Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama28

DLACZEGO JESTEM SAMA???

Polecane posty

sama sama...przed zakonczenie umowy z TP( z telekompromitacją polska :) zgłoś sie do nich 30 dni przed zakonczeniem i albo przedłuż umowe albo zakończ, ja np mialam umowe na rok do 26 listopada , nic nie zgłosiłam dopóki moja przyjaciólka pracujaca w TP Sa powiedziała zadzwon tam bo Ci wcisna internet droższy i przedłuża umowe na czas nieokreślony, wiec 14 listopada zgłosiłąm sie do punktu TP ale bylo juz za póżno, bo przed 30 dnaimi miałam to zrobić, i zamiast za net 72 zł musze zapłacić 2 miesiące tj listopad i grudzień po 120 zł , zrezygnowałam więc z ich uslug z dniem 31 grudnia i niech się wypchają, założyłam stałe łączę za 70 zł , półtora raza szybsze :) jestem zadowolona , a jeszcze w listopadzie nesotrada szwankowałą , nie chcieli mi uznac reklamacji ale wygrałam w koncu ...KOMPROMITACJA POLSKA jak mówią moi znajomi pracujący w TP. SA... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie misiolki:) oo dobrze,ze poruszyliście sprawe umów z Neostradą własnie chyba tak bede musiała zgłosić 30 dni przed terminem,zeby sobie przedłuzyć .Chciałam z innej firmy tańszej ale niestety ,nie zakładają w domkach wolno stojących;) trudno pozdrawiam i dobrego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani:) można się przyłączyć? jakoś ostatnio bardziej niż zwykle doskwiera mi samotność, może dlatego, że licznik się \"przekręcił\" i zobaczyłam w katalogu na gg, że mam 29 lat :(:(:( kiedy to się stało?? ;) 🌻 for all

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zbliża się rozliczenie PITów. Pamietajmy o innych i ich potrzebach. Przekażmy1% swego podatku na innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaniedbujecie ostatnio topik i on na szarym koncu az trudno go odnalesc. chora jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykły gosć
No i zostałem sam, znowu. Powód oficjalny praca. No niestety nie mogłem być blisko niej skoro spędzałem 2 dni z całego tygodnia poza Stolycą a jestem dodatkowo z innego miasta i mam tam część rodziców. Stanęłem na rozstaju dróg bez drogowskazu. Najpierw ogarnęła mnie obojetnosć a poźniej dopoadła desperacja. Rozmowy z przyjaciółmi (właściwie jednym) pomogły mi trochę. Ocknąłem się ale powiedziałem sobie że we dwoje żyje się raźniej nawet jeśli widzi się tą drugą połówkę te 3 dni w ciągu tygodnia. A może właśnie szukałem przez całe życie a powieniem po prosu czekać na naturalną reakcję gdzieś u innego człowieka. Jestem normalnym facetem a jednoczesnie nienormalnym bo przez 26 lat życie mnie po prostu spaczyło. Każdego dnia staram się zachowywać optymizm i siłę aby samemu mysleć o sobie jako o odrębnej jednostce tego powalonego społeczeństwa. Swoje za uszami mam choć to ani zdrada bo zawsze się nią brzydziłem ani brak poszanowania dla drugiej osoby. Po prostu nie rozumiem kobiet. Nie kopię też dołów ponieważ jestem dorosły i chcę się usamodzielniać. Zwykły gość niskiego szczebla z jednego z biur przy głównej ulicy miasta. Z perspektywami ale bez chęci realizacji planów samemu. No bo dla kogo się tu realizować skoro samemu można żyć doraźnie - bo tak na prawdę nic nie cieszy :(. Co mnie na prawdę przeraża to fakt, że widzę jak ciężko z kimś nawiązać znajomość. Mam sporo poczucia humoru i zaradności ale jakoś nie widzę się w roli klienta biura matrymonialnego jak w filmie "Nie lubię poniedziałków". I co tu teraz robić :(. Na prawdę nie wiem jak dać sobie znowu szansę na poznanie kogoś fajnego. Dodatkowo jak napiosałem jestem w zupełnie obcymmieście - żadnych znajomych - zupełnie sam jak palec. To jeszcze człowieka dodatkowo dobija no bo ile można samemu chodzic do kina a w pracy jestem najmłodszy - reszta to dzieciate, żonate... itp. Jak wy sobie radzicie w tej sytuacji bo ja coraz częściej zaczynam się w ogóle zastanawiać nad sensem swojego życia.... Pozdrufffka dla samotnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała smutaska
ja też jestem sama i dołanczam do waszego grona :)..eh ta samotnosc..tak się je panicznie boje..niemiło byc samemu,, Mówią że jestem dowcipna, atrakcyjna..hm..i to niepomaga..teraz w wieku 28 lat,,gdy wszystkie kolezanki pozakładały rodzinę i grono przyjacóół się rozypało zostałam sama:(...miałam chłopaków..ale to zawsze jakoś sie kończyło..ogólnie rzecz biorąc jestem zaborcza...i tempermentna... druga sprawa,zawsze miałam partnerów poza moim miejscem zamieszkania i kończyłam związki bo przyjeżdzali raz lub dwa trzy razu w miesiącu..dla mnie to za mało...eh moze się z tym uporam i nabiore do zycia bardziej pozytywnego nastawienia :(((i nie martwię się o ta samotnośc(wmawiam sobie ) ..prawdopodobnie tak jest jak nie szukasz miłości sama sie znajdzie :(((...poczekamy i zobaczymy... Pozdrawiam wszystkich :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ czesc .no rzeczywiście niewiele się dzieje ostatnio..;) Dostałam niezasłużony opieprz w piątek tuż przed wyjściem z pracy i do tej pory się pozbierać nie mogę..// No bo czy to moja wina, że ze względu na oszczędności wykonuję robote za 3 osoby ???? -no i pewnych rzeczy przeskoczyć się nie da...mam tylko dwie ręce i jeden komputer. pa przecież się nie roztroję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam dzis urlop praca jest do dupy, niczego nie uczy, a jedyny efekt jaki mi po niej zostaje to poraniona dlon i nadwyrezone sciegna. i odciski na dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale podobno w sobote wg kalendaza prawoslawnego byl nowy rok wiec sobie cos obiecalam. pewnie nic z tego nie wyjdzie ale... pogode mamy w zasadzie do d..... kpilam sobie buty i wiecie co jest smieszne:) pekla podeszwa na pol ale wzdluz buta od palcow po obcas:) pierwszy raz cos tkiego widzialm. obejrzalm w gazecie miniaturi pieskow i jestem zdecydowana na terierka ale nie wiem jakiego nie pamietam. teraz musze tylko znalesc kogos kto takiego cudenka sprzedaje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała smutaska
a zebyscie wiedziały że kłopoty z facetami sa zawsze najtrudniejsze..chiałabym podejsć tak lajtowo do sprawy jak oni..zero zobowiązań..ale jesteśmy zaprogramowane inaczej...ta przekleta stabilizacja :((9

