Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wisniowa pomadka

nieudane spotkania w realu

Polecane posty

Gość gość
gość wczoraj - a JA po swoich doświadczeniach stwierdzam, że to wielu młodych mężczyzn ma problemy z samym sobą- albo bawidamki szukający przygód i łatwego seksu- albo wręcz przeciwnie- zakompleksieni "życiowi nieudacznicy". Ma któraś z Pań podobne spostrzeżenia ??? :) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam trzy spotkania. 1. Trochę pisaliśmy ze sobą. Potem spotkanie. Wygląd nie powalał z nóg, ale tragedii nie było. Fajnie się rozmawiało, ale to nie było to. Potem dzwonił, chciał iść na spacer, wybraliśmy się razem na wycieczkę. Po powrocie napisał mi, że nie pasujemy do siebie i szukamy czegoś innego. Ok. Jednak gdy po kilku tygodniach spotkał mnie na mieście wręcz bombardował mnie wiadomościami i zapewnieniami jaka to ja piękna. 2. Poznaliśmy się na lokalnym portalu z ogłoszeniami. Cały czas czułam się testowana. Był taki apodyktyczny. W końcu po kilku spotkaniach zamilkł. Po dwóch miesiącach odezwał się znów, ale go olałam. 3. Bardzo długo ze sobą rozmawialiśmy przez telefon. To chyba trwało rok. W końcu spotkanie. Takie trochę dzikie, ale zaiskrzyło. Teraz troche żałuję, że tyle zwlekałam z tym, aby go poznac, bo na prawde w porządku facet. Jak na razie wszystko jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywnazazdrosnica
Pozytywnie zazdroszcze wszystkim, których spotkania skończyły sie happy endem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaNieJaIjaCzyliMy
Czy ktoś jeszcze napisze o swoich przeżyciach? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem warto doradzić się w tej kwestii znajomych. Oni bardzo często są w stanie pomóc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agniechabezpecha
2005 rok, mam 19 lat Na forum poznaję faceta o 4 lata starszego Kilka miesięcy klikania, zakochuję się Spotykamy się, iskrzy Widujemy się przez rok na odległość, zakochanie level hard potem już widzimy się co tydzień i każde wolne dni od nauki- ja studiuję dziennie on pracuje. 2010 kończę studia, mieszkamy razem, sielanka trwa choć są zgrzyty 2011 oświadczyny 2012 ślub 2013 zaczynamy się nie rozumieć, coraz częstsze kłótnie 2014 nie rozmawiamy już ze sobą 2016 rozwód 2018 jak mogłam być tak ślepa i tyle lat zmarnować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z całą pewnością w Sieci znajdą się informacje w tym temacie. Nie powinno być z tym większych trudności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warto też rozeznać się w tym temacie wśród znajomych. Wydaje mi się, że to może być bardzo dobre rozwiązanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Większość facetów z którymi pisałam przez internet wyglądało tak samo jak na zdjęciach. Do nieudanych spotkań zaliczał te, gdzie się okazywało, że : facet na zdjęciach był szczupły, a na żywo miał nadwagę (bo wstawił zdjęcia sprzed 10 lat), facet napisał, że jest wysoki a jest średniego wzrostu (dodał sobie kilka cm), facet miłą wadę wymowy albo zepsute zęby (czego nie widać na zdjęciach). To tyle jeśli chodzi o wygląd, bo najgorsze jest to, że 90% facetów na portalach randkowych nie szuka poważnego związku, nawet te pasztety. Banda niedojrzałych gówniarzy, którzy tylko zmarnują kobietom czas, a ślubu i dzieci się nie doczekacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spotkałam się dwa razy w życiu w ciemno bez zdjęcia, więc wyobrażenia nie rozminęły się z rzeczywistością, bo ich zwyczajnie nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×