Do nauczycieli słyszeliście już o tym?

Przepraszam osobnikow plci brzydkiej za "czesc dziewczyny" oczywiscie Was tez witam, to z rozpedu, no bo kafeteria dla kobiet.....:)

Witajcie :) Co do mundurków, to jak chodziłam do szkoły, to nie podobały mi się fartuszki, tak szczerze mówiąc. I w starszych klasach nosiłam granatowe sweterki. Ale z drugiej strony, dzikie makijaże, fryzury i gołe tyłki to przesada, a tak w szkole wiele panienek wygląda. U mnie w podstawówce to nie, ale ledwo pójdą do gimnazjum to się zaczyna. Funita ----> w czasie starżu, co prawda na mianowanego, zmieniałam miejsce pracy. Z tym,że była to ta sama gmina. Ocenę stażu musiałam mieć od obydwóch dyrektorów. A jak jest z dyplomowanymi, to nie wiem, podejrzewam, że podobnie. Pozdrawiam

ale tu ucichlo na topiku :( Dziewczyny, nie pozwólmy by topik zmarniał !!! Spokojnego weekendu :D Pozdrówka dla was

Melduje, ze wpisy do trzech pamietnikow wykonane (musialam kupic jakies smieszne naklejki, bo zdolnosci artystycznych nie posiadam), kartkowka z liczebnikow poprawiona - 5 jedynek na 14 osob, reszta dosc slabo - wiec klania sie lekcja powtorzeniowa. Juz nawet materialy przygotowalam. Konspekty pisze na biezaco ... weekend mija dosc intensywnie. Mam nadzieje, ze nadchodzacy tydzien bedzie mily i spokojny (choc z moja klasa to nie wiadomo) ;-) Pozdrawiam i zycze milej nocki.

Pszczoło ---> jednym słowem pracujesz adekwatnie do swojego nicka :) Co do liczebników, to mi ręce opadły, bo w szóstej klasie osły nie umieją. I żebym z nimi tego nie robiła, nie tłumaczyła, to mogłabym sobie zarzucić, że nie zrobiłam, to co ja od tych dzieci chcę. Ale były i w IV klasie i w V. Tak więc trzeba się z tym liczyć, że zawsze jakieś \" kwiatuszki\" się znajdą, które się tego nie nauczą. No i cóż, weekend mija, prawie już się skończył, bo niedziela - wiadomo. Też mam nadzieję, że przyszły tydzień będzie spokojniejszy. Miłej nocki

Kigana, tak - staram sie pracowac rownie ciezko jak pszczolki, ale nie zawsze to wychodzi hehe :D A z tymi dzieciakami to ciezka sprawa. Poprzednia nauczycielka nie bardzo nauczyla ich czytac i teraz sa problemy, nie mowiac juz o poprawnym pisaniu (czesto zdarza sie, ze uczniowie zapisuja slowa ang. tak jak je slysza - a mnie wtedy krew zalewa). Ale nie moge zrzucac winy na nia - czeka mnie ciezka praca z dzieciakami i prostowanie ich dotychczasowych nawykow. Trzymajcie kciuki za powodzenie mej akcji :-)) Milej niedzieli zycze.

Witam w niedzielę :) Dzieki temu iż wczoraj siedziałam w domku przy kompie a nie z moim mężczyzną u boku nadrobiłam wszelkie zaleglości jakie miałam :D wszystko napisane juz :) nawet plan rozwoju zawodowego :D Teraz go jedynie pokaże dyrce to przejrzenia i naniose ewentualne poprawki :) A właśnie,mam pytanie: czy wy pisałyście notki z przeczytanych książek, albo też recenzje czy coś takiego? miałyście zeszyt lektur? jak to u was wygladało? Mam sobie założyc zeszyt i tam notować dzień,temat ksiązki, wydawnictwo, autora i co z niej wnioskuję? Czy któraś mogłaby mi coś takiego przysłać ewentualnie na maila? jak to ma wyglądać? Jutro ide kupować wielki segregator na te wszystkie papiery, które musze zgromadzić :) Choć wydaje mi się to śmieszne by udowadniać ludziom co się robi by być lepszym. :O dla mnie to żenujące, no ale cóż, takie są wymagania menis-u ;) swoją drogą, fajnie to brzmi: menis :D heheh ;) spokojnej niedzieli wszystkim życzę A, gdzie jest nasza przyszła mama - Teacher? chyba dużo odpoczywa ostatnio :) Należy się jej. :)

