DLACZEGO JESTEM SAMA???

ponieważ we wrześniu-wytną mi to cholerstwo i poślą na badanie histopatologiczne czyli mam się cieszyć że pracuję za 900 zł/m-c?świątek, piatek i... hehe-za mgr dostałam 50 zł brutto

bez sensu sie uzalac mnie olall nawet nowy ale mam go w dupie mam sterte babcinego prasowania a upal jak cholera jak pomysle o zelazku to ..................dobrze ze woda w kranie zimna

aha zapomnialm dodac ze 5 min pi pulnocy padalec przyslal mi smsa i stwierfzil ze chyba mnie nie zna-glupi palant

Watra, daj sobie spokój, jak chcesz. Ja akurat jestem radykalny i nie bawię się w takie sytuacje. Jak koniec, to koniec i zero widywania i tel. I też nie ma takiej samotności dla której szukałbym zastępczej pociechy. Jestem z dala od takich sytuacji. Jak mam przez 2 lata nikogo nawet nie pocałować, to niech tak będzie. Za to śpię może nudno, ale spokojnie:)

No widzisz, a ja jakaś taka słaba jestem. Na 100% nie chcę z nim być, to wiem na pewno... Ale bardzo źle znosze samotność i nie jestem tak twarda. Umówilam się na wieczór z koleżanką..... a teraz po prostu chcę gdzieś wyjść, a nie mam z kim... wiem, ze głupie jest to myślenie i zaden argument by sie z nim na ten rower umówić.....

Źdźbło trawy - masz racje.... miłego spacerku i głowa do góry... rozumiem, ze Ci smutno.... moze słonko sprawi, ze się troszkę uśmiechniesz. Trzymam kciuki, pa,pa i buziak

Watro, a ja w swojej wytrwałości i moralności zastanawiam się często: czy jestem tak twardy, czy tak głupi..:)

Żdźbło trawy- nie zrozumiałeś mnie ..sądze, ze jestem po tej drugiej stronie barykady..;) i być moze za jakiś czas powiem mu, żebyśmy zostali tylko dobrymi znajomymi...bo nic \"głębszego\" z tego nie wyniknie.

nie wcale nie musi być dobrze i wcale nie rozpaczam z tego powodu będzie co ma być nie mam siły ani ochoty na lamenty i rwanie włosów we wrześniu-ponieważ "to" jest na podudziu-część ruchoma; teraz upały więc wtedy , i będzie goiło się lepiej wiem że z "tym" się nie czeka-w końcu jestem SŁUŻBA zdrowia; no i rodzinne "koneksje"

Biegnący -wytrzymałam 8 lat -dokładnie tyle czasu minęło od mojego ostatniego oficjalnego \"prowadzania się za rączkę\"..;) czyli można powiedzieć \"związku\" -bez ukrywania się przed innymi, kombinowania albo usychania z tęsknoty za kimś nieosiągalnym i płakania nocą w poduszkę...

Buziaki dla wszystkich!Wiecie co?Rozbroiły mnie dzisiaj słowa Kadarki - "generalnie kicha...chyba sobie pójdę na rolki": hi hi...)Proponuję zakodować na wypadek większego doła:)Rolki jako alternatywa dla stryczka na szyję:)Wybaczcie wisielczy humor w taki piękny dzień. Źdźblo-dopiero dzisiaj uważniej przeczytałam Twoje posty;cóż mogę powiedzieć...tylko tyle, że mam dla Ciebie ździebełko ciepełka i właśnie teraz Ci je wysyłam-łaaaaaaaap...:) Nudziara, kiedyś taka mądra starsza pani powiedziała mi tak:"Dziecko, ja cię podziwiam, bo inne dzieewczyny wyznają zasadę....a ty nie..." :)Wiem, że Ty też nie, Nudziara.I tego się trzymajmy:) Ala, Kadarka,Leo, Biegnący, Szarek, Mąż i Nie Mąż...i wszyscy niewymienieni-ściskam !Już czuję się tutaj jak u siebie.