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do gościa--->widocznie to nie była miłość. Ja wielokrotnie podkreślałam,że żyję z ukochanym na odległość. Widzimy się co dwa tygodnie (:(lub rzadziej) przez dwa dni. Jest nam bardzo bardzo bardzo ciężko, lae póki co dajemy sobie rade. Na jak długo starczy nam sił??Nie wiem, wiem jedno nie zrezygnuje z tej miłości, tylko z pracy, by z nim być....To jest mój świadomy, dojrzały i odpowiedzialny wybór - wiele osób uważa mnie za frajerkę...Ale to już ich problem, a nie mój....:)Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje drogie samotnice:) szczesciu trzeba pomagac- a czekanie i udawanie ze samo przyjdzie to oszustwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie (nie)Kochani ;) Przede wszystkim Sama sama: zmień proszę stopkę, bo wywołujesz we mnie wyrzuty sumienia, jako leniwca pierwszej klasy;) O neostradzie: cholerne dupki, miałem do samo co Kacha i niech się w d... pocałują. Taką polityką szybko stracą wilelu klientów - ja już im nie dam zarobić. Ale za to jak minął mi weekend bez netu.....? W końcu wypocząłem w pełni i ponadrabiałem mnóstwo zaległości:) To wręcz wyzwalające uczucie, kiedy wiadomo, że nie ma co podchodzić do kompa i czyta się ksiązke, idzie na spacer, uczy języka itp:) Stwierdziłem, ze to mi sie baardzo przyda, bo trochę zaniedbałem siebie i innych. A samotność... zmierzam się z nią juz od 5 lat.. już nawet nie chce mi sie o niej pisać... Ostatnio zanurzyłem się w pracę, po raz pierwszy od kilku lat:) i póki co jest dobrze. Dzień mi momentalnie zlatuje i nie mam czasu na refleksje. Choć nic sie nie zmienia, jest nawet gorzej, bo się coraz mniej widuje z ludźmi i zupełnie zamykam na nowe znajomości, to przynajmniej o tym nie myślę i jest spoko:) Teraz zamknę sie jeszcze bardziej, bo w weekendy bez internetu będę zamykał się w domku z ksiązka, albo malował:) W końcu kupię sobie płotno i farby i zacznę swoja przygodę z malarstwem:) Niedługo siostra się wyprowadzi i będę miał cały dom dla siebie. I kupuję też nowe kolumny do muzy:) Jednym słowem, możemy teraz organizować zlot u mnie;) A jutro jadę do Danii:), na targi i mam nadzieję fajnie będzie. Pozdrówki wszystkim!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was wszystkich... Biegnący- życie bez netu też jest dobra, ja przez ostatni tydzień musiałam ograniczyć do minimum i...dałam radę:) Aha, ja tez myślę o malowaniu, choć nie mam talentu,ale zbieram się w sobie i na urodziny chyba sobie zafunduję:) A poza tym, wszytskie dni sa do siebie bardzo podobne, praca i dom, i tyle, znajomi mają własne życie i nie moge się z nimi widzieć tak często jak bym chciał, ale nic na to nie poradzę. Więc siedzę w domu i...czytam, czytam, czytam... Pozdrawiam Was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani:) No jak fajnie wiedzieć,ze nie tylko moje dni sa prawie takie same;) no taka pogoda zimno,snieg ja tam czekam wiosny jak zbawienia:) Aha i dziesiaj przedłuzyłam umowę z Neostradą ,ale jakos nie robili mi przeszkód chociaz rzeczywiscie neostrada cos fika ostatnio bo mnie wyrzuca z neta co i rusz:) Tak to prawda internet to złodziej czasu ale i okno na świat ,dzieki niemu mam kontakt z ludzmi z ktorymi nie widziałam sie kupę lat:) a dzieki niemu narescie się zobaczyłam:) samotność tez mi doskwiera ,tym bardziej ze niedawna znajomość tak dziwnie sie zakonczyła ,ale to raczej nie zmojej winy i tak jakoś nie pali mi sie to kolejnych chyba ze strachu przed kolejną porazką. a co do czytania książek to fakt uzbierało mi sie kilka fajnych lektur ,muszę nadrobić:) Pozdrawiam wszystkich gorąco i miejmy duzoooo optymizmu i wiary w lepsze jutro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość one more time
witajcie! jak dawno tutaj nie byłam a temat sie tak rozrósł! same nowe osoby! A ja wam proponuję poznać tą kobietę, nie wiem czy tu zaglądała, ale sympatyczna :) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3104811