Pszczoło ---> z tym pisaniem, to też się wkurzałam, ale już przestałam. Niektórzy po polsku pisać nie umieją, a co dopiero w obcym języku. W tej chwili koryguję i się nie wkurzam, bo nic to nie zmieni. Starszym tylko powiedziałam, że jak mi ktoś polskie litery wrzuci, to obniżę ocenę. Sunnysmile ---> też mnie ta nazwa menis śmieszy. Nie wiem, czy ci ludzie wyobraźni w ministerstwie nie mieli, czy co? Ale chyba nie. Oczywiście żadnych notatek z lektur nie robiłam, ani dzienniczków nie zakładałam, bez przesady. To się robi w podstawówce i pokazuje pani bibliotekarce przy wymianie ksążek :D W swoim sprawozdaniu wymieniłam kilka lekturek i ogólnie coś tam napisałam o nich, co mi dały. Bo stwierdziłam, że nie będę się wygłupiać. A jak szanowna komisja zechce coś więcej się dowiedzieć, to ja opowiem co i jak. Ale nie chciała wiedzieć. Miłej niedzieli :D

Alez Wy jestescie pracowite:) Ja caly wczorajszy dzionek \"przebimbalam\" a teraz dopiero biore sie za plan rozwoju. Potem trzeba by ulozyc lekcje na juto- mam z tym troszeczke problemu, bo ciagle czekam na ksiazki i kasety od wydawnictwa. MOj poprzednik zniknal w czerwcu razem z wszystkimi ksiazkami i kasetami dla nauczyciela, ktore dostepny byly w szkolnej bibliotce. Trudno sie mowi.. Serdecznie pozdrawiam i zabieram sie do roboty!

WFmenka - obecna !!! Coś długo mnie tu nie było i widze że w końcu doczekałam sie jakiejś bratniej duszy . Pozdrowienia dla wszystkich

NO i znowu poniezialek:( dzis 8 lekcji brrrrr....Trzymajcie sie nauczycielki i milego dnia!

A ja dzis mam 6 lekcji - wszystkie klasy. Oraz 2 przerwy do dyzurowania na korytarzu (wrrrr). Ale jakos to przetrwam. Przy zyciu trzyma mnie mysl o wieczornym piwku z zaprawa imbirowa i pogaduchach ;-) Milego dnia!

Dzien dobry wszystkim belferkom! :-). Juz od dluzszego czasu sledze ten topik i chlone kazde slowo :-). Wlasnie mam praktyki srodroczne w gimnazjum, z biologii :-).I niezle urwanie glowy w zwiazku z tym.Kurcze,zeby dobrze przygotowac lekcje trzeba niezle sie nagimnastykowac i dlugo,ze tak powiem mozdzyc!W szkole zero pomocy dydaktycznych - praktycznie,bo teoretycznie cala pracownia zawalona jakimis planszami, modelam itp. ale chyba sprzed 50 lat.SZOK - wszystko trzeba robic samemu i te konspekty, plany metodyczne....mozna sie w tym zagrzebac :-). Ok,juz sobie ponarzekałam :-) - mam nadzieje,ze wybaczycie.Teraz przyjemne strony,a jest ich sporo.To bardzo przyjemne widziec na przyklad,ze uczniowie rozumieja dana lekcje,ze sie interesuja tematem...Uwielbiam miec taka satysfakcje. Pozdrawiam wszystkich Nauczajacych (I Wychowujacych!) :-) i zmykam do szkoly :-)

