Bielizna MIRIALE

to jedno wielkie oszustwo zamawiasz w promocyjnej cenie majtki za 15 zł a po 60 dniach przysyłją ci dwie pary za 85 zł i za ewentualny zwrot musisz zapłacić. majtkijak za taką cenę są bardzo słbej jakość. renomowanej firmy są tańze i jakośćowo lepsze. NIE DAJCIE SIĘ W TAKIE ZAKUPY Z TĄ FIRMĄ WROBIĆ !!!!!!!!!!!

mam pytanie bo wlasnie otrzymalam telefon z ta oferta no i sie zgodzilam dopiero pozniej poszukalam co to za firma i co robi z klientami.. mam juz do nich teraz pisac te @ czy dopiero jak przyjdzie ten zestaw powitalny ??? pomozcie...

Decyzja należy do Ciebie. Niektórzy są zadowoleni z działlności tej firmy i produktów, które oferują. Nigdy nie dostałam od nich bielizny więc osobiście co do jakości ich wyrobów nie mogę się ustosunkować. Przynajmniej na tym forum wiecej jest osób niezadowolonych, które czują się oszukane, niż zadowolonych. Możesz zrezygnować już teraz pisząc do nich i uniknąć ewentualnych problemów lub odebrać ofertę poiwalną i dopiero zrezygnować (o ile do Ciebie dotrze, bo może być tak, że dostaniesz tylko rachunek). Adresy mailowe pojawiały się tutaj już kilkakrotnie więc nie będziesz miała problemu z rezygnacją, bo o ile ta firma nie zmieniła straegii to z pewnością zadzwonili do Ciebie z nr zastrzeżonego i nie podając namiarów do kontaktu, tak aby zmniejszyć Twoją szansę na rezygnację. Bez nerwów - nawet jak przesyłka "zaginie" i dostaniesz tylko rachunek, to pamiętaj, że bez dowodu nadania i odbioru przesyłki nie mają podstaw do jakichkolwiek roszczeń wobec Ciebie. A wszelkie próby zastraszenia poprostu ignoruj. Pozdrawiam

Dostałam pismo oferty powitalnej i jak was wszystkich usłyszałam to mi włosy dęba stanęly w co sie wpakowałam.Natychmiast zareagowałam i jeszcze w tym samym dniu wsłałam meila z rezygnacją. Na drugi dzień póściłam faxem pismo mojej rezygnacji.Pani mi odpowiedziała że rezygnacja przyjęta.Na koniec wysłałam listem poleconym za potwierdzeniem odbioru pismo które wysłałam faxem.Wszystko załatwiłam w termienie jaki dali mi na rezygancję.Zobaczymy co z tego wyjdzie,.

Dzięki dziewczyny za adresy...mam nadzieję, że gdyby coś to gładko pójdzie! Pozdrawiam.

na bielizne czekam od kwietnia!dziś przysłali mi rachunek na ponad 100 zł-bielizna,którą zamówiłam kosztowała ok 30 zł z przesyłką!czekam na odpowiedż na maila-ciekawe co wymyślą!

ratunku pomóżcie mi zerwać kontakt z tą firmą. niech ktoś mi napisze co mam napisać w rezygnacji i na jaki adres to wysłać... z góry dziękuje za pomoc

Na jaki adres e-mail mam wyslac rezygnacje??? pomozcie mi bo mam czas do 2 wrzesnia :/

Wysłanie rezygnacji nic nie daje! Ja wysłałam rezygnacje i dostałam odpowiedź, że zamówienie zostało anulowane mimo tego w zeszłym tygodniu otrzymałam przesyłkę ze średniej jakości stringami stringami.

moze przesylka zostala przez Ciebie anulowana w momencie gdy juz zostala wyslana poczta, stad ona u Ciebie w skrzynce.

Nie sądzę, że tak było ponieważ odpowiedź dostałam jakieś trzy tygodnie przed przesyłką i to było jeszcze przed tym ich wyznaczonym terminem do rezygnacji.