Coś mi urwało kawałek zdania. A ta zasada brzmiała "o jednym oku, byle tego roku..." hi hi

Witam wszystkich w piękny dzionek Cordula - ja silny psychicznie jak ... nie powiem co jestem - nie no ;) - po prostu nie daję się zgnieść własnym dołom. A po poradniki sięgnąłem by lepiej rozumieć Was - Kobietki (no i samego siebie też); i żeby wyciągnąć więcej wniosków z własnych przeżyć - pomagają. Co do brania wszystkiego do siebie i obwiniania się - to ja też tak mam - ale to chyba bez sensu. Przemyśleć to co się wydarzyło trzeba, wyciągnąć wnioski, przyznać się do błędów - jeśli je popełniliśmy. Ale zastanawiać się nad pytaniami, na które odpowiedzi nie znamy („co ja źle zrobiłem”??) - nie ma sensu, bo tego nigdy nie odgadniemy bez rozmowy z drugą osobą. Życzę Ci z całego serduszka, by to się wszystko wyjaśniło :) Źdźbło trawy - dobrze zrobiłeś - ja ze swoją Byłą rozstałem się w \"pokojowej\" atmosferze i był pomysł, że będziemy przyjaciółmi - nic z tego, bo dla obu stron rozmowy, a tym bardziej spotkania były zbyt bolesne - wracały wspomnienia, wątpliwości itd. Dlatego daliśmy spokój (nie znaczy to że w ogóle się do siebie nie odzywamy, no ale powiedzmy kontakty są mocno ograniczone - tak lepiej) Trzymaj się bracie – to wszystko minie Biegnący z wilkami – myślę że mogę to dla Ciebie zrobić…. Hihihi Aga – Ta – nie no – nikt mi nie płaci – ja w zupełnie innej branży pracuję :D:D – po prostu uważam że dobre to jest i warto – no i pasowało tu idealnie (moim skromnym zdaniem). Ale OK. – wypowiadałem się na kilku topikach i nie pamiętałem, że już tu o tym pisałem ;) Kadarka – to rozumiem – pożegnać złe emocje. Trzymaj się :) Jestem nudziarą – życzę dużo zdrówka – i oby się okazało że to nic poważnego. Ala zero - ale z Ciebie ranny ptaszek ;) Czytałem parę stron do tyłu i widzę że dołączyłaś do grona mgr - ów - serdecznie gratuluję Świeżynko – szczególnie mi milutko powitać Wrocławiankę ;) Jak widzisz faceci są i mają się całkiem całkiem :D Zaglądaj na topik ile tylko duszyczka zapragnie ;) Watra – pomysł z kawą mi się bardzo podoba – jestem za – i zapraszam – tylko podaj jakiś kontakt ;) A co będziemy sami po kątach siedzieć – lepiej się integrować ;) Dobrze mówi Cordula - Kobietki same, my faceci sami - może by się poznać bliżej ;) To ja podaję numer GG 2181937 - może podacie swoje??

do leo--->gwoli ścisłości:ja nie mieszkam we Wrocku, ale baaardzo blisko, a napisałam tak spontanicznie, bo z racji wykonywaneo zajęcia większość czasu tam właśnie spędzam:)Aha, i jeszcze całe studia miałam te przyjemność...:)Zastanawiam się nad tym Twoim pomysłem z gg...ciekawe, co inni na to.Pomysł sam w sobie rewelacyjny, ale jakoś tak traci się anonimowość...Pomyślę, może się przełamię:)A skoro Ty podałeś, to na pewno kiedyś kliknę(jesssssssu, nigdy jeszcze tak nisko nie upadłam, żeby zaczepiać facetów na gadulcu:):):):) ). Trzymajcie się słonka!Całusy wirtualne for all!!!:)

Świeżynka - celowo napisałm, zebyście podały swoje GG - wtedy to my faceci będziemy mogli \"zaczepiać\" - a Wy Kobietki - że tak powiem - tylko mrugniecie oczkiem na zachętę... ;)

hmm kadarka na rolkach ile sie trzeba uczyc jezdzic zeby nie wpadac na wszystko po drodze i stac w miare stabilnie?

