne słoneczko i piekne chmurki malownicze;) oczywiscie lapie sie a kaweczkę ze smietanką:) witam tez nowe osoby:) leo;)tak Wrocław piekne miasto:) watra Julia:) powodzenia bantus Aalex:)trzymam kciuki bedzie dobrze:) Biegnacy.........:) to prawda mozna poznac całkiem fajne osoby i wartosciowe,w koncu to tez jeden ze sposobów komunikowania sie Szarek:) nie poddawaj sie i szukaj dalej dobrze ,ze masz optymizm:) Aga-ta :) kurteczki?? zmarzluchu jeden;) wczoraj dowiedziałam sie ,ze trzeba w sobie kreowac pieknomyslenie i patrzec z optymizmem bo jak to sie mówi pozytywne myslenie przyciaga pozytywne zdarzenia i pozytywnych ludzi:) no cos w tym musi byc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watra
Witam wszystkich :) Smutno mi dziś, ale jakoś staram się trzymać. Ciągle się jednak boję, że będe już sama, ze po ostatnim zwiazku mam tak zrytą psychę, ze będę się bała wszystkiego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki wszystkim za milutkie powitanko - aż się cieplej na serduchu zrobiło :) Biegnący z wilkami.. - to mól ulubiony i jedyny nick (z dwóch powodów ) - dlatego już dawno zarezerwowany :) ; a gdyby Wrocek był nad morzem - to już byłby raj :D Watra - nie myśl tak o sobie - ja też miałem dola po rozstaniu, ale po jakimś czasie przechodzi - nie jesteś sama. Na pewno jeszcze znajdziesz prawdziwą miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watra
L-e-o - dziękuję za dobre słowo, logika mi mówi, że przechodzi ten najgorszy ból, ale w ciągu dnia mam takie wahania nastrojów, że juz po prostu trudno mi to znieść. Raz wierze, że wszystko będzie dobrze, że całe szczęście, że wcześniej pokazał na co go stać, że mogłam odejść. A raz myślę, tak jak w tej chwili, że już nic nie będzie dobrze. Najchętniej bym wtedy zamknęła oczy i skuliła się pod kołdrą. Ale staram się iść do przodu. Powoli, ale do przedu. Jadę do miasta, moze kupię sobie jakąś dobrą książkę... moze przespaceruję się po Rynku.... Musze wyjśc, bo jak nie wyjdę, to zwariuję. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey miśki :) 🖐️ A w Krakowie znowu deszem zaczęło rzucać :| a niech to :P Szarek - browarek .. hmmm.. w sumie chętnie :D ;) Biegnący - spacerowicz z Ciebie ostatnio się zrobił ;) a fotki jakieś robisz przy okazji ;) :) Cordula... myślę pozytywnie :):) Mi .. gdzie się schowałaś ? ;) Kadarka.. Twoja skromność mnie urzeka ;) Pozdrawiam też noych bywalców - l-e-o i watra :) miło was spotkać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×