Witam :) Ja już po pracy :D No ale spokojna to ja nie jestem bo egzamin na prawo jazdy w tym tygodniu mam , kolejny zresztą, i mam takie nerwy że kupilam sobie Nervosol :D Póki co nie musze go zazywac przed pracą z dziećmi ;) Wiecie, nie wiem czy dzieciaki z 4 kl. sa tak cięzko kapujące i stały sie ostatnimi czasy takie tępe czy to ja im źle wytłumaczyłam. Normalnie dziś mnie do szału doprowadzały. Mówie im co mają zrobić, pokazuje w ksiązce. Mieli namalować na zegarach dowolną godzine i podpisać która to. Boshhhhhh.... :/ do 3 uczniów nie dotarlo to wcale. tylko psze pani to psze pani tamto, albo siedzą cicho jak trusie... i nie robią nic bo nie umieją.!!!!!!!!!!!!! nawet nie umieli godziny namalować bo nie weidzieli gdzie a ja im pokazałam wczesniej!!!! wy tez macie takie \"matołki\"??? czy to moze ja jestem przewrażliwiona dzis, bo ide na jazdy a jeszcze mam \"kobiecą przypadłość\" (jak to śmiesznie brzmi ;) no ale tak gdzies kiedys przeczytałam ;) ) Pozdrawiam, papapa aha, po nervosolu mogę prowadzic samochód, prawda?

Witam :) Ja już po pracy :D No ale spokojna to ja nie jestem bo egzamin na prawo jazdy w tym tygodniu mam , kolejny zresztą, i mam takie nerwy że kupilam sobie Nervosol :D Póki co nie musze go zazywac przed pracą z dziećmi ;) Wiecie, nie wiem czy dzieciaki z 4 kl. sa tak cięzko kapujące i stały sie ostatnimi czasy takie tępe czy to ja im źle wytłumaczyłam. Normalnie dziś mnie do szału doprowadzały. Mówie im co mają zrobić, pokazuje w ksiązce. Mieli namalować na zegarach dowolną godzine i podpisać która to. Boshhhhhh.... :/ do 3 uczniów nie dotarlo to wcale. tylko psze pani to psze pani tamto, albo siedzą cicho jak trusie... i nie robią nic bo nie umieją.!!!!!!!!!!!!! nawet nie umieli godziny namalować bo nie weidzieli gdzie a ja im pokazałam wczesniej!!!! wy tez macie takie \"matołki\"??? czy to moze ja jestem przewrażliwiona dzis, bo ide na jazdy a jeszcze mam \"kobiecą przypadłość\" (jak to śmiesznie brzmi ;) no ale tak gdzies kiedys przeczytałam ;) ) Pozdrawiam, papapa aha, po nervosolu mogę prowadzic samochód, prawda?

Sunnysmile ---> powodzenia na tym egzaminie :) A co do IV klasy. Może być tak, że oni nie znają się na zegarku i dlatego Ci nic nie napiszą. Tak samo, dzieci nie wiedzą co to rzeczownik, czasownik ... dlatego ja zawsze pytam, czy po polsku znają dany termin. Bo też na początku mnie to dziwiło, że dzieci nie umieją odmienić czasownika itp. I pewna nauczycielka z dłuższym wówczas stażem ode mnie, tak mnie w tym kierunku uświadomiła ;) Praktyki z biologii - też kiedyś takie miałam. Stare dzieje...

Hallo! ja tez przezornie pytam innych przedmiotowcow, czy dzieciaki np znaja odmiane przez przypadki. Wychodzi na to, ze dzieciaki najczesciej udaja, ze czegos nie przerabialy, by zyskac na czasie- spryciarze:) Sunnysmile--Mnie tez jedna klasa doprowadzala dzis do szalenstwa \"ciezkim kapowaniem\", a mieli mi jedynie podac swoje numery telefonow po niemiecku. Co do prawa jazdy, to trzymam kciuki! Dla mnie to tez bylo starsznie stresujace przezycie- do tego stopnia, ze gdy w koncu zrobilam to prawko, odlozylam je do szuflady i czekam na czasy, gdy przestanie mi sie kojarzyc z palpitacja srca i nudnosciami:) Jutro znowu 8 godz:( brrrrr.. Pozdrowionka!