Adresy pojawiały się na forum kilkakrotnie - tylko trochę wcześniej :-) Podaję jescze raz adres na, który najlepiej wysłać rezygnację albo reklamację w sprawie niedostarczonej przesyłki przy równoczesnym otrzymaniu rachunku serwis.klientow@provea.pl NIE PISZCIE na adres jkedra@deagostini.pl bo z tego adresu maile i tak są przesyłane do serwisu klientów, a wtedy oczekiwanie na odpowiedź wydłuża się.

Witam! Oczywiście, też dałam się w to wciągnąć. Oczywiście, list od nich doprowadził mnie niemal do łez [nigdy wcześniej nie byłam taka naiwna!]. Oczywiście, list ten przyszedł PO podanym przez nich terminie rezygnacji.. Być może trochę za późno, ale cieszę się, że w ogóle trafiłam na ten wątek. I dzięki Wam, przynajmniej zabrałam się do działania, a nie tylko siedzę i się boję, co będzie. Na podany mail [serwis.klientów itd.] wysłałam poniższy list [przyznaję, mocno zasugerowałam się mailem NACIĄGNIĘTEJ]: W dniu 4.08.2008 została ze mną przeprowadzona rozmowa telefoniczna, w wyniku której zgodziłam się na odebranie przesyłki, zawierającej bieliznę \"Miriale\" o wartości 15,00zł + koszty przesyłki . W związku z otrzymaniem od Państwa listu, z którego wynika, że co 2 miesiące mam otrzymywać kolejne przesyłki, na co nie wyrażałam zgody oraz w związku ze znalezieniem w Internecie wyłącznie niepochlebnych opinii na temat Państwa firmy, wnoszę o anulowanie zamówienia [oferta powitalna] i nie przysyłanie mi żadnych materiałów reklamowych ani, tym bardziej, samych produktów. Wnoszę ponadto o wykreślenie moich danych osobowych z Państwa firmy. Proszę o potwierdzenia skasowania zamówienia i wykreślenie moich danych. Jednocześnie zaznaczam, że nie jestem osobą, która boi się wstępować na drogę sądową, więc z góry bardzo proszę również o nie przysyłanie mi słynnych już Państwa rachunków za nieodebrane przesyłki, o których tyle przeczytałam w Internecie. Pozdrawiam. Podpisałam się imieniem i nazwiskiem, i nazwą miejscowości. Wkurza mnie to, że dzięki temu zdobyli też mój adres mailowy, ale najwyżej go zmienię, a przecież nie będę posyłać tak ważnych listów z jakichś \"louve\" czy innych dziwnych kont;) Jeszcze przed chwilą byłam przerażona tym, w co się wpakowałam. Teraz wierzę, że uda nam się na tym wszystkim nie stracić! Trzymajcie się, dziewczyny, życzę nam powodzenia :) PS Do Agulek86 i innych wioletek - proszę Was, nie wciskajcie nam kitu, ja sama swego czasu zarabiałam na kryptoreklamie na forach; głupie nie jesteśmy, widzimy, jak ta firma działa, więc darujcie sobie \"ochy\" i \"achy\" nad tą ich bielizną..

Ja doszłam do wniosku, że skoro oni zignorowali moją rezygnację to ja będę ignorowała ich wezwania do zapłaty!!! Nie mam zamiaru płacić za ta przesyłkę która przyszła ani jej odsyłać ponieważ musiałabym to zrobić na własny koszt a i tak już 10 zł wydałam na próby dodzwonienia się do nich w celu rezygnacji z zamówienia. Nie mają żadnych podstaw prawnych aby żądać ode mnie zapłaty ponieważ ja niczego nie podpisywałam. Tych stringów raczej i tak nie założę ponieważ rewelacyjne nie są. Przyznam, że kupiłam ostatnio na allegro 40 sztuk po chyba 1,70 za sztukę i są o wiele fajniejsze. Śmieszy mnie ta firma i tyle!!!!! Dziwie się jak wogóle ktoś może być zadowolony z takiej bielizny!! Pozdrawiam wszystkie walczące z tą firmą i życzę wytrwałości!! Ja już się nimi nie przejmuje!