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj nie ładnie
One more time--> ja rozuemiem ze reklama dzwignia handlu ale zeby polecac swoj wlasny topic ;) jezeli ktos bedzie chcial wejsc to na pewno cie odnajdzie :):) oj Alta myslalam ze bardziej dojzrala z ciebie dziewuszka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość one more time
nie rozumiem tego podejrzenia, wpisywalam sie tam kilka razy, przeciez to mozesz sprawdzic i sobie porownac, kto co i w jakim celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beksinska
dlaczego to wszystko takie glupie, kiedy sie jest samemu tylko to forum pozostaje i plakac sie chce ze zamiast tego mogloby sie byc z kims...gdzies...i mogloby byc tak bardzo milo. rycze sobie w ciszy i nie umiem sie pocieszyc ...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny facet
Qurwa ja bardzo chętnie bym kogos poznał ale w jakiś normalny cywilizowany sposób i w celu przeżycia wspólnogo a nie meczarni!!! Ludzie się tak maksymalnie wycofują z związków bo doświadcza się w nich tyle cierpienia,zawodu, braku wytrwałości, zdrad. Jak później się z kimś na nowo wiazać skoro znowu przeżyje się kolejne rozczarowanie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w ten piękny zimowy poranek:) no taką zimę lubię przynajmniej jest na co popatrzeć,to znaczy na te pięne drzewa:) no i słoneczko u mnie swieci a ono zawsze nastraja mnie pozytywnie:) chociaż teskni mi się do zieleni i ciepła nie tylko słonecznego ehhhh;) jak by co to kawa na stole i pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biegajacy:) ta stopka miała mnie motywować do uciekania od lenistwa - ale chyba podobnie jak ciebie demotywuje do dalszego działania bo ilekroc ja czytam - czuje sie gorsza od innych - to właśnie chyba robi słowo \"porównanie\". zmienie ją- znajde lepszy tekst i zmienie. zastanawiam sie nad jednym- wywnioskowałam, że wiekszość osób z tego forum jest z Warszawy- co ta Stolica robi z ludźmi, ze z kim bym nie rozmawiała - każdy czuje się samotny lub niespełniony w związku. jak to jest? To chyba logiczne, że boimy sie nowych związków bo w starych-poprzednich nas skrzywdzono. Więc udawanie że to żaden problem i wchodzenie do nowej, glębokiej rzeki bez zabezpieczenia jest ryzykowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×