Witam! U mnie jutro tylko 4 lekcje. Piątej nie ma, bo uczennica chora, a ma indywidualny tok nauczania Trza będzie potem nadrabiać godziny... :( Sunny! Fakt, w czwartej klasie, to niektóre dzieci jeszcze nie teges z zegarkiem mogą być... ale że trzech nie zrozumiało?!?! Gdyby w mojej trzeciej klasie gimnazjumTRZECH uczniów nie zrozumiało o co chodzi, byłabym w siódmym niebie!!! Jeśli chodzi o staż - notatki zrobiłam z lektur trzech i to na stażu na n-la kontraktowego. I to zupełnie niepotrzebnie! Będzie szanowna komisja chciała się czegoś dowiedzieć o przeczytanych pozycjach, to zapyta. Wydaje mi się, że wystarczy, jeśli spiszesz tytuły i dodasz jako załącznik do teczki. Anniu! A to miałaś fajnego poprzednika! I wypuścili go ze szkoły bez zdania książek do biblioteki? U mnie by nie przeszło!!! Pszczolo! Fakt, dyżury na prerwach są do kitu.... A ja jutro oprócz całego dnia dyżurów mam jeszcze dodatkową przyjemność - 10 minut stania przy szatni przed ósmą rano. I kolejne 10 minut spania mniej jutro, łeeee! Firletka! No pewnie, że to przyjemne widzieć, jak uczniom chce się pracować, że interesują się tym, co masz im do powiedzenia! Gratuluję i powodzenia! Kigana :) no i \"kronika szkolna\": Dzwonek. Grupa chłopcow z II gimnazjum wchodzi do klasy. Po 10 minutach otwierają się drzwi i wkracza jeszcze jeden... dryblas tak około 180cm wzrostu, lat na oko ze 17. Jest to nasze 2 spotkanie od początku roku. I zaczyna..... \" Czy ja mogę coś po angielsku napisać na tablicy?\" Czuję, że i tak napisze, więc próbuję wybrnąć z sytuacji i pytam, czy to będzie cenzuralne. \"Tak, tak, proszę pani\" słyszę. Po krótkim czasie pojawia się napis \"FUCK POLICE\" Eeee, skonsternowałam się lekko, ale mówię: \"Drogi panie, jest prawie dobrze, ale tu jest jeszcze błąd, więc jeśli nie wiesz, jak coś się na pewno pisze, to nie rób tego na lekcji, a poza tym nie chcę wulgaryzmów w szkole, itd itp\". Facet się tak zdziwił, że nie wrzeszczałam, ani nie zrobiłam awantury, że z rozpędu zaczął cytować wszystkie znane mu \"faki\" i tym podobne. Skończyło się uwagą w dzienniku. No bo co więcej mogę zrobić? Koleś nie miał zeszytu, który obiecał uzupełnić tak z 10 dni temu. Gadał przez całą godzinę, a dzięki niemu cała lekcja przestała mieć jakikolwiek sens, bo reszta widząc, że nie mogę nic mu zrobić, też zaczęła gadać. Skończyło się na wypisaniu słówek na tablicy, sprawdzeniu, czy przepisali, wlepieniu \"minusów\" za brak pracy na lekcji (bo nie przepisali) i mocnym postanowieniu, że kilku delikwentów na jutrzejszej lekcji spotka się ze słówkami przy tablicy. Pewnie głównego sprawcy zamieszania nie będzie, bo pojawia się tak od czasu do czasu. Aaaa, zapomniałabym dodać - w środku lekcji człowieczek tan wształ, podszedł do kosza na śmieci i napluł do niego \"bo nie mam chusteczki, a co mam charać w klasie?\". Powiedzcie mi, drogie koleżanki, jak miałam zareagować, żeby palanta uziemić? Matka niewydolna, chora na raka, koleś recydywa (znaczy spadochroniarz i kilka razy zmieniał szkołę z powodu zachowania, ocen i wagarów) Co Wy byście zrobiły? Pozdrawiam Ciało Pedagogiczne!