http://bielizna-odziez.pl/wyprzedaze-c-35.html

kobieto w zielonej sukience - głowa do góry! Będzie dobrze :-) Pozdrawiam

otrzymałam maila o następującej treści: Szanowna Pani, Informujemy, iż rezygnacja została złożona już po wyznaczonym terminie. Przesyłka promocyjna już została wysłana i nie możemy jej już zatrzymać. Prosimy o nieodbieranie jej bądź odesłanie. Jednocześnie pragniemy potwierdzić przyjęcie sprzeciwu dotyczącego prowadzenia wobec Pani marketingu bezpośredniego własnych produktów i usług oraz udostępniania Pani danych osobowych innym podmiotom. Dziękujemy za współpracę i serdecznie pozdrawiamy, Serwis Klientów Provea [tu imię i nazwisko] na razie jestem dobrej myśli, zamierzam nie odbierać przesyłki lub ją odesłać [tych parę złotych odżałuję, niech nawet priorytetem pójdzie], a ewentualne rachunki ignorować. i po sprawie. miłe panie... dzięki za ten wątek :)

Otrzymałam odpowiedż: Szanowna Pani, Informujemy, ze w dniu dzisiejszym zostala przyjeta reklamacja odnosnie nie otrzymania przesylek oraz rezygnacja z bielizny. Upomnienie z 25.07.2008 r. jest juz nieaktualne. Przepraszamy za powstałe utrudnienia, będziemy starali się wyjaśnić zaistniałą sytuację na poczcie. Informujemy, ze na dzien dzisiejszy nie ma zaleglosci na Pani koncie. Serdecznie pozdrawiamy, Serwis Klientow Provea NO ZOBACZYMY!

Masakra 3 stringi za 24 zł para to lekka przesada jak z tego wycofać się. Telefon i owszem jest ale ciągle zajęty .Oszaleć można .Co zrobić aby dali spokój?

ja jestem zadowolona z tej firmy. dokladnie przeczytalam ulotke, warunki sprzedazy i wiem na czym to polega, jedyny minus dla mnie to dluuuugi okres oczekiwania

Witam, Po przeczytaniu negatywnych opini na temat owej firmy PROVEA natychmiast zrezygnowałam z promocyjnej przesyłki . Teraz czekam co się wydarzy dalej i czy w ogóle moja rezygnacja została przyjęta!! :):)

Ta firma to jakieś kpinty podany telefon jest ciągle zajęty a właściwie był do wczoraj ,bo dzisiaj słychac że abonent jest czasowo niedostępny.Może ktos doradzi jak się z tego wyplątac.?Przy naciąganiu klientek mowiono że w razie czego można w każdej chwili zrezygnowac. Acha jeszcze jedno jaka umowa kto ją przedstawia i w jaki sposób.Pozdrawiam

http://www.undertwenty.pl/referrals/follow/Duneczka

Osoby, które dołączyły ostatnio zaczęcam do przeczytania wcześniejszych wypowiedzi forowiczów str. 14 i 15 (wcześniejsze też) znajdziecie tam odpowiedzi na swoje pytania. No cóż - firma ta zaczyna mnie mocno drażnić i zastanawiam się nad bardziej formalnym rozstaniem z nią. Złożyłam reklamację, dostałam informację, że moje rzekome zadłużenie zostało anulowane i .... dostałam kolejne wezwanie do zapłaty z upomnieniem, że do każdego doliczą sobie koszty jego wysłania. Takie upomnienie mogą sobie wsadzić w buty, ale zaczynają mnie denerwowaą i wystawiać moją cierpliwość na próbę. Już cieszyłam się, że rozwiązałam swoje problemy z nimi i mam święty spokój, ale jak się okazało to zrobiłam to za wcześnie. Oczywiście nie zapłacę - no chyba, że pokażą mi umowę, dowód nadania przesyłki i potwierdzenie odbioru. Nie dam się zastraszyć i nie zapłacę za coś czego nigdy nie dostałam. Mogłabym zapłacić te 24,90 dla świętego spokoju, ale tego nie zrobię, bo na to liczą. Wyślą do tysiąca osób rachunki ponosząc koszt wysyłki 2 zł, a każdy z nich zapłaci im 24,90, a potem będą się cieszyli, że znaleźli naiwnych. Osoby, które tu zaglądnęły przed wyrażeniem chęci otrzymania przesyłki powitalnej i potem "materiałów reklamowych" (czytaj - następnych przesyłek) niech się poważnie zastanowią czy warto to zrobić - firma ta prowadzi nachalny i oparty na niejasnych wręcz nieuczciwych zasadach telemarketing.

