Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość m sis

Jak mu pomoc?

Polecane posty

Gość m sis

Moj chlopak mieszka sam w innym miescie od pietnastego roku zycia.To juz osiem lat.W miare czeste wizyty rodzicow z czasem sa coraz rzadsze.To on dzwoni do nich/oni gdy czegos potrzebuja/ a nawet wtedy nie maja dla niego czasu.Poswiecaja go bardziej siostrze,ktora mieszka zaraz obok nich.Jemu jest strasznie przykro,bo nawet teraz jak wiedza,ze sie rozstalismy,to nie interesuja sie nim.Jak mam mu pomoc i wyjasnic ich zachowanie?Dlaczego oni sie tak zachowuja?przeciez to ich syn i to o wiele mlodszy niz siostra.Jak mu pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniauś
zastanów się najpierw na jakim forum zadajesz pytanie?? Nie smieć może co? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starajaca sie pomóc
Daj spokoj aniaus, m sis na pewno chce szybkiej odpowiedzi i aby zostac zauwazona zdublowala swoj topik... M sis To co opisujesz jest okropne, az nie chce sie wierzyc ze istnieja tacy rodzice... Jak mozna pozwolic 15 letniemu dziecku mieszkac samemu, w dodatku w innym miescie!!! Jak mozna zaniedbywac wizyty u wlasnego syna... Boze, osiem lat.... Wyobrazam sobie jak w tym wszystkim musi sie czuc twoj chlopak... Pytasz czemu oni sie tak zachowuja.... Nie ma wytlumaczenia dla takiego postepowania, chyba tylko choroba, ale o tym nie wspominasz. Moze im sie po prostu wydaje ze jak dzieclo dorosnie opieka i wsparcie sa juz mu niepotrzebne, ze tu sie konczy rola rodzicow, ze nie ma sensu sie fatygowac do doroslego juz syna... Nie dziwie sie ze chlopak czuje sie odrzucony i jest mu przykro... Postaraj sie sprawic by czul ze ktos sie o niego troszczy, byc dla niego wyrozumiala i czula, na pewno tego potrzebuje...Nie zrozumialam do konca czy jestescie jescze ze soba, czy nie ale nawet jesli dane Wam bylo sie rozstac pozostan przy nim jako przyjaciolka. Co do jego relacji z rodzicami - moze warto by sprobowac szczerej rozmowy, wywlec wszystkie te brudy na swiatlo dzienne, postawic ich przez obecna sytuacja, uswiadomic konsekwencje ich postepowania, opisac uczucia chlopaka.... Moze to pomoze? Moze tego wlasnie brakowalo? Zycze Wam z calego serca aby rodzice zauwazyli swoj blad i zaczeli dazyc do jego naprawy... trzymajcie sie cieplutko oboje i informujcie, jesli nastapi jakas poprawa sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan Wieś
I jak, czy chłopak ułożył sobie relacje z rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hallelujja
nooo wlasnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xantrypa ole
jak tylko widze - trzymajcie sie "cieplutko" - to juz widze michala wisniewskiego - czy jak mu tam ... - ta k*******a trzyma sie cieplutko !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro juz z nim nie jestes to co cie to obchodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xantrypa ole
î ... pieknie dooooi k*******n j*******y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xantrypa ole
î ... pieknie dooooi k*******n j*******y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xantrypa ole
kkoorr wiszon j**a ny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×