Mialam dzis ciezki dzien. Baardzo ciezki dzien. Razem z moja klasa wybralam sie na Sprzatanie Swiata - myslalam, ze oszaleje. Mowie do dzieci: Idziemy w parach - oni sie rozbiegaja, idziemy poboczem - wybiegaja mi na srodek ulicy, itd. itp. Prawie glos stracilam. A na lekcji stracilam 10 min na uspokojenie ich i kolejne kazanie. Po lekcjach skonfiskowalam kolejny NÓŻ (i to taki porzadny). Juz nie wiem jak z tymi dziecmi rozmawiac. To ciagle zwracanie im uwagi jest ponad moje sily. Rozmowy z ich rodzicami nie dadza nic, bo ten typ tak ma. Wrrrr Dobrze ze pogaduchy i piwo z kumpelami wyszlo dzis, i troche odreagowalam. Jutro wolny dzien od pracy. Na szczescie! -> Jotka, nie mam pojecia jakiej rady Ci udzielic, bo sama mam klopory z takim jednym ancymonem. Moze pozostale drogie nauczycielki pomoga. Trzymajcie sie cieplo i milej nocki.

jotka, Annia, Kigana -> dzieki zobaczymy co będzie w środe :D dzis juz po jazdach jestem na placu. jutro miasto. a w srode egz :( buuuuu boję sie ale staram się o tym nie myśleć. :) Jotka-> Kochana, nie mam pojecia co bym zrobiła na twoim miejscu :O nie zazdroszczę Ci :( ja bym im wszystkim dała linijką po lapach albo po tyłku no ale nie można bo prawa dziecka, prawo nietykalności itd itd. szkoda że dawne czasy naszych rodziców minęły a wraz z nimi szacunek do nauczyciela .... choć i ja pamietam że dla nas było wstydem odezwać się brzydko czy źle zachować bo bylismy karani, no ale czasy się zmieniły i mlodzież również. szkoda że przy okazji nasze prawa zostaly zmniejszone a prawa dziecka poszerzone :O osobiście nie uznaję metody bezstresowego wychowania. moim zdaniem dziecko jak przewini powinno dostać odpowiednią karę. nie mówie tu o biciu kablem czy innymi rzeczami , jak to niektórzy czynią, ale o np klapsie czy dwóch w tylek albo staniu w kącie czy innych takich. ciekawe czy w tej kwestii jestem tu jedyna? ;) Oki, wracając do topiku nauczycielskiego , mam pytanie do anglistów znów: jakie książki polecacie dla dzieci do czytania? macie jakieś? tak by dzieci na kółku mogły czytać spokojnie. wiem ze jest masa fajnych, ale szczerze mówiąc wolę najpierw sprawdzic te które inni , bardziej doświadczeni mogą mi polecić z czystym sumieniem :) dobranoc wszystkim, spokojnych snów, a jutro spokojnych zajęć :D