Ja się nie pytam jak stać -tylko jak jechać i potem się zatrzymać..;) -no i jak zachować kość ogonową w całości..;)

Źdźbło, no pooooooowiedz coś więcej o tej...wycieczce rowerowej...:) Tak na marginesie-widzę, że my wszyscy mamy dzisiaj sportowy dzień, ja zaliczyłam poranne bieganko i czuję się rewelacyjnie!Polecam, mózg się dotlenia i głupie myśli z niego wylatują:)

Witajcie ale się zrobiło gwarno tutaj .. jeszcze chwilę i nie nadąże z czytaniem ;) Źdźbło .. rowerek jest dobry na wiele dolegliwości ;) to już potwierdzone naukowo :) ...chyba :P świeżynka... biegaczka z Ciebie widzę ;) sport to zdrowie :) Kadarka.. tak .. przyjaźn prawdziwa to rzeczywiście skarb... ale jak wiadomo trzeba się oszukać co niemiara,żeby go znaleźć ... ale jak już się znajdzie to .. :) :) :) watra... nie musisz zapominać.. wystarczy,że będziesz tolerować .. więcej nic nie trzeba ;) ja dziś już prawie padam na twarz.... ze zmęczenia oczywiście ;) praca uszlachetnia - tak to prawda:) ale jak przy tym męczy :P;) życzę wszystkicm spokojnej nocki..śpijcie dobrze i niech wam się śnią same przyjemne rzeczy o miłe osóbki :)

...... i jeszcze na koniec..... Mi... Myszko myślę o Tobie :) mam nadzieję,że już Ci lepiej :) niech moje dobre myśli lecą ku Tobie :) jeszcze raz pozdrowionka dla wszystkich :)

Hejka! A ja jestem po dłuugim spacerku plażą. Niestety pieszo, ale rozglądam się intensywnie za rowerem. Po aparacie, to mój drugi wymarzony zakup:) Już sie nie mogę doczekać. Wokól mnie tyle pięknych okolic, ale za daleko na piechotę. Mi.. jak nastroje:) Całuję cieplutko, Krz nie patrz;)

Następny wpis to 7000:D Kto łapie?? Ja już ide spać... Mój M dziś wysłał mi esa, że jest w Niemczech.... Mam nadzieję, że wróci szybko... Całuję Was na dobranoc:)

jesteście same bo jesteście głupie! :P

Ja chcę:)

Noooo... Tego to się nie spodziewałam.... Pomarańczowy mądrala się odezwał....

Kurde, jakieś blleee o sekundy zabrał mi mój 7000 wpis:(

Biegnący, uważam, że wszyscy się zgodzą, by jednak Tobie przyznać to 7000:D Stawiasz winko;)

Właśnie sobie uświadomiłam, ze chyba powinnam się zaczernić, zanim jakiś bleeeeeeeeee się pode mnie podszyje. Nick co prawda nie bardzo mi się podoba(a poza tym taka "świeża"to ja już na tym wątku nie jestem:) ), ale niech już zostanie.Fajnie, że ktoś tu jeszcze jest oprócz mnie o tej porze.

Na wszystko jest w życiu czas - nawet na samotność. Przestań o tym mysleć - jakis gołąbek sam Ci spadnie z nieba..... ja czekałam 3 lata i było warto. Teraz jestem sczśliwa....bo byłam cierpliwa .

Alex, dziękuję, ale zawsze to nie to samo. W każdym razie lecę po winko i pijemy:) Może zamiast świeżynka, śnieżynka:) Kadarko:) To nie ja;)