Po przeczytaniu Waszych opinii również postanowiłam zrezygnować. Przesyłkę promocyjną przyjęłam i zapłaciłam za nią (szczerze mówiąc jestem bardzo zadowolona z jej zawartości) po czym zadzwoniłam pod numer biura klientów: 0-22 488 61 88 i zapytałam miłej pani w jaki sposób mogę im przedstawić swoją rezygnację. Poradziła mi wysłać rezygnację na adres: serwis.klientow@provea.pl. Napisałam, poprosiłam też o potwierdzenie przyjęcia mojej rezygnacji. Wczoraj przysłali mi odpowiedz, że moja rezygnacja została przyjęta a konto wyzerowane. Mam nadzieję, że to załatwia sprawę.

Fajnie, że istnieje takie forum. Dostalam dzisiaj ofertę tej \"firmy\", ale postanowiłam wpierw poszukac jakis informacji na jej temat. Dzięki Waszym ostrzeżeniom nie wpakuje się w ich macki. Życzę powodzenia w rozstawaniu się z tą \"firmą\" i 3mam kciuki za powodzenie. Pozdrawiam

W rozstaniach z firmą Pronea trzeba mieć dużo cierpliwości i samozaparcia, a przede wsdzystkim nie wolno dać się zastraszyć. Nie do końca w to wierząc, zaryzykuję stwierdzenie, że chyba się udało zamknąć moją "przygodę" z bielizną Miriale. A oto moja ostatnia wymiana korespondencji z tą firmą: W dniu dziesiejszym otrzymałam ponownie wezwanie do zapłaty za towar, którego nie otrzymałam i którego po porostu nie chcę. Informuję, że praktyki Państwa firmy przestają mnie bawić, a zaczynają irytować. Nie będę się powtarzać - proszę przeczytać e-maile zamieszczone poniżej (tu cała moja wcześniejsza wymiana maili). Mam nadzieję, że nie będę musiała się z Państwem po raz kolejny kontaktować i także nie życzę sobie tego kontaktu z Państwa strony. Nie akceptuję tego typu nachalnej sprzedaży z bezpodstawnymi roszczeniami i uważam ze swej strony temat wyimaginowanej zaległości za zamknięty. A oto odpowiedź: Szanowna Pani, Informujemy, iż na dzień dzisiejszy Pani konto jest zamknięte oraz wyzerowane. Dziękujemy i serdecznie pozdrawiamy, Serwis Klientów Provea Hm... czy aby napewno - pożyjemy zobaczymy :-)

Dzięki wszystkim za info o tej "świetnej" firmie,właśnie oglądalam ulotkę promocyjną i myślalam o zamowieniu kompletu Primavera(na zdjęciu wygląda nieżle),ale wcześniej chcialam zobaczyć inne oferty na ich stronie i... bingo,trafilam do kafeteri i dzieki temu nie zamowię nic z firmy Provea.Pozdrawiam i życzę powodzenia wszystkim "walczącym"!

miłe Panie, czy posiadacie adres, na który można odesłać otrzymaną od nich przesyłkę? zobowiązałam się do tego, a teraz, oczywiście, nie mogę się doczekać tego adresu - poprosiłam, żeby mi go podali, ale milczą... a przesyłanie tych cholernych majtek do Stuttgartu średnio mi się uśmiecha [to jedyny adres, jaki mam - zamieszczony na opakowaniu] proszę, poratujcie! chcę to odesłać i wreszcie mieć z głowy!