Hello Cialo Pedagogiczne!Kazde z osobna:-). Jotka:wspplczuje. Moze powinnam sie nie udzielac,bo ja w sumie doswiadczenie nauczycielskie mam zerowe(no moze 0,1) ale mam doswiadczenie ,ze tak powiem uczniowskie - calkiem swieze - powiem cos teraz malo pedagogicznego,wiec wszystkie zagorzale fanki regul pedagogiczno -psychologiczno-wychowawczych prosze o wybaczenie.Moim zdaniem takiego \"niesfornego ucznia\" nalezy lekko ,ale taktownie i z wyczuciem\"osmieszyc\" na forum klasy -mysle,ze pierwszym krokiem w tym kierunku bylo wlasnie to,ze powiedzialas mu,ze zrobil blad w zdaniu,ktore tak chcial i napisal na tablicy.Pozniej natomiast trzeba go niemalze postawic na piedestale jak zrobi cos dobrze,cos zwiazanego z lekcja - chociazby powie jak po angielsku jest kot. Mysle,ze on sie zachowuje tak jak sie zachowuje dlatego zeby zwrocic uwage na siebie i wywolac podziw (akurat w tym przypadku kolegow),wiec trzeba zrobic tak aby ten podziw nie byl wywolany albo byl przeksztalcony w leciutka pogarde, a w kolejnym kroku nalezy chociazby sztucznie zachwycac sie chocby jednym malutkim akcentem zainteresowania ze strony tego chlopaka przedmiotem,jak zrozumialam angielskim. Kurcze chyba zagmatwalam sparwe,ale mam lekki stresik przed lekcja...bo chyba pan dyrektor bedzie chcial sprawdzic dzis jak praktykantka sprawuje sie na lekcji. Pozdrawiam i zycze milego dnia!!!!!

Ufff, alez dzis mialam ciezki dzionek. 8 godzin a w drodze powrotnej zepsul sie autobus- dopiero co weszlam do domciu. W szkole dorobilam sie kolejnego wroga- pewna panna dostala dzis palke za sciaganie (i to bardzo nieudolne). oczywiscie byla oburzona (jak i cala reszta klasy), bo \"przeciez inne panie daja tylko minusa\". Zaluje tylko, ze dalam sie wciagnac w dyskusje na temat oszukiwania, bo tylko nerwy stracilam,a dzieciaki dalej nie widza w sciaganiu niczego zlego. Jotka-->ja tez bylam zdziwiona, bo opuszczajac w zeszlym roku szkolnym poprzednie gimnazjum musialam latac po wszelkich bibliotekach, ksiegowosciach z obiegowka- tak jak na studiach. A co do Twojego ucznia, to mialam w zeszlym roku do czynienia z podobnym wariatem. Olus byl prawdziwe zlym dzieckiem- niszczyl nauczycielom samochody, podpalal kolegom wlosy itd. Wszytkie sprawy na policji byly zamykane,z powodu braku dowodow. Zostawalo nam wiec pisanie po kazdej lekcji nottki sluzbowej do dyrekcji o zachowaniu Olusia i wysylanie kopii do rodzcow, zeby w razie jakiegos nieszczescia nie bylo tak, ze dyrekcja nie miala zadnych sygnalow. Ufff... juz nie musze tego wariata widywac, choc przyznam, ze snil mi sie raz- strasznie mnie wtedy skopal. Ide teraz na maly relaksik. Pozdrawiam kolezanki!

Dzięki ,moje Panie, za rady! Właściwie, to ja już zastosowałam metodę \"ośmieszenie - pochwalenie\", ale facet zdaje się tej pierwszej części akcji nie zauważył, więc był sukces połowiczny :( No to teraz ja powiem coś mało pedagogicznego: Hurrraaaa! nie było go dziś na lekcji! I tym optymistycznym akcentem.... żegnam zapracowane kooleżanki miłego wieczorku

Jotka, to ja tez dodam cos malo pedagigicznego. Najwieszy ubaw mialam w zeszlym roku, gdy wyskakiwalo cos niezaplanowanego, tak ze musialam razem z cala klasa tego mojego wariata przeniesc zajecia do innej sali. Olus jak zwykle spoznial sie na lekcje, tak wiec zastawal klase zamknieta i juz nie bawil sie w szukanie nas, tylko darowal sobie lekcje.A ja tez z premedytacja nie wysylalam \"posilkow\" na szukanie go.

Dla mnie to też jest problem, jak się zachować w takich sytuacjach. Chociaż do tej pory miałam pojedyncze przypadki takich ananasów. Zauważyłam tylko jedno, że jak mam z jakąś klasą lekcje od 1. kl., to jestem w stanie sobie ich wychować. I wtedy te największe zbóje u innych mogą rozrabiać, a u mnie nie. Bo tak było z zeszłoroczną moją VI -tą. Z IV też może się udać, bo zazwyczaj czwartoklasiści są jeszcze grzeczni ;) Chociaż z drugiej strony nie mogę tego powiedzieć o mojej obecnej IV klasie. Ale my już drugi rok razem pracujemy, więc nie jest źle. To narazie tyle tych moich wynurzeń

Pozdrawiam gorąco w wyjątkowo zimny, deszczowy i szary dzień! No tak, ale czego się spodziewać... w końcu to już jesień od kilku godzin.

Witajcie! Dzien rzeczywiscie paskudny, ale bardzo dobrze mi sie dzis pracowalo. Porozmawialam z moja klasa na temat nozy i palenia papierosow. Postraszylam ich czym moze skonczyc sie nawet przypadkowe zranienie drugiej osoby (sluchali w milczeniu, az milo bylo popatrzec na ich zainteresowanie i przestrach w oczach :P ). Dodatkowo, dzieki radzie mojej kolezanki, wprowadzilam pewna zmiane na lekcjach j. ang. Uprzedzilam uczniow, ze nie mam zamiaru setki razy zwracac im uwagi i ze jesli bede musiala kogos uspokajac, to pisze na tablicy literke T, przy kolejnym uciszaniu, pisze literke E i tak dochodze powoli do slowa TEST. I zeby bylo 5 min do konca lekcji to zrobie im kartkowke jesli beda niegrzeczni. Na dzien dzisiejszy poskutkowalo, bardzo sie pilnowali i wreszcie lekcja byla super. Zobaczymy jak dlugo bedzie to skuteczny sposob na sprawne przeprowadzenie lekcji ;-) Jutro tylko 3 lekcje i weekend :D Pogody ducha zycze!

Witam! A moj dzionek nie nazezal do zbyt przyjemnych,a to dzieki Marcie z II kl. gimnazjum. Dziewcze od poczatku lekcji bylo stasznie wulgarne, i gdy kolejny raz uzyla na glos slowa \"kur..\" zaczelam ja \"maglowac\" na ocenke. Oczywisce nic nie umiala, tak wiec dostala jedynke. Gdy odchodzila od biurka powiedziala pod nosem- niestety o jeden ton za glosno \" Cipa\" (przepraszam za wyrazenie:) . Jutro czeka mnie spotkanko z mama- jak mi powiedziala wychowwczyni, mausia na zebraniu rodzicow rowniez jechala \"lacina\". Ciekawe co to bedzie.... A poki co pozdrawiam!

Witam :D Mam wam coś fajnego do powiedzenia: zdałam dziś prawko :D ale jestem szczęśliwa :):):):):):):):):):):):):):):):):):):) Pozdrówka dla wszystkich :)

Witam ponownie! Sunny! Gratulacje [kwiatowa łąka] Super! I to za pierwszym razem? Pszczola Świetny pomysł z tym T E S T-em. Tylko, co , jeżeli rozrabia np. połowa grupy? Wszystkich będziesz karać za kilku rozrabiaków? Hmmm.... zawsze można tylko tym nieposłusznym zrobić teścik. Muszę sprawdzić osobiście, czy w gimnazjum też podziała... Annia Jejku, nie zazdroszczę Ci - jak córcia taka sama, jak matka, to będzie z tego groch o ścianę... Pani mama penie przyjdzie nastawiona bojowo... Może spróbujesz z pozycji \"zmartwionej\": Wie pani, bardzo martwi mnie zachowanie pani córki, a zwłaszcza słownictwo i brak szacunku dla innych... Takie zachowanie nie będzie procentować niczym dobrym w przyszłości. Zastanawiam się, co mogłybyśmy wspólnie w trójkę zrobić, żeby to zmienić. ITD W każdym razie powodzenia. I zdaj nam relację, jak było!!! A mnie dzieciaki ostanio zaczepiły o tekst i piosenkę Marilyn Mansona... Jak sobie poczytałam, to mi szczena opadła, heh! Ta dzisiejsza młodzież ;) Narazicho!